Fortec Wielokątnych doskonałych, na miarę łokci Krakowskich.
1.
Anguły abo granie Fortecy.
2.
Półdiameter abo strzała Wielokątu wewnętrznego WKs, WO, WN.
3.
Ściana Wielokątu wewnętrznego OKs, ON.
4.
Szyja OB, OE.
5.
Ramię, abo skrzydło w Beluardzie EP, RD.
6.
Linia Główna OH, KsA, NZ.
7.
Policzek Beluardu HP, HD.
8.
Flank Kortyny, abo Skrzydło FRFQ, broniące Policzków, dalszego Beluar: FD.
9.
Kortyna EF, BF
10.
Ukośna HR, HQ, abo linia obrony krótsza Beluardu z kortyny.
11.
Utyczna HF, abo linia obrony
Fortec Wielokątnych doskonáłych, ná miárę łokći Krákowskich.
1.
Anguły ábo gránie Fortecy.
2.
Połdyámeter ábo strzałá Wielokątu wewnętrznego WX, WO, WN.
3.
Sćiáná Wielokątu wewnętrznego OX, ON.
4.
Szyiá OB, OE.
5.
Rámię, ábo skrzydło w Beluárdźie EP, RD.
6.
Liniia Głowna OH, XA, NZ.
7.
Policzek Beluárdu HP, HD.
8.
Flánk Kortyny, ábo Skrzydło FRFQ, broniące Policzkow, dalszego Beluár: PHD.
9.
Kortyná EF, BF
10.
Vkośna HR, HQ, ábo liniia obrony krotsza Beluárdu z kortyny.
11.
Vtyczna HF, ábo liniia obrony
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 108
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
skarbu znajdę walną przyczynę: bo i tak sami się podskarbiowie panoszą i dependencj ich, nie Rzplta miałaby się lepiej, boby to było z wyniszczeniem prywatnych substancyj, dosyć i tak ledwie wystarczających na życie.
Przeciw elekcjom sędziów, aby przez większą liczbę według tylu praw dawnych obierani nie byli, może być publiczna i główna ta racja: bo to jest przeciw wolności każdego, którego nie obierał, cierpieć, bo to jest wbrew przeciw wolnemu głosowi. Tak i w tysiącznych materiach. Proszę, czy to nie są publiczne i walne racje? Czy w dłuższej mowie nie mogę ich jak najwymowniej, jak najpiękniej, jak najgruntowniej przed posłami wyłożyć?
skarbu znajdę walną przyczynę: bo i tak sami się podskarbiowie panoszą i dependenci ich, nie Rzplta miałaby się lepiej, boby to było z wyniszczeniem prywatnych substancyj, dosyć i tak ledwie wystarczających na życie.
Przeciw elekcyjom sędziów, aby przez większą liczbę według tylu praw dawnych obierani nie byli, może być publiczna i główna ta racyja: bo to jest przeciw wolności każdego, którego nie obierał, cierpieć, bo to jest wbrew przeciw wolnemu głosowi. Tak i w tysiącznych materyjach. Proszę, czy to nie są publiczne i walne racyje? Czy w dłuższej mowie nie mogę ich jak najwymowniej, jak najpiękniej, jak najgruntowniej przed posłami wyłożyć?
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 137
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
Mość nie wdawało się w Elekcją, nawet ani zaleceniem jakiejkolwiek Osoby. Na Sejmie teraźniejszym nulla mentio Osoby.
4to. Żeby o Osobie Kandydata na tym Sejmie nic a nic nie mówić, a to pod karą perduellionis. Aby more folito Solennitates zachowane były.
5to. Żeby wszytkie stopnie i obrzędy Elekcji zachowane były. Konwocacja główna po Sejmie od I. M. Księdza Arcybiskupa, w miejscu od Rezydencji I. K. Mci odległym była, a potym zwyczajnie Elekcja nastąpiła.
6to. Aby nie wedle inklinacjej ku Osobie, ale wedle godności, i przymiotom desygnowany był Sukcesor. Rozdział V. Respekt Miast fortec Pogranicznych.
7mo. Aby Zamki i
Mość nie wdawáło się w Elekcyą, náwet áni záleceniem iákieykolwiek Osoby. Ná Seymie teráznieyszym nulla mentio Osoby.
