kolegą dwanaście tysięcy, A Splendecki powiada: sam trzydzieści więcej. Nie wspominam prymasa, książąt wyniosłości Senatorskiej, kanclerskiej, marszałka godności. Hetmańska też powaga ludnym pocztem zwykła Sejmy wasze zagęszczać; do tego przywykła Zgraja posłów, wojskowych jemu kredensować. Swoją kawalikatą godnie usługować. Potrzebują pozornej wszyscy ci splendecy, Strojnej kawalikaty, ogromnej grandecy.
Pódźmyż do mniejszych braci, posłów ziemskich owych, Którzy zbioru szczupłego uronią gotowych. Wszyscy tak znaczną spezą zjazdy te ponoszą, A cóż, w korzyści sejmu, proszę, nie odnoszą. O, jak wiele wy wiecie sejmów rozerwanych, Prywatą, fakcjami waszymi złamanych, Że dawnych nie wspominam jak odległe czasów,
kolegą dwanaście tysięcy, A Splendecki powiada: sam trzydzieści więcej. Nie wspominam prymasa, książąt wyniosłości Senatorskiej, kanclerskiej, marszałka godności. Hetmańska też powaga ludnym pocztem zwykła Sejmy wasze zagęszczać; do tego przywykła Zgraja posłów, wojskowych jemu kredensować. Swoją kawalikatą godnie usługować. Potrzebują pozornej wszyscy ci splendecy, Strojnej kawalikaty, ogromnej grandecy.
Pódźmyż do mniejszych braci, posłów ziemskich owych, Którzy zbioru szczupłego uronią gotowych. Wszyscy tak znaczną spezą zjazdy te ponoszą, A cóż, w korzyści sejmu, proszę, nie odnoszą. O, jak wiele wy wiecie sejmów rozerwanych, Prywatą, fakcyjami waszymi złamanych, Że dawnych nie wspominam jak odległe czasów,
Skrót tekstu: SatStesBar_II
Strona: 729
Tytuł:
Satyr steskniony z pustyni w jasne wychodzi pole
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965
dubitaret, cum hostes in jugulo volirarent mediamque de Italia Africam facerent, ausus est in diversum arma mittere. Wenecka Rp przeszłego roku wielkich Monarchów potęgą nachylona toto continenti imperio cadere statuerant, falsarum aquarum dominio contenti. Alić potym za poprawionym szczęściem unica mora potencjej otomańskiej (jako piszą) Fortunae claves w ręku trzymała Teraźniejszego szczęścia i Grandecy Francuskiej cóż inszego okazją: tylko nieszczęście/ w którą one Joannis et Francisci primi przeciwne Fata zagnały. Położywszy na stronę postronne przykłady/ wielkim i pamiętnym światu dowodem Ojczyzna nasza która od sprzysięgłych oraz szczęściu naszemu nieprzyjaciół nagle zawojowana/ nie zadługo opatrznością Boską/ auspiciis Regis fortitudine Rycerstwa restituta et ab ipso duxit opes animumque casu.
dubitaret, cum hostes in jugulo volirarent mediamque de Italia Africam facerent, ausus est in diversum arma mittere. Wenecka Rp przeszłego roku wielkich Monarchow potęgą náchylona toto continenti imperio cadere statuerant, falsarum aquarum dominio contenti. Alić potym zá popráwionym szczęśćiem unica mora potencyey otománskiey (iáko piszą) Fortunae claves w ręku trzymáłá Teráźnieyszego szczęśćia i Grándecy Fráncuskiey coż inszego okázyą: tylko nieszczęśćie/ w ktorą one Joannis et Francisci primi przećiwne Fata zágnáły. Położywszy ná stronę postronne przykłady/ wielkim i pamiętnym świátu dowodem Oyczyzná nászá ktora od sprzyśięgłych oraz szczęśćiu nászemu nieprzyiaćioł nagle záwoiowána/ nie zádługo opatrznośćią Boską/ auspiciis Regis fortitudine Rycerstwa restituta et ab ipso duxit opes animumque casu.
