kształtnie przymówiłem się, że pierwsza instancja w.ks.m. dobrodzieja powinna mieć większy respekt, ile kiedy iniquissime z domu to starostwo książęcia im. dobrodzieja mego wyszło. Nie miała ta rzecz odpowiedzi większej, tylko żem i ja potrzebny. Na upór nie masz lekarstwa, z ręku prawie wypadnie ta dobra grzanka chleba dla niezgody. Na co imp. referendarz srodze ubolewa, który jest bardzo przychylny w.ks.m. dobrodziejowi. I ja nie mam sposobu ani go dostać mogę, co tu dalej z tym czynić, kiedy imp. wojewoda płocki mocno koło tego chodzi, aby konsens był zapieczętowany, otrzymawszy deklaracyją pańską,
kształtnie przymówiłem się, że pierwsza instancyja w.ks.m. dobrodzieja powinna mieć większy respekt, ile kiedy iniquissime z domu to starostwo książęcia jm. dobrodzieja mego wyszło. Nie miała ta rzecz odpowiedzi większej, tylko żem i ja potrzebny. Na upór nie masz lekarstwa, z ręku prawie wypadnie ta dobra grzanka chleba dla niezgody. Na co jmp. referendarz srodze ubolewa, który jest bardzo przychylny w.ks.m. dobrodziejowi. I ja nie mam sposobu ani go dostać mogę, co tu dalej z tym czynić, kiedy jmp. wojewoda płocki mocno koło tego chodzi, aby konsens był zapieczętowany, otrzymawszy deklaracyją pańską,
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 317
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
berdyszami knapi, Jeśli kto pana za łeb w kościele ułapi. Niech i Szwajcarów chowa; będzieli sam knapem, Nie ustraszy nikogo furyją i sapem. 412. PÓŹNA PRZY OŁTARZU ZMOWA NA TOZ DRUGI RAZ
Nie do upodobania małżeństwa dziś między Ludźmi widzimy, ale do jednych pieniędzy: Niech będzie głupi, szpetny, byle chleba grzanka, Idzie za Ormianina i wojewodzianka; Pojmie z pieniędzmi mieszczkę, pojmie babę młody, Grzeczny i rodowity szlachcic. Stąd rozwody Zagęściły, bo skoro pieniędzy nie stanie, Co pleban związał, rozwiąż, księże sufraganie. Mężów żony, te sobie mężowie ostroczą, Za biedą swar, jak prędko pieniądze roztoczą. W tysiącu szukać
berdyszami knapi, Jeśli kto pana za łeb w kościele ułapi. Niech i Szwajcarów chowa; będzieli sam knapem, Nie ustraszy nikogo furyją i sapem. 412. PÓŹNA PRZY OŁTARZU ZMOWA NA TOZ DRUGI RAZ
Nie do upodobania małżeństwa dziś między Ludźmi widzimy, ale do jednych pieniędzy: Niech będzie głupi, szpetny, byle chleba grzanka, Idzie za Ormianina i wojewodzianka; Pojmie z pieniądzmi mieszczkę, pojmie babę młody, Grzeczny i rodowity szlachcic. Stąd rozwody Zagęściły, bo skoro pieniędzy nie stanie, Co pleban związał, rozwiąż, księże sufraganie. Mężów żony, te sobie mężowie ostroczą, Za biedą swar, jak prędko pieniądze roztoczą. W tysiącu szukać
Skrót tekstu: PotMorKuk_III
Strona: 247
Tytuł:
Moralia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
znosiemy te w przymowkach stusy, Biała Płeć zwykła czynić Mężczyznom pokusy. Słuchał DAWID przemowy, roztropnej Niewiasty, Uznał że kłos pszenicy znaczny miedzy chwasty. Więc każde słowo ziarnem w gruncie serca siadło, Bo też na dobrą rolę nie na płonną padło. Odmienił gniew Lwi w dobroć cichego Baranka, Wypadła apetycznym żołnierzom z ust grzanka. Co się każdy z nich zabić Nabala gotował, Aż DAWID żonie Jego zacoś podziękował. Ciekawość miedzy wojskiem urosła z tej miary, Ze Pan ich zwolniał w dobroć z natężonej kary. I za miast zatracenia Męża, dzieci, żony, Jakieś stroi Oferty i niskie ukłony. Ale żeby szemranie w ludziach uspokoił
