moje zalecam: 14. Azabym jako ku zawiści pobudził ciało moje/ i zbawiłbym niektóre z nich. 15. Abowiem jeślić odrzucenie ich jest pojednaniem świata/ cóż będzie przyjęcie ich, tylko ożycie od umarłych? 16. Ponieważ jeśli pierwiastki święte/ tedyć i zaczynienie: a jeśli korzeń święty/ tedyć i gałęzie. 17. A jeśli niektóre z gałęzi odłamane są; a ty któryś był płonną oliwą jesteś wszczepiony miasto nich/ i stałes się uczesnikiem i korzenia/ i tłustości oliwnego drzewa: 18. Nie chlubże się przeciw gałęziam. Bo jeśli się chlubisz/ wiedzże iż nie ty korzenia nosisz/ ale korzeń ciebie.
moje zálecam: 14. Azabym jáko ku zawiśći pobudźił ćiáło moje/ y zbáwiłbym niektore z nich. 15. Abowiem jeslić odrzucenie ich jest pojednániem świátá/ coż będźie przyjęćie ich, tylko ożyćie od umárłych? 16. Ponieważ jesli pierwiastki święte/ tedyć y zácżynienie: á jesli korzeń święty/ tedyć y gáłęźie. 17. A jesli niektore z gáłęźi odłamáne są; á ty ktoryś był płonną oliwą jesteś wszcżepiony miásto nich/ y stałes śię ucżesnikiem i korzenia/ y tłustośći oliwnego drzewá: 18. Nie chlubże śię przećiw gałęźiam. Bo jesli śię chlubisz/ wiedzże yż nie ty korzenia nośisz/ ále korzeń ćiebie.
Skrót tekstu: BG_Rz
Strona: 170
Tytuł:
Biblia Gdańska, List do Rzymian
Autor:
św. Paweł
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
gałęzi odłamane są; a ty któryś był płonną oliwą jesteś wszczepiony miasto nich/ i stałes się uczesnikiem i korzenia/ i tłustości oliwnego drzewa: 18. Nie chlubże się przeciw gałęziam. Bo jeśli się chlubisz/ wiedzże iż nie ty korzenia nosisz/ ale korzeń ciebie. 19. Ale rzeczesz; Odłamane są gałęzie/ abym ja był wszczepiony. 20. Dobrze: Dla niedowiarstwa odłamane są/ ale ty wiarą stoisz; Nie bądźże hardej myśli/ ale się bój. 21. Abowiem jeśli Bóg przyrodzonym gałęziam nie przepuścił/ wiedz że i tobie nie przepuści. 22. Obaczże tedy dobrotliwość i srogość Bożą: przeciwko tym
gáłęźi odłamáne są; á ty ktoryś był płonną oliwą jesteś wszcżepiony miásto nich/ y stałes śię ucżesnikiem i korzenia/ y tłustośći oliwnego drzewá: 18. Nie chlubże śię przećiw gałęźiam. Bo jesli śię chlubisz/ wiedzże yż nie ty korzenia nośisz/ ále korzeń ćiebie. 19. Ale rzecżesz; Odłamáne są gáłęźie/ ábym ja był wszcżepiony. 20. Dobrze: Dla niedowiárstwá odłamáne są/ ále ty wiárą stojisz; Nie bądźże hárdey myśli/ ále śię boj. 21. Abowiem jesli Bog przyrodzonym gáłęźiam nie przepuśćił/ wiedz że y tobie nie przepuśći. 22. Obacżże tedy dobrotliwość y srogość Bożą: przećiwko tym
Skrót tekstu: BG_Rz
Strona: 170
Tytuł:
Biblia Gdańska, List do Rzymian
Autor:
św. Paweł
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
jako pisze Nider lib: 4 cap. 6. W Mieście CIANGA KatAJ Brzoskwiny 2 funty ważą, a w Quinsaj Mieście Gruszki 10 przeważają funtów. Marcus Polus. Nie opodał od Malaki jest pewne DRZEWO o wielu korzeniach, consequenter, o wielu też gałęziach rozrosłych, na wszystkie strony,w którym to mirandum, iż gałęzie na Wschód Słońca nadane, są na truciznę remedium, a od Zachodu, są ciężką trucizną, jako świadczy Księga de Rebus Sinicis.
