nimi/ bijąc/ uciężając jako swych własnych niewolników. Tak nie dawnemi czasy Rassymbek Turczyn z Aleksandrii/ Gubernator Damiaty i Rosseru/ bogaty barzo w majętność/ którą ma wielką w Egipcie/ i w Towary a kupie rozmaite/ któremi ustawicznie handluje w tamtych krajach z bratem swym Mechmetem/ żostawszy przed czterma laty Kapitanem nad czterema Galerami/ które strzegą Protu i nawigacjej Aleksandryjskiej: napełnił Galerę swoję przedniejszą dwiemasty i dwudziestą więziestą więźniów Chrześcijańskich miedzy któremi trzej byli Grecy/ dwaj Angielczykowie/ a Włoch jeden: inszy wszyscy abo z Rusi/ abo z Moskwy byli. Tam się pokazało/ jaką Pan Bóg pogodę i okazją daje Panom Chrześcijańskim/ na potłumienie tej potwory
nimi/ biiąc/ vćiężáiąc iáko swych własnych niewolnikow. Ták nie dawnemi czásy Rássymbek Turczyn z Alexándryey/ Gubernator Dámiaty y Rosseru/ bogáty bárzo w máiętność/ ktorą ma wielką w Egiptćie/ y w Towáry á kupie rozmáite/ ktoremi vstáwicznie hándluie w támtych kráiách z brátem swym Mechmetem/ żostawszy przed cztermá láty Kápitanem nád czterema Galerámi/ ktore strzegą Protu y náwigácyey Alexándryiskiey: nápełnił Galerę swoię przednieyszą dwiemásty y dwudźiestą więźiestą więźniow Chrześćiáńskich miedzy ktoremi trzey byli Grecy/ dwáy Angielczykowie/ á Włoch ieden: inszy wszyscy ábo z Ruśi/ ábo z Moskwy byli. Tám sie pokazáło/ iáką Pán Bog pogodę y okázyą dáie Pánom Chrześćiáńskim/ ná potłumienie tey potwory
Skrót tekstu: OpisGal
Strona: A2
Tytuł:
Opisanie krótkie zdobycia galery przedniejszej aleksandryjskiej
Autor:
Marco Marnaviti
Tłumacz:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Gatunek:
relacje
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
mediacją: nie rychło już/ bo traktaty z Posłem Portugalskim są zawarte/ i tylko od stanów Generalnych approbacjej potrzebują. Z Wenecji 25. Iunii, 1661.
PRzypłynął tu we Wtorek przeszły okręt z Kandiej/ jego Kapitan ustnie referuje/ ze die 2. tegoż Miesiąca wyjechał z Zacyntu nowy Hetman wielki/ wespoł z Galerami Maltańskimi/ które się tam z nim zeszły: wziął z sobą kilka okrętów z prowiantem wszelakim naładowanych/ a przytym kilka set bandytów/ którzy/ aby mogli zostawać in pristinum restituti, submitowali się słuzyć w wojsku do pewnego czasu/ jedni więcej/ drudzy mniej/ ad proportionem ich ekscessów.
Dostalizmy za tą okazją listów
mediácyą: nie rychło iuż/ bo traktaty z Posłem Portugálskim są záwárte/ y tylko od stanow Generalnych áṕṕrobácyey ṕotrzebuią. Z Wenecyey 25. Iunii, 1661.
PRzypłynął tu we Wtorek ṕrzeszły okręt z Kandiey/ iego Káṕitan vstnie referuie/ ze die 2. tegoż Mieśiącá wyiechał z Zácynthu nowy Hetman wielki/ wesṕoł z Galerámi Maltanskimi/ ktore się tam z nim zeszły: wźiął z sobą kilká okrętow z ṕrowiantem wszelákim nałádowánych/ á ṕrzytym kilká set bándytow/ ktorzy/ aby mogli zostawać in pristinum restituti, submitowáli się słuzyć w woysku do ṕewnego cżasu/ iedni więcey/ drudzy mniey/ ad proportionem ich excessow.
