także i miłość serdeczna żadnemi rzeczy nie może być nakażona. Zaczym dobrze i przystojnie w ten okrągly klejnot tak zacny kamień wsadzony/ i od tych/ którzy przyjaźń serdeczna przyjacielowi oświadczyć chcą/ słusznie ofiarowany bywa. Ten Kamień dystylują Alchimistowie, a tak przedystyłowanym na drżenie serrca wielce jest pomocny. Mowy przy Szmaragd.
WDzięczna zielnoa farba kamienia tego/ jest przyjemna oczom ludzkim/ wydajęca z siebie jasność nakształt zwierciadła: tak/ że weń patrzący tych którzykolwiek za nim cokolwiek czynią obaczyć może. Gdy nero okrutnik Wojska swoje na placu miał/ w pałacu siedząc/ a w Smaragd patrząc/ onyhc wszytkich postępki widział. Miłość serdeczna nigdy miłości swej zawsze
tákże y miłość serdecżna żadnemi rzecży nie może być nakáżona. Zácżỹ dobrze y przystoynie w ten okrągly kleynot ták zacny kámień wsádzony/ y od tych/ ktorzy przyiazń serdecżna przyiaćielowi oświádcżyć chcą/ słusznie ofiárowány bywa. Ten Kámień dystyluią Alchimistowie, á ták przedystyłowánym ná drżenie serrcá wielce iest pomocny. Mowy przy Szmárágd.
WDźięczna źielnoa fárbá kámienia tego/ iest przyiemna ocżom ludzkim/ wydáięca z śiebie iásność nákształt zwierćiádłá: ták/ że weń pátrzący tych ktorzykolwiek zá nim cokolwiek cżynią obacżyć może. Gdy nero okrutnik Woyská swoie ná plácu miał/ w páłácu śiedząc/ á w Smárágd pátrząc/ onyhc wszytkich postępki widźiał. Miłość serdecżna nigdy miłośći swey záwsze
Skrót tekstu: SpiżAkt
Strona: E2v
Tytuł:
Spiżarnia aktów rozmaitych przy zalotach, weselach, bankietach, pogrzebach
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
się z przodku, ale obaczywszy I twarz piękniejszą, i wzrok dobrze żywszy Niż u swej matki, polubił okowy I rzekł, już z niebem rozstać się gotowy: „Takich mi właśnie oczu było trzeba, Skąd lepiej będę strzelał niźli z nieba.” RÓŻNICA
W sercu mróz nosisz, w piersiach szczere lody, A farba-ć zdobi rumiane jagody; Ja w sercu pałam, a twarz mi blednieje — O, jak się znacznie lepiej z tobą dzieje! ORACJA KWIETNA
Ja, com przedtem bijał Turki I łapał lękliwe kurki, Nalazłem, gdzie w gumnie dziura, Służyłem jak wierny ciura — Teraz, jak się pan ożenił
się z przodku, ale obaczywszy I twarz piękniejszą, i wzrok dobrze żywszy Niż u swej matki, polubił okowy I rzekł, już z niebem rozstać się gotowy: „Takich mi właśnie oczu było trzeba, Skąd lepiej będę strzelał niźli z nieba.” RÓŻNICA
W sercu mróz nosisz, w piersiach szczere lody, A farba-ć zdobi rumiane jagody; Ja w sercu pałam, a twarz mi blednieje — O, jak się znacznie lepiej z tobą dzieje! ORACJA KWIETNA
Ja, com przedtem bijał Turki I łapał lękliwe kurki, Nalazłem, gdzie w gumnie dziura, Służyłem jak wierny ciura — Teraz, jak się pan ożenił
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 66
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
Murzyńskie Państwo i Libia; Indyjski Król, miewał na wojnie 40 tysięcy Słoniów, Królestwo Sjam w Indyj, gdzie się i biały Słoń znajduje, od którego Król pisze się Albi Elephantis Dominus.
W PURPURĘ stroją świat te Kraje; Afryka, Baja, Getulia, Focis Kraj, Sydon, Asyria, Tarentum. Jest to Farba z Ryby Purpurą zwanej, jakom opisał między Rybami.
W KADZIDŁO i inne Odoramenta obfite Kraje Arabia, osobliwie Sabaea, Hybla, Liban, Persja, Asyria, India, Armenia, Panchaja. Zgoła tam wiele zapachów, gdzie wiele gorąca i suchości znajduje się.