4to. Zeby o Osobie Candidatá ná tym Seymie nic á nic nie mowić, á to pod karą perduellionis. Aby more folito Solennitates záchowáne były.
5to. Zeby wszytkie stopnie y obrzędy Elekcyey záchowáne były. Conuocacya głowna po Seymie od I. M. Kśiędzá Arcybiskupá, w mieyscu od Residentiey I. K. Mci odległym byłá, á potym zwyczáynie Elekcya nástąpiłá.
6to. Aby nie wedle inclinacyey ku Osobie, ále wedle godności, y przymiotom designowány był Successor. Rozdźiał V. Respect Miast fortec Pogránicznych.
7mo. Aby Zamki y
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 30
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
więcej to, Bóg wie, Takich, którzy nic na jej upadek nie dbali, Bo się byli na własną jej zgubę udali. Włożywszy na podściwe swe twarzy maszkarę Pogańską, o sumnienie nie dbali ni wiarę. Płacz ludzki za pociechę i praw znieważenie Za prawo sobie miało to złe przyrodzenie. Tych tu patronka leży, główna rozbójnica Przez ogień gardło dawszy jako czarownica. Lecz czemu przed zapłatą dymem nie spłonęła? Nie chciał się jej jąć płomień — bo we łzach tonęła. ALIUD EpitafiUM KONFEDERACJI SPALONEJ
Q. Czyj to grób, co z niego te zdroje łez płyną? R. Tych to potomków matki, co krwią ludzką słyną.
Q.
więcej to, Bóg wie, Takich, którzy nic na jej upadek nie dbali, Bo się byli na własną jej zgubę udali. Włożywszy na podściwe swe twarzy maszkarę Pogańską, o sumnienie nie dbali ni wiarę. Płacz ludzki za pociechę i praw znieważenie Za prawo sobie miało to złe przyrodzenie. Tych tu patronka leży, główna rozbójnica Przez ogień gardło dawszy jako czarownica. Lecz czemu przed zapłatą dymem nie spłonęła? Nie chciał się jej jąć płomień — bo we łzach tonęła. ALIUD EPITAPHIUM KONFEDERACJI SPALONEJ
Q. Czyj to grób, co z niego te zdroje łez płyną? R. Tych to potomków matki, co krwią ludzką słyną.
Q.
Skrót tekstu: MorszHSumBar_I
Strona: 277
Tytuł:
Sumariusz
Autor:
Hieronim Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965
swym powodem prowadzi Posłuszne mile, chociaż im w sile nie radzi Tygrys zażarty, zjadłe lamparty z natury Przed tymi krzywią, którzy ich żywią, pazury. Wszytkie bestyje uznają, czyje w dozorze Ręce ich koją, i tych się boją jak tchórze. Jedna kobita tak jadowita w swej mierze, Że jej nie zrówna bestyja główna w cholerze. Przez złość humoru, sprzyczki uporu i zbytku. Jak z pustej roli nic nie pozwoli pożytku. Darmo się, miły, ze wszytkiej siły sposobisz, Nie chce natura, toć małpki z tura nie zrobisz. O jako taniej my niż cygani chodziemy, Co się z żonami jak z bestjami rządziemy.
swym powodem prowadzi Posłuszne mile, chociaż im w sile nie radzi Tygrys zażarty, zjadłe lamparty z natury Przed tymi krzywią, którzy ich żywią, pazury. Wszytkie bestyje uznają, czyje w dozorze Ręce ich koją, i tych się boją jak tchórze. Jedna kobita tak jadowita w swej mierze, Że jej nie zrówna bestyja główna w cholerze. Przez złość humoru, sprzyczki uporu i zbytku. Jak z pustej roli nic nie pozwoli pożytku. Darmo się, miły, ze wszytkiej siły sposobisz, Nie chce natura, toć małpki z tura nie zrobisz. O jako taniej my niż cygani chodziemy, Co się z żonami jak z bestyjami rządziemy.