Dostálizmy zá tą okazyą listow
Skrót tekstu: MerkPol
Strona: 301
Tytuł:
Merkuriusz polski ordynaryjny
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1661
Data wydania (nie później niż):
1661
Tamerlanes w oczach jego profanował. Potych bestialskich zabawach ma inne Sołtan Turecki, lustrując i przechodząc się po Pałach, Pakojach, Ogrodach, Fontannach Magnisico opere erygowanych: delektuje się na łożach słoniowych, złotych, na wezgłowkach bogatych. Bawi się z niememi, Głuchami, Karłami w Saraju nieźliczonemi. Przejeżdza się czasem po morzu Galerami in assistentia Basztandzi Baszy, to jest najstarszego Oficjalisty Ogródników. Nawiedza stajnię z Rumakami, Cekauz, Arsenał. W niepogodną chwilę zabawia się czytaniem w Bibliotece. Często też z wielką Dworu paradą przejezdza się po Stambule Poddaństwu dla apehencyj, Cudzoziemcom dla ostentacyj pompatycznej: gdzie Poddaństwo proste dla pozyskania respektu, to dla wziątku, rany
Támerlanes w oczach iego profanowáł. Potych bestyalskich zábawách ma inne Sołtan Turecki, lustruiąc y przechodząc się po Páłach, Pakoiach, Ogrodach, Fontannách Magnisico opere erygowánych: delektuie się ná łożach słoniowych, złotych, ná wezgłowkách bogátych. Bawi się z niememi, Głuchami, Kárłami w Saráiu nieźliczonemi. Przeieżdzá się czásem po morzu Galerámi in assistentia Basztandźi Baszy, to iest náystarszego Officialisty Ogrodnikow. Náwiedzá staynię z Rumákami, Cekáuz, Arsenáł. W niepogodną chwilę zábawia się czytaniem w Bibliotece. Często też z wielką Dworu parádą przeiezdza się po Stambule Poddaństwu dla appehencyi, Cudzoźiemcom dła ostentacyi pompatyczney: gdźie Poddaństwo proste dla pozyskania respektu, to dla wźiątku, rány
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 481
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
.
LXV.
Jako skoro beł okręt do portu wciągniony, Tak wieść o tem po mieście szła na wszystkie strony; Sześć tysięcy z łukami w ręku ukazanych Białychgłów było w porcie, do wojny ubranych, A żeby jem nadzieję ucieczki odjęły, Między dwiema zamkami port nagle zamknęły Częścią zgotowanemi na to łańcuchami, Częścią rozstawionemi gęsto galerami. PIEŚŃ XIX.
LXVI.
Jedna, którą mógł równać nieomylnie wiekiem Z Hekubą albo z jakim nastarszem człowiekiem, Szypra z okrętu wołać do siebie kazała I jeśli żywot chcieli położyć, pytała, Jeśli w niewolej zostać według obyczaju I według starodawnych praw tamtego kraju, A że to beło na ich samej dobrej woli Jedno ze
.
LXV.
Jako skoro beł okręt do portu wciągniony, Tak wieść o tem po mieście szła na wszystkie strony; Sześć tysięcy z łukami w ręku ukazanych Białychgłów było w porcie, do wojny ubranych, A żeby jem nadzieję ucieczki odjęły, Między dwiema zamkami port nagle zamknęły Częścią zgotowanemi na to łańcuchami, Częścią rozstawionemi gęsto galerami. PIEŚŃ XIX.
LXVI.
Jedna, którą mógł równać nieomylnie wiekiem Z Hekubą albo z jakiem nastarszem człowiekiem, Szypra z okrętu wołać do siebie kazała I jeśli żywot chcieli położyć, pytała, Jeśli w niewolej zostać według obyczaju I według starodawnych praw tamtego kraju, A że to beło na ich samej dobrej woli Jedno ze
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_II
Strona: 101
Tytuł:
Orland szalony, cz. 2
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
wymógł. Honorius go Koronuje. 2. Teodor Komenus Piotra Cesarza więzi. Wiek 13. Rok P. 1217. Honoriusza III. 1. Ottona 9. Piotra Cesarza 1. 3. Na wojnę Świętą wyprawa Panów Chrześcijańskich.
Na wojnę świętą dla domowych niepokojów nie wiele się Chrześcijaństwa wyprawiło. Niemieckie się wojsko ze trzynastą galerami ku Syryj ruszyło; także Jędrzej Król Węgierski/ Leopodl Książę Rakozów/ Bawarczyk/ i inne niektóre Książęta/ i zjechali się do Mesany. I Król Norwegii wieleluda nazbierał/ których Krzyżem naznaczył ku obronie Ziemie Świętej/ za co mu Honorius dziękował/ i Królestwo jego pod obronę i opiekę Z. Piotra przyjął. Gdy tedy
wymogł. Honoryus go Koronuie. 2. Theodor Commenus Piotrá Cesárzá więzi. Wiek 13. Rok P. 1217. Honoriusza III. 1. Ottona 9. Piotra Cesarza 1. 3. Ná woynę Swiętą wypráwá Pánow Chrześciáńskich.
