na fanty pieniądze dawać, a lichwę według statutu koronnego wyciągać, a gdy do roku i sześci niedziel fantu nie wykupią, tedy go pisarzowi miejskiemu mają prezentować, który z osobna księgę dla prezentowania takich fantów mieć ma, a od pisania pisarzowi groszy 3. To uczyniwszy wolno mu będzie takowym fantem jako swoim dysponować, jednak fant mały mniej niż zł 5 zostawiony, gdy mu rok seść niedziel wynidą, bez zapisania przedawać Żydom wolno będzie. Z Żydów chrześcijanom starsi żydowscy, a z chrześcijanów burmistrz albo wójt nieodwłoczną sprawiedliwość czynić mają salva appellatione stron obojga. Gruntów jednak nikomu jedno samemu staroście sządzić wolno nie będzie, a zapisy u urzędu miejskiego być mają
na fanty pieniądze dawać, a lichwę według statutu koronnego wyciągać, a gdy do roku i sześci niedziel fantu nie wykupią, tedy go pisarzowi miejskiemu mają prezentować, który z osobna księgę dla prezentowania takich fantów mieć ma, a od pisania pisarzowi groszy 3. To uczyniwszy wolno mu będzie takowym fantem jako swoim dysponować, jednak fant mały mniej niż zł 5 zostawiony, gdy mu rok seść niedziel wynidą, besz zapisania przedawać Żydom wolno będzie. Z Żydów chrześcianom starsi żydowscy, a z chrześcianów burmistrz albo wójt nieodwłoczną sprawiedliwość czynić mają salva appellatione stron obojga. Gruntów jednak nikomu jedno samemu staroście sządzić wolno nie będzie, a zapisy u urzędu miejskiego być mają
Skrót tekstu: JewPriv_II_Kon
Strona: 154
Tytuł:
Jewish Privileges in the Polish Commonwealth, t. II, Koniecpol
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Koniecpol
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
przywileje, akty nadania
Tematyka:
prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1629
Data wydania (nie wcześniej niż):
1629
Data wydania (nie później niż):
1629
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Jewish privileges in the Polish commonwealth
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jacob Goldberg
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Jerozolima
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Nauk Izraela
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2001
, co pobrał, powracać. Co się działo przy ludziach wiarygodnych: naprzód urzędowy Petro sołtys małastowski, Wasil sołtys małastowski, Iwan sołtys małastowski, Jacko Moskwiak z Unowicy, Hryc Popowicz unowicki. Dnia 3 novembra 3 XI 1720. — Ponieważ Andrzej Hawrysz pokazał atestacyją, że uspokoił, według tej wolnym się go czyni i fant mu oddany. Originale ad se recepit. 1196.
Dnia 11 novembris 11 XI 1720 wieś Leszczyny sądzić się zaczęła. — Przed prawem tutecznym obecnie stanąwszy Ferens Hadzima uskarżał się na Wasila Hołoda o pobicie żony swojej; którą Hołodowa żona w piersi ciężko uderzyła i na czasie będącą ledwo do poronienia nie przyprowadziła. Której sprawy prawo
, co pobrał, powracać. Co się działo przy ludziach wiarygodnych: naprzód urzędowy Petro sołtys małastowski, Wasil sołtys małastowski, Iwan sołtys małastowski, Jacko Moskwiak z Unowicy, Hryc Popowicz unowicki. Dnia 3 novembra 3 XI 1720. — Ponieważ Andrzej Hawrysz pokazał atestacyją, że uspokoił, według tej wolnym się go czyni i fant mu oddany. Originale ad se recepit. 1196.
Dnia 11 novembris 11 XI 1720 wieś Leszczyny sądzić się zaczęła. — Przed prawem tutecznym obecnie stanąwszy Ferens Hadzima uskarżał się na Wasila Hołoda o pobicie żony swojej; którą Hołodowa żona w piersi ciężko uderzyła i na czasie będącą ledwo do poronienia nie przyprowadziła. Której sprawy prawo
Skrót tekstu: KsKlim_1
Strona: 363
Tytuł:
Księga sądowa kresu klimkowskiego_1
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1702 a 1749
Data wydania (nie wcześniej niż):
1702
Data wydania (nie później niż):
1749
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ludwik Łysiak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965
surma/ setnych oczu zgraje. Uważcie to ciekawi/ niemasz takiej straży/ By upilnować miała/ gdy kto na co wazy. Księgi Pierwsze. Na zawód Hyppomena z Atalantą.
