zasiągają; Trafiło się/ że wtargnęli i w Królestwo Polskie/ gdzie wiele ludzi z dobrami ich w plon zagrabiwszy/ miedzy nimi Simeona Michajłowicza Chodorowskiego z Chodorowa załapili; ta majętność leży na Podlaszu/ sąsiadka Surazowi; Agarenom go za pewną cenę oddali: u których lat trzydzieści cierpiąc nieucieszne okowy/ a czasu nawigatii ciężkie na Galerach łopaty/ aż do ostatniego uprzykrzenia. Ten czasu jednego wsiadszy w Galerę z Carogrodu/ pomyślił jakoby się z tej niewoli klatki wyzwolić/ lub przez śmierć/ lub przez ujście; i przyszło mu imię Świętych Pieczarskich/ i samej Królowej Niebieskiej na pamięć/ do tego i to/ że ta wielu z biady wyswobodza szczyrze wezwana
záśiągáią; Tráfiło się/ że wtárgnęli y w Krolestwo Polskie/ gdźie wiele ludźi z dobrámi ich w plon zágrábiwszy/ miedzy nimi Simeoná Micháyłowiczá Chodorowskiego z Chodorowá záłápili; tá máiętnośc leży ná Podlászu/ sąśiádká Surázowi; Agárenom go zá pewną cenę oddáli: v ktorych lat trzydźieśći ćierpiąc nieućieszne okowy/ á czásu náuigátii ćiężkie ná Gálerách łopáty/ áż do ostátniego vprzykrzenia. Ten czásu iednego wśiadszy w Gálerę z Cárogrodu/ pomyślił iákoby się z tey niewoli klatki wyzwolić/ lub przez śmierć/ lub przez vyśćie; y przyszło mu imię Swiętych Pieczárskich/ y sámey Krolowey Niebieskiey ná pámięć/ do tego y to/ że tá wielu z biády wyswobodza szczyrze wezwána
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 169.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
cudownie zniósł onego Tyrana Sułtana Osmana Tureckiego/ który jako Nabuchodonozor nowy/ chciał był w Kościele Katolickim z swoimi Mahometany/ jako na niebie wysokim usieść/ i podeptać gwiazdy niebieskie krzestem swoim/ nogami Pogańskimi swoimi. Na tym był/ aby zebrawszy sto tysięcy jakie nowych Jańczarów z Arabiej/ (po które sam chciał jachać na Galerach) znowu jako psy swoje puścił do Korony Polskiej/ i wniwecz obrócił Wiarę/ Kościoły/ wierne Pańskie. Takich zamysłów Tyran/ jednej godziny od swychże własnych sług/ Jańczarów/ (których Cesarzowie synami swoimi zwykli więc byli nazywać) w więzieniu sromotnie przez katowskie ręce/ cięciwami zadawiony/ zaduszony/ zamordowany. I jeszcze
cudownie zniosł onego Tyráná Sułtaná Osmaná Tureckiego/ ktory iáko Nábuchodonozor nowy/ chćiał był w Kośćiele Kátholickim z swoimi Máhometany/ iáko ná niebie wysokim vśieść/ y podeptáć gwiazdy niebieskie krzestem swoim/ nogámi Pogáńskimi swoimi. Ná tym był/ áby zebrawszy sto tyśięcy iákie nowych Jáńczárow z Arábiey/ (po ktore sam chćiał iácháć ná Galerách) znowu iáko psy swoie puśćił do Korony Polskiey/ y wniwecz obroćił Wiárę/ Kośćioły/ wierne Páńskie. Tákich zamysłow Tyran/ iedney godźiny od swychże własnych sług/ Jáńczárow/ (ktorych Cesárzowie synámi swoimi zwykli więc byli názywáć) w więźieniu sromotnie przez kátowskie ręce/ ćięćiwámi zádawiony/ záduszony/ zámordowány. I ieszcze
Skrót tekstu: BirkOboz
Strona: 58
Tytuł:
Kazania obozowe o Bogarodzicy
Autor:
Fabian Birkowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
Ruskie/ i Moskiewskie/ napełniali ludźmi Armatę Turecką; rzecz pewna/ że Monarchia Turecka/ choć jest tak wielka/ zostałaby jako bez ręki na morzu: azatym łatwy przystęp byłby każdemu/ któryb jedno chciał okazji dobrej zażyć/ w tamte Prowincje wtargnąć/ które po wielkiej części morzem sa otoczone. Już na ich Galerach pospolicie nie widać więźniów/ oprócz pomienionego narodu/ których dostają Przełożeni za pieniądze/ i rządzą nimi/ bijąc/ uciężając jako swych własnych niewolników. Tak nie dawnemi czasy Rassymbek Turczyn z Aleksandrii/ Gubernator Damiaty i Rosseru/ bogaty barzo w majętność/ którą ma wielką w Egipcie/ i w Towary a kupie rozmaite/ któremi
