z żywota, wtenczas ujrzy, że była szalona robota. Rozsadzamy dziardyny ślicznymi drzewami, wirydarze zdobimy wonnymi różami, a co, głupcy, siejemy, ledwie dziedzic trzeci ujrzy i jabłko urwą wnuków jego dzieci. Tak mniemam, że się dla tej więc starzy przyczyny z dziatek śmieją, gdy domki sobie lepią z gliny: frasobliwie o śmiesznych swych budynkach radzą, owi snopki, ci plewki na domki gromadzą; jeden gunty na dachy, drugi wozi pierze, a trzeci zaś skorupką z błota wodę bierze; a tak dziecka z weselem i bez uprzykrzenia wzajem sobie winszują fabryk dokończenia; co widząc, starsze wieki w kontempcie to mają i dziecinne lepianki z
z żywota, wtenczas ujrzy, że była szalona robota. Rozsadzamy dziardyny ślicznymi drzewami, wirydarze zdobimy wonnymi różami, a co, głupcy, siejemy, ledwie dziedzic trzeci ujrzy i jabłko urwą wnuków jego dzieci. Tak mniemam, że się dla tej więc starzy przyczyny z dziatek śmieją, gdy domki sobie lepią z gliny: frasobliwie o śmiesznych swych budynkach radzą, owi snopki, ci plewki na domki gromadzą; jeden gunty na dachy, drugi wozi pierze, a trzeci zaś skorupką z błota wodę bierze; a tak dziecka z weselem i bez uprzykrzenia wzajem sobie winszują fabryk dokończenia; co widząc, starsze wieki w kontempcie to mają i dziecinne lepianki z
Skrót tekstu: HugLacPrag
Strona: 32
Tytuł:
Pobożne pragnienia
Autor:
Herman Hugon
Tłumacz:
Aleksander Teodor Lacki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1673
Data wydania (nie wcześniej niż):
1673
Data wydania (nie później niż):
1673
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Krzysztof Mrowcewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1997
em co prędzej opatrzyć przystojnie: Aby więc stąd przeszkoda nie była na wojnie. Już i lud szykowany właśnie by do boju/ Którego tęskno w domu zażywać pokoju/ Warując się o męstwo/ aby nie tępiało: Prze gnuszność/ próżnowanie/ utraty nie miało.
Gdy Antyfus mowy dokończywa/ PENELOPE z frącmerem swym przybieżawszy/ frasobliwie do ULiSSESSA mówić będzie.
Jako to wielka niechęć/ niełaska Wmości. Ponieważ się ucieszyć z wdzięcznej obecności Nie mogę/ dla częstego z domu odjezdżania/ Zbytecznie zażywając tego bojowania. Co wżdy za smak z tych walek? Szkoda/ śmierć za pasem. Która/ oprócz potrzeby nie brakuje czasem.
ULiSSES.
PEnelope ma żono
em co prędzey opátrzyć przystoynie: Aby więc stąd przeszkodá nie byłá ná woynie. Iuż y lud szykowány własnie by do boiu/ Ktorego teskno w domu záżywać pokoiu/ Wáruiąc się o męstwo/ áby nie tępiáło: Prze gnuszność/ proznowánie/ vtráty nie miáło.
Gdy Antyphus mowy dokończywa/ PENELOPE z frącmerem swym przybieżawszy/ frásobliwie do VLYSSESSA mowić będźie.
Iáko to wielka niechęć/ niełáska Wmośći. Ponieważ się vćieszyć z wdźięczney obecnośći Nie mogę/ dla częstego z domu odiezdżánia/ Zbytecznie záżywáiąc tego boiowánia. Co wżdy zá smák z tych walek? Szkodá/ śmierć zá pásem. Ktora/ oprocz potrzeby nie brákuie czásem.
VLYSSES.
PEnelope ma żono
Skrót tekstu: PaxUlis
Strona: D4
Tytuł:
Tragedia o Ulissesie
Autor:
Adam Paxillus
Drukarnia:
Wojciech Kobyliński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603
człowiecze jakimeś jest w-tym występku. Jeśli czasy zwyczajne/ abo naznaczone (zwłaszcza od kościoła Bożego w-postne dni) poprzedzasz. Jeśli nad miarę i potrzebę bierzesz. Jeśli smakowych wygód samych w-przedniejszych/ abo podlejszych potrawach z-vrazą sposobności zdrowia szukasz. Jeśli chciwości zgadzając skromności nie chowasz. Jeśli niepotrzebnych przypraw i przysmaków chciwie i frasobliwie potrzebujesz. Drogi doskonałości Chrze:
3. O mój wszechmocny a wszytko wiedzący Boże. Nie jest tajna tobie ułomność i słabość moja w-braniu jedzy i pokarmu/ ty wiesz iż rzadko bez jakiego defektu tę mizerną cielsku mojemu posługę czynię. Nie umiem do tąd tej ciężki a długi/ acz na pozór smaczny niewoli się odjąć.
człowiecze iákimeś iest w-tym występku. Ieśli czásy zwyczáyne/ ábo náznáczone (zwłaszczá od kośćioła Bożego w-postne dni) poprzedzasz. Ieśli nad miárę i potrzebę bierzesz. Ieśli smakowych wygod sámych w-przednieyszych/ ábo podleyszych potráwách z-vrázą sposobnośći zdrowia szukasz. Ieśli chćiwośći zgadzáiąc skromnośći nie chowasz. Ieśli niepotrzebnych przypraw i przysmákow chćiwie i frásobliwie potrzebuiesz. Drogi doskonáłośći Chrze:
3. O moy wszechmocny á wszytko wiedzący Boże. Nie iest tayna tobie vłomność i słábość moiá w-brániu iedzy i pokármu/ ty wiesz iż rzadko bez iákiego defektu tę mizerną ćielsku moiemu posługę czynię. Nie vmiem do tąd tey ćięszki á długi/ acz ná pozor smaczny niewoli się odiąć.
Skrót tekstu: DrużbDroga
Strona: 34
Tytuł:
Droga doskonałości chrześcijańskiej
Autor:
Kasper Drużbicki
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1665
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1665