pinguis panis eius, et praebebit delicias Regibus. Jakoby chciał rzec/ Aser tobie się dostanie obfita ziemia w Palestynie/ kędy miasto będzie Jeruzalem; w którym to Jeruzalem Chrystus Jezus świata Zbawiciel/ z chleba tej ziemie i wina postanowi cudowny Sakrament/ na pokarm tym ludziom którzy mają królować w niebie wiecznie. Mówi tedy Glosa, to miejsce tłumacząc. Pinguis panis eius, id est Sacramentum Eucharistiae, in quo datur nobis Christus, in nutrimentum Spiritualis vitae. Przetoż kto tego chleba pożywa/ będzie żył na wieki wedle obietnice Pana Chrystusowej/ który tak powiedział o sobie. Sicut misit me viuens Pater, et ego viuo propter Patré: et
pinguis panis eius, et praebebit delicias Regibus. Iákoby chćiał rzec/ Asser tobie się dostánie obfita źiemiá w Pálestynie/ kędy miásto będźie Hieruzalem; w ktorym to Ieruzalem Chrystus Iezus świátá Zbáwićiel/ z chlebá tey źiemie y winá postánowi cudowny Sákráment/ ná pokarm tym ludźiom ktorzy máią krolowáć w niebie wiecznie. Mowi tedy Glosá, to mieysce tłumácząc. Pinguis panis eius, id est Sacramentum Eucharistiae, in quo datur nobis Christus, in nutrimentum Spiritualis vitae. Przetoż kto tego chlebá pożywa/ będźie żył ná wieki wedle obietnice Páná Chrystusowey/ ktory ták powiedźiał o sobie. Sicut misit me viuens Pater, et ego viuo propter Patré: et
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 35
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649
piekielnego. Abył ten ogień/ jako powiedaja/ ci którzy tam byli/ tak gwałtowny z srogim wiatrem zmieszany/ iż popalił woły/ owce/ i konie z wielkością inszych rzeczy ruchomych. Karania abowiem/ które za grzechami naszymi na świecie bywają. Pan Bóg przez szatany jako katy swoje słusznie na nas zwykł przepuszczac. Jako glosa na Psalm 104 (Przyzwał głodu na ziemię i wszelkie ziarno zboża wniwecz obrócił) mówi tak. Te karania przepuszcza Pan Bóg przez Anioły złe/ którzy nad tymi przełożeni sa. Zowie tedy głodem szatana głód sprawującego. Służy też temu miejscu i ono/ cośmy w pytaniu: Jeśli czarownicy czary swoje zawsze z szatanmi od
piekielnego. Abył ten ogień/ iáko powiedáia/ ći ktorzy tám byli/ ták gwałtowny z srogim wiátrem zmieszány/ iż popalił woły/ owce/ y konie z wielkośćią inszych rzecży ruchomych. Karánia ábowiem/ ktore zá grzechámi nászymi ná świećie bywáią. Pan Bog przez szátány iáko káty swoie słusznie ná nas zwykł przepusczác. Iáko glosá ná Psalm 104 (Przyzwał głodu ná źiemię y wszelkie źiárno zbożá wniwecz obroćił) mowi ták. Te karánia przepuscza Pan Bog przez Anioły złe/ ktorzy nád tymi przełożeni sa. Zowie tedy głodem szátáná głod spráwuiącego. Służy też temu mieyscu y ono/ cosmy w pytániu: Iesli czárownicy czáry swoie záwsze z szátánmi od
Skrót tekstu: SpInZąbMłot
Strona: 157
Tytuł:
Młot na czarownice
Autor:
Jacob Sprenger, Heinrich Institor
Tłumacz:
Stanisław Ząbkowic
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
magia, obyczajowość, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
są w rzeczy potrzebne. Przeto wierni Boży przeciw takiemu przenagabaniu szatańskiemu/ muszą mieć lekarstwa/ nie tylko ochraniające/ o których mówiliśmy w pierwszej części/ ale też i leczące: bo inaczej ludzie od Pana Boga nie dobrze by byli obwarowani/ i sprawy szatańskie zdałyby się mocniejsze być nad sprawy Boże. Do tego glosa na ono miejsce Jobowe. Niemasz mocy na ziemi et. powieda/ wszytkie rzeczy ludzkie szatan przechodzi/ podlega wszakże zasługom świętych Bożych. W tenże sposób Augustyn święty mówi. Anioł nie jest mocniejszy nad duszę naszę/ gdy z P. Bogiem przestajemy. ODPOWIEDZ. TO dwoje rozumienie zda się sobie być przeciwne
są w rzeczy potrzebne. Przeto wierni Boży przećiw tákiemu przenágábániu szátáńskiemu/ muszą miec lekárstwá/ nie tylko ochraniáiące/ o ktorych mowilismy w pierwszey częśći/ ále też y lecżące: bo inácżey ludźie od Páná Bogá nie dobrze by byli obwárowáni/ y spráwy szátáńskie zdáłyby sie mocnieysze być nád spráwy Boże. Do te^o^ glosá ná ono mieysce Iobowe. Niemász mocy ná źiemi et. powieda/ wszytkie rzeczy ludzkie szátan przechodźi/ podlega wszákże zasługom świętych Bożych. W tenże sposob Augustyn święty mowi. Anioł nie iest mocnieyszy nád duszę nászę/ gdy z P. Bogiem przestáiemy. ODPOWIEDZ. TO dwoie rozumienie zda śię sobie być przeciwne
Skrót tekstu: SpInZąbMłot
Strona: 180
Tytuł:
Młot na czarownice
Autor:
Jacob Sprenger, Heinrich Institor
Tłumacz:
Stanisław Ząbkowic
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
magia, obyczajowość, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614