znosiemy te w przymowkach stusy, Biała Płeć zwykła czynić Męszczyznom pokusy. Słuchał DAWID przemowy, rostropney Niewiasty, Uznał że kłos pszenicy znaczny miedzy chwasty. Więc każde słowo ziarnem w gruncie serca siadło, Bo też na dobrą rolę nie na płonną padło. Odmięnił gniew Lwi w dobroć cichego Baranka, Wypadła áppetycznym żołnierzom z ust grzanka. Co się każdy z nich zabić Nabala gotował, Aż DAWID żonie Jego zacoś podziękował. Ciekawość miedzy woyskiem urosła z tey miary, Ze Pan ich zwolniał w dobroć z natężoney kary. Y zá miast zatracenia Męża, dzieci, żony, Jakieś stroi Offerty y niskie ukłony. Ale żeby szemranie w ludziach uspokoił
Skrót tekstu: DrużZbiór
Strona: 51
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Elżbieta Drużbacka
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pieśni, poematy epickie, satyry, żywoty świętych
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1752
Data wydania (nie wcześniej niż):
1752
Data wydania (nie później niż):
1752
, Którędy ma prowadzić tęskliwą niebogę.
Jako prędko znać jej da — ten z tej, ta z tej strony, Oboje pospieszyli na kres naznaczony Nie inaczej, ale jak u zburzonej Troje Przy rozwalonym murze zeszli się oboje.
Ow jest pewien nadzieje, że mu ona żonka W lot się na przyjaciela zda. Ale go grzanka Omyli, bo gdy Wenus natrze synowskiemi Szturmami, odbija ich racjami swemi, Na komplementach lubo nie schodzi w tej mierze, Wzajem strona oboja ku sobie się bierze. Jak owe poświęcone Cyprydzie gołąbki Już od samiczki samczyk z apetytem ząbki Na smaczny kąsek ostrzy, tureckie kobierce Rozpostarszy — uprasza siedzieć moje serce. Warg z koralu
, Ktorędy ma prowadzić teskliwą niebogę.
Jako prędko znać jej da — ten z tej, ta z tej strony, Oboje pospieszyli na kres naznaczony Nie inaczej, ale jak u zburzonej Troje Przy rozwalonym murze zeszli sie oboje.
Ow jest pewien nadzieje, że mu ona żonka W lot sie na przyjaciela zda. Ale go grzanka Omyli, bo gdy Wenus natrze synowskiemi Szturmami, odbija ich racyami swemi, Na komplementach lubo nie schodzi w tej mierze, Wzajem strona oboja ku sobie się bierze. Jak owe poświęcone Cyprydzie gołąbki Już od samiczki samczyk z apetytem ząbki Na smaczny kąsek ostrzy, tureckie kobierce Rozpostarszy — uprasza siedzieć moje serce. Warg z koralu
Skrót tekstu: KorczWiz
Strona: 58
Tytuł:
Wizerunk złocistej przyjaźnią zdrady
Autor:
Adam Korczyński
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1698
Data wydania (nie wcześniej niż):
1698
Data wydania (nie później niż):
1698
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Roman Pollak, Stefan Saski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1949
krótkiemi słowy jakimby sposobem folgę wnich znaleźć. Do tych przymiotów należy naprzód przerzeczony kurcz żołądkowy. Na uśmierzenie jego skuteczna wodka kanforowa przygrzana i na część, która dolegliwość cierpi, przykładana. Ciepły olej lniany, smarując nim zbolałe miejsce częstokroć, pomocny jest przeciw temu.
Bolenie głowy zszaleństwem uśmierzałem wodką kanforową. Grzanka chleba solą i pszenną mąką posypana tenże ból uśmierza.
