to je, co kradnie, Wyłacniał, że za sadłem łańcuch z niego spadnie. Toż pozbierawszy z żerdzi nad piecem kiełbasy, Żeby się zaś poprawił, poszedł w dutepasy. Mógł ci wytrwać do jutra, usłyszawszy, powiem, Bo się pewnie otruje i przypłaci zdrowiem, Wszak jeszcze świeże były; i to piękna foza: Dać gardło od kiełbasy, zdarszy się z powroza. 72 (P). UCIEKAJĄCEMU NIEPRZYJACIELOWI MOSTY BUDOWAĆ
Gdy gonili po strychu moi chłopcy szczury, Dziewka też, wziąwszy miotłę, stanęła u dziury. Cóż czyni psia gadzina? Widząc nie przelewki, Gdy nie może do dziury, pod fartuch do dziewki, Jakoby
to je, co kradnie, Wyłacniał, że za sadłem łańcuch z niego spadnie. Toż pozbierawszy z żerdzi nad piecem kiełbasy, Żeby się zaś poprawił, poszedł w dutepasy. Mógł ci wytrwać do jutra, usłyszawszy, powiem, Bo się pewnie otruje i przypłaci zdrowiem, Wszak jeszcze świeże były; i to piękna foza: Dać gardło od kiełbasy, zdarszy się z powroza. 72 (P). UCIEKAJĄCEMU NIEPRZYJACIELOWI MOSTY BUDOWAĆ
Gdy gonili po strychu moi chłopcy szczury, Dziewka też, wziąwszy miotłę, stanęła u dziury. Cóż czyni psia gadzina? Widząc nie przelewki, Gdy nie może do dziury, pod fartuch do dziewki, Jakoby
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 40
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
, ali mi pospołu I chłopa sąsiedzkiego prowadzą, i wołu. „Zły, niecnotliwy człeku, aza się to godzi? Wiesz, co temu czynią, kto cudze bydło wodzi.” Lecz kiedy się ów boży, przysięże i klęknie, Że żartował, że miał go odprowadzić pięknie, Że to stara na Boże Narodzenie foza
Szczęścia szukać: „Nu — rzekę — zdarłeś się z powroza. Nie żartuj tak drugi raz; i to foza stara Złodzieja wiesić, niech cię nie gorszy ma wiara.” Patrzcież, co zdrajca robi. Uszło mu na Gody, Ujdzie i na Wielkanoc. Tąż sztuką, co wprzódy, Tego
, ali mi pospołu I chłopa sąsiedzkiego prowadzą, i wołu. „Zły, niecnotliwy człeku, aza się to godzi? Wiesz, co temu czynią, kto cudze bydło wodzi.” Lecz kiedy się ów boży, przysięże i klęknie, Że żartował, że miał go odprowadzić pięknie, Że to stara na Boże Narodzenie foza
Szczęścia szukać: „Nu — rzekę — zdarłeś się z powroza. Nie żartuj tak drugi raz; i to foza stara Złodzieja wiesić, niech cię nie gorszy ma wiara.” Patrzcież, co zdrajca robi. Uszło mu na Gody, Ujdzie i na Wielkanoc. Tąż sztuką, co wprzódy, Tego
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 64
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
Wiesz, co temu czynią, kto cudze bydło wodzi.” Lecz kiedy się ów boży, przysięże i klęknie, Że żartował, że miał go odprowadzić pięknie, Że to stara na Boże Narodzenie foza
Szczęścia szukać: „Nu — rzekę — zdarłeś się z powroza. Nie żartuj tak drugi raz; i to foza stara Złodzieja wiesić, niech cię nie gorszy ma wiara.” Patrzcież, co zdrajca robi. Uszło mu na Gody, Ujdzie i na Wielkanoc. Tąż sztuką, co wprzódy, Tegoż wołu ukradnie; w tym tylko odmieni, Że woli, niż w komorze, chować go w kieszeni, Bo zabiwszy
Wiesz, co temu czynią, kto cudze bydło wodzi.” Lecz kiedy się ów boży, przysięże i klęknie, Że żartował, że miał go odprowadzić pięknie, Że to stara na Boże Narodzenie foza
