cum gloria na kadencji mińskiej nieco szwankować i mankować na reputacji począł. Na tejże kadencji pięć było egzekucyj przez kata. 1^o^ czeladnika ip. Teodora Wołodkowicza, który pod Zdzięciołem z uczty jadącego pana pańskąż zakłół szpadą. 2^o^ ip. Pawlukowskiej, którą konwinkowano criminaliter de complicitate zabicia męża przez jej brata i drugiego gacha jej Langa. 3^o^ p. Iwickiego publici homicidae. 4^o^ kuchmistrza ip. Sapiehy pisarza polnego wielkiego księstwa litewskiego który wice-instygatora trybunalskiego z wartą poń przybyłego zabił i dwóch pachołków warty trybunalskiej. 5^o^ p. Lipert porucznik regimentu ip. Denhofa hetmana polnego bez ordynansu pro prio ausu z malitiosae mulieris na syna swego ważył
cum gloria na kadencyi mińskiéj nieco szwankować i mankować na reputacyi począł. Na tejże kadencyi pięć było egzekucyj przez kata. 1^o^ czeladnika jp. Teodora Wołodkowicza, który pod Zdzięciołem z uczty jadącego pana pańskąż zakłół szpadą. 2^o^ jp. Pawlukowskiéj, którą konwinkowano criminaliter de complicitate zabicia męża przez jéj brata i drugiego gacha jéj Langa. 3^o^ p. Iwickiego publici homicidae. 4^o^ kuchmistrza jp. Sapiehy pisarza polnego wielkiego księstwa litewskiego który wice-instygatora trybunalskiego z wartą poń przybyłego zabił i dwóch pachołków warty trybunalskiej. 5^o^ p. Lipert porucznik regimentu jp. Denhofa hetmana polnego bez ordynansu pro prio ausu z malitiosae mulieris na syna swego ważył
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 348
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
Zona wprzód umrze; to będziesz wolen od strachu żeby nie poszła po tobie za jakiegoś Piórkosia: Dość tedy licha konsideracja odraża cię od ożenienia/ bojąc się/ co po twojej śmierci dziać się będzie. Jest to większe nad insze bałamuctwo i zazdrość nieporownana/ frasować się że Zona po twojej śmierci będzie inszego a podobno lepszego gacha miała. O doścze na cię Bracie/ kiedy ona za żywota twego inszego nie ma! Głupiego to wierz mi gryźć sobie tym głowę. Dobrze Rusin mówi: Ná moi hołowie, niech każe y wuł trawu gi: Zostawmy ten frasunek niepotrzebny Hiszpanom i Włochom/ a sami podźmy dalej. Kładziesz zatym przykład jednej Paniej/
Zoná wprzod umrze; to będźiesz wolen od stráchu żeby nie poszłá po tobie zá iákiegoś Piorkośiá: Dość tedy licha considerácya odraża ćię od ożenienia/ boiąc się/ co po twoiey śmierći dźiać się będźie. Iest to większe nad insze báłámuctwo y zazdrość nieporownána/ frásowáć się że Zoná po twoiey śmierći będźie inszego á podobno lepszego gáchá miáłá. O dośćże ná ćię Bráćie/ kiedy oná zá żywotá twego inszego nie ma! Głupiego to wierz mi gryść sobie tym głowę. Dobrze Ruśin mowi: Ná moi hołowie, niech każe y wuł trawu gi: Zostawmy ten frásunek niepotrzebny Hiszpánom y Włochom/ á sámi podźmy dáley. Kłádźiesz zátym przykład iedney Pániey/
Skrót tekstu: GorzWol
Strona: 25
Tytuł:
Gorzka wolność młodzieńska
Autor:
Andrzej Żydowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1670 a 1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1700
iż to pokazuje, jakoby mię znać nie miała, zarazże przydaj, Pan to mój Pan i Monarcha bije czołem Wmści, który górną do kotła obraca Sferą, pozłaca promień słoneczny, pośrzebrza Księżyća bładawą farbę, ciska na pułki gwiazd niepoliczonych. T. A kiegoby Diabła pragnąc więcej, mając Wmści tak kosztownego gacha, wszystko co będę mial w pamięci opowiem Jej Mci, by mię tylko cierpliwie wysłuchać raczyła, gdyż Białegłowy zawsze żartkie, porywcze, nieuważne, gniewliwe bez stateczności. B. Czyń ty czyń twej wtej mierze powinności dosyć, proś ucząszczaj, przykrzyj się, wzdychaj, płacz, łba nachyliwszy, plecami ruszaj, ręce składaj
iż to pokáżuie, iákoby mię znáć nie miáłá, zárazże przyday, Pan to moy Pąn y Monárchá biie czołem Wmśći, ktory gorną do kotłá obráca Sferą, pozłaca promień słoneczny, pośrzebrza Xiężyćá błádáwą fárbę, ciska ná pułki gwiazd niepoliczonych. T. A kiegoby Diabłá prágnąc więcey, máiąc Wmśći ták kosztownego gáchá, wszystko co będę miál w pámięći opowiem Iey Mći, by mię tylko ćierpliwie wysłuchać raczyłá, gdyż Białegłowy záwsze zartkie, porywcze, nieuważne, gniewliwe bez státecznośći. B. Czyń ty czyń twey wtey mierze powinnośći dosyć, proś vcząszczay, przykrzyi się, wzdycháy, płacz, łbá náchyliwszy, plecámi ruszay, ręce składay
Skrót tekstu: AndPiekBoh
Strona: 59
Tytuł:
Bohatyr straszny
Autor:
Francesco Andreini
Tłumacz:
