czasem/ To grunt cieszyć się/ z lubym Eneaszem. P. Och I owszem srogo zwykł Kupido ganić/ Gdy się kto wazy/ z nim viezdzać granic I niebo samo/ jak peda wiersz stary/ Zwykło odbierać od niewdzięcznych dary. Jak pod Olimpu świat jest Firmamentem Tak ludziom miłość/ piątym Elementem Ta w pracach folgą/ ta żywot ten słodzi; Ona świat trzyma/ ona ludzi rodzi. Chor. Wierna to rada i pomyśli była/ Jak sługa radzi Pani uczyniła Bo Damie meża jako szkapie grzebła Trzeba. Pierwszego chociaż niepogrzebła. Tak bywa/ sokół kiedy bystrym okiem/ Bujając sobie pod niebem wysokiem: Zajrzy szczebietny Dzierzby: zaraz
czásem/ To gront ćieszyć się/ z lubym Eneászem. P. Och Y owszem srogo zwykł Kupido gánić/ Gdy się kto wazy/ z nim viezdzáć gránic Y niebo sámo/ iák peda wiersz stáry/ Zwykło odbieráć od niewdźięcznych dáry. Iák pod Olimpu świát iest Firmámentem Ták ludźiom miłość/ piątym Elementem Tá w pracách folgą/ tá zywot ten słodźi; Oná świát trzyma/ oná ludźi rodźi. Chor. Wierna to rádá y pomyśli byłá/ Iák sługá rádzi Páni vczyniłá Bo Dámie meżá iáko szkápie grzebłá Trzebá. Pierwszego choćiasz niepogrzebłá. Tak bywa/ sokoł kiedy bystrym okiem/ Buiáiąc sobie pod niebem wysokiem: Záyrzy szczebietny Dźierzby: záraz
Skrót tekstu: KochProżnLir
Strona: 186
Tytuł:
Liryka polskie
Autor:
Wespazjan Kochowski
Drukarnia:
Wojciech Górecki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1674
Data wydania (nie wcześniej niż):
1674
Data wydania (nie później niż):
1674
i godności lży, nicuje, przenosi i postponuje. Nie dogodzi mu kolatorów dobrodziejstwo, nie pomoże parafijanów ludzkość, w posiedzeniu i na stypie miejsce, uczynność, ukłon, obserwancja i konwersacja nie do gustu będzie, wszytko hardzie, niewdzięcznie i ekstraordynaryjnie jako piołun niestrawnie przyjmuje, nie pomiarkowawszy się z lichotą swoją i podłą charakteru folgą, że go Bóg w nim przez nieobjętość dobrodziejstwa dobroci i miłości Swojej, jakoby nieoszacowany diament w ołowiu albo perłę w kloace i gnoju mieć raczył i mieć w głębokiej pokorze i prywatnej u siebie pogardzie na zawsze usiłuje. Ustąpiła skromność niepomiarkowanemu we wszytkim zbytkowi i łakomstwu, bo któraż stypa i żałobny traktament bez nieukontentowania i
i godności lży, nicuje, przenosi i postponuje. Nie dogodzi mu kollatorów dobrodziejstwo, nie pomoże parafijanów ludzkość, w posiedzeniu i na stypie miejsce, uczynność, ukłon, obserwancyja i konwersacyja nie do gustu będzie, wszytko hardzie, niewdzięcznie i ekstraordynaryjnie jako piołun niestrawnie przyjmuje, nie pomiarkowawszy się z lichotą swoją i podłą charakteru folgą, że go Bóg w nim przez nieobjętość dobrodziejstwa dobroci i miłości Swojej, jakoby nieoszacowany dyjament w ołowiu albo perłę w kloace i gnoju mieć raczył i mieć w głębokiej pokorze i prywatnej u siebie pogardzie na zawsze usiłuje. Ustąpiła skromność niepomiarkowanemu we wszytkim zbytkowi i łakomstwu, bo któraż stypa i żałobny traktament bez nieukontentowania i
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 229
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