DOkazał Hypomenes/ złotych Jabłek Fanty/ Ze przez zdradliwy zawód/ dostał Atalanty. Takci każda przegraje/ co chciwa na złoto/ Gdzie Fant w Cenie/ tam pewny szwank/ odniesiesz Cnoto. O Głuchym Kulawy.
JAk widzę darmo/ Głuchem Kochowskiego zwiemy/ Kto się sprzecza ze on głuch/ sam pewnie jest niemy. Głuchy o Kulawym.
ZA Kulawego mają/ Piechnika Sąmsiedzi/ Nie jest tak/ naimniej nieznac/ gdy za stołem siedzi. Praedestinatio. Dożywotniego
surma/ setnych oczu zgráie. Vważćie to ćiekáwi/ niemasz tákiey strazy/ By vpilnowáć miáłá/ gdy kto na co wazy. Kśięgi Pierwsze. Ná zawod Hyppomena z Atálántą.
DOkazał Hypomenes/ złotych Iábłek Fánty/ Ze przez zdrádliwy zawod/ dostał Atálánty. Tákći kozda przegráie/ co chćiwa ná złoto/ Gdźie Fant w Cenie/ tám pewny szwánk/ odnieśiesz Cnoto. O Głuchym Kuláwy.
IAk widzę dármo/ Głuchem Kochowskiego zwiemy/ Kto sie sprzecza ze on głuch/ sąm pewnie iest niemy. Głuchy o Kuláwym.
ZA Kuláwego máią/ Piechniká Sąmśiedźi/ Nie iest ták/ naimniey nieznác/ gdy zá stołem śiedźi. Praedestinatio. Dożywotniego
Skrót tekstu: KochProżnEp
Strona: 31
Tytuł:
Epigramata polskie
Autor:
Wespazjan Kochowski
Drukarnia:
Wojciech Górecki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1674
Data wydania (nie wcześniej niż):
1674
Data wydania (nie później niż):
1674
mąż na tysiąc miejc: ciebie POlbozcowei Pragną/ i wszyscy w górach Albańskich Bogowie. Lecz zatnieszli rozumu? a będziesz się chciała Udać dobrze/ ni babą będziesz pogardzała? Co cię imo wsze insze/ nie jak sięzda tobie/ Barziej miłuję? nie bierz lada chłopa sobie. Wertumna weźm za męża/ a mnie fant za niego Przyjmi/ on lepiej nad mienie zna się samego. Ani jemu po świecie poniewierka płaci: Tych się miejsc wielkich dzierzy. ni jak insi swaci. Którą jeno obaczy/ radby miałv siebie: I pierwsząj ostatnią on będzie miał ciebie. Tobie samej on wszytkim poślubi się wiekiem. Jest po temu i młodym
mąż ná tyśiąc mieyc: ćiebie POlbozcowei Prágną/ y wszyscy w gorách Albánskich Bogowie. Lecz zátnieszli rozumu? á będźiesz się chciáłá Vdáć dobrze/ ni bábą będźiesz pogardzáłá? Co ćię imo wsze insze/ nie iák sięzda tobie/ Bárźiey miłuię? nie bierz ledá chłopá sobie. Wertumná weźm za mężá/ á mnie fánt zá niego Przyimi/ on lepiey nád mięnie zna się sámego. Ani iemu po świećie poniewierká płáći: Tych się mieysc wielkich dźierzy. ni iák inśi swáći. Ktorą ieno obaczy/ radby miałv siebie: Y pierwsząy ostátnią on będźie miał ćiebie. Tobie sámey on wszytkim poślubi się wiekiem. Iest po temu y młodym
Skrót tekstu: OvŻebrMet
Strona: 369
Tytuł:
Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Jakub Żebrowski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636