częstować waszmości, Tak wielkich, a w tym domu bardzo wdzięcznych gości. Drugim podobno doktor zakazał jeść świnie, Rychlej też tak szum z głowy albo z kości zginie. Więc do wetów nie masz co włoskiego dołożyć, To jaki przypiekany małdrzyczek położyć. A gdy się obiad skończy, w taniec, muzykowie, Zagrajcie co grzecznego! Rządni pachołkowie
Są gotowi z pannami ksztaltownie wywijać, A kto by zaś nie dojadł, wolno mu dopijać. ^ Każcież go hojnie dawać, bądźmy dobrej myśli, Wszakeśmy tu dlatego dzisia w ten dom przyśli. Nuż każdy z swą do swego! Gospodarzu, tobie Czołem bijąc wszyscy dziś podpijem sobie. FILIUS
częstować waszmości, Tak wielkich, a w tym domu bardzo wdzięcznych gości. Drugim podobno doktor zakazał jeść świnie, Rychlej też tak szum z głowy albo z kości zginie. Więc do wetów nie masz co włoskiego dołożyć, To jaki przypiekany małdrzyczek położyć. A gdy się obiad skończy, w taniec, muzykowie, Zagrajcie co grzecznego! Rządni pachołkowie
Są gotowi z pannami ksztaltownie wywijać, A kto by zaś nie dojadł, wolno mu dopijać. ^ Każcież go hojnie dawać, bądźmy dobrej myśli, Wszakeśmy tu dlatego dzisia w ten dom przyśli. Nuż każdy z swą do swego! Gospodarzu, tobie Czołem bijąc wszyscy dziś podpijem sobie. FILIUS
Skrót tekstu: MorszHSumBar_I
Strona: 256
Tytuł:
Sumariusz
Autor:
Hieronim Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965
A gdy świat gnuśność albo nikczemność osiędzie, Co ma śpiewać rymopis? Abo jakie będzie Miał miejsce u tych, którzy radzi by zgasili Słońce na niebie, a tym błędy swe pokryli? A iż ludzkie języki przedsię nie próżnują, W uściech się same prawie przymówki formują. TyrsisAle wżdy i z tej miary było co grzecznego? MenalkaByło cóżkolwiek, lecz ja nie pomnię wszystkiego. TyrsisCokolwiek pomnisz, niech też będę uczesnikiem. A tym czasem przysiądźmy tu pod tym chłodnikiem, Aż się słońce przesili; zwykł znój głowie szkodzić. MenalkaPieszczonym tylko głowom źle po słońcu chodzić, Nam robotnym nie wadzi. Pomału pójdziemy, A rozmawiając lżejszą drogę
A gdy świat gnuśność albo nikczemność osiędzie, Co ma śpiewać rymopis? Abo jakie będzie Miał miejsce u tych, którzy radzi by zgasili Słońce na niebie, a tym błędy swe pokryli? A iż ludzkie języki przedsię nie próżnują, W uściech się same prawie przymówki formują. TyrsisAle wżdy i z tej miary było co grzecznego? MenalkaByło cożkolwiek, lecz ja nie pomnię wszystkiego. TyrsisCokolwiek pomnisz, niech też będę uczesnikiem. A tym czasem przysiądźmy tu pod tym chłodnikiem, Aż się słońce przesili; zwykł znój głowie szkodzić. MenalkaPieszczonym tylko głowom źle po słońcu chodzić, Nam robotnym nie wadzi. Pomału pójdziemy, A rozmawiając lżejszą drogę
Skrót tekstu: SzymSiel
Strona: 72
Tytuł:
Sielanki
Autor:
Szymon Szymonowic
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Sielanki i pozostałe wiersze polskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Pelc
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1964
przechwalać się z zacności i szlachectwa domu swego (był to podobno drugi Draco: Genus huic materna superbum Nobilitas dabat, incertum de patre ferebat ) i wynosić się też z tego i z owego swej nauki: a udając się niejakim ludzkim obcowaniem/ i dowcipem wkradając się w ludzie począł powoli u ludzi poczytany być za coś grzecznego. Pisał też list ad P. Ludouicum de Grana Prowincjała Jezuitskiego/ który na ten czas był w Piratinindze/ dając mu sprawę o sobie/ o godności swej/ o nauce/ powiadając/ iż potym/ jako mistrz jego młodości/ człowiek krzeczny i osobliwy/ wprowadził go do szczęśliwych jaskiń Pierydskich/ kędy się był w
przechwáláć się z zacnośći y szláchectwá domu swego (był to podobno drugi Dráco: Genus huic materna superbum Nobilitas dabat, incertum de patre ferebat ) y wynośić się też z tego y z owego swey náuki: á vdáiąc sie nieiákim ludzkim obcowániem/ y dowćipem wkrádáiąc się w ludźie począł powoli v ludźi poczytány być zá coś grzecznego. Pisał też list ad P. Ludouicum de Grana Prouinciałá Iezuitskiego/ ktory ná ten czás był w Pirátinindze/ dáiąc mu spráwę o sobie/ o godnośći swey/ o náuce/ powiádáiąc/ iż potym/ iáko mistrz ieg^o^ młodośći/ człowiek krzeczny y osobliwy/ wprowádźił go do sczęśliwych iáskiń Pieridskich/ kędy się był w
Skrót tekstu: BotŁęczRel_V
Strona: 96
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. V
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
rządach/ i w bogactwach. Zachowują męstwo i śmiałość dawną: a jako naród/ który ma ziemię obfitą i mocną/ i który się ustawicznie bawi morzem/ nie ważą sobie nic możności/ ani siły żadnej. Niderland. Pierwsze księgi. Pierwszej części, Europa UTRECH.
