Co przepili, przegrali, nagrodzą im płaty, Kiedy zrobią szaty.
Zawsze chędogo chodzą, małe myto biorą, Buczni, piją, tańcują, ba, i czasem broją, Dziwne suknie stroją.
Staroświeckim już delii robić zabaczyli Tylko się podskubanek teraz nauczyli, Żeby wskok zrobili.
Choć kopieniak usarski robotą oszpeci, Także i ferezją aż nazbyt ukróci, Wszytko w żart obróci.
A kiedy mają robić białogłowskie szaty, Ganią im staroświeckie, co było przed laty, Mniej wynidzie na ty.
Wprawdzie-ć mniej materii, lecz więcej od szycia, Bo zaraz krawiec powie: prace do zabicia, Zmieszkało do picia.
Jeszcze znowu za jedwab, a
Co przepili, przegrali, nagrodzą im płaty, Kiedy zrobią szaty.
Zawsze chędogo chodzą, małe myto biorą, Buczni, piją, tańcują, ba, i czasem broją, Dziwne suknie stroją.
Staroświeckim już delii robić zabaczyli Tylko się podskubanek teraz nauczyli, Żeby wskok zrobili.
Choć kopieniak usarski robotą oszpeci, Także i ferezyą aż nazbyt ukróci, Wszytko w żart obróci.
A kiedy mają robić białogłowskie szaty, Ganią im staroświeckie, co było przed laty, Mniej wynidzie na ty.
Wprawdzie-ć mniej materyej, lecz więcej od szycia, Bo zaraz krawiec powie: prace do zabicia, Zmieszkało do picia.
Jeszcze znowu za jedwab, a
Skrót tekstu: WychWieś
Strona: 16
Tytuł:
Kiermasz wieśniacki
Autor:
Jan z Wychylówki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
dialogi, fraszki i epigramaty, pieśni
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1618
Data wydania (nie wcześniej niż):
1618
Data wydania (nie później niż):
1618
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Teodor Wierzbowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
K. Kowalewski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1902
szczęście Bohatyrskie, niech twym Pocztarzem będzie. T. Właśnie do rzeczy i kształt bez nagany, z serem Holenderskim Fortunę stosować Bohatyrską. Bohatyr i Totumfacki. Bohatyr i Totumfacki. Bohatyr i Totumfacki. ROZMOWA DZIEWIĄTA. Odwagę, sławę, i męstwo Bohatyrskie Jowisz na Szali waży. BOHATYR i TOTUMFACKI
B. WDziawszy na się ferezją Siedmiogrodzką od Fantazji z wymysłem Rzemieślników dowcipnych kształtnie zrobioną, z sedecznej odwagi dając pod nią złotogłów nieustraszonego męstwa, z ośmią par szturmów krwawo triumfujących, miasto pętlic szedłem do Jowisza, który siedząc w Majestacie ozdobnym na szóstym niebie, ważył honory Monarchów z czterech części świata, szczerozłotymi szalami. T. Chcąc się stawić przed
sczęśćie Bohátyrskie, niech twym Pocztarzem będźie. T. Włáśnie do rzeczy y kształt bez nágány, z serem Holenderskim Fortunę stosowáć Bohátyrską. Bohátyr y Totumfácki. Bohátyr y Totumfácki. Bohátyr y Totumfácki. ROZMOWA DZIEWIĄTA. Odwagę, sławę, y męstwo Bohatyrskie Iowisz na Szali waży. BOHATYR y TOTVMFACKI
B. WDźiawszy ná się ferezyą Siedmiogrodzką od Fántázyey z wymysłem Rzemieśnikow dowćipnych kształtnie zrobioną, z sedeczney odwagi dáiąc pod nię złotogłow nieustrászonego męstwá, z ośmią par szturmow krwáwo tryumfuiących, miásto pętlic szedłem do Iowiszá, ktory śiedząc w Máiestaćie ozdobnym ná szostym niebie, ważył honory Monárchow z czterech częśći świátá, szczerozłotymi szalámi. T. Chcąc się stáwić przed
Skrót tekstu: AndPiekBoh
Strona: 29
Tytuł:
Bohatyr straszny
Autor:
Francesco Andreini
