rąk, flasze, i kieliszki nosił, Cerberus Brian piekielny ze trezma łbami troiło paszczękowaty, gryzł kości, z Bazyliszków, któreśmy pod stół rzucali, z talerzów, Grała świecka Muzyka balett, próżności, w zgubie krótkiego ukontentowania Tam wzbudzony melodią wiecznyhc lamentów, prosiłem Proserpiny w taneczek, z którą kończąc, potym galardę utrapienai wiecznych wieków, czyniąc Capriolle, takem chyżo skoczył, iż jakem łbem przebił górny sklep, tak na dół spadając zdziurawiłem dno na wylot piekielne, Pluton postrzegszy, niesłychaną ruinę Pałaców swoich, nasępiwszy się, nos powiesił, frasując się o Mularze, których z stanowiska mego Marsowego obiecawszy przysłać, po onej
rąk, flásze, y kieliszki nośił, Cerberus Bryan piekielny ze trezmá łbami troiło pászczekowáty, gryzł kośći, z Bázyliszkow, ktoresmy pod stoł rzucáli, z tálerzow, Gráłá świecka Muzyká bálett, proznośći, w zgubie krotkiego ukontentowánia Tám wzbudzony melodyą wiecznyhc lámentow, prośiłem Proserpiny w taneczek, z ktorą kończąc, potym gálárdę vtrápienai wiecznych wiekow, czyniąc Capriolle, tákem chyżo skoczył, iż iákem łbem przebił gorny sklep, ták ná doł spadáiąc zdziuráwiłem dno na wylot piekielne, Pluton postrzegszy, niesłycháną ruinę Páłácow swoich, násępiwszy się, nos powieśił, frásuiąc się o Mulárze, ktorych z stánowiská mego Marsowego obiecawszy przysłać, po oney
Skrót tekstu: AndPiekBoh
Strona: 101
Tytuł:
Bohatyr straszny
Autor:
Francesco Andreini
Tłumacz:
Krzysztof Piekarski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
dramat
Gatunek:
dialogi
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695
, gdzie wiedzą gładkich panien progi. Lepsze owe kaptury i biczyki w dłoni, co po nich z grzbietów krwawych kropla kroplę goni, a wizerunk przed nimi w postawie żałosnej, jako Bóg nasz na drzewie za grzech umarł sprosny. Ale poczet Bachusów mija, gdzie się sieką, woląc skoczyć ku górze kapreolę leką
i galardę okrągłym wieść z panienką kołem, a drudzy wywracają węgierskie za stołem, bo wszyscy Bachusowej szkoły zwolennicy: ten gładkiej, ów kurowej dzierży się szklenicy, aż ten usnął, owego do domu prowadzą, a ledwie mu stawiając nogi wszyscy radzą. Temu kozieł za uchem z długim bąkiem wrzeszczy, a on mu podrzeźniając, depresem
, gdzie wiedzą gładkich panien progi. Lepsze owe kaptury i biczyki w dłoni, co po nich z grzbietów krwawych kropla kroplę goni, a wizerunk przed nimi w postawie żałosnéj, jako Bóg nasz na drzewie za grzech umarł sprosny. Ale poczet Bachusów mija, gdzie się sieką, woląc skoczyć ku górze kapreolę leką
i galardę okrągłym wieść z panienką kołem, a drudzy wywracają węgierskie za stołem, bo wszyscy Bachusowej szkoły zwolennicy: ten gładkiej, ów kurowej dzierży się śklenicy, aż ten usnął, owego do domu prowadzą, a ledwie mu stawiając nogi wszyscy radzą. Temu kozieł za uchem z długim bąkiem wrzeszczy, a on mu podrzeźniając, depresem
Skrót tekstu: MiasKZbiór
Strona: 342
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Kacper Miaskowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
epitafia, fraszki i epigramaty
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Alina Nowicka-Jeżowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1995