Kiedy wilk srogi z jamy skrytej, przemorzony, Albo niedźwiedź z bliskich gór, głodem przymuszony, Porwie i w las unosi nazimca młodego, Kwiczącego i stado zwoływającego, Z takiem się w on czas zgraja pogańska zbiegała I „Bij! bij!” na Orlanda mężnego wołała.
LXXVIII.
Razem tysiąc strzał, mieczów, grotów zbroja miała, Tyle drugie także tarcz na sobie trzymała. Ci nań z prawej, ci z lewej strony nacierają, Ci go z przodku, a tamci z tyłu go sięgają; Ale on niestrwożony i broni tak wiele I obrócone na się wraz nieprzyjaciele Tak waży, jako owiec by najwiętsze stada Wilk, szukając głodnemu
Kiedy wilk srogi z jamy skrytej, przemorzony, Albo niedźwiedź z blizkich gór, głodem przymuszony, Porwie i w las unosi nazimca młodego, Kwiczącego i stado zwoływającego, Z takiem się w on czas zgraja pogańska zbiegała I „Bij! bij!” na Orlanda mężnego wołała.
LXXVIII.
Razem tysiąc strzał, mieczów, grotów zbroja miała, Tyle drugie także tarcz na sobie trzymała. Ci nań z prawej, ci z lewej strony nacierają, Ci go z przodku, a tamci z tyłu go sięgają; Ale on niestrwożony i broni tak wiele I obrócone na się wraz nieprzyjaciele Tak waży, jako owiec by najwiętsze stada Wilk, szukając głodnemu
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_I
Strona: 268
Tytuł:
Orland Szalony, cz. 1
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
które potym diuiduj przez weksel/ na przykład: Daem we Gdańsku 100 talerów na Cambium, wiele w Amsterdamie weźmę według Holenderskiej monety/ multiplikując 100 talerów na grosze/ uczyni 9000 gr. które diuidując przez weksel (jeżeli na ten czas taki będzie) 216 gr. Dostanę 41 2/3 Flambskich funtów/ abo funt Grotów/ dla informacjej pamiętaj w Holandyej moneta/ ma takie Species: 1 Funt grot/ abo Flambski łb. ma w sobie 20 szelągów. Szeląg 6 Stybrów abo 12 Grotów. Styber 2 Groty. Grot 2 Dojty. Dojt 2 pieniądza. Złoty abo fl. ma w sobie 20 stybrów. Funt Grot 6 Holenderskich złotych
ktore potym diuiduy przez weksel/ ná przykład: Daem we Gdańsku 100 tálerow ná Cambium, wiele w Amsterdamie weźmę według Holenderskiey monety/ multiplikuiąc 100 tálerow ná grosze/ vczyni 9000 gr. ktore diuiduiąc przez weksel (ieżeli ná ten czás táki będźie) 216 gr. Dostánę 41 2/3 Flámbskich funtow/ ábo funt Grotow/ dla informácyey pámiętay w Holándyey monetá/ ma tákie Species: 1 Funt grot/ ábo Flámbski łb. ma w sobie 20 szelągow. Szeląg 6 Stybrow ábo 12 Grotow. Styber 2 Groty. Grot 2 Doyty. Doyt 2 pieniądzá. Złoty abo fl. ma w sobie 20 stybrow. Funt Grot 6 Holenderskich złotych
Skrót tekstu: GorAryt
Strona: 171
Tytuł:
Nowy sposób arytmetyki
Autor:
Jan Aleksander Gorczyn
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1647
Data wydania (nie wcześniej niż):
1647
Data wydania (nie później niż):
1647
9000 gr. które diuidując przez weksel (jeżeli na ten czas taki będzie) 216 gr. Dostanę 41 2/3 Flambskich funtów/ abo funt Grotów/ dla informacjej pamiętaj w Holandyej moneta/ ma takie Species: 1 Funt grot/ abo Flambski łb. ma w sobie 20 szelągów. Szeląg 6 Stybrów abo 12 Grotów. Styber 2 Groty. Grot 2 Dojty. Dojt 2 pieniądza. Złoty abo fl. ma w sobie 20 stybrów. Funt Grot 6 Holenderskich złotych. Taler ma w sobie 50 stybrów. Czerwony złoty ma w sobie 85 stybrów/ abo 4 ¼ zł. Holender. Wynajdują Alpary monetę Polską stybr: czyni 90 gr
9000 gr. ktore diuiduiąc przez weksel (ieżeli ná ten czás táki będźie) 216 gr. Dostánę 41 2/3 Flámbskich funtow/ ábo funt Grotow/ dla informácyey pámiętay w Holándyey monetá/ ma tákie Species: 1 Funt grot/ ábo Flámbski łb. ma w sobie 20 szelągow. Szeląg 6 Stybrow ábo 12 Grotow. Styber 2 Groty. Grot 2 Doyty. Doyt 2 pieniądzá. Złoty abo fl. ma w sobie 20 stybrow. Funt Grot 6 Holenderskich złotych. Taler ma w sobie 50 stybrow. Czerwony złoty ma w sobie 85 stybrow/ ábo 4 ¼ zł. Holender. Wynáyduią Alpari monetę Polską stybr: czyni 90 gr
Skrót tekstu: GorAryt
Strona: 171
Tytuł:
Nowy sposób arytmetyki
Autor:
Jan Aleksander Gorczyn
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1647
Data wydania (nie wcześniej niż):
1647
Data wydania (nie później niż):
1647
, na drzewcu prostym, z grotym.
