Województwa Kijowskiego tylko należy teraz Powiatów dwa, Zytomirski i Owrucki. A Powiat Kijowski z Kijowem z tamtej strony Dniepru należą do Moskwy. W Części Województwa Kijowskiego należącej do Polski są te miejsca godne wspomnienia. ZYTOMIERZ Wice Stolica Kijowskiego Województwa; gdzie czasów dawnych był Kościół Parochialny, którego Plebanowi Starosta Zytomirski obligowany był dawać szubę falendyszową grzbietami podszytą i kadź miodu, jako świadczą Księgi Metrices Regni Teraz natym miejscu wspaniała Katedra, opisana tu pod Biskupem Kijowskim, są tu i OO Jezuici. Drugie Miasto CHWASTÓW ad mensam Episcipalem należące; w którym, teste Kwiatkiewicz Roku 1468 gdy podczas Nabożeństwa Kapłan, Pasterz tameczny Puszkę czyli Monstrancję cum Venerabli trzymając śpiewał Salvum sac
Woiewodztwa Kiiowskiego tylko należy teraz Powiatow dwa, Zytomirski y Owrucki. A Powiat Kiiowski z Kiiowem z tamtey strony Dniepru należą do Moskwy. W Części Woiewodztwa Kiiowskiego należącey do Polski są te mieysca godne wspomnienia. ZYTOMIERZ Wice Stolica Kiiowskiego Woiewodztwá; gdzie czasow dawnych był Kościoł Parochialny, ktorego Plebanowi Starosta Zytomirski obligowany był dawać szubę falendyszową grzbietami podszytą y kadź miodu, iako swiadczą Księgi Metrices Regni Teraz natym mieyscu wspaniała Katedrá, opisana tu pod Biskupem Kiiowskim, są tu y OO Iezuici. Drugie Miasto CHWASTOW ad mensam Episcipalem należące; w ktorym, teste Kwiatkiewicz Roku 1468 gdy podczas Nabożenstwa Kapłán, Pasterz tameczny Puszkę czyli Monstrancyę cum Venerabli trzymaiąc spiewał Salvum sac
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 354
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
pogodnie nosiły! A gdy już słońce ogniste promienie Do niskiej jadąc nachylało ziemie, Kiedy upały przykre ustawały I nieszporowe chwile nadchadzały, Gdyśmy pod niebem niemal wszyscy stali I na swój pojazd szczęśliwy patrzali, Ono nam palcem bosmani skazują Siedmiu psów morskich, których więc mianują Własnem przezwiskiem ludzie delfinami. A oni z wody wychodzą grzbietami, Na których stały pokosem szczeciny, Trochę od dzikiej pomierniejsze świni, Lecz wzrostem tylcy, skórą zaś bobrowi A łbem i nogą podobni kretowi. Wprzód rzędem wszyscy za sobą pływali, Potym dokoła pływając skakali, Znowu zaś dwiema stanęli rzędami, A na się wodą chlustali łapami, Toż zaś wężykiem pływali sapając, Swym biegiem
pogodnie nosiły! A gdy już słońce ogniste promienie Do niskiej jadąc nachylało ziemie, Kiedy upały przykre ustawały I nieszporowe chwile nadchadzały, Gdyśmy pod niebem niemal wszyscy stali I na swój pojazd szczęśliwy patrzali, Ono nam palcem bosmani skazują Siedmiu psów morskich, których więc mianują Własnem przezwiskiem ludzie delfinami. A oni z wody wychodzą grzbietami, Na których stały pokosem szczeciny, Trochę od dzikiej pomierniejsze świni, Lecz wzrostem tylcy, skórą zaś bobrowi A łbem i nogą podobni kretowi. Wprzód rzędem wszyscy za sobą pływali, Potym dokoła pływając skakali, Znowu zaś dwiema stanęli rzędami, A na się wodą chlustali łapami, Toż zaś wężykiem pływali sapając, Swym biegiem
Skrót tekstu: BorzNaw
Strona: 59
Tytuł:
Morska nawigacyja do Lubeka
Autor:
Marcin Borzymowski
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1662
Data wydania (nie wcześniej niż):
1662
Data wydania (nie później niż):
1662
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Roman Pollak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Gdańsk
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Wydawnictwo Morskie
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
