Dobrześ ADOLFIE uczynił, żeś zbudził, Sen by mnie dłuższym był lenistwem łudził. Wiedz że też i Ja mam swoje amory Zbyt delikatne, zrzędne, fantastyczne, Skoro noc ciemność zapakuje w wory, Wstawam, i chłodzę to stworzenie śliczne, Jakże uchybię, nad powinność czasu, Kilka dni zbyć się nie mogę grymasu. Tak nas obydwóch miłość ma na smyczy, W równe kochanków zaprzęgła niewole, Ciebie Bogini w cierpliwości ćwiczy, Mnie moja Roża częstokroć ukole, Jednak nas zamysł niech namniej nietrwoży, Spiesz do Bogini, Ja do swojej Rozi. To powiedziawszy Zefir, w płaszcz zielony Odział ADOLFA, rzecze: źle mi będzie
Dobrześ ADOLFIE uczynił, żeś zbudził, Sen by mnie dłuższym był lenistwem łudził. Wiedz że też y Ja mam swoie amory Zbyt delikatne, zrzędne, fantastyczne, Skoro noc ćiemność zápakuie w wory, Wstáwam, y chłodzę to stworzenie śliczne, Jákże uchybię, nád powinność czásu, Kilka dni zbyć się nie mogę grymasu. Ták nas obudwoch miłość ma ná smyczy, W rowne kochankow záprzęgła niewole, Ciebie Bogini w ćierpliwosci ćwiczy, Mnie moia Roża częstokroć ukole, Jednak nas zamysł niech namniey nietrwoży, Spiesz do Bogini, Ja do swoiey Roźy. To powiedziawszy Zefir, w płaszcz zielony Odział ADOLFA, rzecze: źle mi będzie
Skrót tekstu: DrużZbiór
Strona: 28
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Elżbieta Drużbacka
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pieśni, poematy epickie, satyry, żywoty świętych
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1752
Data wydania (nie wcześniej niż):
1752
Data wydania (nie później niż):
1752