: chybaby Czyniły na pamiątkę, że niedługim czasem Okropnej w grobach będą gadziny opasem. Nie mają tej wymówki, bo każda dla ludzi, Siebie widzieć nie mogąc, twarz swoję paskudzi. Kto mając własne, cudze włosy ma na czole,
Kto twarz farbą maluje, uszy sobie kole, I ci, którzy tę fozę na polski świat wnieśli, Grzeszą: szkoda po dobrym pociasować cieśli. Jako też na sądnym dniu pozna swoje owce Pasterz on, obleczone w szatańskie pokrowce? Odejdźcie precz, nie znam was, tak je będzie dzielił: Ciebiem ja czarno stworzył, a któż cię wybielił? Ciebie biało, któż upstrzył onę skórkę piękną,
: chybaby Czyniły na pamiątkę, że niedługim czasem Okropnej w grobach będą gadziny opasem. Nie mają tej wymówki, bo każda dla ludzi, Siebie widzieć nie mogąc, twarz swoję paskudzi. Kto mając własne, cudze włosy ma na czole,
Kto twarz farbą maluje, uszy sobie kole, I ci, którzy tę fozę na polski świat wnieśli, Grzeszą: szkoda po dobrym pociasować cieśli. Jako też na sądnym dniu pozna swoje owce Pasterz on, obleczone w szatańskie pokrowce? Odejdźcie precz, nie znam was, tak je będzie dzielił: Ciebiem ja czarno stworzył, a któż cię wybielił? Ciebie biało, któż upstrzył onę skórkę piękną,
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 389
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
glęju i i nikczemnet gliny/ pokutnymi łzami utworzonej na wzór i przykład wizerunku naszego Najmilszego Syna swego/ sprawy nasze umiarkował/ postępki ułożył/ nas pięknie utworzył/ ulepił/ vt essemus in ipso nova creatura novumq; figmentum. Przeto koniecznie a nieodmienną wolą na to się usadzić winnismy/ abyśmy zgoła na pierwszą starą obrzydłą fozę przerabiać się nie dopuszczali; żebyśmy carnis renunciantes operibus wyrzuciwszy chęci i zrzuty cielesne/ nigdy na potym vas contumeliae, nie byli. Ale na wzór Boski JEZUsowej niewinności odnowieni i odrodzeni/ ten statek i szczęśliwie naprawione naczynie na jego posługę zawsze gotowe/ zawsze wypłokane/ czyste wychowywali. Z najmy tę nieoszacowaną godność/ znajmy
glęiu y y ńikczemnet gliny/ pokutnymi łzámi utworzoney ná wzor y przykład wizerunku nászego Náymilszego Syná swego/ spráwy násze umiárkował/ postępki ułożył/ nás pięknie utworzył/ ulepił/ vt essemus in ipso nova creatura novumq; figmentum. Przeto koniecznie á nieodmienną wolą ná to się usádźić winnismy/ ábysmy zgołá ná pierwszą starą obrzydłą fozę przerábiać się nie dopuszczali; żebysmy carnis renunciantes operibus wyrzućiwszy chęći y zrzuty ćielesne/ nigdy ná potym vas contumeliae, nie byli. Ale ná wzor Boski IEZVsowey niewinnośći odnowieńi y odrodzeńi/ ten státek y szczęśliwie nápráwione naczynie ná iego posługę zawsze gotowe/ zawsze wypłokáne/ czyste wychowywáli. Z naymy tę nieoszácowaną godność/ znaymy
Skrót tekstu: BujnDroga
Strona: 429
Tytuł:
Droga do domu
Autor:
Michał Bujnowski
Drukarnia:
Akademia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
wiader dźwigająca. Woda tak wy- ciągniona, wpada małą wyrobioną rynną, w w drugą studnią, z której tymże samym aż na wierzch dostaje się kształtem, a potym przez różne ścieki dzieli na kilka miejsc w Zamku. A jako ta studnia w kraju uchodzi za bardzo dawną, jakąś Staroswiecką, znać w niej bardzo fozę, rozumiałbym, że tu powinna mieć miejsce, między osobliwościami Egiptu. Lib. 17. pag. 307.
