bo wszytkiem narodem przyjęli/ i niemi bez żadnego uważenia jak swemi własnymi chlubimy się? Zaż niebylismy w tym od B. Apostołów Pawła i Jana przestrzeżeni/ abyśmy wszystkiego doświadczali/ a co dobrego jest dzierżeli iżebyśmy nie każdemu duchowi wierzyli/ ale pierwej doświadczali/ któryby był z Boga. Ponieważ mówi/ wiele fałszywych Proroków wyszło na świat. Jeśli nie co inszego/ tedy to samo tych Ciemnych Autorów naukę i pisma wpodejrzenie nieprawdy podać nam było miało/ że żaden z nich imienia swego do tych swych bałamutni niepodpisał/ ale tylko zmyślone. Który kiedy rodzic poczciwego swego spłodku wstydził się/ jak się ci swoich zrodków wstydali/
bo wszytkiem narodem przyięli/ y niemi bez żadnego vważenia iák swemi własnymi chlubimy się? Zaż niebylismy w tym od B. Apostołow Páwłá y Janá przestrźeżeni/ ábysmy wszystkiego doświádcżáli/ á co dobrego iest dźierżeli iżebysmy nie káżdemu duchowi wierzyli/ ále pierwey doświádczáli/ ktoryby był z Bogá. Ponieważ mowi/ wiele fałszywych Prorokow wyszło ná świát. Jeśli nie co inszego/ tedy to sámo tych Ciemnych Authorow náukę y pismá wpodeyrzenie nieprawdy podáć nam było miáło/ że żaden z nich imięnia swego do tych swych báłámutni niepodpisał/ ále tylko zmyślone. Ktory kiedy rodźic poczćiwego swego spłodku wstydźił sie/ iák sie ći swoich zrodkow wstydáli/
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 24
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
jego cudowną obaczył. Przybył Zwingiel i Kalwin, Ekolampadijus, I spowiednik królowej Bony Liznianus.
Wie i Filip Melanchnecht, Bucerus i drudzy, Nestorius, Ariusz - wszytko diabli słudzy. Za nimi Kastylio, Beza, Stankar i ci, Co po stronach niemieckich fałszem znakomici. Na koniec Socyn, który ze dwu sekt fałszywych, Z tureckiej i żydowskiej nabajał skrypt bluźniwych I utworzył z tych jednę nieszlachetną wiarę, Którą wyznawszy, czynią swym czartom ofiarę. Pokradł był ten to Socyn Pijusa wtorego I uciekł do Genewy, a z kraju tamtego Do Węgier nakierował, a z Węgier do Polski, I mieszkał w Lusławicach niecnota swowolski. Pojmali go byli
jego cudowną obaczył. Przybył Zwingiel i Kalwin, Ekolampadijus, I spowiednik królowej Bony Liznijanus.
Wie i Filip Melanknecht, Bucerus i drudzy, Nestorius, Ariusz - wszytko diabli słudzy. Za nimi Kastylio, Beza, Stankar i ci, Co po stronach niemieckich fałszem znakomici. Na koniec Socyn, który ze dwu sekt fałszywych, Z tureckiej i żydowskiej nabajał skrypt bluźniwych I utworzył z tych jednę nieszlachetną wiarę, Którą wyznawszy, czynią swym czartom ofiarę. Pokradł był ten to Socyn Pijusa wtorego I uciekł do Genewy, a z kraju tamtego Do Węgier nakierował, a z Węgier do Polski, I mieszkał w Lusławicach niecnota swowolski. Poimali go byli
Skrót tekstu: ErZrzenAnKontr
Strona: 362
Tytuł:
Anatomia Martynusa Lutra Erazma z Roterdama
Autor:
Erazm z Rotterdamu
Tłumacz:
Jan Zrzenczycki
Drukarnia:
Bazyli Skalski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pisma religijne, satyry
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1619
Data wydania (nie wcześniej niż):
1619
Data wydania (nie później niż):
1619
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Kontrreformacyjna satyra obyczajowa w Polsce XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Zbigniew Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Gdańsk
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Gdańskie Towarzystwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1968
