serdecznemi. Potrzecie gdy już brzemienna dziewiątego Księżyca dni kilka zarwie/ wszytkie ściszkające śrzodki/ tak zwierzchnie jako i do wnętrza ma opuścić/ jako są lekwarze i plastry/ a miasto tych wanny zażyje z ziół/ ślazu/ i z korzeniem wielkiego ślazu/ rumnu/ nostrzyku/ kopru prostego/ każdego po garzci/ lawendy pułtory garzci/ nasienia lnianego/ faenugraeci po dwu łotach w dostatku wodzie po pół godziny niech na każdy dzień siedzi/ a gdy ciało oschnie/ smarowania zażyje żywota od spodu do góry. Weź olejku migdałów słodkich/ białej liliej po trzy łoty/ sadła kokoszego łot 1. śliskości nasienia ślazu wysokiego pół łota/ olejku lnianego drag:
serdecznemi. Potrzećie gdy iuż brzemienna dźiewiątego Kśiężycá dni kilká zárwie/ wszytkie śćiszkáiące śrzodki/ ták zwierzchnie iáko y do wnętrza ma opuśćić/ iáko są lekwarze y plastry/ á miásto tych wánny záżyie z źioł/ ślazu/ y z korzeniem wielkiego ślazu/ rumnu/ nostrzyku/ kopru prostego/ káżdego po garźći/ láwendy pułtory garzći/ náśienia lniánego/ faenugraeci po dwu łotách w dostátku wodźie po puł godźiny niech ná káżdy dźień śiedźi/ á gdy ćiáło oschnie/ smárowánia záżyie żywotá od spodu do gory. Weź oleyku migdałow słodkich/ białey liliey po trzy łoty/ sádłá kokoszego łot 1. śliskośći náśienia ślazu wysokiego puł łotá/ oleyku lniánego drag:
Skrót tekstu: CiachPrzyp
Strona: I
Tytuł:
O przypadkach białychgłów brzemiennych
Autor:
Piotr Ciachowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
poradniki, traktaty
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1624
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1624
o barana ale o drogie kupno Chrystusowe/ o sławę ludzką/ o zdrowie tak duszne jako i cielesne/ tak twoje jako i tych/ którzy lekkomyślnie z tobą i nieporządnie posądzają. Idzie i o samego Boga/ abyś nie był przeciwnikiem jego/ on ozywia a ty od niego ożywione/ nierosądnie zabijasz/ pragnąc nędznej garzci krwie bliźniego twego. Cóż ci się z tej porywczej ciekawości i nierosądnej zawiąże? jedno przeklęctwo wieczne tobie i domowi twemu/ tu i na onym świecie wieczne. Gdyż po tym twoim sądzie czekacie sąd Boży nieód- włóczny. A nie mów od czego pokuta w omyłkach/ i ustyrkach ludzkich? pomniąc że i Samuel za Saula
o báráná ále o drogie kupno Chrystusowe/ o sławę ludzką/ o zdrowie ták duszne iáko y ćielesne/ ták twoie iáko y tych/ ktorzy lekkomyślnie z tobą y nieporządnie posądzaią. Idźie y o sámego Bogá/ ábyś nie był przećiwnikiem iego/ on ozywiá á ty od niego ożywione/ nierosądnie zabiiasz/ prágnąc nędzney gárzći krwie bliźniego twego. Cosz ći sie z tey porywczey ćiekáwośći y nierosądney záwiąże? iedno przeklęctwo wieczne tobie y domowi twemu/ tu y ná onym świećie wieczne. Gdysz po tym twoim sądzie czekaćie sąd Boży nieod- włoczny. A nie mow od czego pokutá w omyłkách/ y vstyrkách ludzkich? pomniąc że y Sámuel zá Saulá
Skrót tekstu: WisCzar
Strona: 117
Tytuł:
Czarownica powołana
Autor:
Daniel Wisner
Drukarnia:
Wojciech Laktański
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
magia, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1680
Data wydania (nie wcześniej niż):
1680
Data wydania (nie później niż):
1680
warzyć/ a przez trzy abo cztery dni rano i na noc po dobrym trunku ciepło pić. Przebitym. Przestrzel.
