wiele ludzi z dobrami ich w plon zagrabiwszy/ miedzy nimi Simeona Michajłowicza Chodorowskiego z Chodorowa załapili; ta majętność leży na Podlaszu/ sąsiadka Surazowi; Agarenom go za pewną cenę oddali: u których lat trzydzieści cierpiąc nieucieszne okowy/ a czasu nawigatii ciężkie na Galerach łopaty/ aż do ostatniego uprzykrzenia. Ten czasu jednego wsiadszy w Galerę z Carogrodu/ pomyślił jakoby się z tej niewoli klatki wyzwolić/ lub przez śmierć/ lub przez ujście; i przyszło mu imię Świętych Pieczarskich/ i samej Królowej Niebieskiej na pamięć/ do tego i to/ że ta wielu z biady wyswobodza szczyrze wezwana. To tak pomyśliwszy/ zaraz miał pieczą o tym; lecz dnia
wiele ludźi z dobrámi ich w plon zágrábiwszy/ miedzy nimi Simeoná Micháyłowiczá Chodorowskiego z Chodorowá záłápili; tá máiętnośc leży ná Podlászu/ sąśiádká Surázowi; Agárenom go zá pewną cenę oddáli: v ktorych lat trzydźieśći ćierpiąc nieućieszne okowy/ á czásu náuigátii ćiężkie ná Gálerách łopáty/ áż do ostátniego vprzykrzenia. Ten czásu iednego wśiadszy w Gálerę z Cárogrodu/ pomyślił iákoby się z tey niewoli klatki wyzwolić/ lub przez śmierć/ lub przez vyśćie; y przyszło mu imię Swiętych Pieczárskich/ y sámey Krolowey Niebieskiey ná pámięć/ do tego y to/ że tá wielu z biády wyswobodza szczyrze wezwána. To ták pomyśliwszy/ záraz miał pieczą o tym; lecz dniá
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 169.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
zabawił, Któregom, jeśli dobrze pomnicie, zostawił, Kiedy po tak wygnaniu długiem, utęskniony, Pragnął się znowu wrócić do ojczystej strony, Tak, jako mu otuchę była uczyniła Ta, co sprosną Alcynę w boju zwyciężyła, Obiecawszy mu drogą jako nałatwiejszą Odesłać go w jego kraj i nabezpieczniejszą.
XI.
I tak jednę galerę wielką zgotowano, Nad którą lepszej nigdy z portu nie wysłano; Ale iż Logistylla poniekąd wątpiła, Aby mu zła Alcyna gdzie nie zastąpiła, Chce, aby Sofrozyna z Androniką mężną Prowadziły książęcia z armatą potężną Angielskiego tak długo, ażby Arabskiego Morza zdrowo dojechał lub łona Perskiego.
XII.
I zda się Logistylli bezpieczniej i
zabawił, Któregom, jeśli dobrze pomnicie, zostawił, Kiedy po tak wygnaniu długiem, uteskniony, Pragnął się znowu wrócić do ojczystej strony, Tak, jako mu otuchę była uczyniła Ta, co sprosną Alcynę w boju zwyciężyła, Obiecawszy mu drogą jako nałatwiejszą Odesłać go w jego kraj i nabezpieczniejszą.
XI.
I tak jednę galerę wielką zgotowano, Nad którą lepszej nigdy z portu nie wysłano; Ale iż Logistylla poniekąd wątpiła, Aby mu zła Alcyna gdzie nie zastąpiła, Chce, aby Sofrozyna z Androniką mężną Prowadziły książęcia z armatą potężną Angielskiego tak długo, ażby Arabskiego Morza zdrowo dojechał lub łona Perskiego.
XII.