W CHLEB obfite Kraje te są: Insuły Indyjskie Celebes
Murzyńskie Państwo y Lybia; Indiyski Krol, miewał na woynie 40 tysięcy Słoniow, Krolestwo Syam w Indyi, gdzie się y biały Słoń znayduie, od ktorego Krol pisze się Albi Elephantis Dominus.
W PURPURĘ stroią świat te Kraie; Afryka, Baia, Getulia, Focis Kray, Sydon, Assyria, Tarentum. Iest to Farba z Ryby Purpurą zwaney, iakom opisał między Rybami.
W KADZIDŁO y inne Odoramenta obfite Kraie Arabia, osobliwie Sabaea, Hybla, Liban, Persya, Asyriá, India, Armenia, Panchaia. Zgoła tam wiele zapachow, gdzie wiele gorąca y suchości znayduie się.
W CHLEB obfite Kraie te są: Insuły Indiyskie Celebes
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1001
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
Item smaruj sokiem kminowym ciało, żadna cię nie ukąsi. Item kadź w domu twym pierzem dudkowym, tedy muchy i pająki uciekają. Item weź ziela cząbrowego, liścia bzowego, i kminkowego, uwarz to razem w wodzie, nią skrop izbę, wylecą, ale jak uschnie skropienie, znowu te przybędą goście. Item aurypigment farba tłuczona, z mlekiem zmieszana, wystawiona im w naczyniu, gubi je. Item żółć z zająca, zmieszana z mlekiem kozłowym, postawiona na miejscu ich latania, zabija je, ściany zaś smarując ucieką. Item wziąć arszeniku, i zmlekiem uwarzyć, tymi je traktować na misce; ale ten sposób i ludziom satalny,
Item smaruy sokiem kminowym ciało, żadna cię nie ukąsi. Item kadź w domu twym pierzem dudkowym, tedy muchy y paiąki uciekaią. Item weź ziela cząbrowego, liścia bzowego, y kminkowego, uwarz to razem w wodzie, nią skrop izbę, wylecą, ale iak uschnie skropienie, znowu te przybędą goście. Item auripigment farba tłuczona, z mlekiem zmieszana, wystawiona im w naczyniu, gubi ie. Item żołć z zaiąca, zmieszana z mlekiem kozłowym, postawiona na mieyscu ich latania, zabiia ie, sciany zaś smaruiąc ucieką. Item wziąć arszeniku, y zmlekiem uwarzyć, tymi ie traktować na misce; ale ten sposob y ludziom satalny,
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 460
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
w naczyniu glinianym, polewanym. Co robić, byś miał złote Pismo.
Wziąć soku z świżego szafranu, albo suchego tłuczonego, i aurypigmentu farby, byle był jasny, obojga po równej części, uwierć ją z żołcią kozlą ale lepiej z szczupakową, wstaw w naczyniu szklanym w gnój koński na dni kilka, będzie farba jak złoto: Jak Kości i drzewo ufarbować?
Weź bardzo mocnego octu, wlej w szklane naczynie, przydaj opiłków miedzi, koperwasu Rzymskiego, hałunu, gryszpanu, każdego ile potrzeba. Zmieszać to i postawić gdzie przez dni siedm. Po których przy ogniu niech kipią wraz skoścmi albo drzewem, przydająć trochę hałunu, a wtedy
w naczyniu glinianym, polewanym. Co robić, byś miał złote Pismo.
Wziąć soku z swiżego szafranu, albo suchego tłuczonego, y auripigmentu farby, byle był iasny, oboyga po rowney części, uwierć ią z żołcią kozlą ale lepiey z szczupakową, wstaw w naczyniu szklanym w gnoy koński ná dni kilka, będzie fárba iak złoto: Iak Kości y drzewo ufarbować?
