widzisz.” 470. DO JEDNEGO, CO WZIĄŁ BIBLIOTEKĘ W POSAGU
Nie znał Adam do siebie swojej niedołęgi; Aż skoro Ewa one rozłożyła księgi, Gdzie sekreta natury na jabłku Bóg pisze, Poznają, ale późno, jacy z nich hołysze, Jak wielkie zaciągnęli na swój dom obligi, Gdy im przyszło sprawować ochędóżkę z figi. Tam straszny on wiecznego dekret trybunału, Że wszelkiemu rozsypać w proch się trzeba ciału, Że cokolwiek na ziemię z ziemie wyszło lotem, W ziemię zaś niecofnionym pójdzie kołowrotem. Kiedy dziś patrzę na cię, mój zacny Konstanty, Bierzesz z żoną w posagu srogie folianty, Acz jedne pugilares lepsze są przed kilką Tysięcy ksiąg
widzisz.” 470. DO JEDNEGO, CO WZIĄŁ BIBLIOTEKĘ W POSAGU
Nie znał Adam do siebie swojej niedołęgi; Aż skoro Ewa one rozłożyła księgi, Gdzie sekreta natury na jabłku Bóg pisze, Poznają, ale późno, jacy z nich hołysze, Jak wielkie zaciągnęli na swój dom obligi, Gdy im przyszło sprawować ochędóżkę z figi. Tam straszny on wiecznego dekret trybunału, Że wszelkiemu rozsypać w proch się trzeba ciału, Że cokolwiek na ziemię z ziemie wyszło lotem, W ziemię zaś niecofnionym pójdzie kołowrotem. Kiedy dziś patrzę na cię, mój zacny Konstanty, Bierzesz z żoną w posagu srogie folijanty, Acz jedne pugilares lepsze są przed kilką Tysięcy ksiąg
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 210
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
. Latorośl ma być roczna bo starsza i młodsza nie płodna. Może być sadzenie, które emplastrowaniem albo inokolizowaniem zowią, ato w Czerwcu Lipcu. Potrzebuje ustawicznego kopania koło siebie. Gdzie skora się na drzewie figowym nadyma, potrzeba przekłoć, dla wycieczenia wilgoci, którą wygubisz przykładając wapna niegaszonego na skałubinę. Żeby z figi owoc nie opadał zawczasu w korzeń klin w bij. Dla lepszego i obfitszego urodzaju, wierzchu latorośli należy obrzynać, albo tę latorośl, która z sredniej i pryncypalnej gałęzi wyrasta. By się rychlej figi dostały, sok z drugiej figi, cebulę z oliwą a pieprzem figowy owoc z mieszawszy pomazywać w ten czas, gdy już
. Latorosl ma bydź roczna bo starsza y młodsza nie płodna. Może bydz sadzenie, ktore emplastrowaniem albo inokolizowaniem zowią, ato w Czerwcu Lipcu. Potrzebuie ustawicznego kopania koło siebie. Gdzie skora się na drzewie figowym nadyma, potrzeba przekłoć, dla wycieczenia wilgoci, ktorą wygubisz przykładaiąc wapná niegaszonego na skałubinę. Zeby z figi owoc nie opadał zawczasu w korzeń klin w biy. Dla lepszego y obfitszego urodzaiu, wierzchu latorosli należy obrzynać, albo tę latorosl, ktora z sredniey y pryncypalney gałęzi wyrasta. By się rychley figi dostały, sok z drugiey figi, cebulę z oliwą á pieprzem figowy owoc z mieszawszy pomazywać w ten czas, gdy iuż
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 389
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