Suchość gardła płokaniem zrobionym zjednej części octu, a zdwu wody odwilża się.
Suchy i rozpadły język nade wszystko przez klej ziarenek pigwowych zrożaną wodką zmięszany uleczonym się staje. Womity i biegunkę wtakowej chorobie więcej pożyteczne, niż szkodliwe uznałem doświadczeniem; kiedy niebardzo
krotkiemi słowy iakimby sposobem folgę wnich znaleść. Do tych przymiotow należy naprzod przerzeczony kurcz żołądkowy. Na usmierzenie iego skuteczna wodka kanforowa przygrzana y na część, ktora dolegliwość ćierpi, przykładana. Ciepły oley lniany, smaruiąc nim zbolałe mieysce częstokroć, pomocny iest przećiw temu.
Bolenie głowy zszalenstwem uśmierzałem wodką kanforową. Grzanka chleba solą y pszenną mąką posypana tenźe bol usmierza.
Suchość gardła płokaniem zrobionym ziedney częśći octu, a zdwu wody odwilża się.
Suchy y rozpadły ięzyk nade wszystko przez kliy źiarenek pigwowych zrożaną wodką zmięszany uleczonym się staie. Womity y biegunkę wtakowey chorobie więcey pożyteczne, niż szkodliwe uznałem doswiadczeniem; kiedy niebardzo
Skrót tekstu: BeimJelMed
Strona: 108
Tytuł:
Medyk domowy
Autor:
Samuel Beimler
Tłumacz:
Jan Jerzy Jelonek
Drukarnia:
Michał Wawrzyniec Presser
Miejsce wydania:
Leszno
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1749
Data wydania (nie wcześniej niż):
1749
Data wydania (nie później niż):
1749
Womity i biegunkę wtakowej chorobie więcej pożyteczne, niż szkodliwe uznałem doświadczeniem; kiedy niebardzo długo trwają; i przeciw tym przymiotom zrazu osobliwszych lekarstw zażywać nie trzeba; ponieważ przez spokojne lezenie; mierne ciepło, dobrowolnym im się staje lekarstwem sama natura. Jeżeliby zaś wyciągały z czasem przedłużone okoliczność te, lekarstwa: to zewnątrz grzanka chleba zwodką, gozdzikami, muszkatowym kwiatem, gałką, szafranem, i engbierem na żołądek przykładana, pomaga.
Najlepsza prezerwatywa w katarowych przypadkach spokojne od wszelkich pasyj i agitacyj utrzimanie się wstrzemięźliwość od potraw i trunku: izba miernie napalona. Na koniec napominam, iż gdy z Boską pomocą skończy się ta choroba, żołądek zmocnienia potrzebować
Womity y biegunkę wtakowey chorobie więcey pożyteczne, niż szkodliwe uznałem doswiadczeniem; kiedy niebardzo długo trwaią; y przeciw tym przymiotom zrazu osobliwszych lekarstw zazywać nie trźeba; ponieważ przez spokoyne lezenie; mierne ćiepło, dobrowolnym im się staie lekarstwem sama natura. Jeźeliby zaś wyciągały z czasem przedłużone okoliczność te, lekarstwa: to zewnątrz grzanka chleba zwodką, gozdzikami, muszkatowym kwiatem, gałką, szafranem, y engbierem na żołądek przykładana, pomaga.
Naylepsza prezerwatywa w katarowych przypadkach spokoyne od wszelkich passyi y agitacyi utrźymanie się wstrzemięźliwość od potraw y trunku: izba miernie napalona. Na koniec napominam, iż gdy z Boską pomocą skończy się ta choroba, żołądek zmocnienia potrzebować
Skrót tekstu: BeimJelMed
Strona: 109
Tytuł:
Medyk domowy
Autor:
Samuel Beimler
Tłumacz:
Jan Jerzy Jelonek
Drukarnia:
Michał Wawrzyniec Presser
Miejsce wydania:
Leszno
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1749
Data wydania (nie wcześniej niż):
1749
Data wydania (nie później niż):
1749