Chorągwi musułbasowych, zepsowanych, które się na nic nie zejdą, 12, z drzewcami, częścią malowanemi, częścią nie, w piąci są groty żelazne, a u drugich niemasz.
Proporców kitajczanych, zepsowanych, różnego koloru, 15 z drzewcami malowanemi, z grotami i bez grotów.
Proporców musułbasowych, 6 na drzewcach prostych, 2 tylko z grotami, drzewca nadpsowane, gołe, 8.
Bończoków, które się z rozkazania króla Imci naprawić dały, No dziewięć.
Chorągwie, które się oddały z rozkazania Króla Imci Imci księdzu Biskupowi Poznańskiemu.
Pierwsza karmazynowa, kitajczana, dosyć wielka, z brzegami żółtemi
, na drzewcu prostym, z grotym.
Chorągwi musułbasowych, zepsowanych, które się na nic nie zejdą, 12, z drzewcami, częścią malowanemi, częścią nie, w piąci są groty żelazne, a u drugich niemasz.
Proporców kitajczanych, zepsowanych, różnego koloru, 15 z drzewcami malowanemi, z grotami i bez grotów.
Proporców musułbasowych, 6 na drzewcach prostych, 2 tylko z grotami, drzewca nadpsowane, gołe, 8.
Bończoków, które się z rozkazania króla Jmci naprawić dały, No dziewięć.
Chorągwie, które się oddały z rozkazania Króla Imci Imci księdzu Biskupowi Poznańskiemu.
Pierwsza karmazynowa, kitajczana, dosyć wielka, z brzegami żółtemi
Skrót tekstu: ZdobChorGęb
Strona: 129
Tytuł:
Spis zdobycznych chorągwi spod Chocimia z 1673 r.
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1673
Data wydania (nie wcześniej niż):
1673
Data wydania (nie później niż):
1673
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Materiały źródłowe do dziejów kultury i sztuki XVI-XVIII w.
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Mieczysław Gębarowicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1973
postrzał srogi?
XIII.
Ja, ilekroć pomyślę o tem, tyle razy Umieram i z lewego boku nie bez skazy Wykorzeniasz mi serce: raczej ręce twoje Raz mię zabiwszy, w niskie niech poślą pokoje!” „Przestań, ma duszo złota - na słowa zaś ony Jokond rzekł, w serce z żalu ztem grotów trafiony - Dwóch miesięcy tam dłużej nie zmieszkam bez ciebie, Choćby mi z państwem dawał król samego siebie”. PIEŚŃ XXVIII.
XIV.
To ona usłyszawszy, kęs weselsza była, Bo tak długiem terminem przecię się dręczyła. „Wielki dziw - mówi - będzie, za rzecz miej prawdziwą, Jeśli mię tu zastaniesz,
postrzał srogi?
XIII.
Ja, ilekroć pomyślę o tem, tyle razy Umieram i z lewego boku nie bez skazy Wykorzeniasz mi serce: raczej ręce twoje Raz mię zabiwszy, w nizkie niech poślą pokoje!” „Przestań, ma duszo złota - na słowa zaś ony Jokond rzekł, w serce z żalu stem grotów trafiony - Dwuch miesięcy tam dłużej nie zmieszkam bez ciebie, Choćby mi z państwem dawał król samego siebie”. PIEŚŃ XXVIII.
XIV.