Szczęścia szukać: „Nu — rzekę — zdarłeś się z powroza. Nie żartuj tak drugi raz; i to foza stara Złodzieja wiesić, niech cię nie gorszy ma wiara.” Patrzcież, co zdrajca robi. Uszło mu na Gody, Ujdzie i na Wielkanoc. Tąż sztuką, co wprzódy, Tegoż wołu ukradnie; w tym tylko odmieni, Że woli, niż w komorze, chować go w kieszeni, Bo zabiwszy
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 65
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
prawo, potem dekret; gdy nie ma czym płacić, Jako stracił człowieka, żeby go też stracić. Już miał klęknąć przed katem, kiedy jedna stara
I szpetna, widząc, że się o nią nikt nie stara, Której już wywietrzało dziewictwo z pamięci, Szyję mu niespodzianie podwiką zakręci. Pozwoli instygator, jako stara foza, Iść z placu do ołtarza, do stuły z powroza; Ale ten, na plugawą pojrzawszy Margochę: „Tedy żebym na świecie mógł żyć jaką trochę, Możeli zwać żywotem w tak nierównym związku? Wolę razem, niżeli umierać po kąsku. Doścze czyśćcu po śmierci; kto się tu umota Złym przyjacielem,
prawo, potem dekret; gdy nie ma czym płacić, Jako stracił człowieka, żeby go też stracić. Już miał klęknąć przed katem, kiedy jedna stara
I szpetna, widząc, że się o nię nikt nie stara, Której już wywietrzało dziewictwo z pamięci, Szyję mu niespodzianie podwiką zakręci. Pozwoli instygator, jako stara foza, Iść z placu do ołtarza, do stuły z powroza; Ale ten, na plugawą pojźrawszy Margochę: „Tedy żebym na świecie mógł żyć jaką trochę, Możeli zwać żywotem w tak nierównym związku? Wolę razem, niżeli umierać po kąsku. Dośćże czyścu po śmierci; kto się tu umota Złym przyjacielem,
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 169
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
uczynił, i nad inszą hojność Ręki pańskiej, wszystkę swą poruczył dostojność I regiment narodu. W czem acześ emuły I swe miał inwidie, takeś jednak czuły I żywy niósł animusz, żeś przebył te lerny, Panu swemu do końca uprzejmy i wierny. Dopiero gdy Elżbieta matka tu królowa Ludwikowa przybyła, a foza wtem nowa Rządów i dyskrecji niewieściej nastała, Czem starców co cnotliwszych z krzeseł pozsadzała I dostojeństw koronnych, albo je młodymi, Albo pozarzucawszy Węgry łakomymi. Skąd zdzierstwa i bezludzkie uboższych drapieży, I wszystko to cóżkolwiek komu nie należy, Biedną Polskę strapiło. W której twarzy onej Ażeś i ty nakoniec z wielkiej tej
uczynił, i nad inszą hojność Ręki pańskiej, wszystkę swą poruczył dostojność I regiment narodu. W czem acześ emuły I swe miał inwidye, takeś jednak czuły I żywy niósł animusz, żeś przebył te lerny, Panu swemu do końca uprzejmy i wierny. Dopiero gdy Elżbieta matka tu królowa Ludwikowa przybyła, a foza wtem nowa Rządów i dyskrecyi niewieściej nastała, Czem starców co cnotliwszych z krzeseł pozsadzała I dostojeństw koronnych, albo je młodymi, Albo pozarzucawszy Węgry łakomymi. Zkąd zdzierstwa i bezludzkie uboższych drapieży, I wszystko to cóżkolwiek komu nie należy, Biedną Polskę strapiło. W której twarzy onej Ażeś i ty nakoniec z wielkiej tej
Skrót tekstu: TwarSRytTur
Strona: 107
Tytuł:
Zbiór różnych rytmów
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1631 a 1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1661
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Drukarnia "Czasu"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1861
