Mężów walecznych śpiewam, których Mawors krwawy Z diamentu ukował dla swojej zabawy. Wlawszy na nie potyczki i gęste zwycięstwa, Dziedzicami poczynił je swojego męstwa. Tych ojczyzna świat wszytek, dom wszelka kraina, Niż ojcem jest właściwym, matką Ukraina. Tatarzy ich to szkoła, z nich się nauczyli Na pamięć, żeby pismo po gębach kreślili. Rogate sylogizmy stąd u pasa noszą, Obuchem perswadują, kiedy o co proszą. Żaden retor tak prędko nie poruszy człeka, Jako kozak, dwie słowa rzekszy: Bij, siecz, neca. Zaraz ludzi pobudza i każdy się ruszy, Jeden będzie ledwie żyw, a drugi bez duszy. Skoro się zaś rozwiedzie
Mężów walecznych śpiewam, których Mawors krwawy Z dyamentu ukował dla swojej zabawy. Wlawszy na nie potyczki i gęste zwycięstwa, Dziedzicami poczynił je swojego męstwa. Tych ojczyzna świat wszytek, dom wszelka kraina, Niż ojcem jest właściwym, matką Ukraina. Tatarzy ich to szkoła, z nich sie nauczyli Na pamięć, żeby pismo po gębach kreślili. Rogate sylogizmy stąd u pasa noszą, Obuchem perswadują, kiedy o co proszą. Żaden retor tak prędko nie poruszy człeka, Jako kozak, dwie słowa rzekszy: Bij, siecz, neca. Zaraz ludzi pobudza i każdy sie ruszy, Jeden będzie ledwie żyw, a drugi bez duszy. Skoro sie zaś rozwiedzie
Skrót tekstu: ZimBLisBad
Strona: 213
Tytuł:
Żywot Kozaków lisowskich
Autor:
Bartłomiej Zimorowic
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Polska satyra mieszczańska. Nowiny sowiźrzalskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Karol Badecki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1950
: Biada wam którzyście się nasycili; abowiem łaknąć będziecie. Co on tymże słuchając trybem począł jeszcze innych potraw wytwornych a prawie nie zwyczajnych/ już mięsnych/ już postnych u Ojca prosić. a w tym go sumnienie strofuje i straszy w te słowa Jedli i nasycili się barzo etc. jeszcze pokarmy ich byli w gębach ich, a gniew Boży zstąpił na nie. ale on postaremu nie inaczej iąc pracuje/ jako mu się podoba/ i rozmawia oraz z Bracią i Przyjaciółmi w te i tym podobne słowa. Wstrzemięźliwość. Eccl: 37. Luc: 6. Psal: 77. Mowa przy Bankiecie Miłośnika siana. Wizerunk człowieka
: Biada wam ktorzyśćie się nasyćili; ábowiem łáknąć będźiećie. Co on tymże słuchaiąc trybem począł ieszcze innych potraw wytwornych á prawie nie zwycżaynych/ iuż mięsnych/ iuż postnych v Oycá prośić. á w tym go sumnienie strofuie y straszy w te słowá Iedli y nasyćili się barzo etc. ieszcze pokarmy ich byli w gębach ich, á gniew Boży zstąpił ná nie. ale on postaremu nie inaczey iąc prácuie/ iako mu się podoba/ y rozmawia oraz z Braćią y Przyiaćiołmi w te y tym podobne słowá. Wstrzemięźliwość. Eccl: 37. Luc: 6. Psal: 77. Mowá przy Bánkiećie Miłośnika śianá. Wizerunk człowieka
Skrót tekstu: BanHist
Strona: 6
Tytuł:
Bankiet albo historia jako Adam bankietował
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
cyrkla wyrysowane. Jednak jeśliby kto dla jazdy i ćwiczenia koni/ dłuższych abo krótszych Czanek potrzebował/ łacno za rozkazaniem każdy rzemieśnik onemu w tym dogodzić może/ tu jako sam papier wynosił/ taka się wielkość położyła. Żadna się tak dziwna i tak zła gęba nie natrafi (końska mówię/ bo o przewrotnych i niewyparzonych gębach ludzkich nic nie piszę/ którym ledwie czasem kijec nasiekany abo duża pięść hamulec przybiera) aby którym z nich zahamowana być nie miała. Zeznawamci żeć niezliczona liczba znajduje się Munsztuków dziwnych i wymyślnych/ ale raczej oprócz tych takowa/ z których każdy w malowaniu na karcie więtszą poda oczom uciechę/ a niż w rzeczy samej
cyrklá wyrysowáne. Iednák iesliby kto dla iázdy y ćwiczenia koni/ dłuższych ábo krotszych Czánek potrzebował/ łácno zá roskazániem káżdy rzemięśnik onemu w tym dogodźić może/ tu iáko sam pápier wynośił/ táka się wielkość położyłá. Zadna się ták dźiwna y ták zła gębá nie nátráfi (końska mowię/ bo o przewrotnych y niewypárzonych gębách ludzkich nic nie piszę/ ktorym ledwie czásem kiiec náśiekány ábo duża pięść hámulec przybiera) áby ktorym z nich záhámowána być nie miáłá. Zeznawamći żeć niezliczona liczbá znáyduie się Munsztukow dźiwnych y wymyślnych/ ále ráczey oprocz tych tákowa/ z ktorych káżdy w málowániu ná kárćie więtszą poda oczom vćiechę/ á niż w rzeczy sámey
Skrót tekstu: DorHip_II
Strona: Liijv
Tytuł:
Hippica to iest o koniach księgi_II
Autor:
Krzysztof Dorohostajski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603
sama pod swoim tytułem/ posłała tam była siły swoje. Trzeciej części, Nowy świat.