Tłumacz:
Krzysztof Piekarski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
dramat
Gatunek:
dialogi
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695
kark chudawokościsty, swemi własnemi rękoma obdarłem z wyschłej skory w którąmem się ustroił pięknie chędogo. T. Ozdobna transformatia, piekne Metamorfoseon, kosztowne przebranie się w szaty, nie lada zaprawdę maszkara. B. Ledwiem co kosę w ręce wzią, ustroiwszy się w łupiez chudawy, aliści wzajem śmierć ustrojona w zupan i ferezją rysią z kołnierzem, przechadza się po rynku wszystkiego świata w marmurkowym słyku, przypasawaszy Tyrański pałasz do boku, którą wszyscy być rozumieli Bohatyrem strasznym wywędzonym trzecioletnią Francą. T. Miała wielkie szczęście na ten czas Kuma nielitościwa, że się nie zdarzyło potykać z onemi którzy z Wmcią wodpowiedzi chodzą: penieby jej dano salve
kárk chudáwokośćisty, swemi własnemi rękomá obdárłem z wyschłey skory w ktorąmem się vstroił pięknie chędogo. T. Ozdobna tránsformátia, piekne Metámorfoseon, kosztowne przebránie się w száty, nie ládá záprawdę mászkárá. B. Ledwiem co kosę w ręce wźią, vstroiwszy się w łupiez chudáwy, áliśći wzáiem śmierć vstroiona w zupan y ferezyą ryśią z kołnierzem, przechadza się po rynku wszystkiego świátá w mármurkowym słyku, przypasawaszy Tyrański páłász do boku, ktorą wszyscy być rozumieli Bohátyrem strasznym wywędzonym trzećioletnią Fráncą. T. Miáłá wielkie szczęśćie ná ten czás Kumá nielutośćiwa, że się nie zdárzyło potykáć z onemi ktorzy z Wmćią wodpowiedźi chodzą: penieby iey dáno salve
Skrót tekstu: AndPiekBoh
Strona: 61
Tytuł:
Bohatyr straszny
Autor:
Francesco Andreini
Tłumacz:
Krzysztof Piekarski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
dramat
Gatunek:
dialogi
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695
wpuł z Turka, wpuł z Husarska, wpuł z Węgierska, wpuł z Kozacka, Tatarska, Pereorska, Moskiewska, podszyta przeciwnemi opiniami, sznurek do koła, z takich i owakich zamysłów i fantasij, pętlice z interesu roszczącego się o całość Rzeczypospolitej. B. Szata moja nie należy Błaznowi, który raz ustrojony w bogatą Ferezją Pana swego, od wielu, za samego był przywitany Pana. Błaznowi należy suknia pstrokata, z kapturem na łbie, że dwiema oślemi uszema, u których mają być dzwonki. A tak poznasz iż mój następuje Trefniczek. T. Podoba mi się to zdanie Wmści, lepiej żeby to weszło wzwyczaj na zawsze.
wpuł z Turká, wpuł z Husárská, wpuł z Węgierská, wpuł z Kozácka, Tátárská, Pereorská, Moskiewská, podszyta przećiwnemi opiniámi, sznurek do kołá, z tákich y owákich zamysłow y phántásiy, pętlice z interessu roszczącego się o cáłość Rzeczypospolitey. B. Szátá moiá nie należy Błaznowi, ktory raz vstroiony w bogátą Ferezyą Páná swego, od wielu, zá sámego był przywitány Páná. Błaznowi należy suknia pstrokáta, z kápturem ná łbie, że dwiemá oślemi vszemá, v ktorych máią być dzwonki. A ták poznasz iż moy nástępuie Trefniczek. T. Podoba mi się to zdánie Wmśći, lepiey żeby to weszło wzwyczay ná záwsze.
Skrót tekstu: AndPiekBoh
Strona: 135
Tytuł:
Bohatyr straszny
Autor:
Francesco Andreini
Tłumacz:
Krzysztof Piekarski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
dramat
Gatunek:
dialogi
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695