UTRECH jest głową jednego nie wielkiego Państwa/ ale grzecznego/ leżącego miedzy Holandią i Geldrią. Było przedtym pod mocą zupełną Biskupią: lecz gdy Biskup Henryk z Bauariej był na wojnie z Karolusem Książęciem Geldrie, a miał też zaszcie z ludźmi tamecznymi/ którzy go wygnali byli z miasta/ postanowił ustąpić swego prawa na Utrech/ także i Państwa Oueryssel/ Karłowi V. Cesarzowi
rządách/ y w bogáctwách. Záchowuią męstwo y śmiáłość dawną: á iáko narod/ ktory ma źiemię obfitą y mocną/ y ktory się vstáwicznie báwi morzem/ nie ważą sobie nic możnośći/ áni śiły żadney. Niderlánd. Pierwsze kśięgi. Pierwszey częśći, Europá VTRECH.
VTRECH iest głową iednego nie wielkiego Páństwá/ ále grzecznego/ leżącego miedzy Holándią y Geldrią. Było przedtym pod mocą zupełną Biskupią: lecz gdy Biskup Henrik z Báuáriey był ná woynie z Károlusem Kśiążęćiem Geldriae, á miał też zaszćie z ludźmi támecznymi/ ktorzy go wygnáli byli z miástá/ postánowił vstąpić swego práwá ná Vtrech/ tákże y Páństwá Ouerissel/ Kárłowi V. Cesárzowi
Skrót tekstu: BotŁęczRel_I
Strona: 94
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. I
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
: i takie/ które na trzeciem miejscu kładą miedzy miasty Państwa Tureckiego. Leży nad rzeką Singą: a ma jeden kanał podziemny/ którym idzie woda do różnych fontann pospolitych i priuatnych. Ma w sobie 4. pagórki/ a na jednym z nich zasiadł zamek wielki: ma też przedmieścia wielkie. Niemasz tam budowania grzecznego/ oprócz Mosch abo bożnic Tureckich/ a oprócz fondaków abo składów dla kupców cudzoziemskich/ które wszystkie są z kamienia żywego/ i zasklepione/ z fontanami we śrzodku podwórza. Ma dostatek zboża/ i win dobrych/ ziół/ fruktów/ które tam przecię są barzo drogie/ dla tego iż ich barzo wiele jedzą. Kupiectwa
: y tákie/ ktore ná trzećiem mieyscu kłádą miedzy miásty Páństwá Tureckiego. Leży nád rzeką Singą: á ma ieden kánał podźiemny/ ktorym idźie wodá do roznych fontan pospolitych y priuatnych. Ma w sobie 4. págorki/ á ná iednym z nich záśiadł zamek wielki: ma też przedmieśćia wielkie. Niemász tám budowánia grzecznego/ oprocz Mosch ábo bożnic Tureckich/ á oprocz fondakow ábo skłádow dla kupcow cudzoźiemskich/ ktore wszystkie są z kámieniá żywego/ y zásklepione/ z fontanámi we śrzodku podworza. Ma dostátek zboża/ y win dobrych/ źioł/ fruktow/ ktore tám przećię są bárzo drogie/ dla tego iż ich bárzo wiele iedzą. Kupiectwá
Skrót tekstu: BotŁęczRel_I
Strona: 205
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. I
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
, Lub młodzian, to tym bardziej stroję się dla niego Ja rozumiem, ze ony czynią to dlatego, Że na swych mało mają; bo to poznać po tym, Gdy owo zaś przed mężmi wspominają o tym, Iże im na złość chwalą którego inszego, Mówiąc: — „Ej, wżdyć owo chłop baczenia grzecznego I piękna jest osoba, w rozmowie roztropny” Co większa, w uczciwości jest bardzo ochotny., To mąż słucha a przed nią nic nie pokazuje, Jeśli się o to gniewa, co z niego błaznuje. Ale, katać się żonom w postępkach dziwuję, Ponieważ to i w mężach niektórych widuję, Że gwoli gościom