przekłoć, dla wycieczenia wilgoci, którą wygubisz przykładając wapna niegaszonego na skałubinę. Żeby z figi owoc nie opadał zawczasu w korzeń klin w bij. Dla lepszego i obfitszego urodzaju, wierzchu latorośli należy obrzynać, albo tę latorośl, która z sredniej i pryncypalnej gałęzi wyrasta. By się rychlej figi dostały, sok z drugiej figi, cebulę z oliwą a pieprzem figowy owoc z mieszawszy pomazywać w ten czas, gdy już dobrze dorosłe poczną się zapalać. Palladius. Mogą być figi świeże zachowane w miodzie, byle jedna drugiej nietykała: albo w dyni wydłubanej: każdej inną dając komórkę znowu zamknąć. Palladius. Suchych zaś taka jest konserwacja. Rozściel
przekłoć, dla wycieczenia wilgoci, ktorą wygubisz przykładaiąc wapná niegaszonego na skałubinę. Zeby z figi owoc nie opadał zawczasu w korzeń klin w biy. Dla lepszego y obfitszego urodzaiu, wierzchu latorosli należy obrzynać, albo tę latorosl, ktora z sredniey y pryncypalney gałęzi wyrasta. By się rychley figi dostały, sok z drugiey figi, cebulę z oliwą á pieprzem figowy owoc z mieszawszy pomazywać w ten czas, gdy iuż dobrze dorosłe poczną się zapalać. Palladius. Mogą bydź figi swieże zachowane w miodzie, byle iedna drugiey nietykała: albo w dyni wydłubaney: każdey inną daiąc komorkę znowu zamknąć. Palladius. Suchych zaś taka iest konserwacya. Rozsciel
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 389
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
żachować jaja, a w zimie wolne być od mrozu, gdy je warstwami będziesz układał, plewami przesypując jęczemiennemi wdziżce, krubce, koszu, wlecie w chłodnym miejscu,w zimie nie nadworze konserwując. Pismo jakie skryte utaic?
Na ręku lub innym miejscu napisz co octem, albo moczem, albo sokiem scebuli, z figi sokiem, albo wodą w której hałun moknie, potym wysusz, te Pismo; kiedy ci potrzeba go przeczytać, potrzy sadzą miałką, albo papierem na węgiel spalonym, pokażą ci się litery, wyraźne do czytania. Jeśli też napiszesz co utartym salomoniakiem, białe i nieznaczne będą litery, jeno przygrzejesz przy płomieniu szczernieje.
żachować iáia, a w zimie wolne bydź òd mrozu, gdy ie warstwami będziesz układał, plewami przesypuiąc ięczemiennemi wdziżce, krubce, koszu, wlecie w chłodnym mieyscu,w zimie nie nadworze konserwuiąc. Pismo iakie skryte utaic?
Na ręku lub innym mieyscu napisz co octem, albo moczem, albo sokiem zcebuli, z figi sokiem, albo wodą w ktorey hałun moknie, potym wysusz, te Pismo; kiedy ci potrzeba go przeczytać, potrzy sadzą miałką, albo papierem na węgiel spalonym, pokáżą ci się litery, wyraźne do czytania. Ieśli też napiszesz co utartym salomoniakiem, białe y nieznaczne będą litery, ieno przygrzeiesz przy płomieniu sczernieie.
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 510
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
Natarea Najświęt: PANNA Z PANEM JEZUSEM mieszkała, uciekłszy tam przed Herodem; gdzie jest Dom bardzo stary, w nim szafa długa i szeroka, gdzie CHRYSTUSA Pana kładała. Pod szatą jest Ołtarz dla Mszy Świętej, szanują to miejsce i Turcy, tam swój erygowawszy Meczet. Od wspomnianego miejsca na ciśnienie kamienia, stoi drzewo Figi leśnej, grube i wysokie, nazwane Figa Faraonowa, wzdłuż rozszczepiona, w dole przy samym pniu jest mieszkaniczko, gdzie N. PANNA z Panem CHRYSTUSEM przytuliła się, nim gospodę Z. Józef, we wsi dopiero namienionej znalazł. Turecka dewocja ku temu miejscu, tam swoję pali lampę.