Weź bárdzo mocnego octu, wley w szklane naczynie, przyday opiłkow miedzi, koperwasu Rzymskiego, hałunu, gryszpanu, każdego ile potrzebá. Zmieszać to y postáwic gdżie przez dni siedm. Po ktorych przy ogniu niech kipią wraz zkoścmi albo drzewem, przydaiąć trochę hałunu, a wtedy
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 507
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
będziesz obicie/ jakiego się nie mało i w cudżych krajach/ osobliwie w Kościołach napatrzysz. Przydatek. Umbry się osobliwie czynią szarawe i czarniawe/ z soczystych farb/ którą łacno mieć możesz tak. Nazbieraj lecie skorek zielonych z włoskich orzechów/ chowaj choć suche. Na te przylej wody/ niech po- wre; a będzie farba szara? tęż samę łatwo rozprawisz trochą sadzy tartych na czarną. Alboli na sadze owe tłuste co się więc lsnią/ wody albo octu nalawszy/ warz aż trzecia część wywre/ a będziesz miał także szarawą włosistą farbę. Jak zrobić Obicie. Jak zrobić Szpalery IV. Szpalery proste płócienne zrobić, tak wydatne,
będziesz obićie/ iakiego się nie máło i w cudżych kraiách/ osobliwie w Kośćiołách nápátrzysz. Przydatek. Vmbry sie osobliwie czynią száráwe i czárniawe/ z soczystych farb/ ktorą łacno mieć możesz ták. Názbieray lećie skorek źielonych z włoskich orzechow/ chowáy choć suche. Ná te przyley wody/ niech po- wre; a będzie farbá szárá? tęż sámę łátwo rospráwisz trochą sadzy tártych ná czárną. Alboli ná sádze owe tłuste co się więc lsnią/ wody albo octu nalawszy/ wárz aż trzećia częśc wywre/ á będźiesz miał także szaráwą włośistą fárbę. Iák zrobić Obićie. Iák zrobić Szpalery IV. Szpalery proste płoćienne zrobić, ták wydatne,
Skrót tekstu: SekrWyj
Strona: 81
Tytuł:
Sekret wyjawiony
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Colegii Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1689
Data wydania (nie wcześniej niż):
1689
Data wydania (nie później niż):
1689
/ potrosze i żółtości etc. Jeżeli wyraża budynek jaki/ toć coś farby białej/ czerwonawej dla cegieł/ dachu etc. Jeżeli obłoki/ rzeski/ wody/ toć białej/ i trochę błękitnej. Słowem wybita figura i linie jej pokażą/ gdzie i na którym miejscu farbę kłaść trzeba. Rozum zaś pokaże jaka farba być powinna. Wżdyć rzecz taką/ jaka jest wybita/ kiedykolwiek widział? toć i postrzegł jakiej była farby. W szczególności jednak mówiąc. Miej lentrychu/ to jest kleju/ nie gęsto ale rzadko wodnisto rozprawionego spotrzebę. Mając kleju po dostatku/ łatwo go rozprawisz wiele trzeba. Miej potym pędzlów różnych/ grubych
/ potrosze i żołtośći etc. Iezeli wyráża budynek iáki/ toć coś fárby biáłey/ czerwonáwey dlá cegieł/ dáchu etc. Ieżeli obłoki/ rzeski/ wody/ toć biáłey/ i trochę błękitney. Słowem wybitá figurá i linie iey pokáżą/ gdźie i ná ktorym mieyscu farbę kłáśc trzebá. Rozum záś pokaże iáka fárbá bydź powinná. Wzdyć rzecz táką/ iáka iest wybita/ kiedykolwiek widźiał? toć i postrzegł iakiey była farby. W szczegulnośći iednak mowiąc. Miey lentrychu/ to iest kleiu/ nie gęsto ále rzadko wodnisto rosprawionego spotrzebę. Máiąc kleiu po dostatku/ łátwo go rozpráwisz wiele trzeba. Miey potym pędzlow rożnych/ grubych
Skrót tekstu: SekrWyj
Strona: 86
Tytuł:
Sekret wyjawiony
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Colegii Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1689
Data wydania (nie wcześniej niż):
1689
Data wydania (nie później niż):
1689
włożyć w tę farbę/ to przyjdzie do pierwszej białości. Na tak farbowane szmatki/ wlej świeżą zimną wodę/ i wziąwszy z grubszych a prostszych szmatek farbowną którą/ mydłem ją weneckim natrzyj/ i wymyj w wodzie tej w której szmatki inne farbowne. W tejże wodzie wypłócz i inne szmatki/ lekko jednak by się farba nie wymyła. Wymywszy wykręć i w innej wodzie świeżej zanurzywszy raz/ dwa/ wyciśnij. Potym w glinianym naczeniu szmatki rozwinione poroskładaj/ a ów pozostały sok cytrynowy (przylawszy do niego dwa albo trzy razy tyleż wody zimnej) na niej wylej. Pomieszaj/ wyciśnij/ a szmatki w izbie jakiej zawieś w ciszy nie na