Przebitym/ bądź mieczem abo spiszem/ bądź z Rusznice przestrzelonym/ gdzieby tylko wnętrzności/ zwłaszcza płuc/ serca/ albo kiszek nie naruszono/ doświadczony trunek: Wziąć liścia Dzięgielu ogródnego i polnego po połtory garzci/ Koziej stopki/ którą Podagrariam Łacinnicy zowią: my też Podagrycznikem/ Lubczykowego liścia i z kłączym/ Zanklu po garzci/ Żywokostu/ Głowienek ziela/ Orliku który też Cynowodem zowiemy/ Głowienek żółtych ziela/ Przywrotu/ kosmaczku ziela/ abo Niedośpiałku po garzci/ Mumiej/ Lubczykowego koorzenia/ Korzenia Dzięgielowego/ Kurzego ziela korzenia po
wárzyć/ á przez trzy ábo cztery dni ráno y ná noc po dobrym trunku ćiepło pić. Przebitym. Przestrzel.
Przebitym/ bądź mieczem ábo spiszem/ bądź z Rusznice przestrzelonym/ gdźieby tylko wnętrznośći/ zwłasczá płuc/ sercá/ álbo kiszek nie náruszono/ doświadczony trunek: Wźiąć liśćia Dźięgielu ogrodnego y polnego po połtory garzći/ Koźiey stopki/ ktorą Podagrariam Láćinnicy zowią: my też Podágrycznikem/ Lubsczykowego liśćia y z kłączym/ Zánklu po garzći/ Zywokostu/ Głowienek źiela/ Orliku ktory też Cynowodem zowiemy/ Głowienek żołtych źiela/ Przywrotu/ kosmaczku źiela/ ábo Niedośpiałku po garzći/ Mumiey/ Lubsczykowego koorzenia/ Korzeniá Dźięgielowego/ Kurzego źiela korzeniá po
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 90
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
/ nietylko w cudzych krainach/ ale i unas. Tedy trunek przeciwko takowymwomitom może i być uczyniony: Wziąć liścia Dzięgielu ogródnego/ i dzikiego/ Czartowego ziobra liścia/ Dzwonków Matki Bożej/ Barwinku po garzci/ Zanklu/ Skalnej Rzasy/ albo czerwonych włosków P. Mar. zajęczego uszka/ Bylice po pół garzci/ Cukru białego ośm łotów/ Włosków Matki Bożej żółtych abo złotych/ wody studziennej chędogiej pół garnca/ Wina dobrego kwartę: To wszystko co nadrobniej pokrajać/ i we flasy zaszrobowawszy w kotle ukropu wrzącego przez cztery godziny warzyć/ a tego po sześci abo ośmi łyżek ciepło rano i na noc pić choremu dawać. A przy
/ nietylko w cudzych kráinách/ ále y vnas. Tedy trunek przećiwko tákowymwomitom może y być vczyniony: Wźiąć liśćia Dźięgielu ogrodnego/ y dźikieg^o^/ Czártowego źiobrá liśćia/ Dzwonkow Mátki Bożey/ Bárwinku po garzći/ Zánklu/ Skálney Rzásy/ álbo czerwonych włoskow P. Már. záięczego vszká/ Bylice po poł garzći/ Cukru białeg^o^ ośm łotow/ Włoskow Mátki Bożey żołtych ábo złotych/ wody studźienney chędogiey poł gárnca/ Winá dobrego kwartę: To wszystko co nadrobniey pokráiáć/ y we flásy zászrobowawszy w kotle vkropu wrząceg^o^ przez cztery godźiny wárzyć/ á tego po sześći ábo ośmi łyżek ćiepło ráno y ná noc pić choremu dawáć. A przy
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 90
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
łyżek ciepło rano i na noc pić choremu dawać. A przytym plastry przystojnie na rany kłaść/ Doświadczone lekarstwo. Przeciwko Czarom. Ranom zaplugawionym.