Po Kairze teraz największe w Egipcie
Natarea Náyświęt: PANNA Z PANEM IEZUSEM mieszkała, uciekłszy tam przed Herodem; gdźie iest Dom bardzo stáry, w nim száfa długa y szeroka, gdźie CHRYSTUSA Pána kłádała. Pod szátą iest Ołtarz dla Mszy Swiętey, szánuią to mieysce y Turcy, tam swoy erigowáwszy Meczet. Od wspomniánego mieysca ná ciśnienie kamienia, stoi drzewo Figi leśney, grube y wysokie, názwane Figá Faráonowá, wzdłuż rozszczepioná, w dole przy samym pniu iest mieszkániczko, gdzie N. PANNA z Panem CHRYSTUSEM przytuliła się, nim gospodę S. IOZEF, we wsi dopiero námienioney ználazł. Turecka dewocya ku temu mieyscu, tam swoię páli lampę.
Po Kairze teráz náywiększe w Egypcie
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 656
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
Nie daję, nie posyłam, życzę tylko szczerze Tego, czego sam nie mam, na błahym papierze: Bądź dłużej, bądź szczęśliwiej zdrów; niech cię nie ćwiczy W żalach fortuna, jako tego, któryć życzy. 277. GŁÓG RÓŻY NIE RODZI
Nie rodzi dąb orzechów, nie rodzi kasztanów Buk, nie rodzi bez figi, klon mirabolanów, Ani wierzbina gruszek, ani rodzi wina Lada kędy przy płocie sadzona chmielina. Wszytkie drzewa i krzaki, wszytkie zioła z ziemie Do swej rodzą natury kwiat, owoc i siemię. Nie drzewa i nie zioła, ale zwierz, ptak, ryby Trzymają każde swego przyrodzenia tryby: Nie rodzi kot sobola ani
Nie daję, nie posyłam, życzę tylko szczerze Tego, czego sam nie mam, na błahym papierze: Bądź dłużej, bądź szczęśliwiej zdrów; niech cię nie ćwiczy W żalach fortuna, jako tego, któryć życzy. 277. GŁÓG RÓŻY NIE RODZI
Nie rodzi dąb orzechów, nie rodzi kasztanów Buk, nie rodzi bez figi, klon mirabolanów, Ani wierzbina gruszek, ani rodzi wina Leda kędy przy płocie sadzona chmielina. Wszytkie drzewa i krzaki, wszytkie zioła z ziemie Do swej rodzą natury kwiat, owoc i siemię. Nie drzewa i nie zioła, ale zwierz, ptak, ryby Trzymają każde swego przyrodzenia tryby: Nie rodzi kot sobola ani
Skrót tekstu: PotMorKuk_III
Strona: 163
Tytuł:
Moralia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
mułów, etc. Przytym obfituje w wszelakie owoce jabłka, gruszki, brzoskwinie, rozynki, pomarańcze orzechy, kasztany, granaty, cytryny, jednym słowem wszystko ma co cały Świat, Opróz zaś tych ma osobliwsze 3. owoce których Europa nie ma. 1. Zwany SUNSU albo figa Chińska, bo ma smak figi, słodki, i delikatny, koloru żółtego, zda się być jak jabłko złote. 2. LICHI zwany. 3. zwany LUMYEN, kore czyli suche czyli świeże zawsze jednakowy smak delikatny mają, Przytym obfituje w Ananas, Gojany, i kokosy albo Cocos. W Prowinycach Południowych jak w lecie tak w
mułow, etc. Przytym obfituie w wszelákie owoce iabłka, gruszki, brzoskwinie, rozynki, pomaráńcze orzechy, kásztány, gránaty, cytryny, iednym słowem wszystko ma co cáły Swiat, Oproz záś tych ma osobliwsze 3. owoce ktorych Europa nie ma. 1. Zwány SUNSU álbo figa Chińska, bo ma smák figi, słodki, y delikatny, koloru żołtego, zda się bydź iak iabłko złote. 2. LICHI zwany. 3. zwany LUMYEN, kore czyli suche czyli swieże záwsze iednákowy smák delikátny máią, Przytym obfituie w Ananas, Gojany, y kokosy álbo Cocos. W Prowinycach Południowych iak w lecie ták w
Skrót tekstu: ŁubŚwiat
Strona: 600
Tytuł:
Świat we wszystkich swoich częściach
Autor:
Władysław Aleksander Łubieński
Drukarnia:
Wrocławska Akademia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wrocław
