p. Kwiatkowskiego zelżony jest, tedy, aby urzędowi deprekacją uczyniła, przykazuje. A jeżeliby się kiedykolwiek na nią pokazało, żeby albo p. Kwiatkowskiego albo małżonkę albo urząd jako zwykła zelżyła, sromociła, tedy na srod wsi 50 plag weźmie. A że mąż tej Sporkowej dotąd w skromności nie miał, tedy pod grzywnami i plagami przykazuje, aby we wszelkiej skromności tę swoją mał- (IJI. 81) (IJI. 82) (IJI. 83)
żonkę miał. A że dekretowi dosyć czynić nie chciała pozwana, sąd niniejszy tej sprawy remissę do konwentu uczynił.
p. Kwiatkowskiego zelżony iest, tedy, aby urzędowi deprekacyą uczyniła, przykazuie. A ieżeliby się kiedykolwiek na nię pokazało, żeby albo p. Kwiatkowskiego albo małżonkę albo urząd iako zwykła zelżyła, sromociła, tedy na srod wsi 50 plag wezmie. A że mąż tey Sporkowey dotąd w skromności nie miał, tedy pod grzywnami y plagami przykazuie, aby we wszelkiey skromności tę swoię mał- (III. 81) (III. 82) (III. 83)
żonkę miał. A że dekretowi dosyć czynić nie chciała pozwana, sąd ninieyszy tey sprawy remissę do konwentu uczynił.
Skrót tekstu: KsKrowUl_2
Strona: 644
Tytuł:
Księgi gromadzkie wsi Krowodrza, cz. 2
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Krowodrza
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1698 a 1699
Data wydania (nie wcześniej niż):
1698
Data wydania (nie później niż):
1699
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Księgi sądowe wiejskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bolesław Ulanowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1921
2, do konwentu we 3 dniach, urzędowi zaś nieodchodząc, zapłaciła, i wiezienie, przez 3 dni nie wychodząc z niego, póki tak deprekacji aktorkom nie uczyni, jako i grzywien nie zapłaci, odprawiła, przykazuje A jeżeliby się na potym pokazało, żeby aktorki od niej napastowane były, tedy znowu 4 grzywnami, więzieniem przez 3 dni, do tego na ciele 50 plag karana będzie. Ze się zaś podczas agitowania tej sprawy Marcin Ruszek na ustępie do szwaru i zgielków córki przymięszał, aby wiezienie zasiadł i z niego przez dzień jeden nie wychodził, mocą tego dekretu przykazuje. (IJI. 124) (IJI. 125)
2, do konwentu we 3 dniach, urzędowi zaś nieodchodząc, zapłaciła, y wiezienie, przez 3 dni nie wychodząc z niego, poki tak deprekacyi aktorkom nie uczyni, iako y grzywien nie zapłaci, odprawiła, przykazuie A ieżeliby się na potym pokazało, żeby aktorki od niey napastowane były, tedy znowu 4 grzywnami, więzieniem przez 3 dni, do tego na ciele 50 plag karana będzie. Ze się zaś podczas agitowania tey sprawy Marcin Ruszek na ustępie do szwaru y zgielkow corki przymięszał, aby wiezienie zasiadł y z niego przez dzień ieden nie wychodził, mocą tego dekretu przykazuie. (III. 124) (III. 125)
Skrót tekstu: KsKrowUl_3
Strona: 646
Tytuł:
Księgi gromadzkie wsi Krowodrza, cz. 3
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Krowodrza
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1701 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1701
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Księgi sądowe wiejskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bolesław Ulanowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1921
item drzewa fruktyfikujące, jako to trzesnie, jabłonie, gruszki; item lipy, iwy, kruszynę, z których drzew pszczoły miód biorą: ale niech sobie rąbają osiki, krzywe brzozy, dęby sękate krzywe, leżączki takie niech do winnic, browarów wywożą. Co gromadzie zalecić, aby takich drzew nie wozili do winnic pod grzywnami, bo żydzi się na tym nie znają. B B B
BY dla nie trzeba zachudzać w Adwencie: któremu jęczmienna słoma za obrok stanie: szopy na nie mają być ciepłe, alias albo oblepione krowiakami, co jest letko na ściany, albo trzciną, albo zahatami opatrzone, ale przestrone; jasła także powinny być długo
item drzewa fruktyfikuiące, iako to trzesnie, iabłonie, gruszki; item lipy, iwy, kruszynę, z ktorych drzew pszczoły miod biorą: ale niech sobie rąbaią osiki, krzywe brzozy, dęby sękate krzywe, leżączki takie niech do winnic, browarow wywożą. Co gromadzie zalecić, aby takich drzew nie wozili do winnic pod grzywnami, bo żydzi się na tym nie znaią. B B B