Strabon o podobnymże dziele mówi, które przez koła i kulki z linami, wodę z Nilu w górę prowadzi, z tą jednak różnicą, że co tam woły, to tu niewolników stu pięćdziesiąt
wiáder dźwigáiąca. Wodá ták wy- ciągnioná, wpádá małą wyrobioną rynną, w w drugą studnią, z ktorey tymże samym aż ná wierzch dostaie sie kształtem, á potym przez rożne ścieki dzieli ná kilká mieysc w Zamku. A iáko tá studnia w kraiu uchodzi za bardzo dawną, iákąś Stároswiecką, znać w niey bardzo fozę, rozumiałbym, że tu powinna mieć mieysce, między osobliwośćiámi Egiptu. Lib. 17. pag. 307.
Strábon o podobnymże dźiele mowi, ktore przez kołá y kulki z linami, wodę z Nilu w gorę prowadzi, z tą iednak rożnicą, że co tam woły, to tu niewolnikow stu pięćdziesiąt
Skrót tekstu: RolJabłADziej
Strona: 60
Tytuł:
Dziejopis starożytny Egipcjanów, Kartainców, Assyryjczyków, Babilonców, Medów, Persów, Macedończyków i Greków
Autor:
Charles Rollin
Tłumacz:
Józef Aleksander Jabłonowski
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
wierzchu głowy aż do stopy nożnej opisuje. Provert. 16. V. 18. Marc. 7. V. 21. Esa. 2. V. 16. seq.
A tych (Corek Syjońskich) dzisiejsze Córki Chrześcijańskie nie tylko zacnego Pańskiego i Szlacheckiego/ ale i podłego stanu naśladują/ i od nich fozę w niektórych rzeczach /co się pychy tycze/ biorą.
(I.) Zwyciągnionymi/ jako Prorok mówi/ szyjami/ nagiemi i odkrytymi ramionami i piersiami chodzą Jakiby to grzech był/ ja tu teraz o tym długiego i rozciągłego nie mogę prowadzić Dyskursu. Kto chce o tej Materyjej więcej wiedzieć/ niech sobie czyta
wierzchu głowy aż do stopy nożney opisuie. Provert. 16. V. 18. Marc. 7. V. 21. Esa. 2. V. 16. seq.
A tych (Corek Syońskich) dźiśieysze Corki Chrześćiáńskie nie tylko zacnego Páńskiego y Szlácheckiego/ ále y podłego stanu náśláduią/ y od nich fozę w niektorych rzeczách /co śię pychy tycze/ biorą.
(I.) Zwyćiągnionymi/ iáko Prorok mowi/ szyiámi/ nágiemi y odkrytymi rámionámi y pierśiámi chodzą Iákiby to grzech był/ ia tu teraz o tym długiego y rośćiągłego nie mogę prowádźić Dyszkursu. Kto chce o tey Máteryiey więcey wiedźieć/ niech sobie czyta
Skrót tekstu: GdacPan
Strona: G
Tytuł:
O pańskim i szlacheckim [...] stanie dyszkurs
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1679
Data wydania (nie wcześniej niż):
1679
Data wydania (nie później niż):
1679
miedzy inszymi/ że Panowie (Szlachcicy) pobożność po sobie pokazować mają (5.) Humilitatis observatione: Pokory przestrzeganiem/ etc. gdziem przytoczył słowa z Proroka Izajasza/ w których Bóg woła przeciw pysze Corek Syjońskich/ których dzisiejsze Córki Krześciańskie nie tylko zacnego/ ale i podłego stanu naśladują/ i od nich fozę w niektórych rzeczach/ co się pychy tycze/ biorą.
(Na słowa Proroka Izajasza/ w których się Bóg oburza na pychę Corek Syjońskich/ tak pisze D. Cramerusin der Biblischen Außlegungsup. c. 3. Esaj. p. m. 496.Buß-Predigt wider das stolße Frauen-Zimmer/ welche hie vernehmen
miedzy inszymi/ że Pánowie (Szláchćicy) pobożność po sobie pokázowáć máją (5.) Humilitatis observatione: Pokory przestrzegániem/ etc. gdźiem przytoczył słowá z Proroká Izájaszá/ w ktorych Bog woła przećiw pysze Corek Syońskich/ ktorych dźiśieysze Corki Krześćiáńskie nie tylko zacnego/ ále y podłego stanu nászládują/ y od nich fozę w niektorych rzeczách/ co śię pychy tycze/ biorą.
