comp. p. 498.
Aleksander Król miedzy Dworzany swymi postanowił kiedyś certamen potatorium, gdzie się z sobą spierali/ kto miedzy nimi nalepiej będzie umiał kufle (szkelnice) wytrząsać. Tam się jedni drugim w piciu tak przeciwiali/ tak dusili/ że niektórzy na miejscu zostali/ i dusze pozbyli. Sam Król Aleksander kila Garnców wina wypił/ i tak się był pijaństwem skaził/ że w trzydziestym Roku wieku swego żywot swój skończył.
Starzy Nauczyciele wielce na pijaństwo utyskowali/ jako się to z gorliwych Kazań ich widzieć daje.
Nie dziwujmy się tedy/ kiedy jeszcze podziśdzień tacy Pijacy na świecie bywają/ którzy w Opilstwie nawiętsze swe ukochanie mają i od
comp. p. 498.
Aleksánder Krol miedzy Dworzány swymi postánowił kiedyś certamen potatorium, gdźie śię z sobą spieráli/ kto miedzy nimi nalepiey będźie umiał kufle (szkelnice) wytrząsáć. Tám śię jedni drugim w pićiu ták przećiwiáli/ ták duśili/ że niektorzy ná mieyscu zostáli/ y dusze pozbyli. Sam Krol Aleksánder kilá Gárncow winá wypił/ y ták śię był pijáństwem skáźił/ że w trzydźiestym Roku wieku swego żywot swoy skończył.
Stárzy Náuczyćiele wielce ná pijáństwo utyskowáli/ jáko śię to z gorliwych Kazań ich widźieć dáje.
Nie dźiwuymy śię tedy/ kiedy jescze podźiśdźień tácy Pijacy ná świećie bywáją/ ktorzy w Opilstwie nawiętsze swe ukochánie máją y od
Skrót tekstu: GdacKon
Strona: 12.
Tytuł:
Dyszkursu o pijaństwie kontynuacja
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
aby sobie nić więcej nie przywłaszczali w używaniu tych dochodów/ nad innych/ przy których onym służący ich ćwicząc w żywocie zakonnym/ żyją; ale ich też wtym osobliwie zpilnością doglądają co rok na wisytacjach ich Prowincjałowie. Przetoż wespół zdrugimi/ i u jednegoż stołu jadają; jednesz zdrugimi/ i zjednychże garnców potrawy/ chyba żeby zdrowie niesposobne inaczej wyciągało. Atosz widzicie/ że przy intratach może być zachowane doskonałe ubóstwo u Jezuitów/ tak jako się zachowuje i wdrugich zakonach/ które na wyżywienie dochody mają: a i ako innym zakonnikom nie zawadza do doskonałości ślubu tego/ żyć cały żywot zdochodów/ tak Jezuitom nie przeszkadza
áby sobie nić więcey nie przywłaszcżałi w vżywániu tych dochodow/ nád innych/ przy ktorych onym służący ich ćwicżąc w żywoćie zakonnym/ żyią; ale ich tesz wtym osobliwie zpilnośćią doglądáią co rok ná wisytácyách ich Prowincyałowie. Przetosz wespoł zdrugimi/ y v iednegoż stołu iadáią; iednesz zdrugimi/ y ziednychże gárncow potráwy/ chybá żeby zdrowie niesposobne inácżey wyćiągáło. Atosz widźićie/ że przy intratách może bydź záchowáne doskonáłe vbostwo v Iezuitow/ ták iáko sie záchowuie y wdrugich zakonách/ ktore ńá wyżywienie dochody máią: á i áko innym zakonnikom nie záwadza do doskonáłośći slubu tego/ żyć cáły żywot zdochodow/ ták Iezuitom nie przeszkadza
Skrót tekstu: SzemGrat
Strona: 39
Tytuł:
Gratis plebański
Autor:
Fryderyk Szembek
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1627
Data wydania (nie wcześniej niż):
1627
Data wydania (nie później niż):
1627
/ abo raczej cztery kwarty/ a z ośm garncy studziennej wody zimnej/ To w kotle warzyć na wolnym ogniu/ (bo miód gwałtownego ognia nie lubi) ustawnie szymując: A gdy już mało nie do połowice wywre/ onę wodę z Dzięgielem warzoną/ dopiero wlać przecedziwszy ją/ i znowu warzyć/ aż tylko ośm garnców wszystkiego zostanie. Dobrze nakryć i dać powoli przechłodnąć: potym mu łyżkę drożdży piwnych chędogich zadać do wykiśnienia/ a gdy się wytrybuje/ w faskę wlać/ i chować: może też w pospolitą Sytę woreczek z Dzięgielowym korzeniem wpuścić/ przydawszy miodu chędogiego według upodobania słodkości/ i dać mu wykisnąć. Piersiom
Piersiom. Płucom.
/ ábo ráczey cztery kwarty/ á z ośm gárncy studźienney wody źimney/ To w kotle wárzyć ná wolnym ogniu/ (bo miod gwałtownego ogniá nie lubi) vstáwnie szymuiąc: A gdy iuż máło nie do połowice wywre/ onę wodę z Dźięgielem wárzoną/ dopiero wlać przecedźiwszy ią/ y znowu wárzyć/ áż tylko ośm gárncow wszystkiego zostánie. Dobrze nákryć y dáć powoli przechłodnąć: potym mu łyszkę drożdży piwnych chędogich zádáć do wykiśnienia/ á gdy sie wytrybuie/ w fáskę wlać/ y chowáć: może też w pospolitą Sytę woreczek z Dźięgielowym korzeniem wpuśćić/ przydawszy miodu chędogiego według vpodobánia słodkośći/ y dáć mu wykisnąć. Pierśiom
Pierśiom. Płucom.
