eksperiencja uczy, jako wywodzi Acosta lib. 2. cap. 9. Iż obfitują w ludzi, zwierzęta, ptastwo różnego rodzaju, łąki, frukta, i wszelkie ziemi urodzaje, miejscami daleko wyborniejsze; niż w Europie. A co dziwniejsza: ze im słońce bliższe którego kraju posłonecznego na ten czas aura chłodniejsza, więcej gradów, deszczu, i wiatrów dość zimnych. Gdy zaś dalej się słońce odsunie ku krajom solstycjonalnym, na ten czas aura gorętsza, i pogodniejsza. I dla tego pospoliciej, Ziemianie mięszkańcy tych krajów, przeciwnym sposobem, jak jest w Europie, części roku zimą i latem nazywają. Bo w Europie Azyj, gdy słońce zbliża
experyencya uczy, iako wywodzi Acosta lib. 2. cap. 9. Iż obfituią w ludzi, zwierzęta, ptastwo rożnego rodzaiu, łąki, frukta, y wszelkie ziemi urodzaie, mieyscami daleko wybornieysze; niż w Europie. A co dziwnieysza: ze im słońce bliszsze ktorego kráiu posłonecznego ná ten czas aura chłodnieysza, więcey gradow, deszczu, y wiátrow dość zimnych. Gdy zaś daley się słońce odsunie ku kráiom solstycyonalnym, ná ten czás aura gorętsza, y pogodnieysza. Y dla tego pospoliciey, Ziemianie mięszkańcy tych kraiow, przeciwnym sposobem, iák iest w Europie, części roku zimą y látem nazywaią. Bo w Europie Azyi, gdy słońce zbliża
Skrót tekstu: BystrzInfGeogr
Strona: C2v
Tytuł:
Informacja geograficzna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
wybudowany. chybaby lapidyfico humore też same niektóre drzewa z wilgoci w kamień się obróciły, (jako certo eonstat o grabowym) i naturę kamienia na siebie wzieły, takim sposobem mogłyby podziśdzień jaką partykułę Korabiu konservare. Lecz już non sub forma ligni, sed lapidis.
Ale to pewniej że inter tot iniurius caeli; gradów, śniegów, deszczów, wiatrów wszystko łamiących i różnoszacych, od ziemi, od wilgoci przez cztery tysiące lat cale a cale materia Korabiu zgniła,, żelaza spajajace i klej trzymający także też uczuły korupcję. Ad ekstremum choć tam czyli casu czy to miraculo, jakie dotychczas znajduje się fragmentum Korabiu tego, widzieć i wziąć
wybudowany. chybaby lapidifico humore też same niektore drzewa z wilgoci w kamień się obrociły, (iako certo eonstat o grabowym) y naturę kamienia na siebie wzieły, takim sposobem mogłyby podziśdzień iaką partykułę Korabiu conservare. Lecz iuż non sub forma ligni, sed lapidis.
Ale to pewniey że inter tot iniurius caeli; gradow, śniegow, deszczow, wiatrow wszystko łamiących y roznoszacych, od ziemi, od wilgoci przez cztery tysiące lat cale a cale materya Korabiu zgniła,, żelaza spaiaiace y kley trzymaiący także też uczuły korrupcyę. Ad extremum choć tam czyli casu czy to miraculo, iakie dotychczas znayduie sie fragmentum Korabiu tego, widzieć y wźiąć
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 109
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
Bolesława wstydliwego pod Lignicą, Roku 1240 gdy na kopii już już bliscy przegranej, podnieśli coś do góry, nakształt ludzkiej brzydkiej głowy, nią wywijali, dym zniej i fetor nieznośny puszczając, tak mgłę uczyniwszy, Polaków wielkim napełnili strachem, i tak ich nieszczęśliwą znieśli klęską Cromerus. Do wzbudzenia na zboża burzy, gradów, deszczu nawalnego zażywają mocy. W Berlinie w Brandenburskim Elektoracie, dwie czarownice u sąsiady ukradły dziecię, zabiły, na cząstki rozebrały, w garnek włożyły dla warzenia. Szukająca matka dziecięcia po sąsiadach, zastała dziecię u owych czarownic pocwiertowane, po lamencie udała się do sądu. Wzięte na konfessaty, zeznały iż to czyniły dla