Scribo amaritudinem gorzkiego żalu synowcowemu sercu jego po ś. p. Stryju, który po długiej chorobie tandem w Lublinie godziny trzeciej po południu 27. currentis z tym się rozstał światem, grubą tak przyjacielskim afektom, jako i całemu domowi zostawiwszy żałobę po sobie. Rozumiem że ta obumarła krew ciężką uczyni serca jago opresją ale niech folgą będzie powszechna ta fatorum necessitas; ponieważ rigidum jus est et inevitabile mortis. Do tego boni moriuntur, ut vivant, żyje i żyć będzie w braterskich afektach i pamięciach zasłużony Województwa naszego incola, który imienia swego i chwały W. M. M. Pana, jako nepotem tak i successorem, iż nam zostawił, wielkie
Scribo amaritudinem gorzkiego żálu synowcowemu sercu jego po ś. p. Stryju, ktory po długiey chorobie tandem w Lublinie godźiny trzećiey po południu 27. currentis z tym śię rozstáł świátem, grubą ták przyjaćielskim áffektom, jáko y cáłemu domowi zostáwiwszy żáłobę po sobie. Rozumiem że tá obumárła krew ćięszką uczyni sercá jago oppressyą ále niech folgą będźie powszechna tá fatorum necessitas; ponieważ rigidum jus est et inevitabile mortis. Do tego boni moriuntur, ut vivant, żyje y żyć będźie w bráterskich áffektách y pámięćiách zásłużony Wojewodztwá nászego incola, ktory imienia swego y chwały W. M. M. Páná, jáko nepotem ták y successorem, iż nam zostáwił, wielkie
Skrót tekstu: BystrzPol
Strona: B7v
Tytuł:
Polak sensat
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia Akademicka Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
rzeczemy: Nil, quo stat loco, stabit. A zatym do Prześwietnego domu około tego parentalnego splendoru zgromadzonego okiem nawróciwszy/ w tym powszechnym/ bo codziennym: codziennym/ bo pospolitym smutku/ i wszelkiego stanu ludzi otoczonym żalu stanąwszy/ miasto recepty/ tchniącym od żalu piersiom/ wilgotnym od łez oczom/ z tą się folgą przydzie odezwać: że omnia quae nũc veneraris, et quae nunc despicis vnus exaequabit cinis. A tak już za tej fortuny proskryptem/ jakoby na banicją wydane honory i tytuły: I cokolwiek natura pożyczalnym sposobem/ fortuna pochlebniczym obyczajem człowiekowi do szafowania podały/ to wszytko ziemią trącić musi. Ponieważ vnus exaequabit cinis. Stąd pięknie
rzeczemy: Nil, quo stat loco, stabit. A zátym do Prześwietnego domu około tego párentálnego splendoru zgromádzonego okiem náwroćiwszy/ w tym powszechnym/ bo codźiennym: codźiennym/ bo pospolitym smutku/ y wszelkiego stanu ludźi otoczonym żalu stánąwszy/ miásto recepty/ tchniącym od żalu pierśiom/ wilgotnym od łez oczom/ z tą się folgą przydźie odezwáć: że omnia quae nũc veneraris, et quae nunc despicis vnus exaequabit cinis. A ták iuż zá tey fortuny proskryptem/ iákoby ná bánicyą wydáne honory y tytuły: Y cokolwiek náturá pożyczálnym sposobem/ fortuná pochlebniczym obyczáiem człowiekowi do száfowánia podáły/ to wszytko źiemią trąćić muśi. Ponieważ vnus exaequabit cinis. Ztąd pięknie
Skrót tekstu: WojszOr
Strona: 64
Tytuł:
Oratora politycznego [...] część pierwsza pogrzebowa
Autor:
Kazimierz Wojsznarowicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1644
Data wydania (nie wcześniej niż):
1644
Data wydania (nie później niż):