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 96
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
ciż cieśle za pomienioną zapłatę sporządzać powinni, byłoby tu za długo, ponieważ, jednak osobliwie na cieślach w rzemieśle swym należycie wyćwiczonych i doskonałych schodzi, zaczym intimamus o to się starać i takowych dobierać, którzy by więcej aniżeli tylko siekierą zaciąć umieli
Trybarze dolni. In commissione 1725 sonat. „Bez miarek i garnców po zł 4 gr 15 mieć będą”.
I ci mają zapłatę należytą, którą na dalszy czas potwierdzamy.
Szybowi. In commissione 1725 sonat: „Na szychtę jednę po gr. 27 dostaną”.
Tu nie masz, o czym by więcej namienić potrzeba.
Bednarze dolni. In commissione 1725 sonat: „Od
ciż cieśle za pomienioną zapłatę sporządzać powinni, byłoby tu za długo, ponieważ, jednak osobliwie na cieślach w rzemieśle swym należycie wyćwiczonych i doskonałych schodzi, zaczym intimamus o to się starać i takowych dobierać, którzy by więcej aniżeli tylko siekierą zaciąć umieli
Trybarze dolni. In commissione 1725 sonat. „Bez miarek i garnców po zł 4 gr 15 mieć będą”.
I ci mają zapłatę należytą, którą na dalszy czas potwierdzamy.
Szybowi. In commissione 1725 sonat: „Na szychtę jednę po gr. 27 dostaną”.
Tu nie masz, o czym by więcej namienić potrzeba.
Bednarze dolni. In commissione 1725 sonat: „Od
Skrót tekstu: InsGór_3
Strona: 116
Tytuł:
Instrukcje górnicze dla żup krakowskich z XVI-XVIII wieku, cz. 3
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
instrukcje
Tematyka:
górnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1706 a 1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1706
Data wydania (nie później niż):
1743
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Antonina Keckowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1963
zmyć dobrze/ wymywszy pierwej brud z mydłem i z ciepłą wodą/ potym temi zioła/ począwszy od szyje głowę mijając aż do samych kopyt/ nie zapominając puzdra i jądrek. A jeślibyś nie mógł tych ziół dostać wszytkich/ weźmisz rumnu garści pięć/ piołunku garści trzy/ octu dobrego garniec/ ługu nie barzo mocnego garnców dwa/ hałunu funtów trzy: to wszytko warz długo aż trzecia część ubędzie/ czego jeślić nie stanie/ tąż miarą nawarz tak sieła/ ileć będzie dosyć do obmycia: tym tedy mocząc chustę abo wielką gębkę/ przeciwko sierści przemywaj co najcieplej możesz/ przemywszy tamże na miejscu ciepłym osusz/ i chustami wytrzy
zmyć dobrze/ wymywszy pierwey brud z mydłem y z ćiepłą wodą/ potym temi źioły/ począwszy od szyie głowę miiáiąc áż do sámych kopyt/ nie zapomináiąc puzdrá y iądrek. A ieslibyś nie mogł tych źioł dostáć wszytkich/ weźmisz rumnu gárśći pięć/ piołunku gárśći trzy/ octu dobrego gárniec/ ługu nie bárzo mocnego gárncow dwá/ háłunu funtow trzy: to wszytko warz długo áż trzećia część vbędźie/ czego ieslić nie sstánie/ tąż miárą náwarz ták śiełá/ ileć będźie dosyć do obmyćia: tym tedy mocząc chustę ábo wielką gębkę/ przećiwko śierśći przemyway co nayćiepley możesz/ przemywszy támże ná mieyscu ćiepłym osusz/ y chustámi wytrzy
Skrót tekstu: DorHip_I
Strona: Ciijv
Tytuł:
Hippica to iest o koniach księgi_I
Autor:
Krzysztof Dorohostajski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603
klatki rada plecie) namniejszej rzeczy nie mogę w chałupie ani czynić/ ani mówić/ aliści już wiedzą po wszystkim mieście. I trzy razy jeszcze więcej przykłada/ niżeli jest. Jest plugawa/ dom i statki nie trzyma chędogo. Wszytkie kąty pełne gowien * śmieci.) Jest szkodnica wielka/ nie mogę jej tak wiele garnców nadążyć/ jako ona potłucze. Czego się jedno tknie/ to jej z ręku wypada. Ktemu też nie jest wierna/ kradnie/ kędy czego może dopaść. A choć człowiek wie/ że nikt inszy nie uczynił/ tylko ona/ przecię przysięga na żywy Bóg/ że nie ona. Szkoda jej i mocy i urody
klatki rádá plecie) namnieyszey rzecży nie mogę w cháłupie áni cżynić/ áni mowić/ áliśći już wiedzą po wszystkim mieśćie. Y trzy rázy jeszcże więcey przykłáda/ niżeli jest. Iest plugáwa/ dom y státki nie trzyma chędogo. Wszytkie kąty pełne gowien * śmieći.) Iest szkodnicá wielka/ nie mogę jey ták wiele gárncow nádążyć/ jáko oná potłucże. Cżego śie jedno tknie/ to jey z ręku wypáda. Ktemu też nie jest wierna/ krádnie/ kędy cżego może dopáść. A choć człowiek wie/ że nikt inszy nie vcżynił/ tylko oná/ przećię przyśięga ná żywy Bog/ że nie oná. Szkodá jey y mocy y urody
Skrót tekstu: VolcDial
Strona: 96
Tytuł:
Viertzig dialogi
Autor:
Nicolaus Volckmar
Miejsce wydania:
Toruń
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
rozmówki do nauki języka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612