I zda się Logistylli bezpieczniej i
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_I
Strona: 333
Tytuł:
Orland Szalony, cz. 1
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
Tak nie dawnemi czasy Rassymbek Turczyn z Aleksandrii/ Gubernator Damiaty i Rosseru/ bogaty barzo w majętność/ którą ma wielką w Egipcie/ i w Towary a kupie rozmaite/ któremi ustawicznie handluje w tamtych krajach z bratem swym Mechmetem/ żostawszy przed czterma laty Kapitanem nad czterema Galerami/ które strzegą Protu i nawigacjej Aleksandryjskiej: napełnił Galerę swoję przedniejszą dwiemasty i dwudziestą więziestą więźniów Chrześcijańskich miedzy któremi trzej byli Grecy/ dwaj Angielczykowie/ a Włoch jeden: inszy wszyscy abo z Rusi/ abo z Moskwy byli. Tam się pokazało/ jaką Pan Bóg pogodę i okazją daje Panom Chrześcijańskim/ na potłumienie tej potwory Pogańskiej/ której się wszyscy nazbyt boją. Bo ten
Ták nie dawnemi czásy Rássymbek Turczyn z Alexándryey/ Gubernator Dámiaty y Rosseru/ bogáty bárzo w máiętność/ ktorą ma wielką w Egiptćie/ y w Towáry á kupie rozmáite/ ktoremi vstáwicznie hándluie w támtych kráiách z brátem swym Mechmetem/ żostawszy przed cztermá láty Kápitanem nád czterema Galerámi/ ktore strzegą Protu y náwigácyey Alexándryiskiey: nápełnił Galerę swoię przednieyszą dwiemásty y dwudźiestą więźiestą więźniow Chrześćiáńskich miedzy ktoremi trzey byli Grecy/ dwáy Angielczykowie/ á Włoch ieden: inszy wszyscy ábo z Ruśi/ ábo z Moskwy byli. Tám sie pokazáło/ iáką Pán Bog pogodę y okázyą dáie Pánom Chrześćiáńskim/ ná potłumienie tey potwory Pogáńskiey/ ktorey się wszyscy názbyt boią. Bo ten
Skrót tekstu: OpisGal
Strona: A2
Tytuł:
Opisanie krótkie zdobycia galery przedniejszej aleksandryjskiej
Autor:
Marco Marnaviti
Tłumacz:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Gatunek:
relacje
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
tej potwory Pogańskiej/ której się wszyscy nazbyt boją. Bo ten Rassymbek/ bawiąc się nieco przy inszej armacie Tureckiej na morzy/ kędy wpada Niestr/ dla budowania Zamku/ z rozkazania Cesarskiego/ przeciwko najazdom Kozaków/ ludzi wszystkim Turkom barzo strasznych: a potym napoczątku przeszłej zimy wracając się ku domowi/ wziął na swoję Galerę w Konstantynopolu Isuf Kadego/ z żoną/ i z czeladzią; który był naznaczonym sędzią od Porty/ do Aleksandrii. Jadąc tedy w tę drogę/ przypłynęli do miasta jednego Metellino, które położone jest nad morzem Egeum. tam opatrzywszy się w potrzeby/ na początku Miesiąca Listopada/ zapuszczali się po wielekroć z Portu w drogę
tey potwory Pogáńskiey/ ktorey się wszyscy názbyt boią. Bo ten Rássymbek/ báwiąc się nieco przy inszey ármaćie Tureckiey ná morzy/ kędy wpada Niestr/ dla budowánia Zamku/ z roskazánia Cesárskiego/ przećiwko naiázdom Kozakow/ ludźi wszystkim Turkom bárzo strásznych: á potym nápoczątku przeszłey źimy wracáiąc sie ku domowi/ wźiął ná swoię Gálerę w Konstántynopolu Isuph Kádego/ z żoną/ y z czeládźią; ktory był náznáczonym sędźią od Porty/ do Alexándryey. Iádąc tedy w tę drogę/ przypłynęli do miástá iednego Metellino, ktore położone iest nád morzem AEgeum. tám opátrzywszy się w potrzeby/ ná początku Mieśiącá Listopadá/ zápuszczáli się po wielekroć z Portu w drogę
Skrót tekstu: OpisGal
