bracią swoją miłoscią, onymze z pół zarembku swego do polan ich działem przypadłych zpłacił złotych sześćdziesiąt w szesciu niedzielach od dati niniejszej, przysądząmy i wieczne milczęnie stronom obiema respektem tego działu nakazujemy. A żeby którakolwiek strona in post o tenże dział kontrouersią jaką wzruszyła i dział przeciwny uczyniła, na taką każdą stronę sprzeciwiającą się przy grzywnach trzidziestu na skarb pański paenas arbitrarias zakładąmy praesenti decreto ad praemissamediante. Dan na ząmku żywieckim, die 30 aprilis 30 IV anno 1700. Maciej Budrewic podstarosci na ten czas żywiecki, Konfirmatum 2 may 2 V 1700. Franciszek Wielopolski starosta krakowski manu propria. Locus sigilli illustrissimi
bracią swoią miłoscią, onymze z poł zarembku swego do poląn ich działęm przipadłych zpłacił złotych szescdziesiąt w szesciu niedzielach od dati ninieyszey, przisądząmy y wieczne milczęnie stronom obięma respektęm tego działu nakazuięmy. A zeby ktorakolwiek strona in post o tęnze dział controuersią iaką wzruszyła y dział przeciwny uczyniła, na taką kazdą stronę sprzeciwiaiącą sie przi grziwnach trzidziestu na skarb pański paenas arbitrarias zakładąmy praesenti decreto ad praemissamediante. Dan na ząmku zywieckim, die 30 aprilis 30 IV anno 1700. Maciey Budrewic podstarosci na tęn czas zywiecki, Confirmatum 2 may 2 V 1700. Franciszek Wielopolski starosta krakowski manu propria. Locus sigilli illustrissimi
Skrót tekstu: KsŻyw
Strona: 71
Tytuł:
Księga sądowa państwa żywieckiego
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1681 a 1752
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1752
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Mieczysław Karaś, Ludwik Łysiak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1978
do lam, galonów, i haftów zażywają. Co tam jednym ludziom do zbytków, drugim do handlów, podaje okazją, to w oczach Filozofa, jak mówi Nollet,upatrującego, że tak szczupła złota cząstka, na tyle pomniejszych dzieli się cząstek, osobliwe sprawuje podziwienie. Ci tedy Rzemieślnicy, wziąwszy walec śrzebra o 45 grzywnach, długi na 22 calów, a diameter na 15 linii mający, i jedną go złota uncją wyzłociwszy, przez co raz go cieńsze, i okrągłe, Drutownicy dziureczki przeciągają; i tak nader subtelny, zewsząd pozłocony, a tak długi robią drucik, że gdyby w jednej linii był rozciągniony, swojąby 97 mil (
do lam, galonow, y haftow zażywaią. Co tam iednym ludziom do zbytkow, drugim do handlow, podaie okazyą, to w oczach Filozofa, iak mowi Nollet,upatruiącego, że tak szczupła złota cząstka, na tyle pomnieyszych dzieli się cząstek, osobliwe sprawuie podziwienie. Ci tedy Rzemieślnicy, wziąwszy walec śrzebra o 45 grzywnach, długi na 22 calow, a dyameter na 15 linii maiący, y iedną go złota uncyą wyzłociwszy, przez co raz go cieńsze, y okrągłe, Drutownicy dziureczki przeciągaią; y tak nader subtelny, zewsząd pozłocony, a tak długi robią drucik, że gdyby w iedney linii był rozciągniony, swoiąby 97 mil (
Skrót tekstu: ChróśSFizyka
Strona: 82
Tytuł:
Fizyka doświadczeniami potwierdzona
Autor:
Samuel Chróścikowski
Drukarnia:
Drukarnia Scholarum Piarum J.K.Mci i Rzeczypospolitej
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
fizyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1764
Data wydania (nie wcześniej niż):
1764
Data wydania (nie później niż):
1764
żołnierstwo nadworne możnym szałaputem koronnym, krwią z Tarłami złączonym, na stypę za nieboszczyka wojewodę zechcą zabić którego Ciołka, czyli Poniatowskiego (bo Ciołek jest herb Poniatowskich).
Długo trwało takie mniemanie, lecz nie przyszło do żadnej rozterki krwawej; obróciły się partie do prawa, toczyła się przez kilka trybunałów sprawa, skończyła się na grzywnach i wieży, którą podkomorzy koronny przez pół roku w Zamku warszawskim na górze, nie in fundo, przy balach i kompaniach wesoło wysiadywał. Tarło, wojewoda sandomierski, w 6 lat po tym pojedynku umarł. Starosta kaniowski, małym tylko straszny i pod wiechami rycerz, nigdy się na dom Czartoryskich i Poniatowskich, które się
żołnierstwo nadworne możnym szałaputem koronnym, krwią z Tarłami złączonym, na stypę za nieboszczyka wojewodę zechcą zabić którego Ciołka, czyli Poniatowskiego (bo Ciołek jest herb Poniatowskich).
Długo trwało takie mniemanie, lecz nie przyszło do żadnej rozterki krwawej; obróciły się partie do prawa, toczyła się przez kilka trybunałów sprawa, skończyła się na grzywnach i wieży, którą podkomorzy koronny przez pół roku w Zamku warszawskim na górze, nie in fundo, przy balach i kompaniach wesoło wysiadywał. Tarło, wojewoda sendomirski, w 6 lat po tym pojedynku umarł. Starosta kaniowski, małym tylko straszny i pod wiechami rycerz, nigdy się na dom Czartoryskich i Poniatowskich, które się
Skrót tekstu: KitPam
Strona: 45
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jędrzej Kitowicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
Tekst uwspółcześniony:
tak