oczy Kościół Sophiae, Hypodromus aliàs Plac gonitwy wyraża tył głowy, dwie góry wyrażają szyję, reszta gór, niby są skrzydła i ciało Orła lecącego. Stoi na siedmiu górach, jak Rzym stary, z tą tylko dystynkcją, że w Rzymie każda góra osobna jest, a w Bizantium, są rozciągnione i spojone do siebie grzbietami. Ku Miastu jadąc wszystkie 7. wyraźnie wydają się, będąc w perspektywie, jedna od drugiej wyższa, śrzodkiem miasta idąc różnemi strukturami ozdobione i okryte. Na najwyższej był Pałac Cesarski. Na czwartejin ordine jest teraz Grób Mahometa II. Cesarza Tureckiego, który wziął Konstantynopol. Na wierzchołku góry piątej jest Grób teraz Selima
oczy Kościoł Sophiae, Hypodromus aliàs Plac gonitwy wyráża tył głowy, dwie gory wyráżaią szyię, reszta gor, niby są skrzydła y ciało Orła lecącego. Stoi ná siedmiu gorách, iak Rzym stary, z tą tylko dystinkcyą, że w Rzymie każda gorá osobna iest, á w Bizantium, są rościągnione y spoione do siebie grzbietami. Ku Miastu iadąc wszystkie 7. wyráźnie wydaią się, będąc w perspektywie, iedná od drugiey wyższa, śrzodkiem miastá idąc rożnemi strukturámi ozdobione y okryte. Ná naywyzszey był Pałác Cesarski. Ná czwarteyin ordine iest teráz Grob Machometa II. Cesarza Tureckiego, ktory wźiął Konstantynopol. Ná wierzchołku gory piątey iest Grob teráz Selimá
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 456
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
ze złotymi guzami, co Rysie były pod niją. Panu Łączkiemu Ferezią bronatną Atłasem zielonym podszytą. Drugie rzeczki według zdania Ich Mści Panów Opiekunów tym co koło mnie pracowali. Ada-
mówi Kalińskiemu Delią czerwoną Aksamitem bronatnym podszytą, i kurtę szarą. Gorlińskiemu Delią szlamami podszytą lazurową i Dołomę. X. Stanisławowi szubę bronatną lisami podszytą grzbietami etc. Ostatek według baczenia i zdania Ich Mści Panów Opiekunów. Cjało zaś moje przykryć kopieniakiem czerwonym szkarłatnym, w Żupan Atłasowy długi czerwony oblecz. Paniej Wojewodziny Srebro stołowe, Nalewka i Miednica więtsza byała, Konewka mniejsza srebrna, Puhar nowy biały, i garniec srebrny, Czarki białe srebrne z jej Herbem, Łyszki dwoje z
ze złotymi guzami, co Rysie były pod niją. Panu Łączkiemu Ferezią bronatną Atłasem zielonym podszytą. Drugie rzeczki według zdania Ich Mści Panow Opiekunow tym co koło mnie pracowali. Ada-
mowi Kalińskiemu Delią czerwoną Axamitem bronatnym podszytą, y kurthę szarą. Gorlińskiemu Delią szlamami podszytą lazurową y Dołomę. X. Stanisławowi szubę bronatną lisami podszytą grzbietami etc. Ostatek według baczenia y zdania Ich Mści Panow Opiekunow. Cyało zaś moie przykryć kopieniakiem czerwonym szkarłatnym, w Żupan Atłasowy długi czerwony oblecz. Paniey Woyewodziny Srebro stołowe, Nalewka y Miednica więtsza byała, Konewka mnieysza srebrna, Puhar nowy biały, y garniec srebrny, Czarki białe srebrne z iey Herbem, Łyszki dwoie z
Skrót tekstu: KoniecATest
Strona: 219
Tytuł:
Testament
Autor:
Aleksander Koniecpolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
testamenty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
jako i prawym przodku, od tego futra rękawy pupkowe aż za łokcie, a same łapcie sobole.
Futro rysie, slamowe, całe, spod kontusza nowe, u niego pół kołnierza.
Slama rysia, cała nowa 1
Sztuka wielka futra rysiego, slamowego, przy nim sztuczek długich 4, piąty kawałek mały
Kontusik izabelowy, grzbietami rysimi podszyty 1
Jubka szara, materialna, gronostajami wszytka podszyta 1
Rząd kozacki złocisty, smelcowany, turkusikami sadzony. Suty. W którego nagłówku różyczek 6, w podpierścieniu 2, w pochwach różyczek 4 i 2 zamklików nie dostaje.
Rząd kozacki, turkusowy, złocisty, w którego nagłówku niedostaje łańcuszka jednego, różyczki i
jako i prawym przodku, od tego futra rękawy pupkowe aż za łokcie, a same łapcie sobole.
Futro rysie, slamowe, całe, spod kontusza nowe, u niego pół kołnierza.