Strona: A2v
Tytuł:
Opisanie krótkie zdobycia galery przedniejszej aleksandryjskiej
Autor:
Marco Marnaviti
Tłumacz:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Gatunek:
relacje
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
. Tym czasem Turcy poobcinali powrozy u przykrycia/ aby przykryli/ i pokłoli więźniów; ci zaś za rozkazaniem Marka/ zwinęli wskok płócienne przykrycie/ a mając już broni spotrzebę/ bili się mężnie z Turkami/ z których jednych pozabijawszy/ drugich do morza wpędzili. Naostatek odcięli kotwicę i liny/ które z lądu trzymały galerę/ i wybili się na morze z portu/ gdzie gęsta za niemi strzelba wypuszczona z dział/ tak od miasta/ jako i od fortec portowych/ ale bez wszelkiej szkody. Przybiegł w tym do brzegu Kapitan Kasymbek/ i wpadając do pasa w morze/ wołał i zaklinał/ targając sobie brodę/ aby się uspokoili i
. Tym czásem Turcy poobcináli powrozy v przykryćia/ áby przykryli/ y pokłoli więźniow; ći záś zá roskazániem Márká/ zwinęli wskok płoćienne przykryćie/ á máiąc iuż broni zpotrzebę/ bili się mężnie z Turkámi/ z ktorych iednych pozábiiawszy/ drugich do morzá wpędźili. Náostátek odćięli kotwicę y liny/ ktore z lądu trzymáły galerę/ y wybili się ná morze z portu/ gdźie gęsta zá niemi strzelbá wypuszczona z dźiał/ ták od miástá/ iáko y od fortec portowych/ ále bez wszelkiey szkody. Przybiegł w tym do brzegu Kápitan Kássymbek/ y wpádáiąc do pásá w morze/ wołał y záklinał/ tárgáiąc sobie brodę/ áby się vspokoili y
Skrót tekstu: OpisGal
Strona: A3
Tytuł:
Opisanie krótkie zdobycia galery przedniejszej aleksandryjskiej
Autor:
Marco Marnaviti
Tłumacz:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Gatunek:
relacje
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
portu/ gdzie gęsta za niemi strzelba wypuszczona z dział/ tak od miasta/ jako i od fortec portowych/ ale bez wszelkiej szkody. Przybiegł w tym do brzegu Kapitan Kasymbek/ i wpadając do pasa w morze/ wołał i zaklinał/ targając sobie brodę/ aby się uspokoili i wrócili. Lecz zwyciężcy Chrześcijanie/ odbili galerę na głębinę morską/ których goniły trzy insze Galery/ począwszy od godziny dwudziestej wtórej tegoż dnia/ aż do poranku drugiego dnia/ i kilka godzin na dzień/ aż gdy powstała (prawie z porządzenia Boskiego) wielka barzo i straszna nawałność z wichrami/ dżdżem/ gromem/ dopiero tamte galery musiały wrócić się do Metellina
portu/ gdźie gęsta zá niemi strzelbá wypuszczona z dźiał/ ták od miástá/ iáko y od fortec portowych/ ále bez wszelkiey szkody. Przybiegł w tym do brzegu Kápitan Kássymbek/ y wpádáiąc do pásá w morze/ wołał y záklinał/ tárgáiąc sobie brodę/ áby się vspokoili y wroćili. Lecz zwyćiężcy Chrześciánie/ odbili galerę ná głębinę morską/ ktorych goniły trzy insze Galery/ począwszy od godźiny dwudźiestey wtorey tegoż dniá/ áż do poránku drugiego dniá/ y kilká godźin na dźień/ áż gdy powstáłá (práwie z porządzenia Boskiego) wielka bárzo y strászna náwáłność z wichrámi/ dżdżem/ gromem/ dopiero támte galery muśiały wroćić się do Metelliná
Skrót tekstu: OpisGal
Strona: A3v
Tytuł:
Opisanie krótkie zdobycia galery przedniejszej aleksandryjskiej
Autor:
Marco Marnaviti
Tłumacz:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Gatunek:
relacje
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
