a pomni co mówi: Esaiae 40. Podnoście oczy wasze ku gorze/ a patrzajcie kto te rzeczy stworzył. ROZSADEK O KOMECIE MIĘDZY Astrofilem i Podolaninem. Astro.
Z Daleka gościu nad spodziewanie tych czasów pogroźnych jedziesz? Od Borystenu z Ruskich krajów jadę/ kędy krwawa Bellona nie życzliwe stossy zasadziła. Czemuż tak frasowliwy i wszystek prawie strudzony jesteś? gdyż przed kilka lat u ciebie w domu nad Barem będąc/ ochotna myśl/ wesołe serce/ dostatek wszystek uznałem. Jest prawda że Bóg wszystkiego hojnie dawał/ ale gdy myśl wszczęściu się wynosi upadek i frasunek przynosi: nadzieje nie masz/ bez ostróżności i miłości ojczyste granice
á pomni co mowi: Esaiae 40. Podnośćie oczy wásze ku gorze/ á pátrzayćie kto te rzeczy stworzył. ROZSADEK O KOMECIE MIĘDZY Astrophilem y Podoláninem. Astro.
Z Dáleká gośćiu nád spodźiewánie tych czásow pogroźnych iedźiesz? Od Borysthenu z Ruskich kráiow iádę/ kędy krwáwa Belloná nie życzliwe stossy zásadziłá. Czemusz ták frásowliwy y wszystek práwie strudzony iesteś? gdyż przed kilka lat v ćiebie w domu nad Barem będąc/ ochotna myśl/ wesołe serce/ dostatek wszystek vznałem. Iest prawdá że Bog wszystkiego hoynie dawał/ ále gdy myśl wszczęśćiu się wynośi vpadek y frásunek przynośi: nádzieie nie mász/ bez ostrożnośći y miłośći oyczyste gránice
Skrót tekstu: ŻędzKom
Strona: A2
Tytuł:
Kometa z przestrogi niebieskiej
Autor:
Andrzej Żędzianowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
dialogi
Tematyka:
astrologia, astronomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1618
Data wydania (nie wcześniej niż):
1618
Data wydania (nie później niż):
1618
mym nazwany, Ani ja Synem Twoim będę mianowany.
PUNKT XXXI. Jozafat znakiem Krzyża Z. Czarty rozpędza, a bijąc mocno na Teudasa dysputą, onego i bałwany prześladuje, a Boga prawego wychw’ala.
ZNowu Królewskie serce wielka ogarneła Żałość, i tę nadzieję, która go poczęła Cieszyć, utracił. Zaczym będąc frasowliwy V czynił powrót, na swój Pałac osobliwy. Źli duchowie zaś, którzy od Teudasa byli Dla zwycięstwa posłani, ze wstydem przybyli; A choć się szczyczą kłamstwem, przecie, którą wzięli Od Królewicza klęskę, tę wyznać musieli. Bo na twarzy zmyślonej wstydem zasromanej, A smutnej, nieśli znaki klęski otrzymanej; Do których
mym názwány, Ani ia Synem Twoim będę miánowány.
PVNKT XXXI. Iozáphát znákiem Krzyżá S. Czárty rospędza, á biiąc mocno ná Theûdásá dysputą, onego y báłwány prześláduie, á Bogá práwego wychw’ala.
ZNowu Krolewskie serce wielka ogárnełá Záłość, y tę nádźieię, ktora go poczełá Cieszyć, vtráćił. Záczym będąc frásowliwy V czynił powrot, ná swoy Páłác osobliwy. Zli duchowie záś, ktorzy od Theûdásá byli Dla zwyćięstwá posłáni, ze wstydem przybyli; A choć się szczyczą kłamstwem, przećie, ktorą wźieli Od Krolewica klęskę, tę wyznáć muśieli. Bo ná twarzy zmyśloney wstydem zásrománey, A smutney, nieśli znáki klęski otrzymáney; Do ktorych
Skrót tekstu: DamKuligKról
Strona: 235
Tytuł:
Królewic indyjski
Autor:
Jan Damasceński
Tłumacz:
Mateusz Ignacy Kuligowski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
żywoty świętych
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
był we wszytkim posłuszny. Pokoj zaś Boży, który wyższym się znajduje Nad zmysł, niech serca twego w’ Chrystusie pilnuje. Luc: 17. 2. Corin: 8 2. Cor: 10 O BARLAAMIE I JOZAFACIE ŚŚ. Philip: 4.