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 261
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
męża podciwego turbacji, frasunków i zabiegów, dzieci i czeladki własnej niedostatki i krzywdy? Jeżeli dla szacunku znajomej godności i osoby, to zawód: Bo i dudek pstry bywa, a w ozdobę przecie I smak stołów nie wchodzi w bażanty w pasztecie. Jeżeli dla naśladowania i emulacji, to drwiny: I głowacz nie jest główna ryba, choć to bywa, Że przez siłę pod wodę z jesiotrami pływa. Jeżeli dla oka i udania nie dotartej latami albo naturą nie domaglowanej urody, to nie do twarzy: Bowiem wiara powszechna ludzi na tym stoi, Że orłowi południe, noc sowie przystoi. Jeżeli dla odpustowej, kiermaszowej albo jarmarcznej publiki, to
męża podciwego turbacyi, frasunków i zabiegów, dzieci i czeladki własnej niedostatki i krzywdy? Jeżeli dla szacunku znajomej godności i osoby, to zawód: Bo i dudek pstry bywa, a w ozdobę przecie I smak stołów nie wchodzi w bażanty w pasztecie. Jeżeli dla naśladowania i emulacyi, to drwiny: I głowacz nie jest główna ryba, choć to bywa, Że przez siłę pod wodę z jesiotrami pływa. Jeżeli dla oka i udania nie dotartej latami albo naturą nie domaglowanej urody, to nie do twarzy: Bowiem wiara powszechna ludzi na tym stoi, Że orłowi południe, noc sowie przystoi. Jeżeli dla odpustowej, kiermaszowej albo jarmarcznej publiki, to
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 289
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
części ciała, którą najbardziej eminet, i rządzi drugiemi. Z. Ambroży głowę ludzką tytułuje, to niebem, i słusznie mym zdaniem, gdyż z niej na wszystkie członki influxus; to zamkiem: podobno, iż w niej najdelikatniejsza rzecz mózg jak w fortecy zamknięty, pia mater jak za klauzurą osadzona; z tej racyj główna kość nad inne najtwardsza, aby naturalnie contra pericula była wzmocniona.
A zaś Isidorus Pelusiota w Księdze 5. cap: 249. głowę ludzką nazywa Capitolium, z tej zdami się przyczyny; iz jako Urbis et Orbis od Capitolium dependowało regimen, tak od głowy rządy ciała, i honory od niej skłonieniem, i do niej
części ciała, ktorą naybardziey eminet, y rządzi drugiemi. S. Ambroży głowę ludzką tytułuie, to niebem, y słusznie mym zdaniem, gdyż z niey na wszystkie członki influxus; to zamkiem: podobno, iż w niey naydelikatnieysza rzecz mòzg iak w fortecy zamknięty, pia mater iak za klauzurą osadzona; z tey racyi głòwna kość nad inne naytwardsza, aby naturalnie contra pericula była wzmocniona.
A zaś Isidorus Pelusiota w Księdze 5. cap: 249. głowę ludzką nazywa Capitolium, z tey zdami się przyczyny; iz iako Urbis et Orbis od Capitolium dependowało regimen, tak od głowy rządy ciała, y honory od niey skłonieniem, y do niey
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 67
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
Pelasgicon, to Argos,to Hellas, to Driopis, to Pyrrhaea u dawnych nazywanej, gór 29 w sobie mającej, jako to Olimpus, Pierius, Pelius, Osa etc. Wszyscy ci Tessalowie od Medei głównej Czarownicy, czarów się nauczyli, i tym kunsztem całemu znajomi byli Światu. Stąd przysłowie: Mulier Thessala, Główna Czarownica. Tibullus lib. 2. o Tesalijskich wspomina ziołachczarowniczych, mówiąc:
Quid quid habet Circe, quid quid Medea veneni. Quid quid et herbarum, Thesala terra gerit.
TAURYNI, albo TAURYŚCI Wloscy ludzie w Turynie Mnie- Series różnych w Świecie Narodów
ście Pedemonckim albo Piemont. Od nich Miasto nazwane Taurynum, albo Augusta
Pelasgicon, to Argos,to Hellas, to Driopis, to Pyrrhaea u dawnych nazywaney, gor 29 w sobie maiącey, iako to Olympus, Pierius, Pelius, Osa etc. Wszyscy ci Tessalowie od Medei głowney Czarownicy, czarow się nauczyli, y tym kunsztem całemu znaiomi byli Swiatu. Ztąd przysłowie: Mulier Thessala, Głowna Czarownica. Tibullus lib. 2. o Thesaliyskich wspomina ziołachczarowniczych, mowiąc:
Quid quid habet Circe, quid quid Medea veneni. Quid quid et herbarum, Thesala terra gerit.