Też na takowe przerzeczone czary/ biorą ze trzy łoty Dzięgielowego korzenia/ Jemioły możeli być z Leszczyny łot/ Bylice/ P. Mar: Włosk: czerwonych po pół garzci: I to w napoju chorego moczyć: Abowiem wszytkim przerzeczonym czarom/ i krztuszeniu rzeczami nieprzyrodzonemi/ jest osobliwym ratunkiem/ które idą ze wnętrzności bądź usty/ bądź stolcem. Wątrobie nabrzmiałej.
Wątrobie nabrzmiałej zatkania ćwierć łota korzenia tego z winem białym dają pić/ rozgrzewają/ otwiera i leczy. Ślezienie
Toż też śledzionie zamulon
łyżek ćiepło ráno y ná noc pić choremu dawáć. A przytym plastry przystoynie na rány kłáść/ Doświadczone lekárstwo. Przećiwko Czárom. Ránom záplugáwionym.
Też ná tákowe przerzeczone czáry/ biorą ze trzy łoty Dźięgielowe^o^ korzeniá/ Iemioły możeli być z Lesczyny łot/ Bylice/ P. Már: Włosk: czerwonych po poł garzći: Y to w napoiu chorego moczyć: Abowiem wszytkim przerzeczonym czárom/ y krztuszeniu rzeczámi nieprzyrodzonemi/ iest osobliwym rátunkiem/ ktore idą ze wnętrznośći bądź vsty/ bądź stolcem. Wątrobie nábrzmiałey.
Wątrobie nábrzmiáłey zátkánia ćwierć łotá korzeniá tego z winem białym dáią pić/ rozgrzewaią/ otwiera y leczy. Sleźienie
Toż też sleźienie zámulon
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 90
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
/ i postrzały leczą. Zielnik D. Simona Syrenniusa/
Drudzy tak przyprawują to wino: biorą Zanklu z liściem i z korzeniem sześć garzci/ Grusczycki trzy garzci/ Koziej stopki abo Podagryczniku/ Dzięgielu/ Złotych głowenek/ Wężownikowego/ albo Gajowej miedunki ziela po dwu garzci/ Wołowego języku polnego/ Centurii małej/ po połtory garzci/ Podrzrzału garzć. Te wszystkie zioła drobno pokrajać/ Rapontyku albo Jasieńcu trzy łoty/ także drobno pokrajanego/ i wbić to w pięć garncową Baryłkę/ a Mosztu dobrego nalać/ i dać temu wykisnąć/ a chować do roku. Barzo kosztowny trunek będzie rannym. Rozsądek.
To ziele Ziołopisom starodawnym/ abo w znajomości nie
/ y postrzały leczą. Zielnik D. Simoná Syrenniusá/
Drudzy ták przypráwuią to wino: biorą Zánklu z liśćiem y z korzeniem sześć garzći/ Gruscżycki trzy garzći/ Koźiey stopki ábo Podágryczniku/ Dźięgielu/ Złotych głowenek/ Wężownikoweg^o^/ álbo Gáiowey miedunki źiela po dwu garzći/ Wołowego ięzyku polnego/ Centuryey máłey/ po połtory garzći/ Podrźrzału garzć. Te wszystkie źiołá drobno pokráiáć/ Rhápontyku álbo Iaśieńcu trzy łoty/ tákże drobno pokráiánego/ y wbić to w pięć gárncową Báryłkę/ á Mosztu dobrego nálać/ y dáć temu wykisnąć/ á chowáć do roku. Bárzo kosztowny trunek będźie ránnym. Rozsądek.
