mieli. 277 (F). ŻlŻKA DRUGI
Ktoś siła na sejmiku mówiąc o wolności, Dawał skórę na bęben, a na pałki kości; Aż gdy przyszło królowi docierać rokoszem, Porwał diabeł on bęben pospołu z doboszem. Bodaj o cudzym, prawi, w Proszowicach winie Trzy dni swarzyć niż się bić w Mątwach dwie godzinie! 278 (F). DO ŻUPNIKA
Nie kocham cię, żupniku, i sam nie wiem, czemu, To tylko wiem, żeś zgoła niemił sercu memu; Albo zaś znowu kocham, możesz wierzyć pewnie, Tak, jako się w usranym kocha kucharz drewnie. Bo cię trudno nie kochać, póki rządzisz solą
mieli. 277 (F). ŻlŻKA DRUGI
Ktoś siła na sejmiku mówiąc o wolności, Dawał skórę na bęben, a na pałki kości; Aż gdy przyszło królowi docierać rokoszem, Porwał diabeł on bęben pospołu z doboszem. Bodaj o cudzym, prawi, w Proszowicach winie Trzy dni swarzyć niż się bić w Mątwach dwie godzinie! 278 (F). DO ŻUPNIKA
Nie kocham cię, żupniku, i sam nie wiem, czemu, To tylko wiem, żeś zgoła niemił sercu memu; Albo zaś znowu kocham, możesz wierzyć pewnie, Tak, jako się w usranym kocha kucharz drewnie. Bo cię trudno nie kochać, póki rządzisz solą
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 122
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
stojąc jako Mury wytrzymując Ognie Nieprzjacielskie zawsze dobry Odpor dali. Drabanci zaś Królewscy i Leibgwardia której choć niewiele było, bo wszystka Jazda Szwecka jeszcze z drugą stronę Dźwiny stała, wytrzymując zawsze męsko Ognie Nieprzyjacielskie, niedając na nich Ognia szpadami tylko samym zabijali i naplacu kładli, także Nieprzyjaciel z Pola ustępować musiał. Dwie godzinie trwała ta bardzo krwawa i Uporczywa bitwa, az Sasowie przyszedszy do wielkiej Konfuzji a widząc ze już więcej Kawaleryj na lond wysiadało, uchodzić musiał, na co, co żywo z Wież i kamienic zwielkiem podziwieniem się na to zapatrywali jako Sasowie kupami i Pułkami po Polach, Górach, i Chrościnach uciekali, gdzie wdoganianiu także niemało
stoiąc iako Mury wytrzymuiąc Ognie Nieprziacielskie zawsze dobry Odpor dali. Drabanci záś Krolewscy y Leibgwárdya ktorey choć niewiele było, bo wszystká Iázdá Szwecka iészcze z drugą stronę Dzwiny stałá, wytrzymuiąc záwsze męsko Ognie Nieprzyiacielskie, niedáiąc ná nich Ognia szpadámi tylko sámym zábiiáli y náplácu kłádli, takze Nieprzyiaciel z Polá ustępowáć musiał. Dwie godzinie trwáłá tá bárdzo krwáwa y Uporczywa bitwa, az Sásowie przyszedszy do wielkiey Confuzyey a widząc ze iuż więcey Káwáleryi ná lond wysiádało, uchodzić musiał, ná co, co żywo z Wież y kámienic zwielkiem podziwieniem się ná to zápátrywáli iáko Sásowie kupami y Pułkami po Polách, Gorách, y Chroscinách uciekáli, gdzie wdogániániu tákże niemáło
Skrót tekstu: RelRyg
Strona: 4
Tytuł:
Krótka a prawdziwa relacja o akcji wojennej [...] pod Rygą
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Gatunek:
relacje
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1701
Data wydania (nie wcześniej niż):
1701
Data wydania (nie później niż):
1701
klasztoru, lilię trzymający wisiał. Kościół adamaszkiem czerwonym od wierzchu aż do ziemie obity. Kaplica, w której leży ciało (a tam i to włożone) aksamitem czarnym z pasamąnami szerokimi złotymi obita. Msza śpiewana. Muzyka głośna i gromadna. Vocalistowie dobrzy, Balcerek czołem. Kaznodzieja, z Brodów proboszcz, lepiej niż dwie godzinie po mszy już i nieźle kazał; wszytkim się, którzy jadłszy słuchali, upodobał, głodnym zaś secus. Circa conclusiem J. P. Krakowska omdlała i z kościoła wyprowadzona, do którego nazad już niepowróciła i z Imść Panią Wojewodziną poznańską. Po kazaniu kościelne zwyczajne circa cadaver ceremonie. Te odprawiwszy towarzysz z kopią na
klasztoru, lilię trzymający wisiał. Kościoł adamaszkiem czerwonym od wierzchu aż do ziemie obity. Kaplica, w której leży ciało (a tam i to włożone) axamitem czarnym z pasamąnami szerokimi złotymi obita. Msza śpiewana. Muzyka głośna i gromadna. Vocalistowie dobrzy, Balcerek czołem. Kaznodzieja, z Brodów proboszcz, lepiej niż dwie godzinie po mszy już i nieźle kazał; wszytkim się, którzy jadłszy słuchali, upodobał, głodnym zaś secus. Circa conclusiem J. P. Krakowska omdlała i z kościoła wyprowadzona, do którego nazad już niepowróciła i z Jmść Panią Wojewodziną poznańską. Po kazaniu kościelne zwyczajne circa cadaver ceremonie. Te odprawiwszy towarzysz z kopią na
Skrót tekstu: DiarPogKoniec
Strona: 294
Tytuł:
Diariusz pogrzebu …Koniecpolskiego
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1646
Data wydania (nie wcześniej niż):
1646
Data wydania (nie później niż):
1646
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
Cebule drobno pietruszki/ rosołu wlej/ Masła płokanego Pieprzu/ kwiatu/ przywarz a daj ciepło. Jeżeli chcesz możesz Cytrynę wycisnąć/ albo octu dobrego winnego wlać/ albo Agrestu włożyć. LXXXI. Brazelle Wołowe.