jedna na imię Auna/ druga Katarzyna/ a dwie Małgorzaty: i oprócz tych panienkę jednę/ która posłana była do Aleksandrii na przedanie/ także Chrześcijańkę/ imieniem Katarzynę: Tę poślec mianowaną/ obrał sobie za żonę Marek/ Kapitanem jużód towarzystwa będąc obranym: a drugie pojęli także inszy przedniejszy z towarzystwa. Naostatek zostawiwszy Galerę Vice Regi, od którego niechcieli wiziąć pułtora tysiąca Realów co im dawał za nią: przyjęli jednak dwie Nawy/ jednę nazwaną Bargantino/ a drugą Tartaną/ i puścili się w nich do Neapolim: z kąd 16. dnia Lutego przyjachali do Rzymu/ z piącią pomienionych białychgłów/ i ze trzydziestą towarzyszów przedniejszych/ na
iedná ná imię Auná/ druga Káthárzyná/ á dwie Máłgorzáty: y oprocz tych pánienkę iednę/ ktora posłána byłá do Alexándriey ná przedánie/ tákże Chrześciáńkę/ imieniem Káthárzynę: Tę pośledz miánowáną/ obrał sobie zá żonę Márek/ Kápitanem iużod towárzystwá będąc obránym: á drugie poięli tákże inszy przednieyszy z towarzystwá. Náostátek zostáwiwszy Galerę Vice Regi, od ktorego niechćieli wiźiąć pułtora tyśiąca Realow co im dáwał zá nię: przyięli iednák dwie Nawy/ iednę názwáną Bargantino/ á drugą Tartaną/ y puśćili się w nich do Neápolim: z kąd 16. dnia Lutego przyiácháli do Rzymu/ z piąćią pomienionych białychgłow/ y ze trzydźiestą towárzyszow przednieyszych/ ná
Skrót tekstu: OpisGal
Strona: A3v
Tytuł:
Opisanie krótkie zdobycia galery przedniejszej aleksandryjskiej
Autor:
Marco Marnaviti
Tłumacz:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Gatunek:
relacje
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
, Weneci są Nobilissimi, dlatego Henryk III Geograsia Generalna i partykularna
Król Polski, a potym Francuski, jako też Henryk IV także Francuski Koronat, w Album Szlachty tutejszej przyjęci.
W Arsenale Weneckim taka jest gotowość materiałów i Ludzi sposobność, że in praesentia Króla Henryka III tam będącego, nim obiad zjadł in spatio trzech godzin galerę nową wystawiono. Wenetowie mają piechoty na 200000, na 25 tysięcy Kawaleryj. U Z Łukasza w Kościele jest Nadgrobek Piotra Aretyna Oratora i Poety Karola V Cesarza i Franciszka Króla pensionarii, stąd się superbè na numismatach chlubiącego Il Divino Aretino. Zwany był i Flos Principum. Ale ten Mowca o BOGU nic nie mówił, bo
, Weneci są Nobilissimi, dlátego Henryk III Geograsia Generalna y partykularna
Krol Polski, a potym Francuzki, iáko też Henryk IV także Francuzki Koronat, w Album Szláchty tuteyszey przyięci.
W Arsenale Weneckim táká iest gotowość materyałow y Ludzi sposobność, że in praesentia Krola Henryka III tam będącego, nim obiad ziadł in spatio trzech godzin galerę nową wystawiono. Wenetowie maią piechoty na 200000, na 25 tysięcy Kawaleryi. U S Łukaszá w Kościele iest Nádgrobek Piotra Aretyna Oratorá y Poety Károla V Cesarza y Fránciszka Krolá pensionarii, ztąd się superbè na numismatách chlubiącego Il Divino Aretino. Zwany był y Flos Principum. Ale ten Mowca o BOGU nic nie mowił, bo
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 221
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
tuteczny cum publicis exterororum Principum Ministris, sposobu szukając/ coli gandi Christianitatem ad defensionom sui. Merkuriusz Polski.