To źiele Ziołopisom stárodawnym/ ábo w znáiomośći nie
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 251
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
Jeśli go oko świerzbi; mówi, że zapłaczy. Jeśli w prawym albo mu w lewym uchu dzwoni, Tak że u obu ręku podrapanie dłoni. Nos świerzbi; że ktoś umrze, szczkniesz; że go wspomina, Jeżeli oko skacze; wesoła nowina. Krostali na języku; pewnie obmowisko, Łyżka, albo noż z garzci, pewnie goście blisko. Stragarzli, to ktoś umrze: jeśli trzeszczą stoły, Wyglądaj; bo do ciebie jedzie gość wesoły. Szczęście albo nieszczęście, pszczoły, kruki, kotki: Wszytko to mam za brydnie, wszytko mam za plotki. Coma sroka do gościa? do trefunku wrony? Wszytko to za fabuły mam i
Jeżli go oko świerzbi; mowi, że zápłáczy. Jeżli w prawym álbo mu w lewym uchu dzwoni, Ták że u obu ręku podrapánie dłoni. Nos świerzbi; że ktoś umrze, szczkniesz; że go wspomina, Jeżeli oko skácze; wesoła nowiná. Krostáli na ięzyku; pewnie obmowisko, Łyżká, álbo noż z gárzći, pewnie gośćie blisko. Stragárzli, to ktoś umrze: ieżli trzeszczą stoły, Wygląday; bo do ćiebie iedźie gość wesoły. Szczęśćie álbo nieszczęśćie, pszczoły, kruki, kotki: Wszytko to mam zá brydnie, wszytko mam zá plotki. Coma sroká do gośćia? do trefunku wrony? Wszytko to zá fabuły mam y
Skrót tekstu: DuńKal
Strona: Qv
Tytuł:
Kalendarz polski i ruski na rok pański 1741
Autor:
Stanisław Duńczewski
Drukarnia:
Paweł Józef Golczewski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
kalendarze
Tematyka:
astrologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1741
Data wydania (nie wcześniej niż):
1741
Data wydania (nie później niż):
1741
z Gęsiami zapomniawszy curam Ojczyzny uciec za Granicę i w Cudzoziemskich Miastach dać się szarpać jako Cygani. Domi Leones Foris Vulpecullae . Mamy tego niedawną probę Wojnę szwedzką Kiedy już sevire fortuna et Cuncta miscere Cepit . Kiedy nas Vicinarum Gentium a prawie wszystkich simul et semel ścisnęła Potentia Kiedy na Rezystencyją tak ciężkim impetem Nieprzyjacielskim. Już nie garzci zhukanego Wojska tak wielu Centimanos trzeba było na sukurs Cotteos. Siłasz się obrało tych Zelantów? Żeby mieli in necessitate radą i substancyją podpierać już upadłą Ojczyznę? Siłaz się ich garnęło do Boku Pańskiego? widząc go omni spe et Consilio destitutum każdy w swą. każdy w nogi. Oprócz niektórych a bardzo Nie wielu poczciwych i
z Gęsiami zapomniawszy curam Oyczyzny uciec za Granicę y w Cudzozięmskich Miastach dać się szarpać iako Cygani. Domi Leones Foris Vulpecullae . Mamy tego niedawną probę Woynę szwedzką Kiedy iuz sevire fortuna et Cuncta miscere Cepit . Kiedy nas Vicinarum Gentium a prawie wszystkich simul et semel scisnęła Potentia Kiedy na Rezystencyią tak cięzkim impetem Nieprzyiacielskim. Iuz nie garzci zhukanego Woyska tak wielu Centimanos trzeba było na sukkurs Cotteos. Siłasz się obrało tych Zelantow? Zeby mieli in necessitate radą y substancyią podpierać iuz upadłą Oyczyznę? Siłaz się ich garnęło do Boku Panskiego? widząc go omni spe et Consilio destitutum kozdy w swą. kozdy w nogi. Oprocz niektorych a bardzo Nie wielu poczciwych y
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 133v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688