BAARAS od Syreniusza Medyka wytłumaczony Płomyk, inaczej się zowie AGLAOFONDES. u Eliana CYNOSPASTUS. Jest to Ziele pod Jerozołimą od strony Północej na Dolinie Baaras zwanej, rodzące się olim, według
iako pisze Nider lib: 4 cap. 6. W Mieście CIANGA CATAY Brzoskwiny 2 funty ważą, a w Quinsay Mieście Gruszki 10 przeważaią funtow. Marcus Polus. Nie opodał od Maláki iest pewne DRZEWO o wielu korzeniach, consequenter, o wielu też gałęziach rozrosłych, na wszystkie strony,w ktorym to mirandũ, iż gałęzie na Wschod Słońca nadáne, są na truciznę remedium, a od Zachodu, są cięszką trucizną, iako świadczy Księga de Rebus Sinicis.
BAARAS od Syreniusza Medyka wytłumaczony Płomyk, ináczey się zowie AGLAOPHONDES. u Eliana CYNOSPASTUS. Iest to Ziele pod Ierozołimą od strony Pułnocney na Dolinie Baaras zwaney, rodzące się olim, według
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 638
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
malują w postaci białogłowy w stroju żołnierskim; która konia chudego do biegu nagotowanego, w Jewej ręce rozgę na tegoż konia trzyma.
12 AZIA, wyrażona była na pieniądzach Hadriana Cesarza, w prawej ręce ster Okrętu podnoszącą, w Jewej Węża Czasem się maluje Panna kwieciem ukoronowana, w sukni złotogłowej i perłowej, w prawej gałęzie różne, w Jewej turybularz piastuje. Caesar Ripá.
13 JUDAEA, albo Żydowska ziemia na monecie Wespazjana i Titusa jest w postaci Matrony przy palmie stojąca, tojest blisko Fenicyj, Krainy. Albo też Hieroglificznie wyraża się siedmio promienistym Lichtarzem.
14 EgipSKIE Królestwo adumbruje Matrona piastująca Sistrum (brzękadło) albo Cymbał, Muzykę Egipską od
maluią w postaci białogłowy w stroiu żołnierskim; ktora konia chudego do biegu nagotowánego, w Iewey ręce rozgę na tegoż konia trzyma.
12 AZIA, wyrażona była na pieniądzách Hadryana Cesarza, w prawey ręce ster Okrętu podnoszącą, w Iewey Węża Czasem się máluie Pánná kwieciem ukoronowana, w sukni złotogłowey y perłowey, w prawey gałęzie rożne, w Iewey turybularz piastuie. Caesar Ripá.
13 IUDAEA, albo Zydowská ziemia na monecie Wespazyana y Titusa iest w postaci Matrony przy palmie stoiąca, toiest blisko Fenicyi, Krainy. Albo też Hieroglificznie wyrażá się siedmio promienistym Lichtarzem.
14 EGYPSKIE Krolestwo adumbruie Mátrona piastuiąca Sistrum (brzękádło) albo Cymbał, Muzykę Egypską od
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1163
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
koronę z żelaza odniósł, gwoźdmi przybitą. Ale te korony plusquam cierniowe były: sautiabant, non satiabant: były oneris, non honoris gestamina: lepiej servire, niżeli tak w nich regnare.
Materia koron była złoto, srebro, inne kruszce, materie drogie, płótna, biesiory, kamienie drogie, kwiaty, zioła, gałęzie, pióra. Rzeki starożytna superstycia, i teraźniejsza emblematyczna nauka koronuje wieńcami, z trzciny; Jesień jabłkami, Bachusa winnym liściem; Saturna figami, iż je wynalazł, Charites Boginie rożami, Wenere myrtem, Minerwe oliwą, czyste osoby jodłą. U Ateńczyków, za kalumnie, i zdradę komu uczynioną według prawa Churondy w myrtowej
koronę z żelaza odniosł, gwoźdmi przybitą. Ale te korony plusquam cierniowe były: sautiabant, non satiabant: były oneris, non honoris gestamina: lepiey servire, niżeli tak w nich regnare.