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1740
Data wydania (nie wcześniej niż):
1740
Data wydania (nie później niż):
1740
pisz na zadzie koszuli albo rękawie starej barzo i zdarty, aby mu jej kto nie wydarł. A gdy zajdzie na miejsce, do kogo go posłano, niechaj ją namoczą w wodzie galasowy, a natychmiast ukażą się charaktery wyrażone. I drugi sposób pisania potajemnie jej foremniejszy wyrażony na ramieniu kursora. Dostań mleka figowego, a figi dzikiej, jeśli możesz, bo lepsze jest, a skoro przyjdzie na miejsce naznaczone, ma się wziąć wągl spalony z skóry mianowany figi i posypać im subtelnie, gdzie napisano, a potym natrzyć pomału, a zaraz wyczyta się pismo. A jeśli się będzie pisało na papirze albo chustce, uczyń soku z limonijej lubo pomarańczy
pisz na zadzie koszuli albo rękawie starej barzo i zdarty, aby mu jej kto nie wydarł. A gdy zajdzie na miesce, do kogo go posłano, niechaj ją namoczą w wodzie galasowy, a natychmiast ukażą się charaktery wyrażone. I drugi sposób pisania potajemnie jej foremniejszy wyrażony na ramieniu kursora. Dostań mleka figowego, a figi dzikiej, jeśli możesz, bo lepsze jest, a skoro przyjdzie na miesce naznaczone, ma się wziąć wągl spalony z skóry mianowany figi i posypać im subtelnie, gdzie napisano, a potym natrzyć pomału, a zaraz wyczyta się pismo. A jeśli się będzie pisało na papirze albo chustce, uczyń soku z limonijej lubo pomarańczy
Skrót tekstu: AquaPrax
Strona: 234
Tytuł:
Praxis ręczna działa
Autor:
Andrzej Dell'Aqua
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1624 a 1639
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1639
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Tadeusz Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1969
kogo go posłano, niechaj ją namoczą w wodzie galasowy, a natychmiast ukażą się charaktery wyrażone. I drugi sposób pisania potajemnie jej foremniejszy wyrażony na ramieniu kursora. Dostań mleka figowego, a figi dzikiej, jeśli możesz, bo lepsze jest, a skoro przyjdzie na miejsce naznaczone, ma się wziąć wągl spalony z skóry mianowany figi i posypać im subtelnie, gdzie napisano, a potym natrzyć pomału, a zaraz wyczyta się pismo. A jeśli się będzie pisało na papirze albo chustce, uczyń soku z limonijej lubo pomarańczy, przykładając ku ogniu, a zrozumisz, co napisano, i przeczytasz doskonale. Rozmaitymi inszymi sposobami może się dać znać komu, to
kogo go posłano, niechaj ją namoczą w wodzie galasowy, a natychmiast ukażą się charaktery wyrażone. I drugi sposób pisania potajemnie jej foremniejszy wyrażony na ramieniu kursora. Dostań mleka figowego, a figi dzikiej, jeśli możesz, bo lepsze jest, a skoro przyjdzie na miesce naznaczone, ma się wziąć wągl spalony z skóry mianowany figi i posypać im subtelnie, gdzie napisano, a potym natrzyć pomału, a zaraz wyczyta się pismo. A jeśli się będzie pisało na papirze albo chustce, uczyń soku z limonijej lubo pomarańczy, przykładając ku ogniu, a zrozumisz, co napisano, i przeczytasz doskonale. Rozmaitymi inszymi sposobami może się dać znać komu, to
Skrót tekstu: AquaPrax
Strona: 234
Tytuł:
Praxis ręczna działa
Autor:
Andrzej Dell'Aqua
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1624 a 1639
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1639
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Tadeusz Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1969