die 4 Februarii. Po drodze wstępowaliśmy do Kroszyna, do ip. Zenowicza podkomorzego połockiego, dobrze bardzo przyjęci, z którymeśmy się jako z dawnym galantomem i dworzaninem nacieszyli w kompanii. Wstępowaliśmy potem do ipana Wolskiego podsędkowicza, gdzieśmy dość dam znaleźli; była tam ip. Klatowa i ipanna Elisabet Wolska: grzeczne damy. Potemeśmy wstąpili do Cimkowicz księcia imć wojewody nowogrodzkiego, tam od niedzieli będąc, aż w piątek wyjechaliśmy. Jam na dzień jeden jeździł do Słucka. W piątek przed Zapusty wyjechaliśmy w tejże z księstwem kompanii do Bakszt, gdzieśmy w niedzielę stanęli późno, ale dobrze od żony mojej przyjęci
die 4 Februarii. Po drodze wstępowaliśmy do Kroszyna, do jp. Zenowicza podkomorzego połockiego, dobrze bardzo przyjęci, z którymeśmy się jako z dawnym galantomem i dworzaninem nacieszyli w kompanii. Wstępowaliśmy potém do jpana Wolskiego podsędkowicza, gdzieśmy dość dam znaleźli; była tam jp. Klatowa i jpanna Elisabeth Wolska: grzeczne damy. Potémeśmy wstąpili do Cimkowicz księcia imć wojewody nowogrodzkiego, tam od niedzieli będąc, aż w piątek wyjechaliśmy. Jam na dzień jeden jeździł do Słucka. W piątek przed Zapusty wyjechaliśmy w tejże z księstwem kompanii do Bakszt, gdzieśmy w niedzielę stanęli późno, ale dobrze od żony mojéj przyjęci
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 151
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
/ może się i w twoim/ co to drugim urągasz toż trafić czegoć nie życzę. Jeśli Rodzicy ta gdzie się starasz nikczemni/ prawda jako mówią. Ojczysta w dzieciach dziedziczy wada, Blisko swej jabłko jabłoni pada. Jednakże i to nie zawzdy prawda: i trafia się/ choć Rodzicy nikczemni/ dzieci ich grzeczne; w ostatku/ jeżeli się tego boisz/ nie czyń w takim Domu starania. Jeśli zaś tam gdzie się starasz Rodzicy grzeczni/ takich że się spodziewaj dziatek. Bo pewnie ćwiczenie im dobre dadzą: który choćby nie wiedzieć jak złe i ladaco z przyrodzenia były/ wykształtują je i wypolerują/ mówi Włoch Piękne a dobre
/ może się y w twoim/ co to drugim urągasz toż trafić czegoć nie życzę. Ieśli Rodźicy tá gdźie się stárasz nikczemni/ prawdá iáko mowią. Oyczysta w dźiećiách dźiedźiczy wádá, Blisko swey iabłko iábłoni pada. Iednákże y to nie záwzdy prawdá: y trafia się/ choć Rodźicy nikczemni/ dźieći ich grzeczne; w ostátku/ ieżeli się tego boisz/ nie czyń w tákim Domu stáránia. Ieśli záś tám gdźie się stárasz Rodźicy grzeczni/ tákich że się spodźieway dźiatek. Bo pewnie ćwiczenie im dobre dádzą: ktory choćby nie wiedźieć iák złe y ládáco z przyrodzenia były/ wykształtuią ie y wypoleruią/ mowi Włoch Piękne á dobre
Skrót tekstu: GorzWol
Strona: 34
Tytuł:
Gorzka wolność młodzieńska
Autor:
Andrzej Żydowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1670 a 1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1700
niej uczyć. SCENA II. STARUSZKIEWICZ. BYWALSKA. MAGDALENA.
MAGDALENA. Mościa Dobrodziko. Im Pani Demariee przyszła do Wm Pani.
STARUSZKIEWICZ Co to za jedna?
BYWALSKA. Jest to Francuska, która Hanulkę uczyła języka Francuskiego.
STARUSZKIEWICZ. Chciałbym ją poznać. Obaczę, jeśli też i Damy Francuskie są tak grzeczne, jak Kawalerowie.
BYWALSKA. Proś jej, niech tu przyjdzie. SCENA III. STARUSZKIEWICZ. BYWALSKA. DEMARIEE.
DEMARIEE Przepraszam, że przeszkadzam Wm Pani Dobrodzice.
BYWALSKA. Bynajmniej. Oto i Brat mój życzy sobie poznać Wm Panią.
DEMARIEE. Dla mnie to szczęście że mogę poznać godność Imci Dobrodzieja.
