Jobie cap: 38 Quis Praeparat corvo escam suam, quando pulli eius clamant ad DEUM? i w Psalmie 146 Qui dat iumentis escam ipsorum, et pullis corvorum invocantibus eum. Które miejsca tak się mają rozumieć: że Kruk według Arystotelesa, Pliniusza i Eliana Autorów, z natury będąc zajadłym i zapamiętałym zaniedbywa dzieci swoje w gniezdzie; a Z Chryzostom przydaje, że Kruk widząc je rosnące, i w ciała i w żarłoczność, gdy też już mogą poniekąd latać z gnia- o Ptakach osobliwych
zda wyrzuca; te żadnego nie mając pożywienia, krzyczą; w tym Boska Prowidencja, jakieś do nich zbliża muszki, latające koło ich pysków, jako też spuszcza
Iobie cap: 38 Quis Praeparat corvo escam suam, quando pulli eius clamant ad DEUM? y w Psalmie 146 Qui dat iumentis escam ipsorum, et pullis corvorum invocantibus eum. Ktore mieysca tak się maią rozumieć: że Kruk według Aristotelesa, Pliniusza y Eliana Autorow, z natury będąc zaiadłym y zapamiętałym zaniedbywa dzieci swoie w gniezdzie; a S Chryzostom przydaie, że Kruk widząc ie rosnące, y w ciała y w żarłoczność, gdy też iuż mogą poniekąd latać z gnia- o Ptakach osobliwych
zda wyrzuca; te żadnego nie maiąc pożywienia, krzyczą; w tym Boska Prowidencya, iakieś do nich zbliża muszki, lataiące koło ich pyskow, iako też spuszcza
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 610
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
o Ptactwie osobliwym
malował Kruków wiele koło ludzkiego ciała, je szarpiących, cum lemmate: Procul si viveret.
KUKUŁKA Cuculus, Coceyx, od kukania, novâ compositâ voce nazwana, wszędzie oprócz Nowego Świata i Murzyńskiego Imperium znajdująca się: Dla zimna naturalnego, czyli niecierpliwości, sama na swoich nie siedzi jajcach, ale ukradkiem w gniezdzie Grzywacza, Piegzy po Łacinie Currucae, albo Wilgi, według Aldrovanda, lub też Skowronka,Słowika, Gila, ich jajca wypiwszy. teste Jonstono. Młode gdy już są w pierzu Kukułki, najsmaczniejszą są zwierzyną u Pliniusza i Arystotelesa.
KROGULEC, po Łacinie Nisus, ma do siebie, że wieczorem jaką złowi Ptaszynę,
o Ptactwie osobliwym
malował Krukow wiele koło ludzkiego ciała, ie szarpiących, cum lemmate: Procul si viveret.
KUKUŁKA Cuculus, Coceyx, od kukania, novâ compositâ voce nazwana, wszędzie oprocz Nowego Swiata y Murzyńskiego Imperium znayduiąca się: Dla zimna naturalnego, cżyli niecierpliwości, sama na swoich nie siedzi iaycach, ale ukradkiem w gniezdzie Grzywacza, Piegzy po Łacinie Currucae, albo Wilgi, według Aldrovanda, lub też Skowronka,Słowika, Gila, ich iayca wypiwszy. teste Ionstono. Młode gdy iuż są w pierzu Kukułki, naysmacznieyszą są zwierzyną u Pliniusza y Arystotelesa.
