Cały plac Pałacu i oficyn powinien być opasany wałem, parkanem nakrytym, jeśli niemurowanym przynajmniej drzewianym, albo płotem ostrożonym, z jedną na dziedziniec piękną mocną i zamczystą bramą. Jeśli warty w niej niemasz, być powinień stróż, obstalowany wrotny człek wierny, sumienny aby nie siedział z lulką w kuchni, albo przy której grubie, i tam spał; ale całą noc chodził, od rogu do rogu dziedzińca, wołając, świszcząc, aby się złodziej nie zakradł, nieprzyjaciel nie napadł raptem, zwierz szkody nieuczynił. Jeśli blisko Pałacu w dziedzincu niemasz jakiego źródła, strumyka, sadzawki, stawu, potrzeba mieć studnię której opisanie masz tu sub
Cały plac Pałacu y officyn powinien bydź opasany wałem, parkanem nakrytym, iezli niemurowanym przynaymniey drzewianym, albo płotem ostrożonym, z iedną na dziedziniec piękną mocną y zamczystą bramą. Iezli warty w niey niemasz, bydź powinień stroż, obstalowany wrotny człek wierny, sumienny aby nie siedział z lulką w kuchni, albo przy ktorey grubie, y tam spał; ale całą noc chodził, od rogu do rogu dziedzińca, wołaiąc, swiszcząc, aby się złodziey nie zakradł, nieprzyiáciel nie napadł raptem, zwierz szkody nieuczynił. Iezli blisko Pałacu w dziedzincu niemasz iakiego źrodła, strumyka, sadzawki, stawu, potrzeba mieć studnię ktorey opisanie masz tu sub
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 362
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
jakich racyj. Pozycja folwarku najładniejsza w kwadrat. Pięknie i bezpieczno, gdy wszystko pod gontami. Kominy albo dymniki obwarować, aby od ognia było bezpieczeństwo. Straż ma być z całej wsi wybrany człek, trzyzwy, sumienny, czujny, Panu przychylny, któryby dwór cały w nocy obchodził, wołał, nie spał przy grubie. Obora dla uniknienia fetorów robactwa, gumno dla bezpieczeństwa od ognia, szopy, stajnie, wozownia, kurniki, kucze, karmniki, nie mają być przed oknami, ale na bokach dworu, i przecie ładną symetrią budowane, przykryte, oblepione. Ogród na jarzynę nie opodał odedworu, czysty, bzami, burzanami nie
iakich racyi. Pozycya folwarku nayładnieysza w kwadrat. Pięknie y bespieczno, gdy wszystko pod gontami. Kominy albo dymniki obwarować, aby od ognia było bespieczeństwo. Straż ma bydź z całey wsi wybrany człek, trzyzwy, sumienny, czuyny, Panu przychylny, ktoryby dwor cały w nocy obchodził, wołał, nie spał przy grubie. Obora dla uniknienia fetorow robactwa, gumno dla bespieczeństwa od ognia, szopy, staynie, wozownia, kurniki, kucze, karmniki, nie maią bydz przed oknami, ale na bokach dworu, y przecie ładną symetryą budowane, przykryte, oblepione. Ogrod na iarzynę nie opodał odedworu, czysty, bzami, burzanami nie
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 400
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
wznawia Paweł Z. mówiąc: Kielich którym dzięki czyniemy/ izali nie jest uczestnictwem Krwie Pana Krystusowej? A chleb który łamiemy/ izali nie jest spłecznością ciała P. Krystusowego? Abowiem jeden chłęb i jedno ciało wszyscy jesteśmy. Katechizm
78 A zstawasz się chleb samym ciałem Krystusowym i wino krwią?
Nie mamy o tym rozumieć grubie: Lecz jako przy Krzcie woda w krew się nie obraca/ ani wo/ da sama przez się jest onym omyciem grzechów/ ale tylko upominkiem a zadatkiem pozwierzchnym tego wszytkiego co nam na Krzcie zapieczetowano bywa: tak ani chleb wieczerzy Pańskiej odmienia się w samo ciało Pańskie/ chociaż według sposobu świętości/ i względem zwyczajnej o
wznawia Paweł S. mowiąc: Kielich ktorym dzięki czyniemy/ izáli nie iest vczestnictwem Krwie Páná Krystusowey? A chleb ktory łamiemy/ izali nie iest spłecznosćią ćiáłá P. Krystusowego? Abowiem ieden chłęb y iedno ćiáło wszyscy iestesmy. Kátechizm