Wróciły się w tych dniach Galery Papiezkie z Liuorno, które Księżnę Florencką odprowadzały: Tych numerum chce Papież augere i to persuásionibus efficere u Kardynałów zamozystszych/ i u Panów wielkich Rzymskich/ aby każdy z nich jednę Galerę na morze wystawił sumptu suo. Ad hunc sinem omnes delinquentes po wszystkich Trybunałach Status Ecclesstici: albo ad Triremes będą damnati, albo in paenam pecuniariam ad vsum Triremium applicandain. Z Florenciej we Włoszech 25. Iunii. 1661.
MLoda Księżna nasza puściwszy się z Liuorno. gdzie od Książęcia młodego przyjęta była/ stanęła die 16
tutecżny cum publicis exterororum Principum Ministris, sposobu szukaiąc/ coli gandi Christianitatem ad defensionom sui. Merkuryusz Polski.
Wrociły się w tych dniach Galery Paṕiezkie ź Liuorno, ktore Xiężnę Florentską odṕrowadzáły: Tych numerum chce Paṕież augere y to persuásionibus efficere v Kardinałow zámozystszych/ y v Pánow wielkich Rzymskich/ aby każdy z nich iednę Galerę na morze wystawił sumptu suo. Ad hunc sinem omnes delinquentes ṕo wszystkich Trybunałach Status Ecclesstici: albo ad Triremes będą damnati, álbo in paenam pecuniariam ad vsum Triremium applicandain. Z Florenciey we Włoszech 25. Iunii. 1661.
MLoda Xiężná násza puściwszy się z Liuorno. gdźie od Xiążęćia młodego ṕrzyięta byłá/ stanęłá die 16
Skrót tekstu: MerkPol
Strona: 307
Tytuł:
Merkuriusz polski ordynaryjny
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1661
Data wydania (nie później niż):
1661
dosyć dobre. Miedzy Z. Sebastianem/ i Z. Vincentym/ widzieć tam Buonabrigo/ nad którym idzie Tropicus Capricorni, i linea Aleksandra VI. Papieża. Ostatnia Colonia Portugalczyków. W tych krajach jest Z. Vincentius: a iż jest w kraju odległym/ przeto tam zasyłają tych/ którzyby za jaki występek zasłużyli galerę/ abo podobne karanie. To miejsce było spustoszone i zepsowane przez rozbójniki Angielskie/ w roku 1591. w dzień ś. Szczepana: ale je potym lepiej naprawiono. In 28. gradu jest Caput Patos, tak nazwane od wielkości pewnych dziwów czarnych (które pierza nie mają/ a nos mają jako u kruka) tam
dosyć dobre. Miedzy S. Sebástianem/ y S. Vincentym/ widźieć tám Buonábrig^o^/ nád ktorym idźie Tropicus Capricorni, y linea Alexándrá VI. Papieżá. Ostátnia Colonia Portogálczykow. W tych kráiách iest S. Vincentius: á iż iest w kráiu odległym/ przeto tám zásyłáią tych/ ktorzyby zá iáki występek zásłużyli galerę/ ábo podobne karánie. To mieysce było spustoszone y zepsowáne przez rozboyniki Angielskie/ w roku 1591. w dźień ś. Sczepaná: ále ie potym lepiey nápráwiono. In 28. gradu iest Caput Patos, ták názwáne od wielkośći pewnych dźiwow czarnych (ktore pierza nie máią/ á nos máią iáko v kruká) tám
Skrót tekstu: BotŁęczRel_I
Strona: 302
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. I
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609