Skrót tekstu: PisMów_II
Strona: 30
Tytuł:
Mówca polski, t. 2
Autor:
Jan Pisarski
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1676
Data wydania (nie wcześniej niż):
1676
Data wydania (nie później niż):
1676
jako z kwiatów, cnot, nauk i pięknych manier słodycz zebrał. Żeby mówię od Francuskich Lilii kandoru, z Sorbony tamecznej sorbeat naukę: od Florencyj nabrał odoru Cnot, z Bononii bonitatem, z Genui ingenuos mores, a nie wiciów. Nie ma się uczyć od Greków kłamstwa, od Ligurów vanitatem, od Hiszpanów zbytniej grandecy. Lutetie, to jest Paryż, a luto nazwane nie mają poczcciwości twojej inspergere maculam: Nie powinieneś z Kapui z Annibalem capere rozpustnego życia scandalum. Dopieroż od Turków nie naucz się Poligamiam, to jest wielożęstwa, ani Sodomii, od Greków Schismy, i od Heretyków zaraźliwych nauk od Machiawellów, powierzchownego układnego życia
iáko z kwiatow, cnot, náuk y pięknych manier słodycz zebráł. Zeby mowię od Fráncuskich Lilii kandoru, z Sorbony tameczney sorbeat náukę: od Florencyi nábrał odoru Cnot, z Bononii bonitatem, z Genui ingenuos mores, á nie wiciow. Nie ma się uczyć od Grekow kłamstwá, od Lygurow vanitatem, od Hiszpanow zbytniey grándecy. Lutetiae, to iest Paryż, à luto názwane nie maią poczcciwości twoiey inspergere maculam: Nie powinieneś z Kapui z Annibalem capere rospustnego życia scandalum. Dopieroż od Turkow nie naucż się Polygamiam, to iest wielożęstwá, ani Sodomii, od Grekow Schismy, y od Heretykow záraźliwych náuk od Machiawellow, powierzchownego układnego życia
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 2
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
, a każdy kantar 300. funtów, kuli do siebie potrzebuje 120. funtowej.
Obywatele Neapolitanscy Splendidissimè żyją, o których napisano: Plus Sacchari, quàm panis absumunt. W stroju nad innych górują, pysznym i bogatym. W amorach są nie powściągliwi. Te Osoby nad inne preferują, w których więcej notują dumy i grandecy: w ściganiu nieprzyjaciół są nie porównani; konie mają bardzo dzielne i całemu światu zalecone, któremi się jeszcze bardziej chlubiąc, czy też swoję Wolność iactando, wystawili Konia w Neapolu przed Kościołem Katedralnym z brązu misterną robotą, na wielkim postumencie nie ochełznanego. Co postrzegłszy Roku 1253. Konrad Król Neapołitański, a mając Neapolitańczyków już
, á każdy kantár 300. funtow, kuli do siebie potrzebuie 120. funtowey.
Obywátele Neapolitanscy Splendidissimè żyią, o ktorych nápisano: Plus Sacchari, quàm panis absumunt. W stroiu nad innych goruią, pysznym y bogatym. W amorach są nie powściągliwi. Te Osoby nád inne preferuią, w ktorych więcey notuią dumy y grandecy: w ściganiu nieprzyiacioł są nie porownani; konie maią bardzo dzielne y całemu światu zálecone, ktoremi się ieszcze bardźiey chlubiąc, czy też swoię Wolność iactando, wystawili Konia w Neapolu przed Kościołem Katedralnym z bronzu misterną robotą, ná wielkim postumencie nie ochełznánego. Co postrzegłszy Roku 1253. Konrad Krol Neapołitański, á maiąc Neapolitańczykow iuż
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 203
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
słów nie przekonani. Maksyma ich i polityka we wszystkim opierać się Hiszpanom, od których cyrkumwencyj doznali za Franciszka I. Henryka II. Franciszka II. Karola IX. Henryka III. Tandem Henryk IV. upadłą prawie Francuską przez Hiszpanów Monarchią, od ich zdrady postawił na nogi, od tych czas Francuzi franci, aby Hiszpańskiej Grandecy, nie nadstawiali plecy. We Francyj oprócz tego, że są Christianissimi Monárchowie, że Primogeniti Filii Ecclesiae, iest też Libertas Ecclesie Gallicane, która nie co innego jest, tylko pewne Jura, od dawnych ufundowane wieków, że Stolicę Apostołską lubo wenerują, Sacrosanctè szanują, przecięż w niektórych okolicznościach Świeckich, jeśliby co
słow nie przekonáni. Maxyma ich y polityka we wszystkim opierać się Hiszpanom, od ktorych circumwencyi doználi zá Fránciszka I. Henrika II. Franciszka II. Karolá IX. Henryka III. Tandem Henryk IV. upadłą práwie Fráncuzką przez Hiszpanow Monárchią, od ich zdrády postáwił ná nogi, od tych czas Francuzi fránci, áby Hiszpańskiey Grándecy, nie nádstawiali plecy. We Fráncyi oprocz tego, że są Christianissimi Monárchowie, że Primogeniti Filii Ecclesiae, iest też Libertas Ecclesiae Gallicanae, ktorá nie co innego iest, tylko pewne Iura, od dawnych ufundowáne wiekow, że Stolicę Apostolską lubo weneruią, Sacrosanctè szanuią, przecięsz w niektorych okolicznościach Swieckich, iezliby co
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 691
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
, rozkazując, aby ogłaszała następującą odemnie Ekspedycją. T. To pewnie tym sposobem, dasz Wmść znać Zofiemu o Ekspedycji Besaiza Konstantynopolskiego. B. Tegoż zażyję sposobu, tylko w jednym stopniu różnego, gdyż nie pieszo wnidę, ale na koniu wiadę w Działo, uzbrojony w karaczenę zdobytym pałaszem, dla tym okazalszej grandecy. T. Każdego takowy sposób zatrwozyć musi wierzaj mi Wmść. B. Dająć znać raz o nieprzyjażni od Praesteana Kalifie Egipskiemu, porwałem rozpalonego Kometę, którym w piersi ugodżywszy, zabiłem generalnego Hetmana, blisko piaszczystego morza, stąd zaraz wszyscy wyrozumieli następującą Ekspedycją. T. A diabłaz był ten Pan Generał winien!