KROGULEC, po Łacinie Nisus, ma do siebie, że wieczorem iaką złowi Ptaszynę,
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 612
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
nie mogąc, napojem się wody posila, teste Ionstono. Na pogrzebie Izabelli Księżny Parmeńskiej Orzeł wymalowany gniazdo i pęta rżucający z napisem: Nec nidus, nec nodus, tojest, że ani zacny Dom, ani Koligacje i fortuna utrzymują Volantem et volentem ad DEUM animam. Według proporcyj wielkości, jest animal voracissimum. W jednym gniezdzie jego 30 kaczek, 100 gęsi, 40 zająców, bez liczby ryb znaleziono, według świadectwa Gesnera, i Aldrovanda Kirchera, Alberta. Ksiądz Jan Cysatus Soc: Jezu Helvetiam, tojest Szwajczarską opisując ziemię, sam personaliter chciał miejsca zlustrować wstąpił na wierzchołek jednej niedostępnej góry, tam znalazł otchłań, albo dół jak kocieł, gdzie
nie mogąc, napoiem się wody posila, teste Ionstono. Na pogrzebie Izabelli Xiężny Parmeńskiey Orzeł wymalowany gniazdo y pęta rżucaiący z napisem: Nec nidus, nec nodus, toiest, że ani zacny Dom, ani Kolligacye y fortuna utrzymuią Volantem et volentem ad DEUM animam. Według proporcyi wielkości, iest animal voracissimum. W iednym gniezdzie iego 30 kaczek, 100 gęsi, 40 zaiącow, bez liczby ryb znaleziono, według świadectwa Gesnera, y Aldrovanda Kirchera, Alberta. Xiądz Ian Cysatus Soc: Iesu Helvetiam, toiest Szwayczarską opisuiąc ziemię, sam personaliter chciał mieysca zlustrować wstąpił na wierzchołek iedney niedostępney gory, tam znalazł otchłań, albo doł iak kocieł, gdzie
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 613
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
wyklują, ale potrzeba pilności, aby się wgnoju nie podusiły. Ioannes Baptista à Porta.
Item weś prochu miałko utartego kurzego, przez sito gęste przesianego, wten proch zagrzeb jaja kurce najświeższe, postawiawszy cienkim końcem do góry, ale nie stykająć jedno zdrugim, obsyp kaczym pierzem ze wszytkich stron jaja wgniezdzie, postaw gniazdo w cieple; naprzykład na piecu piekarnianym, co 24. godzin obracaj je, aby były równo ogrzane po 20 dni będą się kluc kurczęta, tedy im obmyśl do wodzenia kwoczkę.
Aby na jaju z skorupy obranym było pismo.
Weź galasu i hałunu, z octem, utrzyj wtej gęstości, aby
wykluią, ale potrzeba pilności, aby się wgnoiu nie podusiły. Ioannes Baptista à Porta.
Item weś prochu miáłko utartego kurzego, przez sito gęste przesiánego, wten proch zagrzeb iaia kurce nayswieższe, postáwiáwszy cięnkim końcem do gory, ale nie stykaiąć iedno zdrugim, obsyp kaczym pierzem ze wszytkich stron iaia wgniezdzie, postaw gniázdo w cieple; naprzykład na piecu piekarnianym, co 24. godzin obracay ie, aby były rowno ogrzane po 20 dni bedą się kluc kurczęta, tedy im obmyśl do wodzenia kwoczkę.
Aby na iaiu z skorupy obranym było pismo.
Weź galásu y háłunu, z octem, utrzyi wtey gęstości, aby
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 509
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
jelenie przywabic, lub przyłudzić
Jelenie słuchająć koncentu harmonii trąb, lub innej muzyki zastanawiają się, i delektująć się słodyczą koncentu, wiakąś w padają admiracją, a tym samym w ręce myśliwych, według Demokryta. Co czynić, aby mrówki ruszyć z gniazda?
Wziąć lebiodki suszonej, utłuc na miałki proszek, i na miejscu albo gniezdzie mrowczym posypać, zaraz opuszczą miejsce. Albertus. Jaskołki młode białemi uczynić?
Oliwą czyli olejem jajka wgniazdzie jaskółczym pośmarować, gdy dni piętnaście jaskółka na nich posiedzi, białe wyklują się jaskółczęta, ale za czasem znowu nabędą czarności. Cardanus. Jak plamy z sukna, materyj wywabić?
Weź soli ordynaryjnej miałko utartej, mydła
ielenie przywabic, lub przyłudzić
Ielenie słuchaiąć koncentu harmonii trąb, lub inney muzyki zastanawiaią się, y delektuiąć się słodyczą koncentu, wiakąś w padaią ádmirácyą, á tym samym w ręce myśliwych, według Demokryta. Co czynić, aby mrowki ruszyc z gniazda?
