, chcąc całe okrążenie Boskich wyroków względem naszych przypadków przejrzeć; jak poczuwania, tak i wdzęczność mnożyły się z naszymi górnymi myślami. Ludziom, którzy nigdy nie byli w nieszczęściu, ludziom, którzy zbyt są oziębłymi, żeby ich nieszczęście inszych dotknęło, to ukontentowanie, któreśmy z tej mowy pozyskali, zdać się będzie zabobonną gadką. Nie będą mogli sobie wnosić, jak się te poważne uwagi, ze dniem radości i miłości zgadzają. Lecz niechże też po mnie nie wyciągają, żebym im takiej dowodziła rzeczy, która na własnym zawisła doświadczeniu. HRABINY SZWEDZKIEJ G**
Tak minęło przedpołudnie, Stelej i Amalia, już sobie ślubowali, i nasza także
, chcąc całe okrążenie Boskich wyrokow względem naszych przypadkow przeyrzeć; iak poczuwania, tak i wdzęczność mnożyły śię z naszymi gornymi myślami. Ludziom, ktorzy nigdy nie byli w nieszczęściu, ludziom, ktorzy zbyt są oziębłymi, żeby ich nieszczęście inszych dotknęło, to ukontentowanie, ktoreśmy z tey mowy pozyskali, zdać śię będzie zabobonną gadką. Nie będą mogli sobie wnośić, iak śię te poważne uwagi, ze dniem radości i miłośći zgadzaią. Lecz niechże też po mnie nie wyćiągaią, żebym im takiey dowodziła rzeczy, ktora na własnym zawisła doświadczeniu. HRABINY SZWEDZKIEY G**
Tak minęło przedpołudnie, Steley i Amalia, iuż sobie ślubowali, i nasza także
Skrót tekstu: GelPrzyp
Strona: 169
Tytuł:
Przypadki szwedzkiej hrabiny G***
Autor:
Christian Fürchtegott Gellert
Tłumacz:
Anonim
Drukarnia:
Jan Chrystian Kleyb
Miejsce wydania:
Lipsk
Region:
zagranica
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
epika
Gatunek:
romanse
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
Kontemplacia. Przykład I. Jako ś. Franciszek piękność i śliczność poczciwości miłował/ i braciej tegoż uczył. Przykład. 127.
MIedzy inszymi cnotami które miłował i pragnął żeby kwitnęły miedzy bracią/ po fundamencie świętej pokory/ osobliwe miłował śliczność i snażność uczciwości. Przeto chcąc nauczyć braciej aby mieli oczy wstydliwe/ taką więc gadką oczy niewstydliwe wytykał. Król pobożny i możny posłałdo Królowej dwu posłów/ jednego po drugim. Wróci się pierwszy/ a słowy tylko słowa odnosi/ a nic nie mówi o Królowej/ oczy bowiem miał mądrze w głowie swojej/ a nie przypatrowały się Królowej. Wróci się drugi/ a po kilku słów/ o piękności Królowej
Contemplacia. PRZYKLAD I. Iáko ś. Fráńćiszek pięknośc y śliczność poczćiwośći miłował/ y bráciey tegoż vczył. Przykład. 127.
MIedzy inszymi cnotámi ktore miłował y prágnął żeby kwitnęły miedzy bráćią/ po fundámenćie świętey pokory/ osobliwe miłował sliczność y snáżnosć vczćiwośći. Przeto chcąc náuczyć bráćiey áby mieli oczy wstydliwe/ táką więc gadką oczy niewstydliwe wytykał. Krol pobożny y możny posłałdo Krolowey dwu posłow/ iednego po drugim. Wroći sie pierwszy/ á słowy tylko słowá odnośi/ á nic nie mowi o Krolowey/ oczy bowiem miał mądrze w głowie swoiey/ á nie przypátrowáły sie Krolowey. Wroći sie drugi/ á po kilku słow/ o pięknośći Krolowey
Skrót tekstu: ZwierPrzykład
Strona: 132
Tytuł:
Wielkie zwierciadło przykładów
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Szymon Wysocki
Drukarnia:
Jan Szarffenberger
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
w rozmaitości zwierząt i owoców: bo do ich własnych/ są teraz przydane prawie wszystkie nasze: a jeszcze i ten zysk mają tamci ludzie/ iż nasze nasienia lepiej płużą w Ameryce/ a niż ich u nas. 6. Skąd przybyli na nowy świat tameczni obywatele.
ZAmkniemy te czwarte księgi tą zacną/ ale trudną gadką/ o pierwszych obywatelach Ameryki. Naprzód trzeba wiedzieć/ iż ludzie Nowego świata/ mają barzo głupie mniemanie o swym początku. Ludzie rzeczeni Guanchi/ którzy mieszkają w dolinie Ksauksa/ rozumieją pierwszymi swymi rodzicielmi być jednego męża/ i jednę białągłowę/ którzy byli wyszli z Guarybilki/ fontanny u nich sławnej. Drudzy zaś Camchi ludzie
w rozmáitośći źwierząt y owocow: bo do ich własnych/ są teraz przydáne práwie wszystkie násze: á iescze y ten zysk máią támći ludźie/ iż násze naśienia lepiey płużą w Ameryce/ á niż ich v nas. 6. Skąd przybyli ná nowy świát támeczni obywátele.
ZAmkniemy te czwarte kśięgi tą zacną/ ále trudną gadką/ o pierwszych obywátelách Ameriki. Naprzod trzebá wiedźieć/ iż ludźie Nowego świátá/ máią bárzo głupie mniemánie o swym początku. Ludźie rzeczeni Guánchi/ ktorzy mieszkáią w dolinie Xauxá/ rozumieią pierwszymi swymi rodźićielmi bydź iednego mężá/ y iednę białągłowę/ ktorzy byli wyszli z Guáribilki/ fontany v nich sławney. Drudzy záś Cámchi ludźie
Skrót tekstu: BotŁęczRel_I
Strona: 271
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. I
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609