Dobrze żem trafił Rywała, ten mię nie zdradzi)
WIERNICKI. Masz Wm Pan do niego interes?
ARNOLD. Mogę mieć, jeśli to ten. którego szukam. Ale chciej mi Dobrodzieju opisać tego człeka, jakiej on postury, twarzy...
WIERNICKI. Na co mam opisywać. Już go dobrze
w tej gazecie opisano. Czytaj Wm Pan. Arnold czyta. Ten Francuz jest podobniuteńki do tego, którego tu odmalowano.
ARNOLD. W samej rzeczy ten to sam być musi, którego ja szukam.
WIERNICKI. Albo co?
ARNOLD. Mos Panie: masz czewony złoty, ale proszę o sekret.
WIERNICKI. Tą samą pieczęcią,
Dobrze żem trafił Rywała, ten mię nie zdradzi)
WIERNICKI. Masz Wm Pan do niego interess?
ARNOLD. Mogę mieć, ieśli to ten. którego szukam. Ale chciey mi Dobrodzieiu opisać tego człeka, iakiey on postury, twarzy...
WIERNICKI. Na co mam opisywać. Iuż go dobrze
w tey gazecie opisano. Czytay Wm Pan. Arnold czyta. Ten Francuz iest podobniuteńki do tego, ktorego tu odmalowano.
ARNOLD. W samey rzeczy ten to sam bydź musi, którego ia szukam.
WIERNICKI. Albo có?
ARNOLD. Mos Panie: masz czewony złoty, ale proszę o sekret.
WIERNICKI. Tą samą pieczęcią,
Skrót tekstu: BohFStar
Strona: 82
Tytuł:
Staruszkiewicz
Autor:
Franciszek Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
dramat
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1766
Data wydania (nie wcześniej niż):
1766
Data wydania (nie później niż):
1766
MCia Dobrodziko. Upewniam, że i teraz nie odważyłbym się tu przychodzić, gdybym nie był przekonany, iż dla dobra Familii Wm Pani Dobrodziki, należało mi donieść jednę awanturkę, która się odkrywa w osobie I. Pana La Corde.
BYWALSKA. Słucham ciekawie.
BEZPRZYWARSKI. Czytała już WmPani Dobrodzika doniesienie w gazecie.
BYWALSKA. Czytałam: ale to nic nie pomoże. Albo jest mało ludzi podobnych?
BEZPRZYWARSKI. Prawda że na tym fundamencie nic nie można wnosić: jakoż i sam za nic to sobie miałem doniesienie. Ale się tu rzecz nowa odkrywa.
BYWALSKA. Na przykład?
BEZPRZYWARSKI. Przybył tu nie dawno
MCia Dobrodziko. Upewniam, że y teraz nie odważyłbym się tu przychodzić, gdybym nie był przekonany, iż dla dobra Familii Wm Pani Dobrodziki, należało mi donieść iednę awanturkę, która się odkrywa w osobie I. Pana La Corde.
BYWALSKA. Słucham ciekawie.
BEZPRZYWARSKI. Cżytała iuż WmPani Dobrodzika doniesienie w gazecie.
BYWALSKA. Czytałam: ale to nic nie pomoże. Albo iest mało ludzi podobnych?
BEZPRZYWARSKI. Prawda że na tym fundamencie nic nie można wnosić: iakoż y sam za nic to sobie miałem doniesienie. Ale się tu rzecz nowa odkrywa.
BYWALSKA. Na przykład?
BEZPRZYWARSKI. Przybył tu nie dawno
Skrót tekstu: BohFStar
Strona: 93
Tytuł:
Staruszkiewicz
Autor:
Franciszek Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
dramat
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1766
Data wydania (nie wcześniej niż):
1766
Data wydania (nie później niż):
1766
się od Wiednia, szedłem sam przy przedniej straży; skąd obaczywszy na dole wielki zamek nie zepsowany, pytałem, co za zamek. Powiedziano mi, że to ten, gdzie lwy chowają; Jechałem tam tedy, aliści usłyszałem, zbliżając się, że tam strzelają. (I to trzeba opisać w gazecie.) Posłałem się dowiedzieć, co by to było takowego; aliści mi dają znać, że kilkadziesiąt jan-czarów, którzy już późno w noc z aproszów wyszli wiedeńskich, zamknęli się tam w jednej wieży, spodziewając się, że wezyr przyjdzie do rekolekcji i tu się znowu powróci, a że Niemcom żadną miarą poddać się
się od Wiednia, szedłem sam przy przedniej straży; skąd obaczywszy na dole wielki zamek nie zepsowany, pytałem, co za zamek. Powiedziano mi, że to ten, gdzie lwy chowają; Jechałem tam tedy, aliści usłyszałem, zbliżając się, że tam strzelają. (I to trzeba opisać w gazecie.) Posłałem się dowiedzieć, co by to było takowego; aliści mi dają znać, że kilkadziesiąt jan-czarów, którzy już późno w noc z aproszów wyszli wiedeńskich, zamknęli się tam w jednej wieży, spodziewając się, że wezyr przyjdzie do rekolekcji i tu się znowu powróci, a że Niemcom żadną miarą poddać się
Skrót tekstu: SobJListy
Strona: 531
Tytuł:
Listy do Marysieńki
Autor:
Jan Sobieski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1665 a 1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1683
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Czytelnik"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
Pan Poseł) że ten którego druga strona tak szkalowała, i tylą listami chciała przeciw niemu Caelos atque Acheronta movere, ten mówię Pan Ożarowski Poseł Krakowski i Dyrektór na przeszłym Sejmie, za to, że do Króla najpierwszy poszedł, nie tylko od Szlachty żadnej nie odebrał nagany, ale też jak W. Pan sam w Gazecie czytasz z Krakowa die 14. Decembris: Jegomość Pan Obożny Koronny unanimi voto cum omnibus solennitatibus, bez najmniejszej kontradykcyj na Sejmiku Księstwa Zatorskiego i Oświeć: obrany Posłem na Sejm przyszły ekstraordynaryjny. Tak to tak karać trzeba tych zdrajców. A on tym czasem sub pedibus nimbos et rauca tonitrua calcat, ac tempestate remotâ progreditur maiore
Pan Poseł) że ten ktorego druga strona tak szkalowała, y tylą listami chćiała przećiw niemu Caelos atque Acheronta movere, ten mowię Pan Ożarowski Poseł Krakowski y Dyrektor na przeszłym Seymie, za to, że do Krola naypierwszy poszedł, nie tylko od Szlachty żadney nie odebrał nagany, ale też iak W. Pan sam w Gazećie czytasz z Krakowa die 14. Decembris: Iegomość Pan Obożny Koronny unanimi voto cum omnibus solennitatibus, bez naymnieyszey kontradykcyi na Seymiku Xięstwa Zatorskiego y Oświeć: obrany Posłem na Seym przyszły extraordynaryyny. Tak to tak karać trzeba tych zdraycow. A on tym czasem sub pedibus nimbos et rauca tonitrua calcat, ac tempestate remotâ progreditur maiore
Skrót tekstu: KonSRoz
Strona: 74
Tytuł:
Rozmowa pewnego ziemianina ze swoim sąsiadem
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
dialogi, pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733