To ona usłyszawszy, kęs weselsza była, Bo tak długiem terminem przecię się dręczyła. „Wielki dziw - mówi - będzie, za rzecz miej prawdziwą, Jeśli mię tu zastaniesz,
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_II
Strona: 359
Tytuł:
Orland szalony, cz. 2
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
w Litwie o Chmielową Tyczkę. Jeżeli się ty z Wojskiem swoim nie ruszysz pujdą ja z woim w Imię Boskie i tak uczynił że się ruszył z pod kozirad. Sapieja tez dla wstydu musiał się łączyć z nami. Tak tedy czynili niebozęta strugali tyczki pstro a biało farbowali jak owo laski dziadowie robią a proporczyki Płocianne. Grotów tez z miast przywieziono co potrzeba i tak postaremu było pięknie i dobrze kiedy niemogło być inaczej. Trzeci pożytek owa Celeritas eksperymentu przyniosła. Że mieli wiadomość wodzowie że Dunkoruński z wielką potęgą idzie napomoc Chowańskiemu a my niskąd niespodziewalismy się Posiłków tylko od samego P Boga. Gdy by się były złączyły tamte potęgi niepodobna
w Litwie o Chmielową Tyczkę. Iezeli się ty z Woyskiem swoim nie ruszysz puydą ia z woim w Imię Boskie y tak uczynił że się ruszył z pod kozirad. Sapieia tez dla wstydu musiał się łączyc z nami. Tak tedy czynili niebozęta strugali tyczki pstro a biało farbowali iak owo laski dziadowie robią a proporczyki Płocianne. Grotow tez z miast przywieziono co potrzeba y tak postaremu było pięknie y dobrze kiedy niemogło bydz inaczey. Trzeci pozytek owa Celeritas experymentu przyniosła. Że mieli wiadomość wodzowie że Dunkorunski z wielką potęgą idzie napomoc Chowanskiemu a my nizkąd niespodziewalismy się Posiłkow tylko od samego P Boga. Gdy by się były złączyły tamte potęgi niepodobna
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 99v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
dały szczodre Nieba Bo to Oczywisty jest dowód między nami Ze się sławy obiema uchwycił rękami Zaraz z młodu z taką się porwawszy ochotą Do usługi Ojczyzny skarbi sławę złotą I Tak mu to smakuje to Marsowe Pole Nie Tyro ale Profes już jest wiego szkole Nic to nieznosne prace Fatygi niewczasy Nic to uronic zdrowia i na oba czasy Grotów. Szczęście, nieszczęście jaka sors napadnie Przyjąć. Zdrowie i żywot ofiarując snadnie Odważył dla ojczyzny mężny Kodrus zdrowie, Jako i Gdzie Niech otym Historia powie Scewola z tej racjej Ręki niezałował Lanckoroński seczyńskie Pola krwią sfarbował Chwali Emiliusza swego Italia Niemniej Protezylea wynosi Grecja Tam ten poległ od Paennów ten od Frygijskiego Wojska. niezałując krwie
dały szczodre Nieba Bo to Oczywisty iest dowod między nami Ze się sławy obiema uchwycił rękami Zaraz z młodu z taką się porwawszy ochotą Do usługi Oyczyzny skarbi sławę złotą I Tak mu to smakuie to Marsowe Pole Nie Tyro ale Profess iuz iest wiego szkole Nic to nieznosne prace Fatygi niewczasy Nic to uronic zdrowia y na oba czasy Grotow. Szczęscie, nieszczęscie iaka sors napadnie Przyiąc. Zdrowie y zywot ofiaruiąc snadnie Odważył dla ojczyzny mężny Kodrus zdrowie, Iako y Gdzie Niech otym Historya powie Scewola z tey racyiey Ręki niezałował Lanckoronski seczynskie Pola krwią zfarbował Chwali Emiliusza swego Italia Niemniey Protezylea wynosi Grecya Tam ten poległ od Paennow ten od Phrygiiskiego Woyska. niezałuiąc krwie
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 273v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
lubieżnych pokaże się rana, Żeby miłości ran nie doznawała,
Na które miejsca bieży wieczor z rana, Aby do zguby kresu uprzedzała, Nietylko lampą pałającą ziemię, Zapala, kiedy skry afektów wznieca, Lecz pośród wody ludzkie góre plemię, Niczym niezgasi serdecznego pieca, Nie jest tak ciężki Sajdak Kupidyna, Choć ostrych Grotów Strzał napełnia bonty, Lecz wędę sieci zarzuca Dziecina, A te zdradliwiej proch zajmują lonty, Więc teraz Rybak łowi wam bezdenny, Teraz marynarz niewód garnie z toni, W sen przepaść wiedzie melodia Syreny, Tak oszukuje miłość co cię goni, Ona pochlebną cerę niby stroi, Wielkie chciwemu obiecując dary, Obłudnej twarzy niech się