, Lub młodzian, to tym bardziej stroję się dla niego Ja rozumiem, ze ony czynią to dlatego, Że na swych mało mają; bo to poznać po tym, Gdy owo zaś przed mężmi wspominają o tym, Iże im na złość chwalą którego inszego, Mówiąc: — „Ej, wżdyć owo chłop baczenia grzecznego I piękna jest osoba, w rozmowie roztropny” Co większa, w uczciwości jest bardzo ochotny., To mąż słucha a przed nią nic nie pokazuje, Jeśli się o to gniewa, co z niego błaznuje. Ale, katać się żonom w postępkach dziwuję, Ponieważ to i w mężach niektórych widuję, Że gwoli gościom
Skrót tekstu: WierszForBad
Strona: 162
Tytuł:
Wiersz o fortelach i obyczajach białogłowskich
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Polska satyra mieszczańska. Nowiny sowiźrzalskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Karol Badecki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1950
To się podeń podmyka, abo z nim żartuje, Abo, jest-li muzyka, przed nim poskakuje. To się sadzi, to sama ochoty dodawa, To kubkiem jego wino czeladzi rozdawa. To im tam, jak najlepiej może, deferuje, Abo chustki ze złotem poszyć obiecuje. Koszule, poszeweczki abo co grzecznego, By jedno do niej pana czynieli chętnego. Jeśli się też upije Jego Mość pan gąszek, To chłopcu wnet rozkaże: — „Słysz, biegaj, Wojtaszek! Kaź pościel z feretami zarazem nakrywać, Już sobie, mój kochanku, tu racz odpoczywać”. To on chłop, nieboraczek, na nadziei tyje, Bo
To się podeń podmyka, abo z nim żartuje, Abo, jest-li muzyka, przed nim poskakuje. To się sadzi, to sama ochoty dodawa, To kubkiem jego wino czeladzi rozdawa. To im tam, jak najlepiej może, deferuje, Abo chustki ze złotem poszyć obiecuje. Koszule, poszeweczki abo co grzecznego, By jedno do niej pana czynieli chętnego. Jeśli się też upije Jego Mość pan gąszek, To chłopcu wnet rozkaże: — „Słysz, biegaj, Wojtaszek! Kaź pościel z feretami zarazem nakrywać, Już sobie, mój kochanku, tu racz odpoczywać”. To on chłop, nieboraczek, na nadziei tyje, Bo
Skrót tekstu: WierszForBad
Strona: 165
Tytuł:
Wiersz o fortelach i obyczajach białogłowskich
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Polska satyra mieszczańska. Nowiny sowiźrzalskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Karol Badecki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1950
/ z wojskiem potężnym/ podbił pod swą moc jednych po drugich/ Pany i Narody/ które jedno gdzie znalazł: aż przyjachał do królestwa Kanara rzeczonego/ które się poczyna nad Caul u rzeki Gate: a rozciąga się miedzy tą Gate i morzem Bengalskim/ aż do Caput Comorinum. Już tedy on zostawszy Panem państwa tak grzecznego/ umyślił i resoluował się na zwrocenie do Dely: a zostawił w Kanarze za swego namiestnika Habdessę: ten za sławą zwycięstw króla swego/ i za przemysłem swym/ odjął tamtym Poganom więtszą część Kanariej/ i zebrał wojsko jedno z Mahometanów/ z Pogan/ i z Chrześcijan barzo wielu. W takim szczęściu żyjąc 20 lat
/ z woyskiem potężnym/ podbił pod swą moc iednych po drugich/ Pány y Narody/ ktore iedno gdźie ználasł: áż przyiáchał do krolestwá Kánárá rzeczonego/ ktore się poczyna nád Caul v rzeki Gáte: á rozćiąga się miedzy tą Gáte y morzem Bengálskim/ áż do Caput Comorinum. Iuż tedy on zostawszy Pánem páństwá ták grzecznego/ vmyślił y resoluował się ná zwrocenie do Dely: á zostáwił w Kánárze zá swego namiestniká Hábdessę: ten zá sławą zwyćięstw krolá swego/ y zá przemysłem swym/ odiął támtym Pogánom więtszą część Kánáriey/ y zebrał woysko iedno z Máhumetanow/ z Pogan/ y z Chrześćian bárzo wielu. W tákim sczęśćiu żyiąc 20 lat