Weźmij od górnej pieczeni ziober kilka/ porąb cienko po jednemu ziebrze/ potłucz/ namocz w occie winnym przez dwie godzinie/ przydawszy soli/ potym osusz/ piecz na roście/ usiekaj bardzo drobno/ łoju kruchego włóż w rynkę/ i te Brazelle włóż/ wlej rosołu/ warz/ przylej potym Octu tego w którymeś moczył/ i pieprzu/ Imbieru/ Gałki/ przywarz/ a daj ciepło na stół/ LXXXII. Brazelle Cielęce.
Cebule drobno pietruszki/ rosołu wley/ Másłá płokánego Pieprzu/ kwiátu/ przywarz á day ćiepło. Ieżeli chcesz możesz Cytrynę wyćisnąć/ álbo octu dobrego winnego wlać/ álbo Agrestu włożyć. LXXXI. Brázelle Wołowe.
Weźmiy od gorney pieczeni źiober kilká/ porąb ćienko po iednemu źiebrze/ potłucz/ namocz w ocćie winnym przez dwie godźinie/ przydawszy soli/ potym osusz/ piecz ná rośćie/ uśiekay bardzo drobno/ łoiu kruchego włoż w rynkę/ y te Brazelle włoż/ wley rosołu/ warz/ przyley potym Octu tego w ktorymeś moczył/ y pieprzu/ Imbieru/ Gałki/ przywarz/ a day ćiepło na stoł/ LXXXII. Brázelle Cielęce.
Skrót tekstu: CzerComp
Strona: 33
Tytuł:
Compendium ferculorum albo zebranie potraw
Autor:
Stanisław Czerniecki
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
poradniki
Tematyka:
kulinaria
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1682
Data wydania (nie wcześniej niż):
1682
Data wydania (nie później niż):
1682
obiadem/ abo przed wieczerzą. Pilul: de aloe lota in succo rosar: zij. Reformentur pilule N. xv. weźmie trzy na raz. abo też których innych może zażywać/ jako to; Pilul: de trib: cum Reubarbato zii. Fiant pil: N. ksj. Weźmie trzy na raz/ dwie godzinie przed obiadem. Jeśliż choroba początek swój i przyczynę ma z flegmy/ niechajże miewa w używaniu te pigułki. Pil: de hiera cum agarico. abo Pilul: Aleophanginar. abo też oboje pospołu pomiesza zii Fiant pilulae N. ksj. Weźmie na raz pigułek trzy: a jeśliż te nie sprawią/ tedy
obiadem/ ábo przed wiecżerzą. Pilul: de aloé lota in succo rosar: zij. Reformentur pilulae N. xv. weźmie trzy ná raz. ábo też ktorych innych może záżywać/ iako to; Pilul: de trib: cum Rheubarbato zii. Fiant pil: N. xj. Weźmie trzy ná raz/ dwie godzinie przed obiadem. Iesliż chorobá pocżątek swoy y przycżynę ma z phlegmy/ niechayże miewa w vżywániu te pigułki. Pil: de hiera cum agarico. ábo Pilul: Aleophanginar. ábo też oboie pospołu pomiesza zii Fiant pilulae N. xj. Weźmie na raz pigułek trzy: á iesliż te nie spráwią/ tedy
Skrót tekstu: SykstCiepl
Strona: 155.