Bolesłáwá wstydliwego pod Lignicą, Roku 1240 gdy ná kopii iuż iuż bliscy przegraney, podnieśli coś do gory, nákształt ludzkiey brzydkiey głowy, nią wywiiali, dym zniey y fetor nieznośny puszczaiąc, ták mgłę uczyniwszy, Polakow wielkim nápełnili strachem, y ták ich nieszczęśliwą znieśli klęską Cromerus. Do wzbudzenia ná zboża burzy, gradow, deszczu náwálnego zażywáią mocy. W Berlinie w Brandeburskim Elektoracie, dwie czárownice u sąsiady ukradły dziecie, zabiły, ná cząstki rozebrały, w gárnek włożyły dlá wárzenia. Szukáiącá mátká dziecięciá po sąsiádách, zástáłá dziecie u owych czárownic pocwiertowáne, po lamencie udáłá się do sądu. Wzięte ná konfessaty, zeznały iż to czyniły dlá
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 239
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
oddala i ból, sny straszne i nauseam od człeka pędzi według Pliniusza. Cukier na hanyżu, wszystkich skutków jest źródłem, jako też wodka, miód hanyżowy, ale pomiarkowanie pity, który tak robią. Warz wodę z hanyżem, przecedź, potym w tej wodzie warz, alias syć miód. Zboże chcąc od piorunów, gradów, burzy konserwować, na cztery części na wschód i zachód, na południe i pułnoc, zakopać świętości, w naczyniu takim, aby nie zaciekały, i nie zgniły. Dawnych czasów prosili gospodarze Kapłanów, aby podczas Bożego Ciała, z Najś: Sakramentem objechali byli granice pola, zboże, ale to była zbytnia z
oddala y bol, sny straszne y nauseam od człeka pędzi według Pliniusza. Cukier na hanyżu, wszystkich skutkow iest źrodłem, iako też wodka, miod hanyżowy, ale pomiarkowanie pity, ktory tak robią. Warz wodę z hanyżem, przecedź, potym w tey wodzie warz, alias syć miod. Zboże chcąc od piorunow, gradow, burzy konserwować, na cztery części na wschod y zachod, na południe y pułnoc, zakopać swiętości, w naczyniu takim, aby nie zaciekały, y nie zgniły. Dawnych czasow prosili gospodarze Kapłanow, aby podczas Bożego Ciała, z Nayś: Sakramentem obiechali byli granice pola, zboże, ale to była zbytnia z
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 444
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
napisawszy, także na Monstrancyj trzymane, lub od Kapłanów pobenedykowane, mając, wrurkach na cztery części świata pozakopuj po swoich granicach. Pomocne na to Palmy Kwietno Niedzielne, Grana z Paschału, Grana Z. Joanny po rolach pozakopywane. Dzwony też od Biskupa benedykowane, jako i dzwonki Loretańskie, wielką moc mają na oddalenie gradów burzy. Strzelanie z armat, z hucznych strzelb, rozpędza także chmury, hukiem samym, które jedne do góry, drugie na boki się rozchodzą, niszczeją Skora tez z Hyppotama, albo konia wodnego, albo morskiego, jeśli zakopana będzie po kawałku okolo pola, pioruny, tucze oddali. Archibius do Antiocha Króla Syryj
napisawszy, także na Monstrancyi trzymane, lub od Kapłanow pobenedykowane, maiąc, wrurkach na cztery części swiata pozakopuy po swoich granicach. Pomocne na to Palmy Kwietno Niedzielne, Grana z Paschału, Grana S. Ioanny po rolach pozakopywane. Dzwony też od Biskupa benedykowane, iako y dzwonki Loretańskie, wielką moc maią na oddalenie gradow burzy. Strzelanie z armat, z hucznych strzelb, rozpędza także chmury, hukiem samym, ktore iedne do gory, drugie na boki się rozchodzą, niszczeią Skora tez z Hyppotama, albo konia wodnego, albo morskiego, iezli zakopana będzie po kawałku okolo pola, pioruny, tucze oddali. Archibius do Antiocha Krola Syrii
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 444
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
sierpnia do Wielkiej Polski, Lublina, Zamościa, Lwowa ogień przeniesie się. Item przez całą jesień ognia przestrzegaj.
1739. Mokre będą czasy z powodziami: koniunktura Saturna z Marsem w kwietniu choroby długie zechce sprawować. Pokój łaskawe chcą nam przynieść nieba. Nieurodzaj jednak Saturnus znaczy i czas dość głodny dla czasu mokrego najbardziej i gradów. Arcturus sterilitatem vini denunciat. Kwadrat Marsa na wiosnę ognie wzbudzać będzie. Item Jowisza z Marsem pożary wznieci w Wielkiej Polsce, Lublinie, Lwowie i w Zamościu, w jesieni strzec się potrzeba.