78 A zstawasz śię chleb sámym ćiáłem Krystusowym y wino krwią?
Nie mamy o tym rozumieć grubie: Lecz iáko przy Krzćie wodá w krew śię nie obraca/ áni wo/ dá sáma przez śię iest onym omyćiem grzechow/ ále tylko vpominkiem á zádátkiem pozwierzchnym tego wszytkiego co nam ná Krzćie zápieczetowáno bywa: ták áni chleb wieczerzy Páńskiey odmienia śię w sámo ćiáło Páńskie/ choćiaż według sposobu świątośći/ y względem zwyczayney o
Skrót tekstu: RybMKat
Strona: 34
Tytuł:
Katechizmy
Autor:
Maciej Rybiński
Drukarnia:
Andrzej Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1619
Data wydania (nie wcześniej niż):
1619
Data wydania (nie później niż):
1619
one? Kędy miłe rzeki Emońskie? Już ich pono nie ujźrzę na wieki. Czekasz mego pływania Sperychiu kochany, Czekasz kiedyć swój poślę włos ofiarowany. Pono już wszyscy ucznia niewdzięcznego ganią, Żem odszedł Mistrza mego, żem już za otchłanią Stygijską: rozumieją; i po mojej zgubie Osierociały Chiron płacze w swojej grubie. Ty już kędyś oręża moje zaniedbane, Piastujesz o Patroklu? I mnie wychowane Konie coraz przejeżdżasz? A ja bluszczem kryte Drzewca w ręku piastuję, i roboty szyte Wstyd i wspomnieć pojąłem; będziesz się taiła Dłużej jeszcze i miłość, w którą cię wprawiła Ukochana Królewna? I ranie serdecznej, Dalej się w cierpliwości
one? Kędy miłe rzeki Emońskie? Iuż ich pono nie uyźrzę ná wieki. Czekasz mego pływánia Sperichiu kochány, Czekasz kiedyć swoy poślę włos ofiárowány. Pono iuż wszyscy uczniá niewdźięcznego gánią, Żem odszedł Mistrzá mego, żem iuz zá otchłánią Stygiyską: rozumieią; y po moiey zgubie Ośieroćiáły Chiron płácze w swoiey grubie. Ty iuż kędyś oręża moie zániedbáne, Piástuiesz o Pátroklu? Y mnie wychowáne Konie coraz przeieżdżasz? Á ia bluszczem kryte Drzewcá w ręku piástuię, y roboty szyte Wstyd y wspomnieć poiąłem; będźiesz się táiłá Dłużey ieszcze y miłość, w ktorą ćię wpráwiłá Vkochána Krolewná? Y ránie serdeczney, Dáley się w ćierpliwośći
Skrót tekstu: ClaudUstHist
Strona: 135
Tytuł:
Troista historia
Autor:
Claudius Claudianus
Tłumacz:
Jędrzej Wincenty Ustrzycki
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1700
Data wydania (nie później niż):
1700
, Chcąc dzień z nocy urobić, choć sam Bóg przestrzega; Co żywo też w tym ogniu skrzydełka zażega: Którymi w niebo mieli z anielskimi duchy, Lecą w grób, z grobu w piekło, gorzej niźli muchy. Muchać przed śmiercią w lada skryje się skałubie; Jako padł, tak jej czeka człek w grobowej grubie. 25 (P). ŻMUDY
Malowana kolaska, koń jeden pleśniwy, Drugi czarny, obiema postrzyżono grzywy, Oba z nieszczęścia małe, i ten, ów chudy, Bardziej poszły na świnie niż litewskie żmudy, Obudwu by woźnica w guńce wziął po pachy: A szor suto w mosiężne okowany blachy, Choć i sierci
, Chcąc dzień z nocy urobić, choć sam Bóg przestrzega; Co żywo też w tym ogniu skrzydełka zażega: Którymi w niebo mieli z anielskimi duchy, Lecą w grób, z grobu w piekło, gorzej niźli muchy. Muchać przed śmiercią w leda skryje się skałubie; Jako padł, tak jej czeka człek w grobowej grubie. 25 (P). ŻMUDY
Malowana kolaska, koń jeden pleśniwy, Drugi czarny, obiema postrzyżono grzywy, Oba z nieszczęścia małe, i ten, ów chudy, Bardziej poszły na świnie niż litewskie żmudy, Obudwu by woźnica w guńce wziął po pachy: A szor suto w mosiężne okowany blachy, Choć i sierci
Skrót tekstu: PotFrasz5Kuk_III
Strona: 369
Tytuł:
Ogroda nie wyplewionego część piąta
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1688 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987