Materya koron była złoto, srebro, inne kruszce, materye drogie, płutna, biesiory, kamienie drogie, kwiaty, zioła, gałęzie, piora. Rzeki starożytna superstycia, y teraznieysza emblematyćżna nauka koronuie wieńcami, z trzciny; Iesien iabłkami, Bachusa winnym liściem; Saturna figami, iż ie wynalazł, Charites Boginie ròżami, Wenere myrtem, Minerwe oliwą, cżyste osoby iodłą. U Ateńcżykow, za kalumnie, y zdradę komu uczynioną według prawa Churondy w myrtowey
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 79
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
do góry bojno w wierzchołek szczep nie rósł, leczby się krzewił, wierzchołki obcinać. Szczep aż we trzy lata obcinaj, chyba by latorośli inne puściły się, odejmujące wilgoć wierzchołkowi. Jeśli gałązki wszystkie do góry rosną, wierzchołki im obsiekaj; tedy puszczą z boków gałązki. Bydło też, kozy, owoce obiadając, gałęzie, są okazją że drzewo krzesłowato nie urosnie. Wilki alias pod drzewem rosnące latorośli, albo odziomki, obcinać potrzeba; bo wilgoć odejmują samemu drzewu, i rosnieniu owoców: a dopieroż suche obcinać gałęzie. Aby drzewa urodzaju nie chybiły, przed Z. Janem Chrzcicielem, dniem jednym, albo dwiema oskrób, okopaj drzewo
do gory boyno w wierzchołek szczep nie rosł, leczby się krzewił, wierzchołki obcinać. Szczep aż we trzy lata obcinay, chyba by latorosli inne pusciły się, odeymuiące wilgoć wierzchołkowi. Iezli gałązki wszystkie do gory rosną, wierzchołki im obsiekay; tedy puszczą z bokow gałązki. Bydło też, kozy, owoce obiadaiąc, gałęzie, są okazyą że drzewo krzesłowato nie urosnie. Wilki alias pod drzewem rosnące latorosli, albo odziomki, obcinać potrzeba; bo wilgoć odeymuią samemu drzewu, y rosnieniu owocow: á dopieroż suche obcinać gałęzie. Aby drzewa urodzaiu nie chybiły, przed S. Ianem Chrzcicielem, dniem iednym, albo dwiema oskrob, okopay drzewo
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 375
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
opasane, wałami i fosami zmocnione, osobliwie przy trzech bramach. W Mieście Kamienice, Akademią, Ratusz, Zamek ma mocny, przy nim Kolegiatę, której Dziekan jest Infułatem. W Kościela Kolegiackim Grób jest Zamojskich. Inne są Kościoły OO Reformatów, Franciszkanów, Bonifratrów. W tej samej Ziemiest kredy wiele, w niektórych miejscach gałęzie Sosnowe w Kamień się obracają według Historyj Naturalnej X. Rzączyńskiego. Stołpie miejsce zdroi we, ma wody na defekta oczu. Ma też Jeziora wielkie Świtach i Białe, opisane w Części II. Aten.
BEŁZKIE Województwo to ma notandum o sobie, iż zwało się długo Ziemią Bełzką, za czasów Władysława Jagiełła była do Korony
opásane, wałami y fosámi zmocnione, osobliwie przy trzech bramach. W Mieście Kamienice, Akademią, Ratusz, Zamek ma mocny, przy nim Kollegiatę, ktorey Dziekan iest Infułatem. W Kościela Kollegiackim Grob iest Zamoyskich. Inne są Kościoły OO Reformatow, Franciszkanow, Bonifratrow. W tey samey Ziemiest kredy wiele, w niektorych mieyscach gałęzie Sosnowe w Kamień się obracaią według Historyi Naturalney X. Rzączynskiego. Stołpie mieysce zdroi we, ma wody na defekta oczu. Ma też Ieziora wielkie Switach y Białe, opisane w Części II. Aten.
BEŁZKIE Woiewodztwo to má notandum o sobie, iż zwało się długo Ziemią Bełzką, za czasow Władysława Iagiełła była do Korony
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 344
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
się panom trafia wieku dzisiejszego. Symich Pasterzu, złe psy chowasz! Owce z pastuchami Pokąsali. Musi być, suki się z wilkami Chowały. Ostatek ci pokradną złodzieje: Snadź się to i w bogatych dworach teraz dzieje. Soboń Dalekośwa zabrnęła. Dosyć pastuchowi Wiedzieć o owcach, a nie przymawiać dworowi. Już te kozy gałęzie wszystko pogłodały, Pozganiajmy ich, aby się nie rozchadzały. Świeżego im nawalmy. Trzeba czułej straży Na wiosnę, bo na wiosnę wilk najwięcej waży, Że się zimie przegłodził, gdy w oborach było Wszystko zamkniono; teraz, gdy się wypędziło, Nawięcej czyha na to, kiedy się rozbieżą. Zawołaj psów, niechaj tu
się panom trafia wieku dzisiejszego. Symich Pasterzu, złe psy chowasz! Owce z pastuchami Pokąsali. Musi być, suki się z wilkami Chowały. Ostatek ci pokradną złodzieje: Snadź się to i w bogatych dworach teraz dzieje. Soboń Dalekośwa zabrnęła. Dosyć pastuchowi Wiedzieć o owcach, a nie przymawiać dworowi. Już te kozy gałęzie wszystko pogłodały, Pozganiajmy ich, aby się nie rozchadzały. Świeżego im nawalmy. Trzeba czułej straży Na wiosnę, bo na wiosnę wilk najwięcej waży, Że się zimie przegłodził, gdy w oborach było Wszystko zamkniono; teraz, gdy się wypędziło, Nawięcej czyha na to, kiedy się rozbieżą. Zawołaj psów, niechaj tu
Skrót tekstu: SzymSiel
Strona: 154
Tytuł:
Sielanki
Autor:
Szymon Szymonowic
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Sielanki i pozostałe wiersze polskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Pelc
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1964
miłowania Twórcy: osobny, jest sposób, którym do tego końca zmierza, albo są sprawy, i skutki jej własne.