. Kalibr długie są i mianują je Rebufos, połowicę tych zowią Crepantes, i są na 16. Kalibr długie. Kwarty zasie mianują Berracos, są na 17. Kalibr: które Don Jan Mauryque de Lara, dał zewnątrz i wewnątrz kończato u komórki prochowej odlewać. Z tego wyliczenia możesz czytelniku rozeznać, jak daleko nowa Foza i kształt tych dział, on stary przechodzi, bo jako przed tym zwielką trudnością i pracą przychodziło, tak działa jako do nich należącą municją do gromady znieść: teraz bardzo łatwie stać się może: bo jako jednakowe tylko działa w używaniu są, równej Kalibry, i mają swój początek od pospolitej Cartauny, i idą na
. Calibr długie są y miánuią ie Rebuffos, połowicę tych zowią Crepantes, y są ná 16. Calibr długie. Quarty zásie miánuią Berracos, są ná 17. Calibr: ktore Don Ian Maurique de Lara, dał zewnątrz y wewnątrz kończáto u komorki prochowey odlewáć. Z tego wyliczenia możesz czytelniku rozeznáć, iák dáleko nowa Fozá y kształt tych dźiał, on stáry przechodźi, bo iáko przed tym zwielką trudnośćią y pracą przychodźiło, ták dźiáłá iáko do nich należącą munitią do gromády znieść: teraz bárdzo łatwie stać śię może: bo iáko iednákowe tylko dźiáłá w używániu są, rowney Calibry, y máią swoy początek od pospolitey Cartauny, y idą ná
Skrót tekstu: UffDekArch
Strona: 20
Tytuł:
Archelia, to jest nauka i informacja o strzelbie i o rzeczach do niej należących ...
Autor:
Diego Uffano
Tłumacz:
Jan Dekan
Drukarnia:
Daniel Vetterus
Miejsce wydania:
Leszno
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1643
Data wydania (nie wcześniej niż):
1643
Data wydania (nie później niż):
1643
DWORZANIN SŁAWNIEJSZY BARANEK NIŻ KOZIOŁ
Pan Kozioł miał swą pannę sobie zaręczoną, Ale ją wprzód śmierć wzięła, niż mu była żoną. Lepiejci w niebie pannie za Barankiem chodzić, Niż na ziemi za Kozłem i z Kozłem się wodzić. APOSTOŁÓW SZWEDZKICH W PolscĘ POBRANO
Gustaw, król szwedzki, do nas wyprawując działa, Którym imiona foza apostołów dała Dwunastu, tak rzekł: „Pódźcie do polskiego świata Ogłaszać mu naukę Lutra reformata,” Lecz w tym swym przedsięwzięciu został oszukany, Bo uczniów postradawszy, sam z Polskiej wygnany. KAŻDA LISZKA Swój OGON CHWALI
Jeden kantor niewdzięczny miał głos do śpiewania, A przecie takiego był u siebie mniemania, Że jego wdzięczny
DWORZANIN SŁAWNIEJSZY BARANEK NIŻ KOZIOŁ
Pan Kozioł miał swą pannę sobie zaręczoną, Ale ją wprzód śmierć wzięła, niż mu była żoną. Lepiejci w niebie pannie za Barankiem chodzić, Niż na ziemi za Kozłem i z Kozłem się wodzić. APOSTOŁÓW SZWEDZKICH W POLSZCZĘ POBRANO
Gustaw, król szwedzki, do nas wyprawując działa, Którym imiona foza apostołów dała Dwunastu, tak rzekł: „Pódźcie do polskiego świata Ogłaszać mu naukę Lutra reformata,” Lecz w tym swym przedsięwzięciu został oszukany, Bo uczniów postradawszy, sam z Polskiej wygnany. KAŻDA LISZKA SWOJ OGON CHWALI
Jeden kantor niewdzięczny miał głos do śpiewania, A przecie takiego był u siebie mniemania, Że jego wdzięczny
Skrót tekstu: KuligDemBar_II
Strona: 365
Tytuł:
Demokryt śmieszny albo śmiech Demokryta chrześcijańskiego
Autor:
Mateusz Ignacy Kuligowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1699
Data wydania (nie wcześniej niż):
1699
Data wydania (nie później niż):
1699
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965