Tytuł:
O cieplicach we Skle ksiąg troje
Autor:
Erazm Sykstus
Drukarnia:
Krzysztof Wolbramczyk
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617
raz pigułek trzy: a jeśliż te nie sprawią/ tedy na drugi raz weźmie pięć/ godzin dwie przed obiadem. A będzieli wolał choleryk w konfekcie a niżeli w pigułach; tedy niechaj ma zawsze przy sobie takowe konfekty. Cassiae extract: zj Reubarbary puluerys zj abo też zij. misce. Ten konfekt weźmie dwie godzinie przed obiadem. I samo Rheubarbarum, kto go zwykł brać dobrze/ bądź go na proch stłuc/ i wypić lub w piwie/ lub też w polewce jakiej: niektórzy Rheubarbarum tak jedzą jako chleb/ nic się nie marszcząc. A flegmatyk zechceli w konfekcie/ niechajże takowy ma przy sobie. Cassiae extractae,
raz pigułek trzy: á iesliż te nie spráwią/ tedy ná drugi raz wezmie pięć/ godźin dwie przed obiadem. A będżieli wolał choleryk w konfekćie á niżeli w pigułach; tedy niechay ma záwsze przy sobie tákowe konfekty. Cassiae extract: zj Rheubarbari pulueris zj ábo też zij. misce. Ten konfekt weźmie dwie godźinie przed obiádem. Y samo Rheubarbarum, kto go zwykł bráć dobrze/ bądź go ná proch stłuc/ y wypić lub w piwie/ lub też w polewce iákiey: niektorzy Rheubarbarum tak iedzą iáko chleb/ nic się nie marszcżąc. A phlegmatyk zechceli w konfekćie/ niechayże tákowy ma przy sobie. Cassiae extractae,
Skrót tekstu: SykstCiepl
Strona: 156.
Tytuł:
O cieplicach we Skle ksiąg troje
Autor:
Erazm Sykstus
Drukarnia:
Krzysztof Wolbramczyk
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617
piwie/ lub też w polewce jakiej: niektórzy Rheubarbarum tak jedzą jako chleb/ nic się nie marszcząc. A flegmatyk zechceli w konfekcie/ niechajże takowy ma przy sobie. Cassiae extractae, zij. Agarici trochisc: zii. Pul. mechoacane 35. Misce. fi. bolus cum sacharo. który weźmie dwie godzinie przed obiadem. A kiedy się trafi do tej wody Melancholik/ i chorobi mając z wilgotności melancholicznej/ i przytym będzie miewał zatwardzenie; tedy zechceli pigułki brać/ niechaj te biera abo same/ abo z drugiemi zmieszane. Pil. de fumo terrae zij Fiāt Pil: N. xiiii. weźmie z nich na
piwie/ lub też w polewce iákiey: niektorzy Rheubarbarum tak iedzą iáko chleb/ nic się nie marszcżąc. A phlegmatyk zechceli w konfekćie/ niechayże tákowy ma przy sobie. Cassiae extractae, zij. Agarici trochisc: zii. Pul. mechoacane 35. Misce. fi. bolus cum sacharo. ktory weźmie dwie godźinie przed obiádem. A kiedy się tráfi do tey wody Meláncholik/ y chorobi máiąc z wilgotnośći meláncholicżney/ y przytym będźie miewał zátwárdzenie; tedy zechceli pigułki brác/ niechay te biera ábo sáme/ ábo z drugiemi zmieszáne. Pil. de fumo terrae zij Fiāt Pil: N. xiiii. weźmie z nich ná
Skrót tekstu: SykstCiepl
Strona: 156.
Tytuł:
O cieplicach we Skle ksiąg troje
Autor:
Erazm Sykstus
Drukarnia:
Krzysztof Wolbramczyk
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617
kiedy się trafi do tej wody Melancholik/ i chorobi mając z wilgotności melancholicznej/ i przytym będzie miewał zatwardzenie; tedy zechceli pigułki brać/ niechaj te biera abo same/ abo z drugiemi zmieszane. Pil. de fumo terrae zij Fiāt Pil: N. xiiii. weźmie z nich na raz siedm; dwie godzinie abo i trzy przed obiadem. Może też używać Senesu który będzie warzył w polewce cielęcinnej/ abo z kura/ abo też w śliwowej. Tych tedy lekarstw abo klister będzie używał ten/ który zechce sobie odmiękczyć żywot zatwardziały: więtszych ani potrzeba przy wodzie używać/ i ja też ich wypisywać niechcę. Acz Wojciech Oczko
kiedy się tráfi do tey wody Meláncholik/ y chorobi máiąc z wilgotnośći meláncholicżney/ y przytym będźie miewał zátwárdzenie; tedy zechceli pigułki brác/ niechay te biera ábo sáme/ ábo z drugiemi zmieszáne. Pil. de fumo terrae zij Fiāt Pil: N. xiiii. weźmie z nich ná raz śiedm; dwie godźinie ábo y trzy przed obiádem. Może też vżywáć Senesu ktory będźie wárzył w polewce ćielęćinney/ ábo z kurá/ ábo też w śliwowey. Tych tedy lekarstw ábo klister będzie vżywał ten/ ktory zechce sobie odmiękcżyć żywot zátwardziały: więtszych áni potrzebá przy wodźie vżywać/ y ia też ich wypisywáć niechcę. Acż Woyćiech Ocżko
Skrót tekstu: SykstCiepl
Strona: 156.