Slama rysia, cała nowa 1
Sztuka wielka futra rysiego, slamowego, przy nim sztuczek długich 4, piąty kawałek mały
Kontusik izabelowy, grzbietami rysimi podszyty 1
Jubka szara, materialna, gronostajami wszytka podszyta 1
Rząd kozacki złocisty, smelcowany, turkusikami sadzony. Suty. W którego nagłówku różyczek 6, w podpierścieniu 2, w pochwach różyczek 4 i 2 zamklików nie dostaje.
Rząd kozacki, turkusowy, złocisty, w którego nagłówku niedostaje łańcuszka jednego, różyczki i
Skrót tekstu: InwMorszGęb
Strona: 207
Tytuł:
Inwentarz ruchomości Konstancji Morsztynowej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Materiały źródłowe do dziejów kultury i sztuki XVI-XVIII w.
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Mieczysław Gębarowicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1973
bicze i rózgi od Aniołów/ a bij jak możesz nas złośliwych: wszak na twym grzbiecie nie najdziesz/ coby się własną złością twoją nazwać mogło/ ale na naszych grzbietach pełno wszelakich nieprawości/ których nikt okrom ciebie nie poprawi. Nie nadstawiajże grzbiecika subtelnego/ boć wierę lepiej/ aby cię wszyscy ludzie/ grzbietami zastąpili/ niż żeby namniej grzbiet twój naświętszy miał być zraniony. Aleć Jezu, i te poprawę na sobie chcesz poczynać/ bo na twym grzbiecie świętym wszytkieśmy złości złożyli/ które inaczej poprawione być nie mogą/ aż się na grzbiecie bicz pokaże subtelniuchnym. Spadną ze grzbietów naszych złości ciężary/ gdy poprawione będą na
bicze y rozgi od Anyołow/ á biy iák możesz nas złośliwych: wszak na twym grzbiećie nie naydźiesz/ coby się własną złośćią twoią názwáć mogło/ ále ná naszych grzbietách pełno wszelakich niepráwośći/ ktorych nikt okrom ćiebie nie popráwi. Nie nádstawiayże grzbiećika subtelnego/ boć wierę lepiey/ áby ćię wszyscy ludźie/ grzbietámi zástąpili/ niż żeby namniey grzbiet twoj naświętszy miał być zrániony. Aleć IEZV, y te popráwę ná sobie chcesz poczynáć/ bo ná twym grzbiećie świętym wszytkieśmy złośći złożyli/ ktore ináczey popráwione być nie mogą/ áż się ná grzbiećie bicz pokaże subtelniuchnym. Spádną ze grzbietow nászych złośći ćiężary/ gdy popráwione będą ná
Skrót tekstu: HinPlęsy
Strona: 162
Tytuł:
Plęsy Jezusa z aniołami
Autor:
Marcin Hińcza
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636
łyżek kilka spodnich blaszanych. Szufladki 4, w których nie ma co opisować, w trzeci szuflady 2, w których kornecików starych gazowych jest i rzeczy drobniejszych kilka, które się kładą do skrzyni tej, gdzie suknie, pod zamknięciem, długiej, malowanej i bilizna tam się wszystka znajduje, jako to: półkontusie niebieskiego gradytoru grzbietami podbite, stare. Azuczka kamletowa z piesakami; gorsoletów 2, jeden biały z galonkiem złotym na przodku, drugi różowy, materialne, przechodzone dobrze. Para sukien gradytorowych, szarych, azuczka z kompanką złotą i spódnica w kwiaty złotem z jedwabiem wyszywane. Azuczka triumfantowa w bukiety, spódnica dymowa biała, druga niebieska, gradytorowa
łyżek kilka spodnich blaszanych. Szufladki 4, w których nie ma co opisować, w trzeci szuflady 2, w których kornecików starych gazowych jest i rzeczy drobniejszych kilka, które się kładą do skrzyni tej, gdzie suknie, pod zamknięciem, długiej, malowanej i bilizna tam się wszystka znajduje, jako to: półkontusie niebieskiego gradytoru grzbietami podbite, stare. Azuczka kamletowa z piesakami; gorsoletów 2, jeden biały z galonkiem złotym na przodku, drugi różowy, materialne, przechodzone dobrze. Para sukien gradytorowych, szarych, azuczka z kompanką złotą i spódnica w kwiaty złotem z jedwabiem wyszywane. Azuczka tryumfantowa w bukiety, spódnica dymowa biała, druga niebieska, gradytorowa
Skrót tekstu: InwKal_II
Strona: 83
Tytuł:
Inwentarze dóbr szlacheckich powiatu kaliskiego, t. 2
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Tematyka:
gospodarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1751 a 1775
Data wydania (nie wcześniej niż):
1751
Data wydania (nie później niż):
1775
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Władysław Rusiński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1959