1740. Bardzo wielkie powodzie na ten rok sprowadzi, wsiom pobliskim i zbożu około wód wiele szkody zrobi, stawy porozrywa,
sierpnia do Wielkiej Polski, Lublina, Zamościa, Lwowa ogień przeniesie się. Item przez całą jesień ognia przestrzegaj.
1739. Mokre będą czasy z powodziami: koniunktura Saturna z Marsem w kwietniu choroby długie zechce sprawować. Pokój łaskawe chcą nam przynieść nieba. Nieurodzaj jednak Saturnus znaczy i czas dość głodny dla czasu mokrego najbardziej i gradów. Arcturus sterilitatem vini denunciat. Kwadrat Marsa na wiosnę ognie wzbudzać będzie. Item Jowisza z Marsem pożary wznieci w Wielkiej Polsce, Lublinie, Lwowie i w Zamościu, w jesieni strzec się potrzeba.
1740. Bardzo wielkie powodzie na ten rok sprowadzi, wsiom pobliskim i zbożu około wód wiele szkody zrobi, stawy porozrywa,
Skrót tekstu: DuńKal1731Rzecz
Strona: 8
Tytuł:
Praktyka gospodarska każdemu potrzebna
Autor:
Stanisław Duńczewski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
kalendarze
Tematyka:
gospodarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1731 a 1740
Data wydania (nie wcześniej niż):
1731
Data wydania (nie później niż):
1740
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Rzeczpospolita w dobie upadku 1700-1740. Wybór źródeł
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Gierowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
rzeczy, które ludzie życiem i krwią okupują nie jest w istocie ich, ale w naszej imaginacyj, i mniemaniu.
3 Mogą komety odmienić położenie osi ziemi, lecz mogą też oś jej podnieść, i wyprostować; a na owczas ustawicznej a nie przerwanej wiosny zażywalibyśmy, bez wiatrów, bez deszczów, bez gradów, bez piorunów i tej por odmiany, która zdrowie niestateczne, a życie krótkie czyni.
4 Tenże skutek uczyniłaby kometa, któraby ziemię z drogi zwróciwszy, przymusiła do obracania się w równej zawsze od słońca odległości.
5 Może kometa zbiegłszy się z ziemią uderzyć o nią, ale też to uderzenie może tak
rzeczy, ktore ludzie życiem y krwią okupuią nie iest w istocie ich, ale w naszey imaginacyi, y mniemaniu.
3 Mogą komety odmienić położenie osi ziemi, lecz mogą też oś jey podnieść, y wyprostować; a na owczas ustawiczney a nie przerwaney wiosny zazywalibyśmy, bez wiatrow, bez deszczow, bez gradow, bez piorunow y tey por odmiany, ktora zdrowie niestateczne, a życie krotkie czyni.
4 Tenże skutek uczyniłaby kometa, ktoraby ziemię z drogi zwrociwszy, przymusiła do obracania się w rowney zawsze od słońca odległości.
5 Może kometa zbiegłszy się z ziemią uderzyć o nią, ale też to uderzenie może tak
Skrót tekstu: BohJProg_I
Strona: 280
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
astronomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
Masz to za fundament wiedzieć/ iż najlepsze złoto/ które z kruszca wytopione będzie/ także i srebro/ bez wszelakiej przysady zowie się lauter złoto/ pur złoto/ a według Rachmistrzów Faingolo z Niemiecka/ a srebro zaś Famsilber/ od którego wszytkie insze Złota podlejsze i Srebra swoje przezwiska biorą/ jako Złoto Koronne abo 20 gradów złoto/ 22 grad/ etc. Od srebra zaś gdy podlejsze zowie się/ srebro 14 proby/ srebro 13 proby/ etc. Drugi Punkt. A żebyś wiedział fundamentalnie jako ttych różności nabywają/ miej taką naukę: Srebra proba/ abo iż tak dla wyrozumienia rzekę/ miara nad którą lepsze być nie może jest
