cnych ojców wyrokiem.
A ty lata prowadząc nie wiem gdzie i jako, Wiklefaś zjadł i piszesz, widzę, lada jako: słowo grube, sens żaden, a nie chcąc w rzecz, kolisz i – jako więc zły ogarz – nie na oko skolisz.
Co za dowody twoje, co za i odpory godne gębki, by Ajaks, z cesarskiej komory? Sędziaś zaraz i stroną, co płoche Egzamen pokazało mniemając, że już wzięło amen.
Lecz od celu prawego twe strzały dalekie, a nie dziw, lada im wiatr wstrętem, co tak lekkie. Prawda tego sznórem wnet, bo masz za nie oto na twój ołów szczery
cnych ojców wyrokiem.
A ty lata prowadząc nie wiem gdzie i jako, Wiklefaś zjadł i piszesz, widzę, lada jako: słowo grube, sens żaden, a nie chcąc w rzecz, kolisz i – jako więc zły ogarz – nie na oko skolisz.
Co za dowody twoje, co za i odpory godne gębki, by Ajaks, z cesarskiej komory? Sędziaś zaraz i stroną, co płoche Egzamen pokazało mniemając, że już wzięło amen.
Lecz od celu prawego twe strzały dalekie, a nie dziw, lada im wiatr wstrętem, co tak lekkie. Prawda tego sznórem wnet, bo masz za nie oto na twój ołów szczery
Skrót tekstu: MiasKZbiór
Strona: 262
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Kacper Miaskowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
epitafia, fraszki i epigramaty
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Alina Nowicka-Jeżowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1995
Emulsie, to jest Mleczka robione z Maku, z nasion Ogorczanych Dyniowych, Małonowych, z kostek Brzoskwiniowych jąderek, przelawszy wodką Rożaną, sposobność wielką czynią do spania, osobliwie w gorączkach.
Item zwierć Mak, roszczyń świnim mlekiem, przyłóż na czoło i skronie, uznasz skutek dobry.
Item na drzewkach Roży polnej najdują się gębki kosmate, w których wewnątrz są robaczki, tych wziąwszy kilka, rozetrzyj w palcach, nasmaruj skronie, i pod nosem.
Item plaster z siedmi Kminów na głowę przyłożony, też pomaga do snu. Gdy kto nie ostróżnie zażyje Arszeniku, albo Aurypigmentu, albo Razgielu.
NAprzód postrzegszy że zażyje kto trucizny, zaraz dawaj Oliwy
Emulsie, to iest Mleczká robione z Máku, z naśion Ogorczánych Dyniowych, Málonowych, z kostek Brzoskwiniowych iąderek, przelawszy wodką Rożáną, sposobność wielką czynią do spánia, osobliwie w gorączkách.
Item zwierć Mák, roszczyń świnim mlekiem, przyłoż ná czoło y skronie, uznasz skutek dobry.
Item ná drzewkách Roży polney nayduią się gębki kosmate, w ktorych wewnątrz są robaczki, tych wźiąwszy kilka, rozetrzyi w pálcách, násmáruy skronie, y pod nosem.
Item plaster z śiedmi Kminow ná głowę przyłożony, tesz pomaga do snu. Gdy kto nie ostrożnie záżyie Arszeniku, álbo Auripigmentu, álbo Rázgielu.
NAprzod postrzegszy że záżyie kto trućizny, záraz daway Oliwy
Skrót tekstu: PromMed
Strona: 158
Tytuł:
Promptuarium medicum
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1716
Data wydania (nie wcześniej niż):
1716
Data wydania (nie później niż):
1716
masztalerskich/ mioteł/ wideł/ taczek/ łopat/ cebrów/ wiader i inszych potrzeb. Boć zaiste szpetna rzecz barzo/ gdy nierząd i nieochędostwo w stajni/ abo gdy munsztuki/ kaweczany/ siodła za końmi właśnie jako w jakim kramie wiszą/ a po kąciech i na widoku/ widła/ miotły/ płaty/ gębki różno rozrzucane leżą/ tam gdzie oko i pańskie i ludzi obcych ustawnie się przemija/ a pospolicie dla zabawki i goście gospodarze do stajen swych radzi wodzą konie pokazując. Potrzeba tedy aby w niej ochędostwo było jako najcudniejsze/ żeby porządek samo nadobne pojźrzenie człowieka uweselało. Kominów też pilno trzeba dwóch przestronych murowanych przy każdym końcu stajni
másztálerskich/ mioteł/ wideł/ taczek/ łopat/ cebrow/ wiáder y inszych potrzeb. Boć záiste szpetna rzecz bárzo/ gdy nierząd y nieochędostwo w stáyni/ ábo gdy munsztuki/ káweczany/ śiodłá zá końmi własnie iáko w iákim kramie wiszą/ á po kąćiech y ná widoku/ widłá/ miotły/ płáty/ gębki rożno rozrzucáne leżą/ tám gdźie oko y páńskie y ludźi obcych vstáwnie się przemiia/ á pospolićie dla zabáwki y gośćie gospodarze do stáien swych rádźi wodzą konie pokázuiąc. Potrzebá tedy áby w niey ochędostwo było iáko naycudnieysze/ żeby porządek sámo nadobne poyźrzenie człowieká vweseláło. Kominow też pilno trzebá dwuch przestronych murowánych przy káżdym końcu stáyni
Skrót tekstu: DorHip_I
Strona: Fiij
Tytuł:
Hippica to iest o koniach księgi_I
Autor:
Krzysztof Dorohostajski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603