Skrót tekstu: BotŁęczRel_III
Strona: 119
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. III
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
która dzieli Numidią od Afryki mniejszej: a od wschodu znać że ją też natura chciała zataić/ pustyniami położonymi miedzy morzem czerwonym i Egiptem. Onych pierwszych czasów po potopie/ baczymy iż częstokroć wspominają królestwa Egipskie i Etiopskie. O tamtym Etiopskim/ nie mamy wiadomości/ tylko ciemną i zamieszaną. Egipskie zaś zawsze było/ dla grzecznego położenia swego/ miedzy morzem Czerwonym i Medyterrańskim/ sławne i zawołane. I Sesostres król rozszerzył był panowanie swe od Oceanu Atlantickiego/ aż do morza wielkiego. Kwitnęli potym w Prowincjach oblanych morzem Włoskim Kartagińczykowie/ i król Numidów i Maurytański. Za czasów naszych/ kiedy jest okrążona wszystka Afryka/ i krążą koło niej ustawicznie
ktora dźieli Numidią od Afryki mnieyszey: á od wschodu znáć że ią też náturá chćiáłá zátáić/ pustyniámi położonymi miedzy morzem czerwonym y AEgyptem. Onych pierwszych czásow po potopie/ baczymy iż częstokroć wspomináią krolestwá AEgyptskie y AEthyopskie. O támtym Aethyopskim/ nie mamy wiádomośći/ tylko ćiemną y zámieszáną. AEgyptskie záś záwsze było/ dla grzecznego położenia swego/ miedzy morzem Czerwonym y Mediterráńskim/ sławne y záwołáne. Y Sesostres krol rozszerzył był pánowánie swe od Oceanu Atlántickiego/ áż do morzá wielkiego. Kwitnęli potym w Prouinciách oblánych morzem Włoskim Kárthágińczykowie/ y krol Numidow y Mauritáński. Zá czásow nászych/ kiedy iest okrążona wszystká Afriká/ y krążą koło niey vstáwicznie
Skrót tekstu: BotŁęczRel_III
Strona: 143
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. III
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
częścią miłością ku sobie/ częścią mocą/ podbili pod swe posłuszeństwo rozmaite ludzie Numidskie i górne/ w roku Pańskim 1536. Młodszy Seryf/ którego już zwano królem Suskim/ zebrawszy niemałe wojsko/ także mając wiele strzelby/ częścią odjętej królowi Feskiemu/ częścią porobionej przez Francuzy odstępce; puścił się na wojnę do Caput Aguerro miejsca grzecznego/ które na ten czas trzymali Portugalczykowie/ i które też byli pobudowali i umocnili: naprzód nakładem Lopesa Sekwerry/ a potym uznawszy jak było potrzebne i sposobne/ przez króla Emanuela; dobywał go barzo potężnie ze dwu stron. Nakoniec gdy doszedł ogień do Municji i do prochów/ przelękli się żołdaci/ którzy bronili tego
częśćią miłośćią ku sobie/ częśćią mocą/ podbili pod swe posłuszeństwo rozmáite ludźie Numidskie y gorne/ w roku Páńskim 1536. Młodszy Serif/ ktorego iuż zwano krolem Suskim/ zebrawszy niemáłe woysko/ tákże máiąc wiele strzelby/ częśćią odiętey krolowi Feskiemu/ częśćią porobioney przez Fráncuzy odstępce; puśćił się ná woynę do Caput Aguerro mieyscá grzecznego/ ktore ná ten czás trzymáli Portogálczykowie/ y ktore też byli pobudowáli y vmocnili: naprzod nakłádem Lopesá Sequerry/ á potym vznawszy iák było potrzebne y sposobne/ przez krolá Emmánuelá; dobywał go bárzo potężnie ze dwu stron. Nákoniec gdy doszedł ogień do Munitiey y do prochow/ przelękli się żołdaći/ ktorzy bronili tego
Skrót tekstu: BotŁęczRel_III
Strona: 158
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. III
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609