na się podam trzcinę Poganinowi/ żeby mię ludziom wyniesionego robaka pokazał/ jako niekiedy robaka leczącego Mojżesz pokazał laską swoją. Wynieś ma duszo będąc w tej stajni z mierzwy JEZUSA/ abo raczej podnieś robaczka/ wynieś obiema rękoma/ piastuj namilszą ochłodę/ całuj tę śliczną ozdobę. Rzecz z serca miłosnego/ miłosne słowo. Witaj gębusiu robaczku maluczki/ witaj wszytkiego świata pożądanie/ wszytek rumieniuchny. Chłodz serce i piersi moje/ ochłodo moja. Tego robaczka kto do swych piersi przyłoży/ prawdziwą weźmie ochłodę. Kto cierpi serca złe zapały niechaj doświadczy tego robaczka mocy/ że skoro tknie się serca jego/ ustąpi zaraz upalenie. Kto jadem jakim jest zakażony/
ná się podam trzćinę Pogáninowi/ żeby mię ludźiom wynieśionego robaka pokazał/ iáko niekiedy robaká leczącego Moyżesz pokazał laską swoią. Wynieś ma duszo będąc w tey stáyni z mierzwy IEZVSA/ ábo ráczey podnieś robáczká/ wynieś obiema rękomá/ piastuy namilszą ochłodę/ całuy tę śliczną ozdobę. Rzecz z sercá miłosnego/ miłosne słowo. Witay gębuśiu robaczku maluczki/ witay wszytkiego świátá pożądánie/ wszytek rumieniuchny. Chłodz serce y pierśi moie/ ochłodo moiá. Tego robáczka kto do swych pierśi przyłoży/ prawdźiwą weźmie ochłodę. Kto ćierpi sercá złe zapały niechay doświádczy tego robáczká mocy/ że skoro tknie się serca iego/ vstąpi záraz vpalenie. Kto iadem iakim iest zákáżony/
Skrót tekstu: HinPlęsy
Strona: 442
Tytuł:
Plęsy Jezusa z aniołami
Autor:
Marcin Hińcza
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636
Beatur qui tenet, Nu Kantorze z Dzwonnikiem położta wy go wnet/ Damy mu znaczną cięgę. GO. przydzie z cepami Za moje stacyje/ Proszę/ podajcie go sam pod pułtora kije: Wytchnie mu tu onych kur/ i przepierowania/ Nauczę go ja teraz stacji wybierania. GOSPODYNI przyskoczy Męża hamowac. Dla Boga mój gębusiu/ dajże pokoj sobie/ Zacyć pójdą do diabła/ ali piskorz tobie. Widzisz jako go Dzwonnik chce kijem ochmalić/ Niestocie/ nam nagorzej/ mogą nas i spalić. KAN. gospodarzu nastronę i z temi cepami/ Raczej idź do stodoły zabaw się snopami/ Cobyś nam dałw biesagę: a
Beatur qui tenet, Nu Kántorze z Dzwonnikiem położtá wy go wnet/ Damy mu znáczną ćięgę. GO. przydzie z cepami Zá moie stácyie/ Proszę/ podayćie go sam pod pułtorá kiie: Wytchnie mu tu onych kur/ y przepierowánia/ Náuczę go ia teraz stáciy wybieránia. GOSPODYNI przyskoczy męza hamowac. Dla Bogá moy gębuśiu/ dayże pokoy sobie/ Zacyć poydą do diabłá/ áli piskorz tobie. Widźisz iáko go Dzwonnik chce kiiem ochmalić/ Niestoćie/ nam nagorzey/ mogą nas y spalić. KAN. gospodarzu nástronę y z temi cepámi/ Raczey idź do stodoły zábaw sie snopámi/ Cobyś nam dałw biesagę: á
Skrót tekstu: KomRyb
Strona: Biijv
Tytuł:
Komedia rybałtowska nowa
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1615
Data wydania (nie wcześniej niż):
1615
Data wydania (nie później niż):
1615