już subtelniejsze, I posadzki kunsztowniejsze: Jedna z nich tak usadzona, Jak źwierciadło, wygładzona. Krzesła, i te wspomnieć muszę; Powiem prawdę, dobrze tuszę: Strudna znaleźć foremniejszych, Od wymysłów i kształtniejszych. Pod wierzchem klucze podają Złote, przez tryjumf oddają. Pokój J.M.
Dalej zacna libraria, Osobna galanteria, W której księgi cudzoziemskie, Różnych języków i ziemskie. Znajdziesz na stole jandziary, Noże z turkusami, czary Złote i kryształy różne: Tych pełne szafy, nie próżne. Widzę pokoje zawarte, Gdzie biała płeć, nie otwarte; Jednak mię do nich wpuszczono, Żebym widział, dopuszczono. Są tam skrzynki z
już subtelniejsze, I posadzki kunsztowniejsze: Jedna z nich tak usadzona, Jak źwierciadło, wygładzona. Krzesła, i te wspomnieć muszę; Powiem prawdę, dobrze tuszę: Strudna znaleźć foremniejszych, Od wymysłów i kształtniejszych. Pod wierzchem klucze podają Złote, przez tryjumf oddają. Pokój J.M.
Dalej zacna libraryja, Osobna galanteryja, W której księgi cudzoziemskie, Różnych języków i ziemskie. Znajdziesz na stole jandziary, Noże z turkusami, czary Złote i krzyształy różne: Tych pełne szafy, nie próżne. Widzę pokoje zawarte, Gdzie biała płeć, nie otwarte; Jednak mię do nich wpuszczono, Żebym widział, dopuszczono. Są tam skrzynki z
Skrót tekstu: JarzGośc
Strona: 51
Tytuł:
Gościniec abo krótkie opisanie Warszawy
Autor:
Adam Jarzębski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne, opisy podróży
Tematyka:
architektura, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1643
Data wydania (nie wcześniej niż):
1643
Data wydania (nie później niż):
1643
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ignacy Chrzanowski, Władysław Korotyński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo Opieki nad Zabytkami Przeszłości
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1909
, gdyby przypomniał Demokrytowi opisanie motylów. Ariamen starał się o to nie powiadając tylko tym ludziom, którzy byli sposobni do tej galanteryj, w dzień święta Amestrys, kiedy ją wszyscy przyjaciele wiązali pięknemi prezentami, posłał jej Ariamen szkatułkę złotą sadzoną klejnotami, w której się znajdowały Pugilares barzo bogate, gdzie było opisanie motylów. Ta galanteria zdziwiła mile Amestrys, że zaś w tym miejscu znajdowała się Palmis, przy odebraniu tego prezentu przeciwne skutki poczuły w sercach swoich te dwie piękne osoby, bo Amestrys miała radość nie porównaną odebrawszy prezent. Palmis zaś miała żałość dotkliwą z pociechy Amestrys, która nie wiedząc iż Palmis kochała Ariamena, pokazała jej wiersze które do niej
, gdyby przypomniał Demokrytowi opisanie motylow. Aryamen stáráł się o to nie powiadáiąc tylko tym ludźiom, ktorzy byli sposobni do tey gálánteryi, w dźień świętá Amestrys, kiedy ią wszyscy przyiáćiele wiązáli pięknemi prezentami, posłał iey Aryámen szkátułkę złotą sadzoną kleynotámi, w ktorey się znaydowáły Pugilares bárzo bogáte, gdźie było opisanie motylow. Tá gálánteryá zdźiwiłá mile Amestrys, że záś w tym mieyscu znaydowáła się Pálmis, przy odebrániu tego prezentu przećiwne skutki poczuły w sercách swoich te dwie piękne osoby, bo Amestrys miáłá rádość nie porownáną odebráwszy prezent. Pálmis záś miałá żáłość dotkliwą z poćiechy Amestrys, ktorá nie wiedząc iż Pálmis kocháłá Aryámena, pokázáłá iey wiersze ktore do niey
Skrót tekstu: ScudZawiszHist
Strona: E
Tytuł:
Historia książęcia Ariamena królewica perskiego
Autor:
Madeleine de Scudéry