Wziąć lebiodki susżoney, utłuc na miałki proszek, y na mieyscu albo gniezdzie mrowczym posypać, zaraz opuszczą mieysce. Albertus. Iaskołki młode białemi uczynić?
Oliwą czyli oleiem iayká wgniazdzie iaskołczym posmarować, gdy dni piętnaście iaskołka na nich posiedzi, białe wykluią się iaskołczęta, ale za czasem znowu nabędą czarności. Cardanus. Iak plamy z sukna, materyi wywabić?
Weź soli ordynaryiney miáłko utartey, mydła
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 515
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
wolność tytułuje Polskę Świata okiem, a w oku tym wolność czyni zrzenicą; tytułuje Niebiem, a na nim wolność lokuje za słońce. Niech tam Arsinoi Zonie Ptolemeusza Filadelfa Regnanta Egipskiego z Topazu czterołokciowego wyrabia antiquitas Statuę a Jowiszowi posąg z winnej macicy w Populonii. Nasi Sarmatowie złotą Wolności Statuę wystawili w Gnieźnie, suorum natalium, gniezdzie, jawnie pokazując Światu, że zaraz jeszcze in ipsa Infantia, dopieroż in adultiori aetate równo z złotem szacowali Lechowie Libertatem: w której à tot saeculis vivimus beati, violentiae tyrannicae metusq ; expertes. mówi Łukasz Opaliński. Inne Gentes to barbarae, to trochę politiores, chcąc z siebie excutere niewolnicze iugum, albo z
wolność tytułuie Polskę Swiata okiem, a w oku tym wolność czyni zrzenicą; tytułuie Niebiem, a na nim wolność lokuie za słonce. Niech tam Arsinoi Zonie Ptolemeusza Filadelfa Regnanta Egypskiego z Topazu czterołokciowego wyrabia antiquitas Statuę a Iowiszowi posąg z winney macicy w Populonii. Nasi Sarmatowie złotą Wolności Statuę wystawili w Gnieznie, suorum natalium, gniezdzie, iawnie pokazuiąc Swiatu, że zaraz ieszcze in ipsa Infantia, dopieroż in adultiori aetate rowno z złotem szacowali Lechowie Libertatem: w ktorey à tot saeculis vivimus beati, violentiae tyrannicae metusq ; expertes. mowi Łukasz Opalinski. Inne Gentes to barbarae, to trochę politiores, chcąc z siebie excutere niewolnicze iugum, albo z
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 366
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
rzec/ już się na mię nie zapatruj/ ale na tych których masz w opiece/ tych pilnuj/ tych z oka niespuszczaj. Jednak aby ten punkt Pisma świętego udatniejszy był/ przywiodę na ozdobę jego to co Naturalistowie mówią o Strusie/ że bestia różnym od inszego ptastwa sposobem mnoży potomstwo swoje: insze ptastwo na gniezdzie usłanym siedząc/ pierzem i ciepłem przyrodzonym zagrzewa skorupy owocu swojego/ i tymże ciepłem ptaszęta swoje odchowywa: Strus sam tylko oczyma dziateczki swoje lągnie: Patrzy ustawicznie nie zmrożywszy oka/ na skorupy zniesione/ wzrokiem je oczu swoich zagrzewa/ i tym grzaniem po woli ptaszęta swoje mnoży i lągnie: a gdyby gdzie indziej oczy
rzec/ iuż się ná mię nie zápátruy/ ále ná tych ktorych mász w opiece/ tych pilnuy/ tych z oká niespuszczay. Iednák áby ten punkt Pismá świętego vdátnieyszy był/ przywiodę ná ozdobę iego to co Náturálistowie mowią o Struśie/ że bestya rożnym od inszego ptástwá sposobem mnoży potomstwo swoie: insze ptástwo ná gniezdźie vsłánym śiedząc/ pierzem y ćiepłem przyrodzonym zágrzewa skorupy owocu swoiego/ y tymże ćiepłem ptaszętá swoie odchowywa: Strus sam tylko oczymá dźiateczki swoie lągnie: Pátrzy vstáwicznie nie zmrożywszy oká/ ná skorupy znieśione/ wzrokiem ie oczu swoich zágrzewa/ y tym grzaniem po woli ptaszętá swoie mnoży y lągnie: á gdyby gdźie indźiey oczy