Masz to zá fundáment wiedźieć/ iż naylepsze złoto/ ktore z kruszczá wytopione będźie/ tákże y srebro/ bez wszelákiey przysady zowie się lauter złoto/ pur złoto/ á według Ráchmistrzow Faingolo z Niemiecká/ á srebro záś Famsilber/ od ktorego wszytkie insze Złotá podleysze y Srebrá swoie przezwiská biorą/ iáko Złoto Koronne ábo 20 grádow złoto/ 22 grad/ etc. Od srebrá záś gdy podleysze zowie się/ srebro 14 proby/ srebro 13 proby/ etc. Drugi Punkt. A żebyś wiedźiał fundámentálnie iáko ttych rożnośći nábywáią/ miey táką náukę: Srebrá probá/ ábo iż ták dla wyrozumienia rzekę/ miárá nád ktorą lepsze bydź nie może iest
Skrót tekstu: GorAryt
Strona: 137
Tytuł:
Nowy sposób arytmetyki
Autor:
Jan Aleksander Gorczyn
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1647
Data wydania (nie wcześniej niż):
1647
Data wydania (nie później niż):
1647
grzywnie 14 łotów czystego srebra a 2 łoty miedzi/ to się to srebro zowie 14 proby/ co i o innych rozumiej/ jako 13. 12. 11. 9. proby srebrach. Złoto zaś ma miarę swoję także proporcjalną/ jeden Czerwony złoty Węgierski/ w którym 24 grudów powinno być/ jeżeli zaś będzie mniej gradów Fainzłota w Czerwonym złotym/ jako jeśli 20/ to się to złoto zowie Koronne/ i tak się rozumie iż to złoto ma w sobie czystego abo fainzłota 20 gradów/ a 4 gradów przysady miedzi i srebra/ bo tego Złotnicy do złota przysadzają. Miewają też i inne przezwiska swoje Czerwone złote a to dla przysad/
grzywnie 14 łotow czystego srebrá á 2 łoty miedźi/ to się to srebro zowie 14 proby/ co y o innych rozumiey/ iáko 13. 12. 11. 9. proby srebrách. Złoto záś ma miárę swoię tákże proporcyálną/ ieden Czerwony złoty Węgierski/ w ktorym 24 grvdow powinno bydź/ ieżeli záś będźie mniey grádow Fainzłotá w Czerwonym złotym/ iáko ieśli 20/ to się to złoto zowie Koronne/ y ták się rozumie iż to złoto má w sobie czystego abo fainzłotá 20 grádow/ á 4 grádow przysady miedźi y srebra/ bo tego Złotnicy do złotá przysadzáią. Miewaią też y inne przezwiská swoie Czerwone złote a to dla przysad/
Skrót tekstu: GorAryt
Strona: 138
Tytuł:
Nowy sposób arytmetyki
Autor:
Jan Aleksander Gorczyn
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1647
Data wydania (nie wcześniej niż):
1647
Data wydania (nie później niż):
1647
9. proby srebrach. Złoto zaś ma miarę swoję także proporcjalną/ jeden Czerwony złoty Węgierski/ w którym 24 grudów powinno być/ jeżeli zaś będzie mniej gradów Fainzłota w Czerwonym złotym/ jako jeśli 20/ to się to złoto zowie Koronne/ i tak się rozumie iż to złoto ma w sobie czystego abo fainzłota 20 gradów/ a 4 gradów przysady miedzi i srebra/ bo tego Złotnicy do złota przysadzają. Miewają też i inne przezwiska swoje Czerwone złote a to dla przysad/ ale że tu u nas nie wiele takich widać i nie zażywają. Trzeci. Kiedyć będzie wiadoma Cena grzywny Srebra czystego/ abo też złota/ a przyszłoćby wynaleźć
9. proby srebrách. Złoto záś ma miárę swoię tákże proporcyálną/ ieden Czerwony złoty Węgierski/ w ktorym 24 grvdow powinno bydź/ ieżeli záś będźie mniey grádow Fainzłotá w Czerwonym złotym/ iáko ieśli 20/ to się to złoto zowie Koronne/ y ták się rozumie iż to złoto má w sobie czystego abo fainzłotá 20 grádow/ á 4 grádow przysady miedźi y srebra/ bo tego Złotnicy do złotá przysadzáią. Miewaią też y inne przezwiská swoie Czerwone złote a to dla przysad/ ale że tu v nas nie wiele tákich widać y nie záżywaią. Trzeći. Kiedyć będźie wiádoma Cená grzywny Srebra czystego/ abo też złota/ á przyszłoćby wynáleść
Skrót tekstu: GorAryt
Strona: 138
Tytuł:
Nowy sposób arytmetyki
Autor:
Jan Aleksander Gorczyn
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1647
Data wydania (nie wcześniej niż):
1647
Data wydania (nie później niż):
1647