, roskázuiąc, áby ogłaszáłá nástepuiącą odemnie Expeditią. T. To pewnie tym sposobem, dasz Wmść znać Zoffiemu o Expeditiey Besaizá Konstántinopolskiego. B. Tegoż záżyię sposobu, tylko w iednym stopniu rożnego, gdyż nie pieszo wnidę, ale ná koniu wiádę w Działo, vzbroiony w káraczenę zdobytym páłászem, dla tym okazálszey grándecy. T. Káżdego tákowy sposob zátrwozyć muśi wierzay mi Wmść. B. Dáiąć znáć raz o nieprzyiáżni od Praesteaná Káliffie AEgiptskiemu, porwałem rospalonego Kometę, ktorym w pierśi vgodżiwszy, zábiłem generálnego Hetmáná, blisko piasczystego morzá, ztąd záraz wszyscy wyrozumieli nástępuiącą Expeditią. T. A diabłáz był ten Pąn Generał winien!
Skrót tekstu: AndPiekBoh
Strona: 54
Tytuł:
Bohatyr straszny
Autor:
Francesco Andreini
Tłumacz:
Krzysztof Piekarski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
dramat
Gatunek:
dialogi
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695
samego Wmści. B. Albo niewiesz że Mars za moim rozkazaniem, nie wstydzilby się i flaków płokać, i psów karmić, i kotłów szorować i kolak wychędazać pięknie chędogo. Bo to Panie Przyjacielu pilnując Dworu mojego, nie należ iż Hiszpańska z góry stapać, i gębę odąwszy chodzić, alb Patenopeńskich, przestrzegać grandecy, i wynisłości. T. Mizerny, nędzny, i utrapiony Marsie, na tak wzgardzonym zostając już twej podłości i zniewagi stopniu, kochanka zaś twojaVenera, widząc cienatym wzgardzonym Urzędzie, pewnie z żalu niewypowiedzianego, włosy na sobie targała, ozdobnie utrafione, łzy wylewając pieszczone, pieszczona Cyterea, a Vulćanus Mąż jej ów becco
samego Wmśći. B. Albo niewiesz że Mars zá moim roskazániem, nie wstydźilby się y flákow płokáć, y psow karmić, y kotłow szorowáć y kolák wychędázáć pięknie chędogo. Bo to Pánie Przyiaćielu pilnuiąc Dworu moiego, nie należ yz Hiszpanská z gory stapáć, y gębę odąwszy chodźić, álb Páthenopenskich, przestrzegáć grándecy, y wynisłośći. T. Mizerny, nędzny, y vtrapiony Marśie, ná ták wzgárdzonym zostáiąc iuż twey podłośći y zniewagi stopniu, kochánká záś twoiáVenerá, widząc ćienátym wzgárdzonym Vrzędźie, pewnie z zalu niewypowiedźiánego, włosy ná sobie tárgáłá, ozdobnie vtrafione, łzy wylewáiąc pieszczone, pieszczona Cytherea, á Vulćanus Mąż iey ow becco
Skrót tekstu: AndPiekBoh
Strona: 158
Tytuł:
Bohatyr straszny
Autor:
Francesco Andreini
Tłumacz:
Krzysztof Piekarski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
dramat
Gatunek:
dialogi
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695