PRzebądźmy teraz Ocean. Państwa które król Katolik ma w nowym świecie/ są tak wielkie/ i tak możne; iż nie boją się żadnych nieprzyjaciół. Hiszpani założyli po wszytkich miejscach tam sposobnych grzeczne Colonie/ i nimi zasiedli przy gębach rzek/ i przy portach morskich/ i przebycia grzeczniejsze/ i wszystkie miejsca sposobne ku trzymaniu przez nie pod posłuszeństwem krajów i dostateczne w żywności/ i w kruszce bogate/ także i te przez któreby mogły trzymać na wodzy ludzie waleczne/ i miasta grzeczniejsze. Od strony południowej/ te Państwa nie mają nieprzyjaciela żadnego/
samá pod swoim titułem/ posłáłá tám byłá siły swoie. Trzećiey częśći, Nowy świát.
PRzebądźmy teraz Ocean. Páństwá ktore krol Kátholik ma w nowym świećie/ są ták wielkie/ y ták możne; iż nie boią się żadnych nieprzyiaćioł. Hiszpani założyli po wszytkich mieyscách tám sposobnych grzeczne Coloniae/ y nimi záśiedli przy gębách rzek/ y przy portách morskich/ y przebyćia grzecznieysze/ y wszystkie mieyscá sposobne ku trzymániu przez nie pod posłuszeństwem kráiow y dostáteczne w żywnośći/ y w kruszce bogáte/ tákże y te przez ktoreby mogły trzymáć ná wodzy ludźie waleczne/ y miástá grzecznieysze. Od strony południowey/ te Páństwá nie máią nieprzyiaćielá żadnego/
Skrót tekstu: BotŁęczRel_III
Strona: 193
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. III
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
; a głowy onych koni były jako głowy lwie; a z gęby ich wychodził ogień/ i dym/ i siarka. 18. A od tego trojga/ pobita jest trzecia część ludzi/ od ognia/ i od dymu/ i od siarki/ które wychodziły z gąb ich. 19. Abowiem moc ich jest w gębach ich/ i w ogonach ich. Bo ogony ich wężom są podobne/ mając głowy któremi szkodzą. 20. A inni ludzie którzy nie są pobici tymi plagami/ ani pokutowali od uczynków rąk swoich/ aby się nie kłaniali diabłom i bałwanom złotym i srebrnym/ i miedzianym/ i kamiennym i drewnianym/ którzy ani widzieć
; á głowy onych koni były jáko głowy lwie; á z gęby ich wychodźił ogień/ y dym/ y śiarká. 18. A od tego trojgá/ pobita jest trzećia cżęść ludźi/ od ogniá/ y od dymu/ y od śiárki/ ktore wychodźiły z gąb ich. 19. Abowiem moc ich jest w gębách ich/ y w ogonách ich. Bo ogony ich wężom są podobne/ májąc głowy ktoremi szkodzą. 20. A inni ludźie ktorzy nie są pobići tymi plagámi/ áni pokutowáli od ucżynkow rąk swojich/ áby śię nie kłaniáli dyjabłom y báłwanom złotym y srebrnym/ y miedźianym/ y kamiennym y drewnianym/ ktorzy áni widźieć
Skrót tekstu: BG_Ap
Strona: 272
Tytuł:
Biblia Gdańska, Apokalipsa
Autor:
św. Jan
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632