STARUSZKIEWICZ.
niey uczyć. SCENA II. STARUSZKIEWICZ. BYWALSKA. MAGDALENA.
MAGDALENA. Mościa Dobrodziko. Im Pani Demariée przyszła do Wm Pani.
STARUSZKIEWICZ Co to za iedna?
BYWALSKA. Iest to Francuzka, która Hanulkę uczyła ięzyka Francuzkiego.
STARUSZKIEWICZ. Chciałbym ią poznać. Obaczę, ieśli też y Damy Francuzkie są tak grzeczne, iak Kawalerowie.
BYWALSKA. Proś iey, niech tu przyidzie. SCENA III. STARUSZKIEWICZ. BYWALSKA. DEMARIEE.
DEMARIEE Przepraszam, że przeszkadzam Wm Pani Dobrodzice.
BYWALSKA. Bynaymniey. Oto y Brat moy życzy sobie poznać Wm Panią.
DEMARIEE. Dla mnie to szczęście że mogę poznać godność Imci Dobrodzieia.
STARUSZKIEWICZ.
Skrót tekstu: BohFStar
Strona: 14
Tytuł:
Staruszkiewicz
Autor:
Franciszek Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
dramat
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1766
Data wydania (nie wcześniej niż):
1766
Data wydania (nie później niż):
1766
, że uczyni honor Wm Państwu: jest bowiem z jednego, z domów we Francyj najdystyngwowańszych. Apropos. A czy będziemy mieli na tym weselu jakie godne Damy?
BYWALSKA. Spodziewam się: ale nie wiem jak się będą Wm Panu podobały: bo są Polki tutejsze.
DZIWAKIEWICZ. Już ci znajdą się i tu czasem grzeczne. Ze nie są tak gustowne jak Paryskie, temu się nie trzeba dziwować! Dzieje się to krajem i edukacją. Człowiekowi, który miał honor przez kilka lat dystyngwować się przed Damami Francuskiemi, tutejsze nie bardzo smakują.
BYWALSKA. Wm Pan widzę jesteś gustu bardzo delikatnego.
DZIWAKIEWICZ. Oui Madame: Niechwalę się z
, że uczyni honor Wm Państwu: iest bowiem z iednego, z domów we Francyi naydystyngwowańszych. Apropos. A czy będziemy mieli na tym weselu iakie godne Damy?
BYWALSKA. Spodziewam się: ale nie wiem iak się będą Wm Panu podobały: bo są Polki tuteysze.
DZIWAKIEWICZ. Iuż ci znaydą się y tu czasem grzeczne. Ze nie są tak gustowne iak Paryskie, temu się nie trzeba dziwować! Dzieie się to kraiem y edukacyą. Człowiekowi, który miał honor przez kilka lat dystyngwować się przed Damami Francuzkiemi, tuteysze nie bardzo smakuią.
BYWALSKA. Wm Pan widzę iesteś gustu bardzo delikatnego.
DZIWAKIEWICZ. Oui Madame: Niechwalę się z
Skrót tekstu: BohFStar
Strona: 97
Tytuł:
Staruszkiewicz
Autor:
Franciszek Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
dramat
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1766
Data wydania (nie wcześniej niż):
1766
Data wydania (nie później niż):
1766
też tam takie ochłody/ i takie commoditates, że Król Ferdynand mawiał/ iż lecie potrzeba tu mieszkać/ a zaś zimie w Burgos/ które miasto acz jest barzo zimne/ jednak ma dziwne odpory przeciw zimnu. Hiszpania. Pierwsze księgi. Pierwszej części, Europa.
Za Siuilią są w Andalogiej różne inne miasta i miejsca grzeczne: ale przednie jest Corduba/ do którego może rzeką Guadalchiuir przybyć/ i wielkimi i małymi statkami: jest to miasto wielkie/ jednak mieszkania w nim/ dla wielkości ogrodów/ barzo rzadkie: ma dosyć wód; przetoż jego grunty i powiat niemniej jest ucieszny/ jako też i pożyteczny/ pełen miasteczek i Kasztelów.
też tám tákie ochłody/ y tákie commoditates, że Krol Ferdinánd mawiał/ iż lećie potrzebá tu mieszkáć/ á záś źimie w Burgos/ ktore miásto ácz iest bárzo źimne/ iednák ma dźiwne odpory przećiw źimnu. Hiszpánia. Pierwsze kśięgi. Pierwszey częśći, Europá.
Zá Siuilią są w Andálogiey rozne inne miástá y mieyscá grzeczne: ále przednie iest Cordubá/ do ktorego może rzeką Guádalchiuir przybyć/ y wielkimi y máłymi státkámi: iest to miásto wielkie/ iednák mieszkánia w nim/ dla wielkośći ogrodow/ bárzo rzadkie: ma dosyć wod; przetoż iego grunty y powiát niemniey iest vćieszny/ iáko też y pożyteczny/ pełen miásteczek y Kásztelow.