(Ná słowá Proroká Izájaszá/ w ktorych śię Bog oburza ná pychę Corek Syońskich/ ták pisze D. Cramerusin der Biblischen Außlegungsup. c. 3. Esaj. p. m. 496.Buß-Predigt wider das stolße Frauen-Zimmer/ welche hie vernehmen
Skrót tekstu: GdacPrzyd
Strona: 15.
Tytuł:
Appendiks t.j. przydatek do dyszkursu o pańskim i szlacheckim albo rycerskim stanie
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1680
Data wydania (nie wcześniej niż):
1680
Data wydania (nie później niż):
1680
. d.) ut hanc litem de Calc. Christi dirimat, putat certo modo Christum fuiste calceatum, ita ut ima pedis, etsi non summa solea protegeret corrigiis adstricta. etc.
Jako tedy ludzie hardzi innymi strojami/ tak i trzewikami pychę po sobie pokazują; i nie będą już Szewcy wiedzieć mogli/ na jaką fozę trzewiki będą naostatek robić mieli. Bo jako inni Rzemieślnicy/ tak i Szewcy/ kiedy alamodskie obuwia wymyślają/ pychę forytują/ przez co Boga srodze obrażają.
(Mogą tu być przywiedzione M. Creidii słowa/ które ma Conc. II. sup. cap. 5. Jacob. p. m. 926.
. d.) ut hanc litem de Calc. Christi dirimat, putat certo modo Christum fuiste calceatum, ita ut ima pedis, etsi non summa solea protegeret corrigiis adstricta. etc.
Iáko tedy ludźie hárdźi innymi strojámi/ ták y trzewikámi pychę po sobie pokázują; y nie będą już Szewcy wiedźieć mogli/ ná jáką fozę trzewiki będą náostátek robić mieli. Bo jáko inni Rzemieślnicy/ ták y Szewcy/ kiedy álámodskie obuwia wymyśláją/ pychę forytują/ przez co Bogá srodze obrażáją.
(Mogą tu bydź przywiedźione M. Creidii słowá/ ktore ma Conc. II. sup. cap. 5. Jacob. p. m. 926.
Skrót tekstu: GdacPrzyd
Strona: 28.
Tytuł:
Appendiks t.j. przydatek do dyszkursu o pańskim i szlacheckim albo rycerskim stanie
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1680
Data wydania (nie wcześniej niż):
1680
Data wydania (nie później niż):
1680
dziwne/ a Bogu i ludziom pobożnym/ mówię/ pobożnym brzydliwe mustry wymyślają/ którymi głowy swe stroją/ ba raczej szpecą: bo cóżmi to za strój/ że druga ma na głowie niby pudło niejakie/ także się głowa zda być jako miara wielka; ba już do tego przyszło/ że harde białegłowki Zakonników naśladują/ fozę od nich biorą/ gdy także jakieś kapice na głowach swych noszą; a karaćby się miały przykładem strasznym/ który się/ jako awizy opiewają/ Roku 1679. 25. Sept. w Hamburgu stał/ gdzie się dziecię jakieś dziwne urodziło/ które w prawdzie żadnej wady powszystkim ciele swoim nie miało/ i właśnie
dźiwne/ á Bogu y ludźiom pobożnym/ mowię/ pobożnym brzydliwe mustry wymyśláją/ ktorymi głowy swe stroją/ bá ráczey szpecą: bo cożmi to zá stroy/ że druga ma ná głowie niby pudło niejákie/ tákże śię głowá zda bydź jáko miárá wielka; bá już do tego przyszło/ że hárde białegłowki Zakonnikow nászládują/ fozę od nich biorą/ gdy tákże jákieś kápice ná głowách swych noszą; á karáćby śię miały przykłádem strásznym/ ktory śię/ jáko áwizy opiewáją/ Roku 1679. 25. Sept. w Hámburku stał/ gdźie śię dźiećię jákieś dźiwne urodźiło/ ktore w prawdźie żadney wády powszystkim ćiele swoim nie miáło/ y właśnie
Skrót tekstu: GdacPrzyd
Strona: 43.
Tytuł:
Appendiks t.j. przydatek do dyszkursu o pańskim i szlacheckim albo rycerskim stanie
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1680
Data wydania (nie wcześniej niż):
1680
Data wydania (nie później niż):
1680