Krzysztof Piekarski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
dramat
Gatunek:
dialogi
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695
swej żony I we mnie budzi afekt chęci nieskończonej, Którym ci tę ofiarę — nie prę się, że chuda — Pałę na znak wzajemnej miłości feuda. Tu by mi wszytkich polskich królów kalalogi Zliczyć trzeba od Lecha, który pierwszy progi Sarmackie opanował, i ich wszytkie dzieła: Jako suta Krakowa z Wandziną mogiła; Skoro gacha, co do niej zbrojno dziewosłębi, Skarze, odważnie w Wiślnej utopi się głębi. Sześciu Leszków przebieżeć, piąci Bolesławów, Dwu Popielów, Przemysła i trzech Mieczysławów, PRZEMOWA
Dwu z Piastem Semowitów, Wacława z Ludwikiem, Czterech Kazimierzów, trzech Zygmuntów z Henrykiem I Władysławów czterech, z którymi do sfory Aleksander, Jan Olbracht
swej żony I we mnie budzi afekt chęci nieskończonéj, Którym ci tę ofiarę — nie prę się, że chuda — Pałę na znak wzajemnej miłości feuda. Tu by mi wszytkich polskich królów kalalogi Zliczyć trzeba od Lecha, który pierwszy progi Sarmackie opanował, i ich wszytkie dzieła: Jako suta Krakowa z Wandziną mogiła; Skoro gacha, co do niej zbrojno dziewosłębi, Skarze, odważnie w Wiślnej utopi się głębi. Sześciu Leszków przebieżeć, piąci Bolesławów, Dwu Popielów, Przemysła i trzech Mieczysławów, PRZEMOWA
Dwu z Piastem Semowitów, Wacława z Ludwikiem, Czterech Kazimierzów, trzech Zygmuntów z Henrykiem I Władysławów czterech, z którymi do sfory Aleksander, Jan Olbracht
Skrót tekstu: PotWoj1924
Strona: 390
Tytuł:
Transakcja Wojny Chocimskiej
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1924
Tak bydłu, jako leśnym zwierzom, dalej wara; Niech położne boleści uciecha nagrodzi, Sto razy jej zażyje, raz tylko urodzi. I tak ich strzec potrzeba, macie przykład we mnie: Daremniem strzegł i sidła stawiałem daremnie. Wam śmiech, a mnie krwawe łzy tylko nie szły z oczu, Patrząc na gacha, w jednym z mą żoną poboczu.” Skoro się wszyscy na tę sentencyją zdadzą, Takiż reskrypt z podpisem posłowi oddadzą. O którego powrocie jako doszły wieści, Wszytek rodzaj do Wilna zgarnie się niewieści; Obiegły ratusz wkoło, czekając rychło li Przyjdzie nowina, że ich w połogu nie boli. Aż skoro
Tak bydłu, jako leśnym zwierzom, dalej wara; Niech położne boleści uciecha nagrodzi, Sto razy jej zażyje, raz tylko urodzi. I tak ich strzec potrzeba, macie przykład we mnie: Daremniem strzegł i sidła stawiałem daremnie. Wam śmiech, a mnie krwawe łzy tylko nie szły z oczu, Patrząc na gacha, w jednym z mą żoną poboczu.” Skoro się wszyscy na tę sentencyją zdadzą, Takiż reskrypt z podpisem posłowi oddadzą. O którego powrocie jako doszły wieści, Wszytek rodzaj do Wilna zgarnie się niewieści; Obiegły ratusz wkoło, czekając rychło li Przyjdzie nowina, że ich w połogu nie boli. Aż skoro
Skrót tekstu: PotFrasz2Kuk_II
Strona: 479
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część wtora
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
Francymerem Panien/ dzieci rodzą. Niewidziana za Lecha pierś na pół odkryta V żadnej białejgłowy/ teraz już wyglądać Że i wszystko odkryją/ i wstyd zetrą z czoła. Nie wspominąm pijatyk i nocnych puharów Z winem grzanym/ które gdy rozpala Jejej Mość. Czy długo wytrwa z Mężem? by naimniej/ i owszem Wygląda tylko gacha/ i bez niego mdleje. Nieprzyniesie nic Wenus pijana dobrego! Im lepszy mąż tym mu mniej po żenie. Która dictaturam w domu exercet. Księgi Wtórej Takci się miłość nadgrodzi. Która wniej zmyślona. Ty wierzysz A nie masz komu. Gotowa wymówka. Nie masz takich tymi czasy. Gryfinek zaś aż
Francymerem Pánien/ dźieći rodzą. Niewidźiana zá Lechá pierś na puł odkryta V żadney białeygłowy/ teraz iusz wyglądáć Że y wszystko odkryią/ y wstyd zetrą z czołá. Nie wspominąm piiatyk y nocnych puharow Z winem grzanym/ ktore gdy rospala Ieiey Mość. Czy długo wytrwa z Męzem? by naimniey/ y owszem Wygląda tylko gacha/ y bez niego mdleie. Nieprzynieśie nic Venus piiana dobrego! Im lepszy mąż tym mu mniey po żenie. Ktora dictaturam w domu exercet. Xięgi Wtorey Tákći się miłość nadgrodźi. Ktora wniey zmyślona. Ty wierzysz A nie masz komu. Gotowa wymowka. Nie masz tákich tymi czásy. Gryfinek zaś asz
Skrót tekstu: OpalKSat1650
Strona: 39
Tytuł:
Satyry albo przestrogi do naprawy rządu i obyczajów w Polszcze
Autor:
Krzysztof Opaliński
Miejsce wydania:
Amsterdam
Region:
zagranica
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650