Skrót tekstu: BotŁęczRel_I
Strona: 14
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. I
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
czasem króla Francuskiego/ czasem książąt Mediolańskich. Na ostatek za dzielnością Andrea Doriae wybili się z mocy Francuskiej w roku 1528. Wywożą z Hiszpaniej takie bogactwa/ i skarby/ iż niemasz miasta w Italii/ w którymby ludzie prywatni byli bogatszy. Wiele ich miewali w zapłacie/ abo w warunku pieniędzy pożyczanych/ państwa grzeczne/ i w Hiszpaniej/ i w królestwie Neapolitańskim. Jest tego miasta w około na 5.mil: ale się rozciągają osady jego wdłuż nad morzem więcej niż na 13. mil/ kędy jest tak wiele i tak grzecznych folwarków/ pałaców/ i budowania dziwnego/ iż trudno obaczyć w Italii rzeczy więtsze i spanialsze.
czásem krolá Fráncuskiego/ czásem kśiążąt Medioláńskich. Ná ostátek zá dźielnośćią Andrea Doriae wybili się z mocy Fráncuskiey w roku 1528. Wywożą z Hiszpániey tákie bogáctwá/ y skárby/ iż niemász miástá w Itáliey/ w ktorymby ludźie prywatni byli bogátszy. Wiele ich miewáli w zapłáćie/ ábo w wárunku pieniędzy pożyczánych/ páństwá grzeczne/ y w Hiszpániey/ y w krolestwie Neápolitáńskim. Iest tego miástá w około ná 5.mil: ále się rozćiągáią osády iego wdłuż nád morzem więcey niż ná 13. mil/ kędy iest ták wiele y ták grzecznych folwárkow/ páłacow/ y budowánia dźiwnego/ iż trudno obáczyć w Itáliey rzeczy więtsze y spániálsze.
Skrót tekstu: BotŁęczRel_I
Strona: 53
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. I
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
Ankonie: który acz sławny jest barzo/ nie jest przecię tak barzo dobry: abowiem prawie wszystek jest napełniony/ i nie jest bezpieczny: i dla tegoż handle tego morza koniecznie muszą się do Wenecji przenosić. Zamyka się też w Marchiej część Państwa Urbińskiego/ jako Sinogallia/ Fosombrone/ Pesar/ Fano/ dobre i grzeczne miasta. Italia. Pierwsze księgi. ROMANIA.
ROmania szerzy się od rzeki Folia/ aż do Panaro/ i od Apenninu/ aż do rzeki Po: podobna jest względem powietrza i żyzności Marchiej: a ma miasta/ Arymin/ Cesenę/ Faenzę/ Rauennę/ Forli/ Immolę: a nad to Sarsinę/ Cerują/
Ankonie: ktory ácz sławny iest bárzo/ nie iest przećię ták bárzo dobry: ábowiem práwie wszystek iest nápełniony/ y nie iest bespieczny: y dla tegoż hándle tego morzá koniecznie muszą się do Weneciey przenośić. Zámyka się też w Márchiey część Páństwá Vrbińskiego/ iáko Sinogállia/ Fossombrone/ Pesar/ Fano/ dobre y grzeczne miástá. Italia. Pierwsze kśięgi. ROMANIA.
ROmania szerzy się od rzeki Folia/ áż do Panaro/ y od Apenninu/ áż do rzeki Po: podobna iest względem powietrza y żyznośći Márchiey: á ma miástá/ Arimin/ Cesenę/ Fáenzę/ Rauennę/ Forli/ Immolę: á nád to Sarsinę/ Ceruią/
Skrót tekstu: BotŁęczRel_I
Strona: 69
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. I
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
/ którą Poetowie nazywają i Tyrią i Sidonią. Teraz ledwie tam widzieć ich znaki/ jako też i Jope i Acre. Pierwszej części, Asia. AsYRIA.
Asyria się rozciąga aż do Golfu Lajazo: a w tym miejscu znajdują się ty miasta/ Baruti/ Tripole/ Tortosa/ (z których pierwsze dwie są składy grzeczne kupieckie) a we śrzodku ziemie są/ Damaszek/ i Laodycea. Damaszek jest barzo piękne miasto/ leżąc w jednej wielkiej dolinie/ ale w równym położeniu: powiat ma nieurodzajny/ ale gdy go ratują wodami przemysłem tam przyprowadzonemi/ obfituje niepodobnie w rozmaite frukty. Domy ma piękniejsze zewnątrz/ a niż zwierzchu: ulice
/ ktorą Poetowie názywáią y Tyrią y Sidonią. Teraz ledwie tám widźieć ich znáki/ iáko też y Iope y Acre. Pierwszey częśći, Asia. ASSYRIA.