Ruskie/ y Moskiewskie/ nápełniáli ludźmi Armatę Turecką; rzecz pewna/ że Monárchia Turecka/ choć iest ták wielka/ zostáłáby iáko bez ręki ná morzu: ázátym łátwy przystęp byłby káżdemu/ ktoryb jedno chćiał okázyey dobrey záżyć/ w támte Prowincye wtárgnąć/ ktore po wielkiey częśći morzem sa otoczone. Iuż ná ich Galerách pospolićie nie widáć więźniow/ oprocz pomienionego narodu/ ktorych dostáją Przełożeni zá pieniadze/ y rządzą nimi/ biiąc/ vćiężáiąc iáko swych własnych niewolnikow. Ták nie dawnemi czásy Rássymbek Turczyn z Alexándryey/ Gubernator Dámiaty y Rosseru/ bogáty bárzo w máiętność/ ktorą ma wielką w Egiptćie/ y w Towáry á kupie rozmáite/ ktoremi
Skrót tekstu: OpisGal
Strona: A2
Tytuł:
Opisanie krótkie zdobycia galery przedniejszej aleksandryjskiej
Autor:
Marco Marnaviti
Tłumacz:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Gatunek:
relacje
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
także jest wiełe Katolików Kupców, Myranarzów. Rrzemieślników. W BARBARYJ, przed Wandalami i Gottami, tych Krajów Inwazorami byli Katolicy pod rządem Arcy-Biskupa Kartagińskiego, Teraz tam Mahometanismus rozpostrzył się obszernie; przecież w Algierze, Tunedzie, Trypolu, cierpi, ile Kupieckiej kondycyj. Jest nie mało i Niewolników Chrześcijańskich w więzieniach i na galerach. W Maurytanii alias Zachodniej Barbaryj, są poniekąd Katolicy, osobliwie w Królestwie Fesy. Marochium i w Portach Hiszpańskich.
W Królestwie GWINEI, światło Wiary Świętej żajaśniało Roku 1606 przez X, Baltazara Barejra Sot: Jezu Lecz jak te Państwo od Luzytanów do Anglików, Holandów, Duńczyków, Szwedów, przeniosło się jure armorum,
tákże iest wiełe Katolikow Kupcow, Myranarzow. Rrzemieślnikow. W BARBARII, przed Wandalami y Gottami, tych Kraiow Inwazorami byli Katolicy pod rządem Arcy-Bìskupá Kartagińskiego, Teráz tam Machometanismus rozpostrzył się obszernie; przećiesz w Algierze, Tunedzie, Trypolu, cierpi, ile Kupieckiey kondycyi. Iest nie mało y Niewolnikow Chrześciańskich w więzieniach y na galerach. W Mauritanii alias Zachodniey Barbaryi, są poniekąd Katolicy, osobliwie w Krolestwie Fesy. Marochium y w Pòrtach Hiszpańskich.
W Krolestwie GWINEI, swiatło Wiary Swiętey żaiaśniało Roku 1606 przez X, Baltazara Bareyra Sot: IESU Lecz iak te Państwo od Luzytanow do Anglikow, Hollandow, Duńczykow, Szwedow, przeniosło się iure armorum,
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1017
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
Na to tak powiedział: Osobliwie mi radzisz/ abym/ pragnąc Królestwa pokazował to/ że się Królem być nie godzę.
KsERKsES Król Perski/ chcąc wojnę podnieść przeciw Grecji/ rozkazawszy ściągnąć się wojskom swym i wodą i lądem/ i obaczywszy iż prawie pola okrył lud żołnierski/ i po brzegach i po morzu na galerach/ pełno było ludu jego do boju/ którego na on czas miał 1700000. to jest/ po siedmnaście kroć sto tysięcy: ucieszył się pogladając na one wojska: i przypisawszy to sobie/ że był szczęśliwym człowiekiem/ mając tak siła ludu pod sobą/ wnet począł płakać. Artabanus jego stryj i sprawca/ zdziwiwszy się
Ná to ták powiedźiał: Osobliwie mi rádźisz/ ábym/ prágnąc Krolestwá pokázował to/ że się Krolem być nie godzę.
