opanowawszy/ niebezpieczność chodzenia/ ból i chromotę przynosi. Tego żadnym sposobniejszym obyczajem zegnać nie możesz/ jedno ogniem. Weźmi tedy żelazo na to z uprzejma urobione/ a opal skorę około onej kostki/ także potym i na wierzchu ją przepal/ postrzegając żebyś nigdziej nie dotknął żyły suchej żelazem: zasypże ten raz przepalony Grynszpanem/ a obwinąwszy/ nie ruszaj do trzeciego dnia. Potym uczyń maść: Weźmi Grynszpanu łotów cztery/ zgęstwieje jako maść/ a tym mu przykładaj obwijając/ póki się kostka wyrznie abo wygryzie/ zatym goj mu ten raz jako ranę pospolitą. Insze.
Jeśli też palić nie będziesz chciał/ ogol sierść na kostce co najlepiej
opánowawszy/ niebespieczność chodzenia/ bol y chromotę przynośi. Tego żadnym sposobnieyszym obyczáiem zegnáć nie możesz/ iedno ogniem. Weźmi tedy żelázo ná to z vprzeymá vrobione/ á opal skorę około oney kostki/ tákże potym y ná wierzchu ią przepal/ postrzegáiąc żebyś nigdźiey nie dotknął żyły suchey żelázem: zásypże ten raz przepalony Grynszpanem/ á obwinąwszy/ nie ruszay do trzećiego dniá. Potym vczyń máść: Weźmi Grynszpanu łotow cztery/ zgęstwieie iáko máść/ á tym mu przykłáday obwiiáiąc/ poki się kostká wyrznie ábo wygryźie/ zátym goy mu ten raz iáko ránę pospolitą. Insze.
Iesli też palić nie będźiesz chćiał/ ogol śierść ná kostce co naylepiey
Skrót tekstu: DorHip_II
Strona: Oiv
Tytuł:
Hippica to iest o koniach księgi_II
Autor:
Krzysztof Dorohostajski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603
ten czas. Patrzże gdzie jest sierść wzieżona abo wzniesiona/ a koń się tam macać nie da: weźmisz dwa rzemienie/ zwiąż mu nogę nad krzczycami jednym/ a drugim pod nimi/ i ściągni tak mocno/ iż mu noga ociecze a guzy nabiegą. Weźmisz żelazo rozpalone/ a przepaliwszy one guzy/ zasyp Grynszpanem odwiązawszy/ i przywiń chustą/ żeby podeschło: potym przemywszy/ jako wyższej/ zasypuj prochem pomienionym.
Poczynają się też krzczyce od ogona/ co łacno poznasz/ gdy koń zadek trze o ścianę abo o przeworzynę/ abo o co może: ktemu jeśli namacasz na ogonie guzy jakie twarde. Co gdy tak będzie/ zwięzysz
ten czás. Pátrzże gdźie iest śierść wzieżona ábo wznieśiona/ á koń się tám mácáć nie da: weźmisz dwá rzemienie/ zwiąż mu nogę nád krzczycámi iednym/ á drugim pod nimi/ y śćiągni ták mocno/ iż mu nogá oćiecze á guzy nábiegą. Weźmisz żelázo rospalone/ á przepaliwszy one guzy/ zásyp Grynszpanem odwiązawszy/ y przywiń chustą/ żeby podeschło: potym przemywszy/ iáko wyższey/ zásypuy prochem pomienionym.
