to wejźrzał/ i od fałszerza uwolnił. Król go przyzowie; on z wielką asystencją w purpurze z długą brodą/ od której nazwany Peregrinus Longobarbus, przyjachał. Ale gdy się wywieść nie mógł/ i na pytanie Królewskie/ kiedy go i przy kim Ociec Królewski/ Komesem Flandryj uczynił/ odpowiedzi mu nie stało/ za fałszerza uznany/ jednak wolno puszczony/ że mu wolność było obiecano. Potym jednak przekonanego/ Joanna obiesić kazała: a pospólstwo przecię szemrało/ jakoby Ojca zabiła. 7. Uznany za fałszerza obieszony.
Na Heretyki i ich obrońce i pomocniki/ Fryderyk Cesarz prawa wydał niektóre. A że między nimi byli Patareni/ abo Pseudo-
to weyźrzał/ i od fałszerza uwolnił. Krol go przyzowie; on z wielką assystencyą w purpurze z długą brodą/ od ktorey nazwány Peregrinus Longobarbus, przyiáchał. Ale gdy się wywieść nie mogł/ i ná pytánie Krolewskie/ kiedy go i przy kim Oćiec Krolewski/ Komesem Flándryi uczynił/ odpowiedźi mu nie stało/ za fałszerza uznány/ iednák wolno puszczony/ że mu wolność było obiecano. Potym iednak przekonánego/ Ioanna obieśić kazáłá: á pospolstwo przećię szemráło/ iakoby Oycá zábiłá. 7. Uznány zá fałszerzá obieszony.
Na Heretyki i ich obrońce i pomocniki/ Fryderyk Cesarz práwá wydał niektore. A że między nimi byli Pátáreni/ ábo Pseudo-
Skrót tekstu: KwiatDzieje
Strona: 55
Tytuł:
Roczne dzieje kościelne
Autor:
Jan Kwiatkiewicz
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695
nie mógł/ i na pytanie Królewskie/ kiedy go i przy kim Ociec Królewski/ Komesem Flandryj uczynił/ odpowiedzi mu nie stało/ za fałszerza uznany/ jednak wolno puszczony/ że mu wolność było obiecano. Potym jednak przekonanego/ Joanna obiesić kazała: a pospólstwo przecię szemrało/ jakoby Ojca zabiła. 7. Uznany za fałszerza obieszony.
Na Heretyki i ich obrońce i pomocniki/ Fryderyk Cesarz prawa wydał niektóre. A że między nimi byli Patareni/ abo Pseudo-Martyres fałszywi męczennicy/ którzy w Boga i w Syna Bożego nie wierzyli/ a sami się na męki szalenie podawali; na tych postanowił/ żeby ich Herejza między publicznemi zbrodniami była poczytana
nie mogł/ i ná pytánie Krolewskie/ kiedy go i przy kim Oćiec Krolewski/ Komesem Flándryi uczynił/ odpowiedźi mu nie stało/ za fałszerza uznány/ iednák wolno puszczony/ że mu wolność było obiecano. Potym iednak przekonánego/ Ioanna obieśić kazáłá: á pospolstwo przećię szemráło/ iakoby Oycá zábiłá. 7. Uznány zá fałszerzá obieszony.
Na Heretyki i ich obrońce i pomocniki/ Fryderyk Cesarz práwá wydał niektore. A że między nimi byli Pátáreni/ ábo Pseudo-Martyres fałszywi męczennicy/ ktorzy w Bogá i w Syná Bożego nie wierzyli/ á sami się ná męki szalenie podawali; ná tych postánowił/ żeby ich Hereyzá między publicznemi zbrodniámi byłá poczytána
Skrót tekstu: KwiatDzieje
Strona: 55
Tytuł:
Roczne dzieje kościelne
Autor:
Jan Kwiatkiewicz
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695
tak było - to, co było właśnie w ręku moich, by też połowę substancji mojej, a na ostatek i część zdrowia mego - a rzec mi było: "Uczyń to dla brata mego!"; gdybym był nie uczynił, miecze mię natenczas było nie za kochającego siebie, ale za największego szelmę i fałszerza miłości Wci. Już tedy Wci nie będę więcej turbował nie tylko prośbą, przestrogą, ale i pisaniem moim, abym do takiego Wci więcej nie przywiódł listu, którego odebrać bodajem był nie doczekał. Atoute la famille mes tres humbles respects;dziecię pozdrawiam. Dlaczego ja choruję, a chorując
tak było - to, co było właśnie w ręku moich, by też połowę substancji mojej, a na ostatek i część zdrowia mego - a rzec mi było: "Uczyń to dla brata mego!"; gdybym był nie uczynił, miećże mię natenczas było nie za kochającego siebie, ale za największego szelmę i fałszerza miłości Wci. Już tedy Wci nie będę więcej turbował nie tylko prośbą, przestrogą, ale i pisaniem moim, abym do takiego Wci więcej nie przywiódł listu, którego odebrać bodajem był nie doczekał. Atoute la famille mes tres humbles respects;dziecię pozdrawiam. Dlaczego ja choruję, a chorując
Skrót tekstu: SobJListy
Strona: 389
Tytuł:
Listy do Marysieńki
Autor:
Jan Sobieski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1665 a 1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1683
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Czytelnik"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962