XERXES Krol Perski/ chcąc woynę podnieść przećiw Greciey/ roskazawszy śćiągnąć się woyskom swym y wodą y lądem/ y obacżywszy iż práwie polá okrył lud żołnierski/ y po brzegách y po morzu ná gálerách/ pełno było ludu iego do boiu/ ktorego ná on cżás miał 1700000. to iest/ po śiedmnaśćie kroć sto tyśięcy: vćieszył się pogladáiąc ná one woyská: y przypisawszy to sobie/ że był szcżęśliwym cżłowiekiem/ máiąc ták śiłá ludu pod sobą/ wnet pocżął płákáć. Artábánus iego stryi y sprawcá/ zdźiwiwszy się
Skrót tekstu: BudnyBPow
Strona: 106
Tytuł:
Krotkich a wezłowatych powieści [...] księgi IIII
Autor:
Bieniasz Budny
Drukarnia:
Piotr Blastus Kmita
Miejsce wydania:
Lubcz
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
filozofia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
, i widzenia wszechmocnego widzi, który upadając ma oczy otworzone. Ujrzę go, ale nie teraz, oglądam go, ale nie zbliska: wznidzie Gwiazda z Jakoba, i powstanie łaska z Izraela, i pobije książęta Moab i spustoszy wszystkie syny Set. Ach kto będzie żyw, gdy to Bóg uczyni? Przypłyną w galerach ze Włoch, zwycięży Asyryiczyki, i zburzą Hebrejczyki, naostatek i sami zginą.” Prorokował to Balaam przed Narodzeniem Chrystusa 1500 lat, a przed zburzeniem Jeruzalem 1570, Numer: c. 22 et 23 et 24. (Zdania tego byli SS. Leo wielki, Chryzostom; Bazyli, Ambroży, Fulgentius, Augustyn
, y widzenia wszechmocnego widzi, który upadaiąc ma oczy otworzone. Uyrzę go, ale nie teraz, oglądam go, ale nie zbliska: wznidzie Gwiazda z Jakoba, y powstanie łaska z Izraela, y pobiie książęta Moab y spustoszy wszystkie syny Seth. Ach kto będzie żyw, gdy to Bog uczyni? Przypłyną w galerach ze Włoch, zwycięży Assyryiczyki, y zburzą Hebreyczyki, naostatek y sami zginą.” Prorokował to Balaam przed Narodzeniem Chrystusa 1500 lat, a przed zburzeniem Jeruzalem 1570, Numer: c. 22 & 23 & 24. (Zdania tego byli SS. Leo wielki, Chryzostom; Bazyli, Ambroży, Fulgentius, Augustyn
Skrót tekstu: BohJProg_I
Strona: 176
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
astronomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
trzecie miejsce proponują: Ale największa część ich na to się zgadza i prosi o to/ żeby Sejm Generalny był złożony. Z Wenecji 29. Ianuarij, 1661.
PRzybyły w ten tydzień Galery z Dalmacjej z ludem tam werbowanym który po Prezydiach ma być rozsyłany na przemianę starych i wyćwiczonych Żołnierzów. Ci zaś na tychże Galerach kiedy nazad pójdą do Dalmacjej będą przewożeni/ gdzie czekać mają na Transport sposobny do Kandiej.
Basza z Bosny jest od Porty degradowany za to/ że nie stawił tak wiele ludzi do Obozu/ jako mu kazano/ a nie uszła mu wymówka/ że miał powietrza morowe na przeszkodzie: Mamy wiadomość/ że na jego miejscu
trzećie mieysce proponuią: Ale naywiększa cżęść ich ná to się zgadza y prośi o to/ żeby Seym Generálny był złożony. Z Wenecyey 29. Ianuarij, 1661.
PRzybyły w ten tydźień Galery z Dálmacyey z ludem tám werbowánym ktory po Prezydyách ma bydź rozsyłány ná przemiánę starych y wyćwicżonych Zołnierzow. Ci záś ná tychże Galerách kiedy názad poydą do Dalmácyey będą przewożeni/ gdźie cżekáć máią ná Tránsport sposobny do Kándyey.