lubieżnych pokaże się rána, Zeby miłości ran nie doznawała,
Ná ktore mieysca bieży wieczor z rána, Aby do zguby kresu uprzedzałá, Nietylko lampą pałaiącą ziemię, Zápala, kiedy skry affektow wznieca, Lecz pośrod wody ludzkie gore plemię, Niczym niezgasi serdecznego pieca, Nie iest ták ciężki Saydak Kupidyna, Choć ostrych Grotow Strzał nápełnia bonty, Lecz wędę sieći zárzuca Dziecina, A te zdrádliwiey proch zaymuią lonty, Więc teraz Rybak łowi wam bezdenny, Teraz marynarz niewod garnie z toni, W sen przepaść wiédzie melodya Syreny, Ták oszukuie miłość co cię goni, Ona pochlebną cerę niby stroi, Wielkie chciwemu obiecuiąc dary, Obłudney twárzy niech się
Skrót tekstu: DrużZbiór
Strona: 162
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Elżbieta Drużbacka
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pieśni, poematy epickie, satyry, żywoty świętych
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1752
Data wydania (nie wcześniej niż):
1752
Data wydania (nie później niż):
1752
piersi oddarszy macierze, Już ochrzczone nieczystej do obrzezki bierze I tymi — bo tchórz tchórze, bo Żydy Żyd rodzi — Pod swe jarzmo królestwa chrześcijańskie wodzi. Sypą się wojska zewsząd to morzem, to lądem, Jakim bystry z Abnoby Donaj spada prądem. Poci się Wulkan w Lemnie i ledwie nastarczy Kuć szabel, mieczów, grotów, rodeli i tarczy. Tak wielkim aparatem i ledwie ku wierze Podobną gorliwością gdy się Osman bierze,[...] ufterada WOJNA CHOCIMSKA
Poczesny przed nim Mufty, nad wsze starszy hodzie, Stanął pod srebrnym włosem na głowie i brodzie, A ufając powadze swego pastorału, Tak się do wojny owej przymówi zapału: „I mnieć, wielki
piersi oddarszy macierze, Już okrzczone nieczystej do obrzezki bierze I tymi — bo tchórz tchórze, bo Żydy Żyd rodzi — Pod swe jarzmo królestwa chrześcijańskie wodzi. Sypą się wojska zewsząd to morzem, to lądem, Jakim bystry z Abnoby Donaj spada prądem. Poci się Wulkan w Lemnie i ledwie nastarczy Kuć szabel, mieczów, grotów, rodeli i tarczy. Tak wielkim aparatem i ledwie ku wierze Podobną gorliwością gdy się Osman bierze,[...] ufterada WOJNA CHOCIMSKA
Poczesny przed nim Mufty, nad wsze starszy hodzie, Stanął pod srebrnym włosem na głowie i brodzie, A ufając powadze swego pastorału, Tak się do wojny owej przymówi zapału: „I mnieć, wielki
Skrót tekstu: PotWoj1924
Strona: 39
Tytuł:
Transakcja Wojny Chocimskiej
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1924
mi Melissa - żem prawdę mówiła, Patrz, iżem za jej czystość niedarmo ślubiła. Odjedźże kęs, a jeśli tem kształtem wypijesz, Gdy się wrócisz, już jej wierz, już szczęśliwy żyjesz”.
XXXI.
Mnie iż nieznośna przy niej nie być rzecz się zdała, Bo miłość serce skłóte ztem grotów trzymała, Wymawiam się i proszę sposobu inszego, Przez który wziąłbym skutek zamysłu mojego. „Dobrze - odpowiada mi - zaraz ja to sprawię, Więc przez snadniejszy środek w tem kresie postawię Chęć twoję, do którego bieży: mowę, szaty Twarz odmienięć, jutro mi nie będziesz brodaty”.
XXXII.
Wiesz
mi Melissa - żem prawdę mówiła, Patrz, iżem za jej czystość niedarmo ślubiła. Odjedźże kęs, a jeśli tem kształtem wypijesz, Gdy się wrócisz, już jej wierz, już szczęśliwy żyjesz”.
XXXI.
Mnie iż nieznośna przy niej nie być rzecz się zdała, Bo miłość serce skłóte stem grotów trzymała, Wymawiam się i proszę sposobu inszego, Przez który wziąłbym skutek zamysłu mojego. „Dobrze - odpowiada mi - zaraz ja to sprawię, Więc przez snadniejszy środek w tem kresie postawię Chęć twoję, do którego bieży: mowę, szaty Twarz odmienięć, jutro mi nie będziesz brodaty”.
XXXII.
Wiesz
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_III
Strona: 287
Tytuł:
Orland szalony, cz. 3
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905