, wnet na ziemię padła, Adorując tyrana niby z zmysłu zbladła. A ledwo się rzuciła tam pod jego nogi, Zmiękczył się ów człek dumny i zbyt dotąd srogi. Kinie na sługi swoje, by upaść nie dali I jako ją najprędzej w górę pyjdnoszali. Ochoczo się rzucili i rzyśko podnoszą, Ledwo nie na powietrze usłużni wynoszą.
, wnet na ziemię padła, Adorując tyrana niby z zmysłu zbladła. A ledwo się rzuciła tam pod jego nogi, Zmiękczył się ów człek dumny i zbyt dotąd srogi. Kinie na sługi swoje, by upaść nie dali I jako ją najprędzej w górę pjjdnoszali. Ochoczo się rzucili i rzyśko podnoszą, Ledwo nie na powietrze usłużni wynoszą.
Skrót tekstu: JabłJHistBar_II
Strona: 532
Tytuł:
Historie arcypiękne do wiedzenia potrzebne ...
Autor:
Jan Kajetan Jabłonowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1749
Data wydania (nie wcześniej niż):
1749
Data wydania (nie później niż):
1749
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965
nie starał. 19. Popasałem w Brzysku, mil trzy, na nocleg stanąłem do Opatowca, mil cztery. 20. Popasałem w Nowym Mieście, mil półtory, dla kół kilku nadwyrężonych złą drogą. Nocowałem w Wojczy, mil dwie. Na popasie zaś z burmistrza pysznego i grubianina grzecznym i srodze usłużnym uczyniłem żywą onemu uczynioną przemową. 21. Mil trzy stanąłem na popas w Staszewie, na noc stanąłem do Iwanisk, mil dwie, gdziem zastał pocztę niemylnie konfirmującą mię kawalerem Orła Białego, któren z turkusem nie proszonym, lecz dziękowanym, przyjąć muszę. 22. Stanąłem był w Opatowie na popas
nie starał. 19. Popasałem w Brzysku, mil trzy, na nocleg stanąłem do Opatowca, mil cztyry. 20. Popasałem w Nowym Mieście, mil półtory, dla kół kilku nadwyrężonych złą drogą. Nocowałem w Wojczy, mil dwie. Na popasie zaś z burmistrza pysznego i grubianina grzecznym i srodze usłużnym uczyniłem żywą onemu uczynioną przemową. 21. Mil trzy stanąłem na popas w Staszewie, na noc stanąłem do Iwanisk, mil dwie, gdziem zastał pocztę niemylnie konfirmującą mię kawalerem Orła Białego, któren z turkusem nie proszonym, lecz dziękowanym, przyjąć muszę. 22. Stanąłem był w Opatowie na popas
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 79
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak