nie godzi mi się niemi gardzić, bo to są Święte twarzy, Obrazy Święte. Znosi to wszystko Pismo Święte, nie każe nic brać, bez podarunków chce aby sądzono. Sądźcie tak, jakoby nikt nic nie miał. Nie będzieli takich sądów: Movebuntur fundamenta terrae: Poruszą się i z-niepokoją, wszystkie fundamenta, wszystkie grunty ziemie. To słowo. Twarzy grzesznych bierzecie: czyta się z-Greckiego. Słowo bowiem Greckie προσωπα wyraźnie osoby znaczy. 7. Proszę, za dozwoleniem Trybunalskiego, to jest mądrego słuchacza, abym mógł z-Teologyj tłumaczyć, co to jest brać osobę grzesznego? Branie osoby, na tym należy, Hypostatice, vel Personaliter
nie godźi mi się niemi gárdźić, bo to są Swięte twarzy, Obrázy Swięte. Znośi to wszystko Pismo Swięte, nie każe nic bráć, bez podárunkow chce áby sądzono. Sądźcie ták, iákoby nikt nic nie miał. Nie będźieli tákich sądow: Movebuntur fundamenta terrae: Poruszą się i z-niepokoią, wszystkie fundámenta, wszystkie grunty źiemie. To słowo. Twarzy grzesznych bierzećie: czyta się z-Greckiego. Słowo bowiem Greckie προσωπα wyráźnie osoby znáczy. 7. Proszę, zá dozwoleniem Trybunálskiego, to iest mądrego słucháczá, ábym mogł z-Teologyi tłumáczyć, co to iest bráć osobę grzesznego? Bránie osoby, ná tym należy, Hypostatice, vel Personaliter
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 4
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
, przed Panem Bogiem Kaim, o Abla, z-regestru, de Calumnia, o kalumnyją, potwarzy, zelżenia. Ci dwaj bracia Abel, i Kaim, tak się byli podzielili, jednemu się dostały ruchome rzeczy, to jest Owce, Inwentarz, fuit autem Abel pastor ouium; a drugiemu dostały się bona immobilia grunty, posessyje, ziemstwo, et Cain Agricola. Widzę że co rola, to rola, przedcię Kaim, nie ubogi, possessio, bo roli pilnował, ale kiedy to bogactwo Owczarnia, ruchome dobra, ruchome to, bo nie stateczne, niepewne dobra, i dla tego się też tłumaczy Abel Nic, Abel Nihil
, przed Pánem Bogiem Kaim, o Ablá, z-regestru, de Calumnia, o kálumnyią, potwarzy, zelżenia. Ci dwáy bráćia Abel, y Kaim, ták się byli podźielili, iednęmu się dostáły ruchome rzeczy, to iest Owce, Inwentarz, fuit autem Abel pastor ouium; á drugiemu dostáły się bona immobilia grunty, possessyie, źiemstwo, et Cain Agricola. Widzę że co rola, to rola, przedćię Kaim, nie vbogi, possessio, bo roli pilnował, ále kiedy to bogáctwo Owczárnia, ruchome dobrá, ruchome to, bo nie státeczne, niepewne dobrá, i dla tego się też tłumáczy Abel Nic, Abel Nihil
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 10
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
ma znieść z Ksdzem Proboszczem Brodzkim, zęby się sufragia za dusze moją, i Małżonki mojej, a Matki jego w Ko-
ściele Brodzkim odprawowały, zwłaszcza, że nieboszczka testamentem tysiąc czerwonych złotych do tegoż Kościoła legowała. S strony alienacji pewnych gruntów odpowiedział, iż dla rosszyrzenia Miasta,y wałów koło niego usypanych, pewne grunty, i sadzawka, i ogrody ex vi fundationis primaevae Kościołowi Brodzkiemu należące, są przezemnie odjęte: ma się tedy starać, Syn mój, aby były nagrodzone, i fructus cessantes zapłacone. S strony testamentu nieboszczki ś. p. Jej Mci Paniej Krakowskiej odpowiedział, cokolwiek małżonka moja, testamentem, który jest w szkatule
ma znieść z Xdzem Proboszczem Brodzkim, zęby się suffragia za dusze moię, y Małżonki moiey, a Matki iego w Ko-
ściele Brodzkim odprawowały, zwłascza, że nieboszczka testamentem tysiąc czerwonych złotych do tegosz Kościoła legowała. S strony alienatiey pewnych gruntow odpowiedział, isz dla rosszyrzenia Miasta,y wałow koło niego usypanych, pewne grunty, y sadzawka, y ogrody ex vi fundationis primaevae Kościołowi Brodzkiemu należące, są przezemnie odięte: ma się tedy starać, Syn moy, aby były nagrodzone, y fructus cessantes zapłacone. S strony testamentu nieboszczki ś. p. Jey Mći Paniey Krakowskiey odpowiedział, cokolwiek małżonka moia, testamentem, który iest w szkatule
Skrót tekstu: KoniecSPun
Strona: 287
Tytuł:
Punkta
Autor:
Stanisław Koniecpolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
testamenty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1673
Data wydania (nie wcześniej niż):
1673
Data wydania (nie później niż):
1673
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
się zamykają: te wszyscy ganią/ tak ci którzy pisali o gospodarstwie wiejskiem jako i inni: a to dla tego/ że woda stojąca jest jako bez dusze/ gdy się bowiem rusza ustawicznie i z miejsca na miejsce płynie/ w ten czas jest żywa woda. Stądże częstokroć w takowych wodach najdują się dna i grunty błotne dla jednostajnego stania onej wody: a w rzekach i w krynicach i w źrzodłach/ rzadko kędy obaczyć grunt błotny/ ale zawsze gładki. jednakże najgorsze są wody w kalużach i w jeziorach/ czego nas i sam zapach takowych wód może nauczyć. Przydają to jeszcze niektórzy/ że między temi wodami najniezdrowsze mają być
się zamykaią: te wszyscy ganią/ tak ći ktorzy pisali o gospodárstwie wieyskiem iako y inni: á to dla tego/ że wodá stoiąca iest iako bez dusze/ gdy się bowiem rusza vstáwicżnie y z mieysca na mieysce płynie/ w ten cżás iest żywa wodá. Ztądże częstokroć w tákowych wodach nayduią sie dná y grunty błotne dla iednostáyne^o^ stania oney wody: a w rzekach y w krynicach y w źrzodłach/ rzadko kędy obacżyć grunt błotny/ ale záwsze głádki. iednakże naygorsze są wody w kalużach y w ieźiorách/ cżego nas y sam zapách tákowych wod może náucżyć. Przydáią to ieszcże niektorzy/ że między temi wodami nayniezdrowsze maią bydź
Skrót tekstu: SykstCiepl
Strona: 38.
Tytuł:
O cieplicach we Skle ksiąg troje
Autor:
Erazm Sykstus
Drukarnia:
Krzysztof Wolbramczyk
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617
: kiedy świat była zatopiła.
Bywa w miejscach niektórych wiele takiej rudy Podwierzchnej: tylko że ją potrzeba brać z wody: Bo ona gdziekolwiek jest/ tedy wszędy w błocię Leży: i z tąd ją błotniązową pospolicie.
Miedzy tymi we środku prawie Kuźnicami/ Leży góra Libanus zarosła Cedrami I kadzidłem: przy której nader znamienite Grunty są: w Olej/ w Wino/ i w zboże obfite. Wszakoż tam kędy były zasiadły Kuźnice/ Piaszczyste jest i rudne/ nie uródne miejsce. Z tądże HIRAM Król Tyrski/ nazwał był tę ziemię CHABUL: Która aż dotąd ma jeszcze to imię. Tę krainę po wyszciu Żydowskim z niewoli Egipskiej: AsEROWI
: kiedy świát byłá zátopiłá.
Bywa w mieyscách niektorych wiele tákiey rudy Podwierzchney: tylko że ią potrzebá bráć z wody: Bo oná gdźiekolwiek iest/ tedy wszędy w błoćię Leży: y z tąd ią błotniązową pospolićie.
Miedzy tymi we środku práwie Kuźnicámi/ Leży gorá Libanus zárosła Cedrámi Y kádźidłem: przy ktorey náder známienite Grunty są: w Oley/ w Wino/ y w zboże obfite. Wszákoż tám kędy były zaśiádły Kuźnice/ Piasczyste iest y rudne/ nie vrodne mieysce. Z tądże HIRAM Krol Tyrski/ názwał był tę źiemię CHABVL: Ktora áż dotąd ma iescze to imię. Tę kráinę po wyszćiu Zydowskim z niewoli AEgyptskiey: ASSEROWI
Skrót tekstu: RoźOff
Strona: B3v
Tytuł:
Officina ferraria
Autor:
Walenty Roździeński
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
hutnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
to wszytko; trzeba mi o sposobie pomyślić/ by też nie dospać drugdzie[...] . Więc Sumnienie: Biada którzy myślicie rzecz nie pożyteczną, i czynicie złość w łożnicach waszych. Ów zaś prawi: Rozmnożyć mi majętności potrzeba Dodaje mu Sumnienie: Biada temu kto rozmnaża nie swoje. Idzie dalej Miłośnik Ciernia: Jest tu Majętność i grunty nie złe przyległe/ u mego sąsiada zapłacę mu skupię/ i ruszę go by niechciał/ więcej ja mogę/ aniżeli on. A Sumnienie zanim: Biada którzy rolą do roli przymnażacie: Biada którzy zgromadzą łakomstwo domowi swemu. Kolą ciernie Miłośnika ciernia. Domów mi też przybudować i rozszerzyć potrzeba. Kole i Sumnienie:
to wszytko; trzebá mi o sposobie pomyslić/ by też nie dospáć drugdźie[...] . Więc Sumnienie: Biadá ktorzy myślićie rzecz nie pożyteczną, y czynićie złosć w łożnicach wászych. Ow záś práwi: Rozmnożyć mi maiętnosći potrżeba Dodáie mu Sumnienie: Biadá temu kto rozmnaża nie swoie. Idzie daley Miłośnik Cierniá: Iest tu Máiętność y grunty nie złe przyległe/ v mego sąśiadá zapłácę mu skupię/ y ruszę go by niechćiał/ więcey ia mogę/ aniżeli on. A Sumnienie zánim: Biadá ktorzy rolą do roli przymnażáćie: Biadá ktorzy zgromadzą łákomstwo domowi swemu. Kolą ćiernie Miłośniká ćierniá. Domow mi też przybudowáć y rozszerzyć potrzebá. Kole y Sumnienie:
Skrót tekstu: BanHist
Strona: 14
Tytuł:
Bankiet albo historia jako Adam bankietował
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
Hiszpaniej i w Peru/ jakiego za wiele lat w Brasilu/ w Florydzie/ u Cicimechów/ u Andów/ i w inszych krajach nie uczyniło/ kędy je znalazło pomienionej sposobności: bo iż tamci ludzie pospołu nie mieszkają/ nie mając ani sposobu żadnego rządów/ ani pana statecznego/ któremuby oddawali posłuszeństwo; są jakby grunty porzucone/ i zgoła nic nie sprawne/ suche i kamieniste/ na których słowo Boże nie puszcza korzenia/ ani pożytku czyni. I aczkolwiek to rzecz jest trudna/ uczynić je sposobne ku nauce Chrześcijańskiej; lecz daleko jest trudniejsza zatrzymać je w niej. Jasna to rzecz jest/ iż Brasilczykowie nie trzymają się długo wiary/
Hiszpaniey y w Peru/ iákiego zá wiele lat w Brásilu/ w Floridźie/ v Cicimechow/ v Andow/ y w inszych kráiách nie vczyniło/ kędy ie ználázło pomienioney sposobnośći: bo iż támći ludźie pospołu nie mieszkáią/ nie máiąc áni sposobu żadnego rządow/ áni páná státecznego/ ktoremuby oddawáli posłuszeństwo; są iákby grunty porzucone/ y zgołá nic nie spráwne/ suche y kámieniste/ ná ktorych słowo Boże nie puscza korzeniá/ áni pożytku czyni. Y áczkolwiek to rzecz iest trudna/ vczynić ie sposobne ku nauce Chrześćiáńskiey; lecz dáleko iest trudnieysza zátrzymáć ie w niey. Iásna to rzecz iest/ iż Brasilczykowie nie trzymáią się długo wiáry/
Skrót tekstu: BotŁęczRel_V
Strona: 19
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. V
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
et Valentinus Wrzecionko eodem scilicet modo, quo advocatus; et hi omnes iuramentum prestiterunt iuxta tenorem superius adnotatum. Ex occasione novi advocati ac scabinorum negotia inferius posita expediebantur.
3006. (336) Pierwsza sprawa. — (Po Mateuszu Michtarzu została rola pusta, którą i dzieczi i powinni pogardzili, zaczym, żeby niepustoszały grunty w majętności klasztornej frater Sigismundus na ten czas faktor Kasiński wziął na nią od Walentego). Po Matuszu Michtarzu została rola pusta, którą zona tegosz Matusza przedała Valentemu Wrzecionkowi za złotych 12; potym frater Sigismundus w długu wziął ją od Walentego młynarza, a Ksiądz Zygmunt przedał ją Walentowi Wrzecionkowi za złotych osm; ten Walenti Wrzeczionko
et Valentinus Wrzecionko eodem scilicet modo, quo advocatus; et hi omnes iuramentum prestiterunt iuxta tenorem superius adnotatum. Ex occasione novi advocati ac scabinorum negotia inferius posita expediebantur.
3006. (336) Pierwsza sprawa. — (Po Matheuszu Michtarzu została rola pusta, ktorą y dzieczi y powinni pogardzili, zaczym, zeby niepustoszały grunty w maietnosci klasztornej frater Sigismundus na ten czas factor Kasinski wziął na nię od Walentego). Po Mathuszu Michtarzu została rola pusta, ktorą zona thegosz Mathusza przedała Valentemu Wrzecionkowi za złotych 12; potym frater Sigismundus w długu wział ią od Walentego młynarza, a Xziądz Zygmunt przedał ią Walentowi Wrzecionkowi za złotych osm; tęn Walenti Wrzeczionko
Skrót tekstu: KsKasUl_1
Strona: 316
Tytuł:
Księgi gromadzkie wsi Kasina Wielka, cz. 1
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kasina Wielka
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1601 a 1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1601
Data wydania (nie później niż):
1650
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Księgi sądowe wiejskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bolesław Ulanowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1921
3. (I. 276)
3260. (590) 7. któryby sząsiad sząsiadowi dał na jaki kesz rolej pieniędzy bez Pańskej wolej, aby czoszkolwiek, żeby on w lichwie tę rolą trzymał, tedy ten przepada tez pieniądze i czokolwiek inszego dał, a winy Pańskej ma dacz grzywien 5; bo dla tego grunty pustoszęją; a którybykolwiek jaki komu kesz rolej zastawił na kilka lat, ma dacz winy Pańskej grzywien 5, a od gromady plak 30.
3261. (591) 8. ktobykolwiek w ogranicznej karczmie pił, bądź szom gospodarz, albo zona, albo sługa, winy Pańskej złotych 3 bez odpusczenia
3262. (592)
3. (I. 276)
3260. (590) 7. ktoryby sząsiad sząsiadowi dał na iaki kesz roley pieniedzy bez Panskey woley, aby czoszkolwiek, zeby on w lichwie tę rolą trzymał, tedy ten przepada tez pieniądze i czokolwiek inszego dał, a winy Panskey ma dacz grzywien 5; bo dla tego gronty pustoszęią; a ktorybykolwiek iaki komu kesz roley zastawił na kilka lat, ma dacz winy Panskey grzywien 5, a od gromady plak 30.
3261. (591) 8. ktobykolwiek w ograniczney karczmie pił, bądz szom gospodarz, albo zona, albo sługa, winy Panskey złotych 3 bez odpusczenia
3262. (592)
Skrót tekstu: KsKasUl_1
Strona: 341
Tytuł:
Księgi gromadzkie wsi Kasina Wielka, cz. 1
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kasina Wielka
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1601 a 1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1601
Data wydania (nie później niż):
1650
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Księgi sądowe wiejskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bolesław Ulanowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1921
/ aby ich dobrze opatrzył. 24. Który wziąwszy takie rozkazanie/ wsadził je do nagłębszego więzienia/ a nogi ich zamknął w kłodę. 25
. A O północy Paweł i Sylas modląc się chwalili Boga pieśniami/ tak/ że je słyszeli więźniowie. 26. I powstało z prędka wielkie trzęsienie ziemie, że się poruszyły grunty więzienia/ i zarazem się otworzyły wszystkie drzwi; i wszystkich się związki rozwiązały. 27. A ocuciwszy się stróż więzienia/ i ujrzawszy otworzone drzwi u więzienia/ dobył miecza/ chcąc się sam zabić; mniemając iż więźniowie povciekali. 28. Lecz Paweł zawołał głosem wielkim/ mówiąc: Nie czyń sobie nic złego; bo
/ áby ich dobrze opátrzył. 24. Ktory wźiąwszy tákie rozkazánie/ wsádźił je do nagłębszego więźienia/ á nogi ich zámknął w kłodę. 25
. A O połnocy Páweł y Sylás modląc śię chwalili Bogá pieśniámi/ ták/ że je słyszeli więźniowie. 26. Y powstáło z prętká wielkie trzęśienie źiemie, że śię poruszyły grunty więźienia/ y zárázem śię otworzyły wszystkie drzwi; y wszystkich śię związki rozwiązáły. 27. A ocućiwszy śię stroż więźienia/ y ujrzáwszy otworzone drzwi u więźienia/ dobył miecżá/ chcąc śię sam zábić; mniemájąc iż więźniowie povćiekáli. 28. Lecż Páweł záwołał głosem wielkim/ mowiąc: Nie cżyń sobie nic złego; bo
Skrót tekstu: BG_Dz
Strona: 144
Tytuł:
Biblia Gdańska, Dzieje apostolskie
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632