, Gdy jego skarzą, się justyfikują. Poganie wtedy wielkie prawo mieli Na niewolniki,i nie tylko cieli Wolno okrutnie, lecz i zabijali, Gdy im w najmniejszym grzechu przewiniali. A za tym prawem, ów Pan rozgniewany Chce, by Ezop był okrutnie karany. On przody padnie, płacząc, na kolana, Badziej giestami, niźli słowy Pana Prosi, aby się w gniewie swym utrzymał, I egzekucja na moment zatrzymał. Pozwolił na to Pan, nie mając szkody W tym; kiedy Ezop letniej przyniósł wody, Której się napił, palce w gardło włożył, Przez womit wodę wzad czystą wyłożył; To pokazując, że jak woda czysta
, Gdy iego skarzą, śię iustyfikuią. Poganie wtedy wielkie prawo mieli Na niewolniki,i nie tylko ćieli Wolno okrutnie, lecz i zabiiali, Gdy im w naymnieyszym grzechu przewiniali. A za tym prawem, ow Pan rozgniewany Chce, by Ezop był okrutnie karany. On przody padnie, płacząc, na kolana, Badźiey giestami, niźli słowy Pana Prośi, aby śię w gniewie swym utrzymał, I eksekucya na moment zatrzymał. Pozwolił na to Pan, nie maiąc szkody W tym; kiedy Ezop letniey przyniosł wody, Ktorey śię napił, palce w gardło włożył, Przez womit wodę wzad czystą wyłożył; To pokazuiąc, że iak woda czysta
Skrót tekstu: JabłEzop
Strona: A2
Tytuł:
Ezop nowy polski
Autor:
Jan Stanisław Jabłonowski
Drukarnia:
Andrzej Ceydler
Miejsce wydania:
Lipsk
Region:
zagranica
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
bajki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1731
Data wydania (nie wcześniej niż):
1731
Data wydania (nie później niż):
1731