Tytuł:
O cieplicach we Skle ksiąg troje
Autor:
Erazm Sykstus
Drukarnia:
Krzysztof Wolbramczyk
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617
że nie więcej nad trzy godziny: gdyż wszelakiej wody tak długo mamy zażywać/ i w onej siedzieć/ póki u palców i nóg pucki marszczyć się będą; abo kiedy pot na ciało występować pocznie. Niechajże tę naukę dziesiątą zamknę. słabszy nawięcej godzinę abo pułtory mogą siadać w tej wodzie; a dłuższy mogą dwie godzinie/ i trzy/ a niewięcej: gdyż zbytniejsze i dłuższe siedzenie w tej wodzie/ skorę po wierzchu zmarszcza i ściąga do kupy i zawiera; dla czego potym mniejszy pożytek tej wody musi być. Niewiem z której przyczyny ludzie ci którzy przyjeżdżają do tej wody/ uprzędli jakieś sobie mniemanie nieforemne/ o wysiadaniu w wannach
że nie więcey nád trzy godźiny: gdyż wszelákiey wody ták długo mamy záżywáć/ y w oney śiedźieć/ poki v pálcow y nog pucki marszcżyć się będą; ábo kiedy pot ná ćiáło występowáć pocżnie. Niechayże tę náukę dźieśiątą zámknę. słábszi nawięcey godźinę ábo pułtory mogą śiádáć w tey wodźie; á duższy mogą dwie godźinie/ y trzy/ á niewięcey: gdyż zbytnieysze y dłuższe śiedzenie w tey wodźie/ skorę po wierzchu zmarszcża y śćiąga do kupy y záwiera; dla cżego potym mnieyszy pożytek tey wody muśi bydź. Niewiem z ktorey przycżyny ludźie ći ktorzy przyieżdżáią do tey wody/ vprzędli iákieś sobie mniemánie nieforemne/ o wyśiadániu w wánnách
Skrót tekstu: SykstCiepl
Strona: 160.
Tytuł:
O cieplicach we Skle ksiąg troje
Autor:
Erazm Sykstus
Drukarnia:
Krzysztof Wolbramczyk
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617
zawiera; dla czego potym mniejszy pożytek tej wody musi być. Niewiem z której przyczyny ludzie ci którzy przyjeżdżają do tej wody/ uprzędli jakieś sobie mniemanie nieforemne/ o wysiadaniu w wannach tej wody; iż każdy który chce mieć poratowanie zdrowia od niej/ powinien wysiedzieć w niej godzin pięćdziesiąt: iż gdyby kto po dwie godzinie siadał na dzień; musiałby dwadzieścia i pięć dni przy tej wodzie mieszkać: a jeśliż po cztery godziny na dzieńby siadał w niej; tedy trzynaście dni powinien wymieszkać: jeśliż ośm godzin wysiada na dzień/ nie powinien więcej mieszkać i kąpać się w tej wodzie/ jedno siedm dni/ i to jeszcze
záwiera; dla cżego potym mnieyszy pożytek tey wody muśi bydź. Niewiem z ktorey przycżyny ludźie ći ktorzy przyieżdżáią do tey wody/ vprzędli iákieś sobie mniemánie nieforemne/ o wyśiadániu w wánnách tey wody; iż káżdy ktory chce mieć porátowánie zdrowia od niey/ powinien wyśiedźieć w niey godźin pięćdźieśiąt: iż gdyby kto po dwie godźinie śiadał ná dźień; muśiałby dwádźieśćiá y pięć dni przy tey wodźie mieszkáć: á iesliż po cżtery godźiny ná dźieńby śiadał w niey; tedy trzynaśćie dni powinien wymieszkáć: iesliż ośm godźin wyśiada ná dźień/ nie powinien więcey mieszkáć y kąpáć się w tey wodźie/ iedno śiedm dni/ y to ieszcże
Skrót tekstu: SykstCiepl
Strona: 160.
Tytuł:
O cieplicach we Skle ksiąg troje
Autor:
Erazm Sykstus
Drukarnia:
Krzysztof Wolbramczyk
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617