który gdyby był dobrym rządzony porządkiem, najcelniejsze w Europie mógłby porównać kraje) nigdy głowy nie podniósł i im cienia nie czynił. A kiedyby do podziału jakiego na równe między nich części przyszło, co już projektują nieraz, obaczylibyśmy natenczas, jakby upaść nam nie dali. Ale darmo słów na remonstracyją tak fałszywych i nierozsądnych nie trawmy maksym, które naturalne samego zdrowego rozumu potępia światło. Nie ci tedy, którzy tak rezonują, tej dobrze myślą Ojczyźnie, nie ci ją z tej wydobędą toni, ale ci, którzy kiedykolwiek potrafią, aby ordynaryjne jej sejmy i rady były zawsze skuteczne. § 21 KONKLUZYJA CZĘŚCI PIERWSZEJ
Jako to wielkiej
który gdyby był dobrym rządzony porządkiem, najcelniejsze w Europie mógłby porównać kraje) nigdy głowy nie podniósł i im cienia nie czynił. A kiedyby do podziału jakiego na równe między nich części przyszło, co już projektują nieraz, obaczylibyśmy natenczas, jakby upaść nam nie dali. Ale darmo słów na remonstracyją tak fałszywych i nierozsądnych nie trawmy maksym, które naturalne samego zdrowego rozumu potępia światło. Nie ci tedy, którzy tak rezonują, tej dobrze myślą Ojczyźnie, nie ci ją z tej wydobędą toni, ale ci, którzy kiedykolwiek potrafią, aby ordynaryjne jej sejmy i rady były zawsze skuteczne. § 21 KONKLUZYJA CZĘŚCI PIERWSZEJ
Jako to wielkiej
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 163
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
. Bo co tego ruszy który się Boga nie boi: Dla tego sprawiedliwości oczy zawiązano/ aby Sędzia to bacząc/ swoje także Bojaźni zasłoną zarzucił. Ale jako wiele oczy swą wolą puszczone nam szkodzą/ któżby to wyliczyć mógł: Cokolwiek się jedno złego dzieje/ wszystko to im przypisać. Przetoż niedarmo Poganie sługami fałszywych Bogów zostawiając/ aby tym godniejszymi urzędu tego być mogli/ oczy sobie wyrywali/ słusznie tedy na oczach a zwłaszcza Szlachcica Polskiego/ Bojaźń Bożą położyłem/ która jako laternia przezroczysta/ wszytkim do dobrego/ niepragnąc cudzego/ gwałtu nie czyniąc/ przestając na swoim/ przykładem być ma. Ponieważ lucerna corporis tui, est
. Bo co tego ruszy ktory się Bogá nie boi: Dla tego spráwiedliwośći oczy záwiązano/ áby Sędzia to bacząc/ swoie tákże Boiázni zasłoną zárzućił. Ale iáko wiele oczy swą wolą pusczone nam szkodzą/ ktożby to wyliczyć mogł: Cokolwiek się iedno złego dzieie/ wszystko to im przypisáć. Przetoż niedármo Pogánie sługámi fałszywych Bogow zostáwiáiąc/ áby tym godnieyszymi vrzędu tego bydz mogli/ oczy sobie wyrywáli/ słusznie tedy ná oczách á zwłascza Szláchćicá Polskiego/ Boiazń Bożą położyłem/ ktora iáko láternia przezroczysta/ wszytkim do dobrego/ nieprágnąc cudzego/ gwałtu nie czyniąc/ przestáiąc ná swoim/ przykłádem bydz ma. Ponieważ lucerna corporis tui, est
Skrót tekstu: KunWOb
Strona: B4
Tytuł:
Obraz szlachcica polskiego
Autor:
Wacław Kunicki
Drukarnia:
Drukarnia dziedziców Jakuba Sibeneychera
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1615
Data wydania (nie wcześniej niż):
1615
Data wydania (nie później niż):
1615
2. Do poważania Urzędu swego Apostołskiego Rzymianów prowadzi. 3. Do Rzymianów przyść obiecuje. 4. O modlitwy za się prosi. A to wszystko od u. 14. rozd. 15. aż do końca tegoż rozd. 5. Pozdrawia od siebie i od pewnych osób niektóre pobożne ludzie. 6. Od fałszywych Chrześcijanów; nauczycielów wystrzega. 7. Dziękczyniem zamyka. ROZDZIAŁ I. Paweł Z. powodzenie swoje Apostołskie, i chęć Rzymianom, których wiara była sławna oświadczywszy. 16. Ewangelia i sprawiedliwość Bożą. 18. a za tym gniew jego przeciwko niepobożnym opowiedziawszy. 27. złości ich wylicza. 1
. PAweł sługa JEzusa
2. Do poważánia Urzędu swego Apostolskiego Rzymiánow prowádźi. 3. Do Rzymiánow przyść obiecuje. 4. O modlitwy zá się prosi. A to wszystko od v. 14. rozd. 15. áż do końcá tegoż rozd. 5. Pozdrawia od siebie y od pewnych osob niektore pobożne ludźie. 6. Od fałszywych Chrzesciánow; nauczyćielow wystrzega. 7. Dźiękcżyniem zámyka. ROZDZIAŁ I. Páweł S. powodzenie swoje Apostolskie, y chęć Rzymiánom, ktorych wiárá byłá sławna oswiádcżywszy. 16. Ewángelia y spráwiedliwosć Bożą. 18. á zá tym gniew jego przećiwko niepobożnym opowiedźiawszy. 27. złosći ich wylicża. 1
