(F). DO MĘŻA PIJACZKI ŻONY
Jest co chwalić u Żydów, gdzie z panną pan młody Z jednego piją kubka, póki trwają gody, Ostrzegając jakoby mocnym to warunkiem, Że się różnić nie będą i miarą, i trunkiem. Nieźle by chrześcijanom taką przejąć modę, Gdzie żonki gorzałeczkę piją jako wodę, Potem gośćcem albo się składają katarem; Nigdzie tego w zakonie nie czytamy starem. Jako to i cały dom, i małżonka szpeci, Co mi po inszych świadkach, kiedy mam Waszeci. 297 (F). ZGODA NIEZGODNA
„O cóż się to przed tobą moja skarży żona?” „Czego tylko, powieda, chcesz,
(F). DO MĘŻA PIJACZKI ŻONY
Jest co chwalić u Żydów, gdzie z panną pan młody Z jednego piją kubka, póki trwają gody, Ostrzegając jakoby mocnym to warunkiem, Że się różnić nie będą i miarą, i trunkiem. Nieźle by chrześcijanom taką przejąć modę, Gdzie żonki gorzałeczkę piją jako wodę, Potem gośćcem albo się składają katarem; Nigdzie tego w zakonie nie czytamy starem. Jako to i cały dom, i małżonka szpeci, Co mi po inszych świadkach, kiedy mam Waszeci. 297 (F). ZGODA NIEZGODNA
„O cóż się to przed tobą moja skarży żona?” „Czego tylko, powieda, chcesz,
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 128
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
od rzeczy odstąpił/ ale mię żal tych naszych krajów do tego przywodzi. Rzadki bowiem jest dom/ i rzadka białagłowa/ która tym babóm niecnoty swoje słowy pięknemi i świątobliwemi pokrywającym (tak zawsze diabeł ludziom/ pod płaszczykiem cnoty i nabożeństwa/ swoje niecnoty udaje) nie wierzy: a osobliwie w tej chorobie/ co ją gośćcem abo kołtunem nazywają/ nawięcej się zabobonów i czar pląta. Skąd i ono także głupie mniemanie między ludźmi się zjawiło: że rozumieją o tej chorobie/ jako o niejakiej bestii/ której kiedy się czego zabaży/ tedy jej potrzeba dodać/ aby jakiej szkody nie uczyniła. I trafia się to często u tych ludzi którzy mają
od rzecży odstąpił/ ále mię żal tych nászych kráiów do tego przywodzi. Rzadki bowiem iest dom/ y rzadka białagłowá/ ktora tym babóm niecnoty swoie słowy pięknemi y świątobliwemi pokrywáiącym (ták záwsze dyabeł ludźiom/ pod płaszcżykiem cnoty y nabożeństwa/ swoie niecnoty vdáie) nie wierzy: á osobliwie w tey chorobie/ co ią gośćcem ábo kołtunem názywaią/ nawięcey się zabobonów y cżar pląta. Zkąd y ono tákże głupie mniemánie między ludźmi się zyáwiło: że rozumieią o tey chorobie/ iako o nieiákiey bestiey/ ktorey kiedy się cżego zábáży/ tedy iey potrzebá dodáć/ áby iakiey szkody nie vcżyniłá. Y tráfia się to cżęsto v tych ludzi ktorzy máią
Skrót tekstu: SykstCiepl
Strona: 201.
Tytuł:
O cieplicach we Skle ksiąg troje
Autor:
Erazm Sykstus
Drukarnia:
Krzysztof Wolbramczyk
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617
na gościec choruje/ do tej wody się udawać: gdyż nie mogę tego u siebie wynalesć/ którym sposobem/ i zktórej miary miałaby pomagać: jedno trzeba dobrze rozeznać jeśliż prawdziwie gościec jest/ czyli inna choroba. Abowiem tak się ludzie teraz tym mniemaniem upili/ że by jedno kto na cokolwiek zachorzał/ natychmiast gośćcem/ abo kołtunem/ one bole krzczą. I już teraz u nas w Rusi miedzy ludźmi prostymi/ najduje się niemało/ i przymędrszych: niemasz już ani france/ ani paraliżów/ ani kurczu/ ani łamania w kościach/ ani dychawice/ ani drżenia serca/ jedno gościec. Ale prawda to jest/ że jest
ná gośćiec choruie/ do tey wody się vdáwáć: gdyż nie mogę tego v śiebie wynalesć/ ktorym sposobem/ y zktorey miáry miałaby pomagać: iedno trzebá dobrze rozeznáć iesliż prawdziwie gośćiec iest/ cżyli inna chorobá. Abowiem ták się ludźie teraz tym mniemániem vpili/ że by iedno kto ná cokolwiek záchorzał/ nátychmiast gośćcem/ ábo kołtunem/ one bole krzcżą. Y iuż teraz v nas w Ruśi miedzy ludźmi prostymi/ náyduie się niemáło/ y przymędrszych: niemász iuż áni france/ ani páralyżow/ áni kurcżu/ áni łamánia w kośćiách/ áni dychawice/ áni drżenia sercá/ iedno gośćiec. Ale prawdá to iest/ że iest
Skrót tekstu: SykstCiepl
Strona: 206.
Tytuł:
O cieplicach we Skle ksiąg troje
Autor:
Erazm Sykstus
Drukarnia:
Krzysztof Wolbramczyk
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617
gośćcowatych w Rusi/ jednakże nie przeto już inne choroby poginęły: gdy za zbytkami naszemi/ i za grzechami/ nie ubywa chorób/ ale prawie co wiek i co dzień// jeszcze przybywa. Nazywajmysz tedy paraliże/ paraliżem: kurcze/ kurczem: podagrę/ podagrą: francę/ francą: a gościec/ gośćcem. A kiedy będziem nazywać własnemi nazwiski każdą chorobę/ łatwiej każdą ż nich leczyć będziemy mogli: a jeśli sami nie znamy się na chorobach/ zostawmy to na tych/ i puśćmy się na nich/ którzy się około tego obierają/ i wszytek żywot swój na tym trawią/ vt sciant discernere lepram à lepra: to
gośćcowátych w Ruśi/ iednákźe nie przeto iuż inne choroby poginęły: gdy zá zbytkámi nászemi/ y zá grzechámi/ nie vbywa chorob/ ále práwie co wiek y co dźień// ieszcże przybywa. Názywaymysz tedy párályże/ párályżem: kurcże/ kurcżem: podágrę/ podágrą: fráncę/ fráncą: á gośćiec/ gośćcem. A kiedy będźiem názywáć własnemi názwiski káżdą chorobę/ łatwiey káżdą ż nich lecżyć będźiemy mogli: á iesli sámi nie znamy się ná chorobách/ zostawmy to ná tych/ y puśćmy się ná nich/ ktorzy się około tego obieráią/ y wszytek żywot swoy ná tym trawią/ vt sciant discernere lepram à lepra: to
Skrót tekstu: SykstCiepl
Strona: 206.
Tytuł:
O cieplicach we Skle ksiąg troje
Autor:
Erazm Sykstus
Drukarnia:
Krzysztof Wolbramczyk
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617