Tłumacz:
Maria Beata Zawiszanka
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
epika
Gatunek:
romanse
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1717
Data wydania (nie później niż):
1717
jej było że Ariamen miał inklinacją do niej, prawda że była rada Amestrys mieć przy sobie, ale niechciała onej widzieć w jednym rzędzie z sobą, a potym nad siebie gdyby Ariamen miał się z nią żenić, a po śmierci Dariusza panować: Taiła przecie myśli swoje i pokazała minę że estymuje opisanie motylów: Ta galanteria rozgłosiła się u dworu. Demokryt który dał te opisanie żartował, dowiedziawszy się iż było włożone w tak bogatą szkatułkę. A jako we wszystkich dworach: Królowie wiedzą co się dzieje i co kto mówi, osobliwie co należy do ich osób albo do ich Państw. Dariusz dowiedział się o tej galanteryj nie tylko od Królowej,
iey było że Aryámen miał inklinácyą do niey, práwdá że byłá rádá Amestrys mieć przy sobie, ále niechćiáłá oney widźieć w iednym rzędźie z sobą, á potym nád śiebie gdyby Aryámen miał się z nią żenić, á po śmierći Dáryuszá panowáć: Táiłá przećie myśli swoie y pokázáłá minę że estymuie opisanie motylow: Tá gálanteryá rozgłośiłá się u dworu. Demokryt ktory dał te opisanie żartował, dowiedźiawszy się iż było włożone w ták bogátą szkátułkę. A iáko we wszystkich dworách: Krolowie wiedzą co się dźieie y co kto mowi, osobliwie co náleży do ich osob álbo do ich Páństw. Dáryusz dowiedźiáł się o tey gálanteryi nie tylko od Krolowey,
Skrót tekstu: ScudZawiszHist
Strona: E2
Tytuł:
Historia książęcia Ariamena królewica perskiego
Autor:
Madeleine de Scudéry
Tłumacz:
Maria Beata Zawiszanka
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
epika
Gatunek:
romanse
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1717
Data wydania (nie później niż):
1717
Polskich, przez pewnego Senatora Polskiego do opisania mnie podane. KOMPLEMENT POLSKI.
ADoracja BOGU tylko przynależy, w Piśmie Z. dowód. W Polsce zazwyczaj: Jestem z Adoracją, czy chcemy zostać Bałwochwalcami? Złodziejstwo bez wstydu.
Odmówić człeka, ukraść chłopca bez skrupułu, dopieroż psa zdeliberacją w nocy wykraść jest to galanteria, i grzech bez wstydu, a przecię wyraźnie przeciwko Bożemu Przykazaniu, i okazja do Prawa, bicia się, najazdów. Dyskrecja Polska.
Podobny temu niedyskretny grzech, polować po cudzych polach, choć Dziedzic sam myśliwy, nie lubi, żeby mu przed nosem zwierza płoszono, prosi i łaje, przecię mu na złość pola
Polskich, przez pewnego Senatora Polskiego do opisania mnie podane. KOMPLEMENT POLSKI.
ADorácya BOGU tylko przynáleży, w Piśmie S. dowod. W Polszcze zazwyczay: Jestem z Adoracyą, czy chcemy zostać Bałwochwalcami? Złodzieystwo bez wstydu.
Odmowić człeka, ukraść chłopca bez skrupułu, dopieroż psa zdeliberacyą w nocy wykraść iest to galanterya, y grzech bez wstydu, á przecię wyraźnie przeciwko Bożemu Przykázaniu, y okázya do Práwa, bicia się, naiazdow. Dyskrecya Polska.
Podobny temu niedyskretny grzech, polować po cudzych polach, choć Dziedzic sam myśliwy, nie lubi, żeby mu przed nosem zwierza płoszono, prosi y łaie, przecię mu ná złość pola
Skrót tekstu: DrużZbiór
Strona: 280
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Elżbieta Drużbacka
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pieśni, poematy epickie, satyry, żywoty świętych
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1752
Data wydania (nie wcześniej niż):
1752
Data wydania (nie później niż):
1752