Bászá z Bosny iest od Porty degrádowány zá to/ że nie stáwił ták wiele ludźi do Obozu/ iako mu kázano/ á nie vszłá mu wymowká/ że miał powietrza morowe ná przeszkodźie: Mamy wiádomość/ że ná iego mieyscu
Skrót tekstu: MerkPol
Strona: 86
Tytuł:
Merkuriusz polski ordynaryjny
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1661
Data wydania (nie później niż):
1661
. Z Dziesięciny rzeczy kupionych, z Dziesięciny Domostwa, albo gruntu przedanego, z Kramów, Sklepów, z Soli, z Towarów, Belgskich, Angielskich, Francuskich, z Cłów suchych, aliàs londowych vulgò Poertos secos, z wełny, z Pol, Pastwisk Królewskich, Ludziom najętych, z gór srebrnych, z niewolników na galerach, z kart grackich, z sukna, z materyj, z arędowania subsidii, które idzie z Orderów, które wynosi na 24. tysiące Dukatów, z Kruciaty vulgò La Crusada, aliàz z Bulli Papieskiej danej Królom Hiszpańskim za poratowanie Kościoła Świętego w wielkiej potrzebie, pozwalającej w dni postne potraw maślanych, tym którzy by
. Z Dźiesięciny rzeczy kupionych, z Dźiesięciny Domostwá, albo gruntu przedanego, z Krámow, Sklepow, z Soli, z Towárow, Belgskich, Angielskich, Fráncuskich, z Cłow suchych, aliàs londowych vulgò Poertos secos, z wełny, z Pol, Pastwisk Krolewskich, Ludźiom naiętych, z gor srebrnych, z niewolnikow ná galerach, z kart gráckich, z sukná, z materyi, z arędowánia subsidii, ktore idźie z Orderow, ktore wynosi ná 24. tysiące Dukatow, z Kruciaty vulgò La Crusada, aliàs z Bulli Papieskiey daney Krolom Hiszpańskim zá porátowanie Kościoła Swiętego w wielkiey potrzebie, pozwálaiącey w dni postne potráw maślanych, tym ktorzy by
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 35
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
Podziśdzień byliby nieoszacowani w świecie, tylko im jednego nie dostaje klejnotu Unii Świętej z Rzymem, do szacunku; bez której pereunt felicia regna. Solenne przysięgi,czy raz sponte czynione, a nigdy nie dotrzymane, a przy tym odium na Łacinników, tak chwalebny Naród servilem uczynili Bisurmańskiej Potencyj. Są zawsze tam jak na Galerach, bo na Piotrowej navigare niechcieli łódce. Na traktamentach swoich Grecy, najpierwej różne proponowali AEnigmata: kto nie mógł solwować słonej, musiał wypić wody kielich; kto è contra zgadł łatwo, zagadkę, najspecjałniejszą był kontentowany porcją. Na końcu bańkietu ozory dawano pieczone. Przed napojem w Wino kawałek rzucano chleba, co i
Podziśdzień byliby nieoszácowani w świecie, tylko im iednego nie dostaie kleynotu Unii Swiętey z Rzymem, do szacunku; bez ktorey pereunt felicia regna. Solenne przysięgi,czy raz sponte czynione, á nigdy nie dotrzymáne, á przy tym odium ná Łacinnikow, ták chwálebny Narod servilem uczynili Bisurmańskiey Potencyi. Są záwsze tám iak ná Galerách, bo ná Piotrowey navigare niechcieli łodce. Ná tráktamentach swoich Grecy, náypierwey rożne proponowáli AEnigmata: kto nie mogł solwowáć słoney, musiał wypić wody kielich; kto è contra zgadł łatwo, zágadkę, nayspecyałnieyszą był kontentowány porcyą. Ná końcu bańkietu ozory dawáno pieczone. Przed nápoiem w Wino káwałek rzucano chleba, co y
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 688
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
do Greków wtargnąwszy/ i fortecę mocną/ Kurulo nazwaną oblegszy/ gdy usłyszał o śmierci Zony i Syna/ wrócił się do Królestwa swego/ i z nowu z Grekami trzymał; a zatym i Łacinnicy od fortece owej ostąpili. Przeto u Fryderyka Papież nalegał/ aby Wojsku Chrześcijańskiemu do wyprawy radą/ i pomocą w prowiantach i galerach dopomógł/ abo sam chciał być ich wodzem. 7. Patriarcha Jakobitów z Kościołem się Katolickim jednoczy.
Tegoż czasu ze wschodnich stron nowina przyszła o Patriarsze Jakubitów/ który panuje nad ziemią Chaldejską/ Medami/ i w Persyj/ w Armenij i inszych królestwach/ tak że siedmdziesiąt Prowincyj jest mu poddanych/ gdzie barzo wiele
do Grekow wtárgnąwszy/ i fortecę mocną/ Kurulo názwáną oblegszy/ gdy usłyszał o śmierći Zony i Syná/ wroćił się do Krolestwá swego/ i z nowu z Grekámi trzymał; á zátym i Lácinnicy od fortece owey ostąpili. Przeto u Fryderyká Papież nálegał/ áby Woysku Chrześćiáńskiemu do wypráwy rádą/ i pomocą w prowiántách i gálerách dopomogł/ abo sam chciał bydź ich wodzem. 7. Pátryárchá Iákobitow z Kośćiołem się Kátolickim iednoczy.
Tegoż czásu ze wschodnich stron nowiná przyszłá o Pátryársze Iákubitow/ ktory pánuie nád źiemią Chaldeyską/ Medámi/ i w Persyi/ w Armenij i inszych krolestwách/ ták że śiedmdźieśiąt Prowincyi iest mu poddanych/ gdźie barzo wiele
Skrót tekstu: KwiatDzieje
Strona: 84
Tytuł:
Roczne dzieje kościelne
Autor:
Jan Kwiatkiewicz
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695