. PAweł sługá JEzusá
Skrót tekstu: BG_Rz
Strona: 160
Tytuł:
Biblia Gdańska, List do Rzymian
Autor:
św. Paweł
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
. Bądź wiernym aż do śmierci, a damci koronę żywota. Aza bowiem jedna się teraz do żwiedzienia i oderwania od Chrystusowej owczarni owieczek jego droga ukazuje: Aza one słowa Pańskie teraz się nie wypełniają: Na ten czas zgorszy się ich wiele, będą się zobopolnie wydawać, i w nienawiści będą się mieli zobopolnie. Wiele fałszywych Proroków nastanie, i zwiodą ich niemało. A iż się zamnoży nieprawość, oziębnie miłość wielu. A kto będzie trwał az do końca, ten będzie zbawiony. Aza się nie najdują teraz fateszni Chrystusowie/ i fateszni Prorocy/ aza nie powiadają być tu i owdzie Chrystusa/ aza nie ukazują w w kosztownych gmachach/ w
. Badź wiernym áż do smierći, á damći koronę żywotá. Aza bowiem iedná się teraz do żwiedźienia y oderwánia od Chrystusowey owcżárni owiecżek iego drogá vkázuie: Aza one słowá Páńskie teraz się nie wypełniáią: Ná ten czás zgorszy się ich wiele, będą się zobopolnie wydawáć, y w nienáwiśći będą się mieli zobopolnie. Wiele fałszywych Prorokow nástánie, y zwiodą ich niemało. A iż się zámnoży niepráwość, oziębnie miłość wielu. A kto będźie trwał áz do końcá, ten będźie zbáwiony. Aza się nie nayduią teraz fateszni Chrystusowie/ y fateszni Prorocy/ áza nie powiádáią być tu y owdźie Chrystusá/ áza nie vkázuią w w kosztownych gmáchách/ w
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 17
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
mulierculas, oneratas peccatis, quae ducuntur varijs desiderijs. Semper discentes et nunquam ad scientiam virtutis peruenientes, homines corrupti mente, reprobi circa sidem. To jest/ Mówi tedy o Mnichach Zbawiciel (onych zrzód to ukazując złości) Strzeżcie się od kwasu Faryzajskiego, przez który się znaczy obłuda, i zaś, ostrzegajcie się od fałszywych Proroków, którzy przychodzą w owczym odzieniu a we wnątrz są wilki drapieżnemi. Izali nie wilcy są drapieżni w odzieniu owczym, ci którzy słowy i świat ten, i wszystko co na nim jest opuszczają, A uczynkiem samym rzeczy doczesnych nadder łakomie przez fortele, zdrady i kłamstwa zewsząd nazywają. Izali nie wilcy są drapieżni owczą
mulierculas, oneratas peccatis, quae ducuntur varijs desiderijs. Semper discentes et nunquam ad scientiam virtutis peruenientes, homines corrupti mente, reprobi circa sidem. To iest/ Mowi tedy o Mnichach Zbáwićiel (onych zrzod to vkázuiąc złośći) Strzeżćie się od kwásu Pháryzáyskiego, przez ktory się znácży obłudá, y záś, ostrzegayćie się od fałszywych Prorokow, ktorzy przyćhodzą w owcżym odźieniu á we wnątrz są wilki drapieżnemi. Izali nie wilcy są drapieżni w odzieniu owcżym, ći ktorzy słowy y świát ten, y wszystko co ná nim iest opuszcżáią, A vcżynkiem sámym rzecży docżesnych nádder łákomie przez fortele, zdrády y kłamstwa zewsząd názywáią. Izali nie wilcy są drapieżni owcżą
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 79
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
ona sama po dziś dzień w Kacerskim błędzie leżeć miała/ w której to potwarzy sami i z Kościołem swoim sprawiedliwym sądem zostaną. Prawda bowiem by nadłużej fałszem deptana była/ zatłumiona być nie może. Które odszczepieństwa/ ponieważ wiele kłamstw w sobie mają tu położyć za słuszną się zdało/ mając za to/ że za przyczyną fałszywych tych odstępstw/ prawda święta górę wynieść może/ i ona niesprawiedliwie na Cerkiew Bożą włożona calumnia na ich głowy spadnie. Liczbę tedy Odszczepieństw tym porządkiem przekładają. Pierwsze mówią odstępstwo wykonała Wschodnia Cerkiew od Rzymskiej/ za czasów niezbożnego Ariusza. Drugie/ za przeklętego Nestoriusza. Trzecie/ za Boga bluźniącego Eutychesa. Czwarte/ za