Poczynáią się też krzczyce od ogoná/ co łácno poznasz/ gdy koń zádek trze o śćiánę ábo o przeworzynę/ ábo o co może: ktemu iesli námácasz ná ogonie guzy iákie twárde. Co gdy ták będźie/ zwięzysz
Skrót tekstu: DorHip_II
Strona: Pij
Tytuł:
Hippica to iest o koniach księgi_II
Autor:
Krzysztof Dorohostajski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603
krzczyce od ogona/ co łacno poznasz/ gdy koń zadek trze o ścianę abo o przeworzynę/ abo o co może: ktemu jeśli namacasz na ogonie guzy jakie twarde. Co gdy tak będzie/ zwięzysz mu także ogon nad i pod krzczycami: gdy guzy krwią nacieką/ takież je żelazem przepal/ a rany zasyp Grynszpanem. Abo stłucz końską kosę na proch/ a przymieszawszy do niego Siarki i Grynszpanu/ zasypuj przemywając po razu na dzień wodą warzoną z Polejem. Abo natłucz Siarki/ Grynszpanu/ lnianego nasienia zarówno/ a to z starym sadłem zmieszawszy/ okładaj póki się zgoi. Maść na wszelakie pomienione razy, gdyby się goić niechciały
krzczyce od ogoná/ co łácno poznasz/ gdy koń zádek trze o śćiánę ábo o przeworzynę/ ábo o co może: ktemu iesli námácasz ná ogonie guzy iákie twárde. Co gdy ták będźie/ zwięzysz mu tákże ogon nád y pod krzczycámi: gdy guzy krwią náćieką/ tákież ie żelázem przepal/ á rány zásyp Grynszpanem. Abo stłucz końską kosę ná proch/ á przymieszawszy do niego Siárki y Grynszpanu/ zásypuy przemywáiąc po rázu ná dźień wodą wárzoną z Poleiem. Abo nátłucz Siárki/ Grynszpanu/ lniánego naśienia zárowno/ á to z stárym sádłem zmieszawszy/ okłáday poki się zgoi. Máść ná wszelákie pomienione rázy, gdyby się goić niechćiáły
Skrót tekstu: DorHip_II
Strona: Pij
Tytuł:
Hippica to iest o koniach księgi_II
Autor:
Krzysztof Dorohostajski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603
a zbiwszy białku z hałunem/ przyłóż przez noc/ nazajutrz zaskwarz łojem kozłowym/ a musiszli w drogę jachać/ smołą czarną po wierzchu zasmol ciepło/ by woda nie doszła. Insze.
Jeśliby też rana się zaplugawiła abo zaropiła z niepostrzeżenia/ abo z zastarzenia/ otworzywszy róg pierwej około niej/ po przemyciu octem/ Grynszpanem zasypuj/ a słoniną przetapianą na wodę zimną zamazuj. O zagwozdżeniu abo zakłociu do żywego. Rozdział 39.
ZAbicie za żywe pochodzi z niebacznego abo z kwapliwego kowania/ co po tym naprzód poznać/ gdy koń nogę wystawuje/ a czasem też podnosi nie mogąc na niej stać długo: drugi znak/ góre mu kopyto znacznie
á zbiwszy białku z háłunem/ przyłoż przez noc/ názáiutrz záskwarz łoiem kozłowym/ á muśiszli w drogę iácháć/ smołą czarną po wierzchu zásmol ćiepło/ by wodá nie doszłá. Insze.
Iesliby też ráná się záplugáwiłá ábo záropiłá z niepostrzeżenia/ ábo z zástárzenia/ otworzywszy rog pierwey około niey/ po przemyćiu octem/ Grynszpanem zásypuy/ á słoniną przetapiáną ná wodę źimną zámázuy. O zágwozdżeniu ábo zákłoćiu do żywego. Rozdział 39.
ZAbićie zá żywe pochodźi z niebácznego ábo z kwápliwego kowánia/ co po tym naprzod poznáć/ gdy koń nogę wystáwuie/ á czásem też podnośi nie mogąc ná niey stać długo: drugi znák/ gore mu kopyto znácznie
Skrót tekstu: DorHip_II
Strona: Qij
Tytuł:
Hippica to iest o koniach księgi_II
Autor:
Krzysztof Dorohostajski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603
/ Foeni Graeci funt jeden utłuczonego na proch/ Fig więdłych dwadzieścia/ oliwy funtów dwa/ zwierć dobrze wespół/ a to dawaj pić koniowi w mleku kozim abo jakimkolwiek częstokroć: czyści wnętrze/ chłodzi i odwilża. Księgi Maść czerwona na rany, i wrzody uporne, i na mięso żywe.
Weźmi rdze miedzianej/ co Grynszpanem nazywają/ łotów pięć/ patoki miodowej łotów czternaście/ octu winnego co najmocniejszego łotów siedm/ warz wespół/ aż będzie maść gęsta czerwona. Złota maść na wszelakie rany.
Weźmi wosku żółtego łotów sześć/ oliwy dobrej pułtrzecia funta/ Terpentyny łotów dwa/ żywice przedniej przeyźrzoczystej pułtora łota/ kadzidła białego łot jeden/ szafranu tłuczonego
/ Foeni Graeci funt ieden vtłuczonego ná proch/ Fig więdłych dwádźieśćiá/ oliwy funtow dwá/ zwierć dobrze wespoł/ á to daway pić koniowi w mleku koźim ábo iákimkolwiek częstokroć: czyśći wnętrze/ chłodźi y odwilża. Kśięgi Máść czerwona ná rány, y wrzody vporne, y ná mięso żywe.