1644
/ Cierpiwości/ Trudy/ sprawują to/ abyśmy potym ostróżniejszemi i czyniejszymi buli/ a pokuta poornie od nas przyjęta/ bowiem Apostoł Prima Corynt. Cap. 2. naucza/ gdybyśmy sami siebie sądzili/ nie bylibyśmy Sądzeni. Pytam cię miły nowy Kazisto albo raczej Skazisto? A wieleżeście naprawili takową swoją folgą? czy nieoziębłali Miłość Chrześcijańska/ grzechy się czy nieumnożyły? puściliśmy nieboże cug/ brniemy w grzechach/ Spowiedź bez Skruchy tylko Imię jej/ a zwyczaj zostaje/ a jak łatwe rozgrzeszenie/ tak prędkie do grzechów wracanie się. Już niema; grzechy śmiertelne za powszechne ludzie mają/ wieleście tą tak zbytnią
/ Cierpiwośći/ Trudy/ spráwuią to/ ábysmy potym ostrożnieyszemi y czynieyszymi buli/ á pokutá poornie od nas przyięta/ bowiem Apostoł Prima Corinth. Cap. 2. náucza/ gdybysmy sámi siebie sądźili/ nie bylibysmy Sądzeni. Pytam ćię miły nowy Káźisto álbo ráczey Skáźisto? A wieleżeśćie náprawili tákową swoią folgą? czy nieoźiębłáli Miłość Chrześćiáńska/ grzechy się czy nieumnożyły? puśćilismy nieboże cug/ brniemy w grzechách/ Spowiedź bez Skruchy tylko Imię iey/ á zwyczay zostáie/ á iák łátwe rozgrzeszenie/ ták prędkie do grzechow wracánie się. Iuż niema; grzechy śmiertelne zá powszechne ludźie máią/ wieleśćie tą ták zbytnią
Skrót tekstu: MohLit
Strona: 48
Tytuł:
Lithos abo kamień z procy prawdy [...] wypuszczony
Autor:
Piotr Mohyła
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1644
Data wydania (nie wcześniej niż):
1644
Data wydania (nie później niż):
1644
długo nie męcząc, prędzej umrzeć! a druga, że z jednej ręki mogłaby się była krew sama przypadkiem zatamować, jako się w podobnych okazjach nie raz trafia. Tak będący, pierwsza rzecz mi na oczy przyszła, żal Arymanta, który go z śmierci mojej ogarnie, ale rozumiejąc, że mu to nie małą folgą będzie, gdy się dowie, że go kochając umieram, porwawszy chustkę moję, i przed sobą rozciągnąwszy, w płynącej krwi, maczając paleć, czy złe czy dobrze, te trzy napisałam słowa: Oto umieram Arymancie. To było wszytko, com uczynić mogła, bo zaraz krew mię uchodzić poczęła, oczy zawierąć
długo nie męcząc, prędzey umrzeć! á druga, żę z iedney ręki mogłaby się była krew samá przypádkiem zátámowáć, iáko się w podobnych okázyách nie raz trafiá. Ták będący, pierwsza rzecz mi ná oczy przyszła, żal Arymántá, ktory go z śmierći moiey ogarnie, ále rozumieiąc, że mu to nie małą folgą będźie, gdy się dowie, że go kocháiąc umieram, porwawszy chustkę moię, y przed sobą rozćiągnąwszy, w płynącey krwi, máczáiąc paleć, czy złe czy dobrze, te trzy nápisałam słowa: Oto umieram Arymáncie. To było wszytko, com uczynić mogła, bo záraz krew mię uchodźić poczęła, oczy zawierąć
Skrót tekstu: UrfeRubJanAwan
Strona: 68
Tytuł:
Awantura albo Historia światowe rewolucje i niestatecznego alternatę szczęścia zamykająca
Autor:
Honoré d'Urfé
Tłumacz:
Jan Karol Rubinkowski
Drukarnia:
Jan Ludwik Nicolai
Miejsce wydania:
Toruń
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
epika
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1741
Data wydania (nie wcześniej niż):
1741
Data wydania (nie później niż):
1741