Skrót tekstu: MijInter
Strona: 14
Tytuł:
Interregnum albo sieroctwo apostolskie
Autor:
Jacynt Mijakowski
Drukarnia:
Paweł Konrad
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
przegląda się Twarzy, Tym bliższa ognia, czuje że ją parzy. I mówi: Piękny Feniksie, jak trudny, Obrałeś sobie, trakt do mego Państwa, Który bogaty, ale jest bezludny, Tu posłuszeństwa nie masz ni poddaństwa, Ty tu bądź Panem,nie myśl o odjeździe, Odmładzaj wiek swój w nieśmiertelnym Gniezdzie. Masz wszystko co chcesz, co tylko myśl żąda, W czym serce twoje, chce sobie smakować, To zaraz w punkcie, oko twe ogląda, I czym potrafię, gust twój kontentować, Żebyś mnie uznał dobrą Gospodynią, Co w Domach swoich ludzkość gościom czynią. Jeżlić się sama podobam, a ty mnie
przegląda się Twárzy, Tym bliższa ognia, czuie że ią párzy. Y mowi: Piękny Fenixie, iák trudny, Obrałeś sobie, trákt do mego Państwa, Ktory bogáty, ále iest bezludny, Tu posłuszeństwa nie masz ni poddaństwa, Ty tu bądź Pánem,nie myśl o odiezdzie, Odmłádzay wiek swoy w nieśmiertelnym Gniezdzie. Masz wszystko co chcesz, co tylko myśl żąda, W czym serce twoie, chce sobie smákować, To záraz w punkćie, oko twe ogląda, Y czym potrafię, gust twoy kontentować, Zebyś mnie uznał dobrą Gospodynią, Co w Domach swoich ludzkość gościom czynią. Jeżlić się sama podobam, á ty mnie
Skrót tekstu: DrużZbiór
Strona: 65
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Elżbieta Drużbacka
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pieśni, poematy epickie, satyry, żywoty świętych
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1752
Data wydania (nie wcześniej niż):
1752
Data wydania (nie później niż):
1752
Żonka też jeśli młoda/ pewne nie dla ciebie Starenki bzdyczku/ znajdzie ona sobie młodszych. Przy tym wszystkim złych chorób liczba nie zliczona Opadnie więc Tatusia. Doczeka się chudak I synów swoich śmierci ba i wnuków czasem/ Złe za złym nastempuje. Sam już ledwie chodzi/ Karmią go a on gembę rozdziewia jak ptaszę W gniezdzie/ gdy mu co Matka przyniesie żywności. Ale to wszystko fraszka/ gorzej i rozsądek I zmysły i sam rozum stracony/ gdy owo Zdziecinieje nieborak/ nie wie co się dzieje/ Nie zna nikogo z swoich/ o swe własne dzieci Pyta się jak je zowią. Zgoła jednym słowem Fabula i żart ludzki/ i swych
Żonka też ieśli młoda/ pewne nie dla ćiebie Starenki bzdyczku/ znaydźie ona sobie młodszych. Przy tym wszystkim złych chorob liczbá nie zliczona Opadnie więc Tatusia. Doczeka się chudak Y synow swoich śmierći ba y wnukow czásem/ Złe zá złym nástęmpuie. Sąm iuż ledwie chodźi/ Karmią go á on gembę rozdźiewia iák ptaszę W gniezdźie/ gdy mu co Mátká przynieśie żywnośći. Ale to wszystko frászka/ gorzey y rozsądek Y zmysły y sąm rozum stracony/ gdy owo Zdźiećinieie nieborak/ nie wie co się dźieie/ Nie zna nikogo z swoich/ o swe własne dźieći Pyta się iák ie zowią. Zgoła iednym słowem Fabula y żart ludzki/ y swych
Skrót tekstu: OpalKSat1650
Strona: 112
Tytuł:
Satyry albo przestrogi do naprawy rządu i obyczajów w Polszcze
Autor:
Krzysztof Opaliński
Miejsce wydania:
Amsterdam
Region:
zagranica
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650