Weźmi rdze miedźiáney/ co Grynszpanem názywáią/ łotow pięć/ pátoki miodowey łotow czternaśćie/ octu winneg^o^ co naymocnieyszego łotow śiedm/ warz wespoł/ áż będźie máść gęsta czerwona. Złota máść ná wszelákie rány.
Weźmi wosku żołtego łotow sześć/ oliwy dobrey pułtrzećiá funtá/ Terpentyny łotow dwá/ żywice przedniey przeyźrzoczystey pułtorá łotá/ kádźidłá białego łot ieden/ száfránu tłuczonego
Skrót tekstu: DorHip_II
Strona: Qiijjv
Tytuł:
Hippica to iest o koniach księgi_II
Autor:
Krzysztof Dorohostajski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603
koniowi/ żadną miarą jeść nie może. Temu zabieżysz przemywszy mu gębę octem ciepłym z solą: owsa też jeść koń nie będzie/ który w rzeszocie z skory wilczej uczynionym leżał aby przewiany był. Na robactwo w sadnie abo w ranie.
Ziele rdest ususzywszy w cieniu/ utłucz na proch a zasypuj/ zarazem wypadną. Grynszpanem zasypując abo wapnem niegaszonym/ toż morzy i wypędza. Na robaki w uszach końskich.
Zabij psa/ a wyjąwszy żebro z niego oskrób dobrze mięso/ tę kość uwiąż na sznurku koniowi pod szyją do dni kilku/ a wypadną. Zamknienie tych ksiąg czwartych. Rozdział 44.
JAko niezliczona liczba chorób i przypadków znajduje się na
koniowi/ żadną miárą ieść nie może. Temu zábieżysz przemywszy mu gębę octem ćiepłym z solą: owsá też ieść koń nie będźie/ ktory w rzeszoćie z skory wilczey vczynionym leżał áby przewiany był. Ná robáctwo w sádnie ábo w ránie.
Ziele rdest vsuszywszy w ćieniu/ vtłucz ná proch á zásypuy/ zárázem wypádną. Grynszpanem zásypuiąc ábo wapnem niegászonym/ toż morzy y wypędza. Ná robaki w vszách końskich.
Zábiy psá/ á wyiąwszy żebro z niego oskrob dobrze mięso/ tę kość vwiąż ná sznurku koniowi pod szyią do dni kilku/ á wypádną. Zámknienie tych kśiąg czwartych. Rozdział 44.
IAko niezliczona liczbá chorob y przypadkow znáyduie się ná
Skrót tekstu: DorHip_II
Strona: Rij
Tytuł:
Hippica to iest o koniach księgi_II
Autor:
Krzysztof Dorohostajski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603
sobie szerokimi na kształt augustiańskich, przypominała milicją rzymską przed dyktatorami w triumfie paradującą.
Wieczorem dawał król na Zamku bal z maskami dla panów i dla miasta, które całe, i z przedmieściami, było tego dnia iluminowane rzęsistym światłem w oknach. Pałace zaś pańskie i bogatszych kamienice rozmaitymi figurami i farbami lamp palących się między świrczynę grynszpanem ufarbowaną rozsadzonych przedziwnie wdzięczny okazywały widok, który samego króla, radością z osiągniętego tronu nienasyconego, oderwał od balu i zwabił do siebie. Objeżdżał bowiem konno z asystencją dworskich swoich wszystkie ulice, przypatrując się rozmaitym figurom i hieroglifikom, aplauzy i pochwały jego wyrażającym. Jakoż co tylko malarstwo, snycerstwo i poezja wymyśleć mogła, wszystko
sobie szerokimi na kształt augustiańskich, przypominała milicją rzymską przed dyktatorami w tryumfie paradującą.
Wieczorem dawał król na Zamku bal z maskami dla panów i dla miasta, które całe, i z przedmieściami, było tego dnia iluminowane rzęsistym światłem w oknach. Pałace zaś pańskie i bogatszych kamienice rozmaitymi figurami i farbami lamp palących się między świrczynę grynszpanem ufarbowaną rozsadzonych przedziwnie wdzięczny okazywały widok, który samego króla, radością z osiągniętego tronu nienasyconego, oderwał od balu i zwabił do siebie. Objeżdżał bowiem konno z asystencją dworskich swoich wszystkie ulice, przypatrując się rozmaitym figurom i hieroglifikom, aplauzy i pochwały jego wyrażającym. Jakoż co tylko malarstwo, snycerstwo i poezja wymyśleć mogła, wszystko
Skrót tekstu: KitPam
Strona: 154
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jędrzej Kitowicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
Tekst uwspółcześniony:
tak