Ná woynę świętą dlá domowych niepokoiow nie wiele się Chrześćiaństwá wypráwiło. Niemieckie się woysko ze trzynastą galerámi ku Syryi ruszyło; także Iędrzey Krol Węgierski/ Leopodl Xiąze Rákozow/ Báwárczyk/ i inne niektore Xiążętá/ i ziachali się do Messány. I Krol Norwegii wieleludá názbierał/ ktorych Krzyżem náznáczył ku obronie Ziemie Swiętey/ za co mu Honorius dźiękowáł/ i Krolestwo iego pod obronę i opiekę S. Piotrá przyiął. Gdy tedy
Skrót tekstu: KwiatDzieje
Strona: 37.
Tytuł:
Roczne dzieje kościelne
Autor:
Jan Kwiatkiewicz
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695
rozbieżały/ i nie widzieliśmy się/ musieliśmy niejako za wiatrem iść/ i żagle odmienić. Peregrynacja Źli ludzie w nim Pierwszy raz jadą do Malei.
Dnia 29 Listop: Kusilismy się z nowu do tej góry/ acz wiatru nie było sposobnego/ trochę powiewał/ w której drodze podkalismy się z drugimi naszymi wczorajszymi galerami/ co je był wiatr różniósł. A gdy się zmierzkało/ myśmy się też do góry przybliżali/ i pędem wielkim bieżelismy do onego niebezpiecznego końca. Lecz skorośmy usilnie na samy następowali/ także i drugie galery/ żeby jedna za drugą porządnie mogła przebyć/ wypadł wiatr przeciwko nam/ i pierwsze gwałtem odpędził ku
rozbieżáły/ y nie widźielismy sie/ muśielismy nieiáko zá wiátrem iśdź/ y żagle odmienić. Peregrynácya Zli ludzie w nim Pierszy ráz iádą do Málei.
Dniá 29 Listop: Kuśilismy sie z nowu do tey gory/ ácz wiátru nie było sposobne^o^/ trochę powiewał/ w ktorey drodze podkálismy sie z drugimi nászymi wczoráyszymi galerámi/ co ie był wiátr rozniosł. A gdy sie zmierzkáło/ mysmy sie też do gory przybliżáli/ y pędęm wielkim bieżelismy do onego niebespiecznego końcá. Lecz skorosmy uśilnie ná sámy nástępowáli/ tákże y drugie galery/ żeby iedná zá drugą porządnie mogłá przebyć/ wypadł wiátr przećiwko nam/ y pierwsze gwałtem odpędźił ku
Skrót tekstu: BreyWargPereg
Strona: 95
Tytuł:
Peregrynacja arabska albo do grobu św. Katarzyny
Autor:
Bernhard Breydenbach
Tłumacz:
Andrzej Wargocki
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
egipskie włości. Darmo do Samu z inszych państw kryształ przychodzi, Nie trzeba w las nosić drew, bo się to tam rodzi. Ciebie miały hetmanem wojska zagniewane, Ja śpiewam z historyków krwie dawno przelane.
II.
Widział twój lud przez mury i brony otwarte, Gdy żagle nieprzyjaciół hardych rozpostarte Najłakomszy ogień żarł wespół z galerami, A łby, dziwnie ostremi ucięte szablami, W piaskach pogrzeb nalazły. O, jak ogłuszały Przeraźliwe wrzaski świat i wiatry mieszały! Padus krwią zafarbował wiry zrumienione, Kręciły maszty stery, na poły spalone.
III.
Przyznam, swemi oczyma nie widałem tego, Bo dnia przed tą szczęśliwą porażką szóstego Do Rzymu kazał
egipskie włości. Darmo do Samu z inszych państw kryształ przychodzi, Nie trzeba w las nosić drew, bo się to tam rodzi. Ciebie miały hetmanem wojska zagniewane, Ja śpiewam z historyków krwie dawno przelane.
II.
Widział twój lud przez mury i brony otwarte, Gdy żagle nieprzyjaciół hardych rozpostarte Najłakomszy ogień żarł wespół z galerami, A łby, dziwnie ostremi ucięte szablami, W piaskach pogrzeb nalazły. O, jak ogłuszały Przeraźliwe wrzaski świat i wiatry mieszały! Padus krwią zafarbował wiry zrumienione, Kręciły maszty sztyry, na poły spalone.
III.
Przyznam, swemi oczyma nie widałem tego, Bo dnia przed tą szczęśliwą porażką szóstego Do Rzymu kazał
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_III
Strona: 207
Tytuł:
Orland szalony, cz. 3
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905