TAURINI, albo TAURISCI Wloscy ludzie w Turynie Mie- Series rożnych w Swiecie Narodow
scie Pedemonckim albo Piemont. Od nich Miasto nazwane Taurinum, albo Augusta
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 161
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
o Królu (odpowie.) Któż albowiem nie radby przypatrzyć się onej Tak wielu Nacyj Wodzów, potędze złożonej? Tu cokolwiek Europa ma w sobie dzielnego: Puste wsi, miasta, grody, góry obnażone Z drzwa, wszytkie flotami morza zasłonione. Broń Rodzicy podają, bieży niehamowna Młodź zewsząd; nigdy bowiem wyprawa ta główna Nie postała, i pola do nabycia sławy Nie było godniejszego. A tu wzrok ciekawy Gdy drugie oczy nadół trzymają spuszczone: Obróci na Młodziana; który słowa one Pilno w sobie rozbiera. Więc dalej zaczętą Mowę swoję prowadząc: tu ktokolwiek wziętą Z Przodków swoich ozdobę kocha, kto się widzi Konia osieść sposobnym, kto
o Krolu (odpowie.) Ktoż álbowiem nie radby przypátrzyć się oney Ták wielu Nácyi Wodzow, potędze złożoney? Tu cokolwiek Europá ma w sobie dźielnego: Puste wśi, miástá, grody, gory obnażone Z drzwá, wszytkie flotámi morzá zásłonione. Broń Rodźicy podáią, bieży niehámowna Młodź zewsząd; nigdy bowiem wypráwá tá głowna Nie postałá, y polá do nábyćia sławy Nie było godnieyszego. A tu wzrok ćiekáwy Gdy drugie oczy nádoł trzymáią spuszczone: Obroći ná Młodźianá; ktory słowá one Pilno w sobie rozbiera. Więc dáley záczętą Mowę swoię prowádząc: tu ktokolwiek wźiętą Z Przodkow swoich ozdobę kocha, kto się widźi Koniá ośieść sposobnym, kto
Skrót tekstu: ClaudUstHist
Strona: 142
Tytuł:
Troista historia
Autor:
Claudius Claudianus
Tłumacz:
Jędrzej Wincenty Ustrzycki
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1700
Data wydania (nie później niż):
1700
:
Gość dopieruchno/ stanął na dworze Wmości. Który z pilnością pragnie waszej obecności. Mówiąc/ iż w barzo pilnym poselstwie wysłany/
ULiSSES.
Kto? A skąd się powiedział/ kiedy był pytany?
DEMACUS.
Palamedes Legat/ jest od Menelausa/ Chce poselstwo co prędzej odprawić jak słusza.
ULiSSES.
Co już nowina główna: idź przyprowadz jego/ Co potrzeba żywności/ każ dodać wszystkiego.
DEMACUS.
Natychmiast: Aleć idzie tenże do Wmości/
ULiSSES.
Ty przedsię bież Dwór jego weźni ku opatrzności.
PALAMEDES.
MEnelaus król w Sparcie/ i przyległych włości/ Z Agamemnonem bratem/ wszelkiej szczęśliwości: Nawiedzając Wmości/ przez mię gratuluje
:
Gość dopieruchno/ stánął ná dworze Wmośći. Ktory z pilnośćią prágnie wászey obecnośći. Mowiąc/ iż w bárzo pilnym poselstwie wysłány/
VLYSSES.
Kto? Á skąd się powiedźiał/ kiedy był pytány?
DEMACVS.
Pálámedes Legat/ iest od Menelausá/ Chce poselstwo co prędzey odpráwić iák słuszá.
VLYSSES.
Co iuż nowiná głowna: idź przyprowadz iego/ Co potrzeba żywnośći/ każ dodáć wszystkiego.
DEMACVS.
Nátychmiast: Aleć idźie tenże do Wmośći/
VLYSSES.
Ty przedśię bież Dwor iego weźni ku opátrznośći.
PALAMEDES.
MEnelaus krol w Spárćie/ y przyległych włośći/ Z Agámemnonem brátem/ wszelkiey szczęśliwośći: Náwiedzáiąc Wmośći/ przez mię grátuluie
Skrót tekstu: PaxUlis
Strona: Dv
Tytuł:
Tragedia o Ulissesie
Autor:
Adam Paxillus
Drukarnia:
Wojciech Kobyliński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603