Gdy tej dokończył mowy Barlaam szędziwy, Jozafat łzy strumieniem leje frasowliwy, Takdalece, że jako z wód żywych fontanny Ziemia, na której siedział, i sam był polany. Takim płacząc sposobem przyszłego rozbratu Z Barlaamem, i on chce oddać Vale światu, I być mu towarzyszem w tej ostatniej drodze, A tak na swe sieroctwo narzekając srodze, Mówi: Ej! czemuż Ojcze o
był we wszytkim posłuszny. Pokoy záś Boży, ktory wyższym się znáyduie Nád zmysł, niech sercá twego w’ Chrystuśie pilnuie. Luc: 17. 2. Corin: 8 2. Cor: 10 O BARLAAMIE Y IOZAPHACIE ŚŚ. Philip: 4.
Gdy tey dokończył mowy Bárláám szędźiwy, Iozáphát łzy strumieniem leie frásowliwy, Tákdálece, że iáko z wod żywych fontány Ziemiá, ná ktorey śiedźiał, y sam był polany. Tákim płácząc sposobem przyszłego rozbrátu Z Bárláámem, y on chce oddáć Vale świátu, Y bydź mu towárzyszem w tey ostátniey drodze, A tak ná swe śieroctwo nárzekáiąc srodze, Mowi: Ey! czemuż Oycze o
Skrót tekstu: DamKuligKról
Strona: 287
Tytuł:
Królewic indyjski
Autor:
Jan Damasceński
Tłumacz:
Mateusz Ignacy Kuligowski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
żywoty świętych
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
tobą milszym, A niżeli w rozkoszach rajskich mieszkać z pierwszym. POWIEŚĆ III.
U jednego starca w Diarbekierze byłem gościem. Ten wielki dostatek miał w domu i syna jednego. W nocy rozmawiając, powiedział mi, jako onych bogactw dostał; więc i to, że w podeszłym wieku swoim, nie mając potomstwa, frasowliwy był. Powiedziano mu potem o jednem drzewie między górami babilońskiemi nad pewnym potokiem. Do tego drzewa wiele ludzi chodziło, a o cokolwiek Boga prosili, otrzymali. „Jam też, prawi, wezbrawszy się szedłem, a całą noc pod onem drzewem Bogum modlił, aby mi potomka dał. A toż dał
tobą milszym, A niżeli w rozkoszach rajskich mieszkać z piérwszym. POWIEŚĆ III.
U jednego starca w Diarbekierze byłem gościem. Ten wielki dostatek miał w domu i syna jednego. W nocy rozmawiając, powiedział mi, jako onych bogactw dostał; więc i to, że w podeszłym wieku swoim, nie mając potomstwa, frasowliwy był. Powiedziano mu potém o jedném drzewie między górami babilońskiemi nad pewnym potokiem. Do tego drzewa wiele ludzi chodziło, a o cokolwiek Boga prosili, otrzymali. „Jam też, prawi, wezbrawszy się szedłem, a całą noc pod oném drzewem Bogum modlił, aby mi potomka dał. A toż dał
Skrót tekstu: SaadiOtwSGul
Strona: 192
Tytuł:
Giulistan to jest ogród różany
Autor:
Saadi
Tłumacz:
Samuel Otwinowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1610 a 1625
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1625
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
I. Janicki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Świdzińscy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1879
a już ich było pełno i przed nami i za nami, przypatrując się nam i domyślając się, że jeden między nami był królewic. Dla tegoż musieliśmy znowu na gondolę wsiąść i uciec przed tym gminem. Po obiedzie książę imć pan kanclerz z drugą kompanią przyjachał, i powiedział nam, jako potestat padewski był frasowliwy, że go królewic pominął. Jechał potem królewic imć do kupca do jednego w dom, gdzie rzeczy bardzo siła rozmaitych i kosztownych widział, między innemi diament jeden, który on sobie cenił za sto tysięcy złotych naszych.
6. Dwaj przedni senatorowie weneccy, (jeden był syn książęcy; Cornari, a drugi Kontareni)
a już ich było pełno i przed nami i za nami, przypatrując się nam i domyślając się, że jeden między nami był królewic. Dla tegoż musieliśmy znowu na gondolę wsieść i uciec przed tym gminem. Po obiedzie książę jmć pan kanclerz z drugą kompanią przyjachał, i powiedział nam, jako potestat padewski był frasowliwy, że go królewic pominął. Jechał potém królewic jmć do kupca do jednego w dom, gdzie rzeczy bardzo siła rozmaitych i kosztownych widział, między innemi dyament jeden, który on sobie cenił za sto tysięcy złotych naszych.
6. Dwaj przedni senatorowie weneccy, (jeden był syn książęcy; Cornari, a drugi Contareni)
Skrót tekstu: PacOb
Strona: 158
Tytuł:
Obraz dworów europejskich
Autor:
Stefan Pac
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1624 a 1625
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1625
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Kazimierz Plebański
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zygmunt Schletter
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1854