oná sámá po dźiś dzień w Kácerskim błędźie leżeć miáłá/ w ktorey to potwarzy sámi y z Kośćiołem swoim spráwiedliwym sądem zostáną. Prawdá bowiem by nadłużey fałszem deptána byłá/ zátłumioná być nie może. Ktore odszcżepieństwá/ ponieważ wiele kłamstw w sobie máią tu położyć zá słuszną się zdáło/ máiąc zá to/ że zá przycżyną fałszywych tych odstępstw/ práwdá święta gorę wynieść może/ y oná niespráwiedliwie ná Cerkiew Bożą włożona cálumnia ná ich głowy spádnie. Licżbę tedy Odszcżepieństw tym porządkiem przekładáią. Pierwsze mowią odstępstwo wykonáłá Wschodnia Cerkiew od Rzymskiey/ zá cżásow niezbożnego Ariuszá. Drugie/ zá przeklętego Nestoriuszá. Trzećie/ zá Bogá bluźniącego Eutychesá. Cżwarte/ zá
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 84
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
. 150. 2. O Roztropnej opatrzności Pańskiej, wporatowaniu człowieka nędznego. 155. 3. O Politowaniu Pańskim nad nędzą naszą. 163. SUMMARYVSZ
Na Szóstą Niedzielę po SS. Trójcy. 1. O Zacności i Szlachectwie Chrześcijańskim. 173. 2. O Prawdziwej służbie Boskiej. 180. 3. O Warowaniu się fałszywych Proroków. 187.
Na Siódmą Niedzielę po SS. Trójcy. 1. O Rachunkach włodarza niesprawiedliwego. 198. 2. O Osławieniu człowieka grzesznego, przez sprosność zlich postępków jego. 202. 3. O Strachu przychodzącym na człowieka, gdy sobie pomyśli, iż się ma rachować z włodarstwa swojego. 210.
Na
. 150. 2. O Rostropney opátrznośći Páńskiey, wporátowániu człowieká nędznego. 155. 3. O Politowániu Páńskim nád nędzą nászą. 163. SVMMARYVSZ
Ná Szostą Niedźielę po SS. Troycy. 1. O Zacnośći y Szláchectwie Chrześciáńskim. 173. 2. O Prawdźiwey służbie Boskiey. 180. 3. O Wárowániu się fałszywych Prorokow. 187.
Ná Siodmą Niedźielę po SS. Troycy. 1. O Ráchunkách włodárzá niespráwiedliwego. 198. 2. O Osławieniu człowieká grzesznego, przez sprosność zlych postępkow iego. 202. 3. O Stráchu przychodzącym ná człowieká, gdy sobie pomyśli, iż się ma ráchowáć z włodarstwá swoiego. 210.
Ná
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 8 nlb
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649
zwały się EKsCELSA, że na wysokich miejscach, górach i pagórkach, albo choć na niskich miejscach, ale same Bałwany osobliwą wysokością były erygowane, jako to na dolinie Tophet.
ALTARE także rzeczone było ab alta Ara, albo alta re, że wyżej od ziemi miało swoję ele wację, ku czci prawdziwego BOGA, lub fałszywych Deastrów jako etymon tego słowa wykłada Majolus Autor.
FANOM u Pogan zwało się, to samo miejsce gdzie jaki Deaster odbierał Modlitwy, Kadzenia, Adoracje, od Bałwochwalców, niby to był po Chrzeciańsku mówiąc,[...] je komparując, Kościół; Fanum ząś nazwane à Fauno Deastro, albo à fando, że ordynaryjnie od tych Bożsków efatów
zwały się EXCELSA, że na wysokich mieyscach, gorach y pagorkach, albo choć na niskich mieyscach, ale same Bałwany osobliwą wysokością były erigowane, iako to na dolinie Tophet.
ALTARE także rzeczone było ab alta Ara, albo alta re, że wyżey od ziemi miało swoię ele wacyę, ku czći prawdziwego BOGA, lub fałszywych Deastrow iako etymon tego słowa wykłada Maiolus Autor.
FANOM u Pogan zwało się, to samo mieysce gdzie iaki Deaster odbieráł Modlitwy, Kadzenia, Adoracye, od Bałwochwalcow, niby to był pó Chrzeciańsku mowiąc,[...] ie komparuiąc, Kościoł; Fanum ząś nazwane à Fauno Deastro, albo à fando, że ordynaryinie od tych Bożskow effatow
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 35
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755