włożyć w tę fárbę/ to przyydźie do pierwszey białośći. Ná ták fárbowáne szmátki/ wley świeżą źimną wodę/ i wźiąwszy z grubszych á prostszych szmátek fárbowną ktorą/ mydłem ią weneckim nátrzyy/ i wymyi w wodzie tey w ktorey szmátki inne fárbowne. W teyże wodźie wypłocz i inne szmátki/ lekko iednák by się fárbá nie wymyłá. Wymywszy wykręć i w inney wodzie świeżey zánurzywszy ráz/ dwá/ wyćiśniy. Potym w gliniánym náczeniu szmatki rozwinione poroskłádáy/ á ow pozostały sok cytrynowy (przyláwszy do niego dwa álbo trzy rázy tyleż wody źimney) ná niey wyley. Pomieszáy/ wyćiśniy/ á szmatki w izbie iákiey zawieś w ćiszy nie ná
Skrót tekstu: SekrWyj
Strona: 190
Tytuł:
Sekret wyjawiony
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Colegii Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1689
Data wydania (nie wcześniej niż):
1689
Data wydania (nie później niż):
1689
poleży/ że go potasz przejmie choć nieco poczernieje. Miej potym chustę na ramach rozciągnioną/ połóż ją na donicy/ rozpostrzyj na tej chuście krokos. Lej nań wodę gorącą/ po lekku/ a wszędzie krążąc. Polej potym gorącym octem/ potężnym znowu spłocz ocet wodą gorącą polewając/ jak pierwej. Z wodą ścieka farba w donicę. Przetoż tak długo lej/ póki się woda farbuje: gdy już prawie jak czysta i biała przecieka/ to dosyć. W tę wodę co w donicy zafarbowana/ wlej soku cytrynowego/ tak wiele/ aż mieszając ręką co raz/ obaczysz że już farba różowa. Wrzuć w nią część szmaczek gotowych zamieszaj
poleży/ że go potász przeymie choć nieco poczernieie. Miey potym chustę ná ramách rozćiągnioną/ położ ią na donicy/ rospostrzyy ná tey chuśćie krokos. Ley náń wodę gorącą/ po lekku/ á wszędźie krążąc. Poley potym gorącym octem/ potężnym znowu spłocz ocet wodą gorącą polewáiąc/ iak pierwey. Z wodą ścieká fárba w donicę. Przetoż tak długo ley/ poki się wodá fárbuie: gdy iuż prawie iák czystá i biała przećieka/ to dosyć. W tę wodę co w donicy záfarbowána/ wley soku cytrynowego/ ták wiele/ áż mieszáiąc ręką co ráz/ obáczysz że iuż fárbá rożowa. Wrzuć w nię część szmáczek gotowych zámieszáy
Skrót tekstu: SekrWyj
Strona: 194
Tytuł:
Sekret wyjawiony
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Colegii Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1689
Data wydania (nie wcześniej niż):
1689
Data wydania (nie później niż):
1689
gorącą polewając/ jak pierwej. Z wodą ścieka farba w donicę. Przetoż tak długo lej/ póki się woda farbuje: gdy już prawie jak czysta i biała przecieka/ to dosyć. W tę wodę co w donicy zafarbowana/ wlej soku cytrynowego/ tak wiele/ aż mieszając ręką co raz/ obaczysz że już farba różowa. Wrzuć w nią część szmaczek gotowych zamieszaj/ nurzaj/ wyciskaj zostaw trochę/ znowu wyciśnij i uczyń jak wyżej. Ususzywszy/ nakoniec możesz nie maczać w karuku/ ale karukiem dłoń namazawszy/ lubo i pędzlikiem każdą ż osobna karukiem napuścić. Trzeci sposób, bez potaszu taki. W woreczku z daleka przy ogniu
gorącą polewáiąc/ iak pierwey. Z wodą ścieká fárba w donicę. Przetoż tak długo ley/ poki się wodá fárbuie: gdy iuż prawie iák czystá i biała przećieka/ to dosyć. W tę wodę co w donicy záfarbowána/ wley soku cytrynowego/ ták wiele/ áż mieszáiąc ręką co ráz/ obáczysz że iuż fárbá rożowa. Wrzuć w nię część szmáczek gotowych zámieszáy/ nurzay/ wyćiskáy zostaw trochę/ znowu wyćiśniy i uczyń iák wyżey. Vsuszywszy/ nakoniec możesz nie máczać w káruku/ ále kárukiem dłoń námázawszy/ lubo i pędzlikiem kożdą ż osobná kárukiem napuśćić. Trzeći sposob, bez potászu táki. W woreczku z dáleka przy ogniu
Skrót tekstu: SekrWyj
Strona: 194
Tytuł:
Sekret wyjawiony
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Colegii Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1689
Data wydania (nie wcześniej niż):
1689
Data wydania (nie później niż):
1689