Ze naprzykład w niektórych krajach nieurodzajnych w zboże, rośnie drzewo nazwane Kokos, którego pień służy do budowania domów, i okrętów: liście do pokrycia dachów, do robienia pargaminu, i żaglów: gałęzie prześwidrzone dają likwor podobny do wina: owoc wielkości głowy ludzkiej daje sierść do robienia powrozów, mlecz do jedzenia mlasto chleba, i do palenia miasto oliwy: sok który jest napojem delikatnym dla dorosłych, a mlekiem dla niemowląt: ze na wyspie żelaznej gdzie niemasz żadnego źrzodła, rzeki żadnej, znajduje się drzewo zawsze okryte
miłowania Tworcy: osobny, iest sposob, którym do tego końca zmierza, albo są sprawy, y skutki iey własne.
Ze naprzykład w niektórych kraiach nieurodzaynych w zboże, rośnie drzewo nazwane Kokos, którego pień służy do budowania domów, y okrętów: liście do pokrycia dachow, do robienia pargaminu, y żaglow: gałęzie prześwidrzone daią likwor podobny do wina: owoc wielkości głowy ludzkiey daie sierść do robienia powrozow, mlecz do iedzenia mlasto chleba, y do palenia miasto oliwy: sok ktory iest napoiem delikatnym dla dorosłych, a mlekiem dla niemowląt: ze na wyspie żelazney gdzie niemasz żadnego źrzodła, rzeki żadney, znayduie się drzewo zawsze okryte
Skrót tekstu: BohJProg_I
Strona: 145
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
astronomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
u nas się rodzi Dzień; i przez nasz Horyzont Elizjiskie chodzi Słońce, u nas Saturna złote lata trwają, Które niebo raz miało, u nas nie ustają. Wieje Zefir po łąkach, ani nam tez zbywa Kwiecia, jakim się twoja Etna nie okrywa. Jest w pół gaju gęstego drzewo urodziwe, Co pod złotym gałęzie fruktem chyli krzywe: To tobie darujemy; z niego będziesz rwała Jabłka złote, i wieczny owoc będziesz miała. Małe rzeczy wspominam; cokolwiek zamyka Powietrze, ziemia rodzi, i z morza wynika: Co się w rzekach znajduje, co jeziora mają, To wszytko, co żywot w ciała swoje bierą: Pod siódmą ogniów
u nas sie rodźi Dźień; y przez nász Horyzont Elizyiskie chodźi Słońce, u nas Sáturná złote látá trwáią, Ktore niebo raz miáło, u nas nie ustáią. Wieie Zefir po łąkách, áni nam tez zbywa Kwiećia, iákim sie twoia Etná nie okrywa. Iest w poł gáiu gęstego drzewo urodźiwe, Co pod złotym gáłęźie fruktem chyli krzywe: To tobie dáruiemy; z niego będźiesz rwáłá Iábłká złote, y wieczny owoc będźiesz miáłá. Máłe rzeczy wspominam; cokolwiek zámyka Powietrze, źiemiá rodźi, y z morzá wynika: Co się w rzekách znáyduie, co ieźiorá máią, To wszytko, co żywot w ćiáłá swoie bierą: Pod siodmą ogniow
Skrót tekstu: ClaudUstHist
Strona: 24
Tytuł:
Troista historia
Autor:
Claudius Claudianus
Tłumacz:
Jędrzej Wincenty Ustrzycki
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1700
Data wydania (nie później niż):
1700