ASsyria się rozćiąga áż do Golfu Láiázo: á w tym mieyscu znáyduią się ty miástá/ Báruti/ Tripole/ Tortosá/ (z ktorych pierwsze dwie są skłády grzeczne kupieckie) á we śrzodku źiemie są/ Dámászek/ y Láodicea. Dámászek iest bárzo piękne miásto/ leżąc w iedney wielkiey dolinie/ ále w rownym położeniu: powiát ma nieurodzáyny/ ále gdy go rátuią wodámi przemysłem tám przyprowádzonemi/ obfituie niepodobnie w rozmáite frukty. Domy ma pięknieysze zewnątrz/ á niż zwierzchu: vlice
Skrót tekstu: BotŁęczRel_I
Strona: 204
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. I
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
jest dobry na wszytko/ tylko nie do pisania: a skło też ciemne/ i grube. W Meksyku/ który jest głową nowej Hiszpaniej rezyduje Arcybiskup/ Vi-cerex, i nawysszy Trybunał. Jest tam Drukowanie ksiąg/ i Mynica/ i Akademia zacna. Są też w nowej Hiszpaniej/ rozmaite insze miasta/ i osady grzeczne: jako jest Tescuco/ o którymeśmy już wspomnieli: Popola Angelorum mając powiat dziwnie żyzny/ rozłożony/ na doliny/ pagórki/ i równiny/ w którym oprócz dostatku zboża/ i owoców/ znajduje się też wielkość niepodobna trzód/ i stad. Z drugiej strony leży Tlascala (co się rozumie/ Miasto chleba
iest dobry ná wszytko/ tylko nie do pisánia: á skło też ćiemne/ y grube. W Mexiku/ ktory iest głową nowey Hiszpániey residuie Arcybiskup/ Vi-cerex, y nawysszy Trybunał. Iest tám Drukowánie kśiąg/ y Myńicá/ y Akádemiá zacna. Są też w nowey Hiszpániey/ rozmáite insze miástá/ y osády grzeczne: iáko iest Tescuco/ o ktorymesmy iuż wspomnieli: Popola Angelorum máiąc powiát dźiwnie żyzny/ rozłożony/ ná doliny/ págorki/ y rowniny/ w ktorym oprocz dostátku zboża/ y owocow/ znáyduie się też wielkość niepodobna trzod/ y stad. Z drugiey strony leży Tláscálá (co się rozumie/ Miásto chlebá
Skrót tekstu: BotŁęczRel_I
Strona: 284
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. I
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
miary. Gdy niewiasta porodzi/ mąż jej kładzie się na łóżku: nawiedzają go/ i przyjmuje podarki/ które mu noszą: je papinki/ i rzeczy rozkoszne dla posilenia: a nakoniec czyni to wszystko/ co czynią indziej sześćniedziałki. bogactwa/ które dziś wywożą z Brasilu/ jest Werzyno/ bawełna piękna/ cukry grzeczne: a niemasz rzeczy w Europie/ które tam przewożą/ coby się lepiej udawała/ jako cukrowe trzciny. Lat przeszłych/ cukru stamtąd przyprowadzonego było więcej niż 150000. kamieni. Portugalczykowie są tam dobrymi gospodarzami i pobudowali tam wiele Oficin do warzenia i do czyszczenia cukrów: kędy chowają barzo wiele niewolników naprowadzonch de Chinea
miáry. Gdy niewiástá porodźi/ mąż iey kłádźie się ná łożku: náwiedzáią go/ y prziymuie podarki/ ktore mu noszą: ie pápinki/ y rzeczy roskoszne dla pośilenia: a nákoniec czyni to wszystko/ co czynią indźiey sześćniedźiałki. bogáctwá/ ktore dźiś wywożą z Brásilu/ iest Werzyno/ báwełná piękna/ cukry grzeczne: á niemász rzeczy w Europie/ ktore tám przewożą/ coby się lepiey vdawáłá/ iáko cukrowe trzćiny. Lat przeszłych/ cukru stámtąd przyprowádzone^o^ było więcey niż 150000. kámieni. Portogálczykowie są tám dobrymi gospodarzámi y pobudowáli tám wiele Officin do wárzenia y do czysczenia cukrow: kędy chowáią bárzo wiele niewolnikow náprowádzonch de Chinea
Skrót tekstu: BotŁęczRel_I
Strona: 301
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. I
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609