BY dła nie trzeba zachudzać w Adwencie: ktoremu ięczmienna słoma za obrok stanie: szopy na nie maią bydź ciepłe, alias albo oblepione krowiakami, co iest letko na sciány, albo trzciną, albo zahatami opatrzone, ale przestrone; iasła takze powinny bydź długo
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 365
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
doczekasz wiatru. Przy młoceniu i wianiu, noszeniu do szpichlerza, być potrzeba dozorcy, osobliwie przy pszenicy, grochu, siemieniu, prosie, bo się często te zboża w cholewy, za pazuchę, w wkieszenie głębokie, jak sakwy, nie sumiennym młockom nasypią. Aby młocki tytiunu nie kurzyli na gumnie, surowo pod grzywnami, lub plagami zakazać; gdyż wielę gumien, miast, wsi, z tej racyj popaliło się. Nie ma być malowany Pan Administrator, co raz ma pojźrzeć na gumno, niespuszczając się na gumiennego, często nie rozeznanego, ligę mającego z chłopami. Stąd gumienny ma być electus ex millibus, sumnienia dobrego, trzeźwy
doczekasz wiatru. Przy młoceniu y wianiu, noszeniu do szpichlerza, bydz potrzeba dozorcy, osobliwie przy pszenicy, grochu, siemieniu, prosie, bo się często te zboża w cholewy, za pazuchę, w wkieszenie głębokie, iak sakwy, nie sumiennym młockom nasypią. Aby młocki tytiunu nie kurzyli na gumnie, surowo pod grzywnami, lub plagami zakazać; gdyż wielę gumien, miast, wsi, z tey racyi popaliło się. Nie ma bydz malowany Pan Administrator, co raz ma poyźrźeć na gumno, niespuszczaiąc się na gumiennego, często nie rozeznanego, ligę maiącego z chłopami. Ztąd gumienny ma bydz electus ex millibus, sumnienia dobrego, trzeźwy
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 407.
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
dobrze chłopi, a wożąc, wozy sobie łamią, bydlęta zrywają, albo mało biorą. Snop albo dziesięcinę kazać na Kościół oddać sprawiedliwie, 9no Poddanych Pan Administrator nie ma traktować jako tyran, bo ich rozżenie, gniew Boski na Pana ściągnie, ale za słuszność, skarać pomiarkowanie; większe akcje, kryminały Panu donieść, grzywnami nie oprymować. Najlepiej żeby lub Pan sam, lub Komisarz w instruktarzu dołożył, które sprawy Pan Administrator ma sądzić, i jak wiele wziąć nakładu. 10mo Zalecić mu stawy, aby czujność miał osobliwie w nocy, aby ryb chłopi nie wyławiali, to kozulkami, to więcierzami, aby je reparował przy kończących się stawach.
dobrze chłopi, á wożąc, wozy sobię łamią, bydlęta zrywaią, albo mało biorą. Snop albo dziesięcinę kazać na Kościoł oddać sprawiedliwie, 9no Poddanych Pan Administrator nie ma traktować iako tyran, bo ich rozżenie, gniew Boski na Pana sciągnie, ale za słuszność, skarać pomiarkowanie; większe akcye, kryminały Panu donieść, grzywnami nie opprymować. Naylepiey żeby lub Pan sam, lub Kommissarz w instruktarzu dołożył, ktore sprawy Pan Administrator ma sądzić, y iak wiele wziąć nakładu. 10mo Zalecić mu stawy, aby czuyność miał osobliwie w nocy, aby ryb chłopi nie wyławiali, to kozulkami, to więcierzami, aby ie reparował przy kończących się stawach.
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 417
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
pszczelnej, wiele czynsów, pół beczków miodu, wełny, wosku, osypu, aby się sprzeszłych czasów na teraźniejszy informował. K K K
Komisarz na dozór dóbr Pańskich obrany, ma się nie tym tytułem, ale dobrym rządem chlubić: Pana, nie siebie O Ekonomice, mianowicie o Komisarzu.
bogacić, poddanych nie zdzierać grzywnami, i Podstarościch napaścią, bo i na Komisarzów będą Komisarze. Nie wielkim dworem, ale pilnym dozorem ma dobra obieżdzać, nie swoje cugi wypasać, lecz dozierać jak Pańskie konie, bydło na solwarkach żywią, jaki ich dozór. Przyjechawszy na folwark, powinien obejść gumno, szpiklerz z lustrować, stodoły, szopy, chlewy
pszczelney, wiele czynsow, puł beczkow miodu, wełny, wosku, osypu, aby się zprzeszłych czasow na teraznieyszy informował. K K K
KOmmissarz na dozor dobr Pańskich obrany, ma się nie tym tytułem, ale dobrym rządem chlubić: Pana, nie siebie O Ekonomice, mianowicie o Kommissarzu.
bogacić, poddanych nie zdzierać grzywnami, y Podstarościch napaścią, bo y na Kommissarzow będą Kommissarze. Nie wielkim dworem, ale pilnym dozorem ma dobra obieżdzać, nie swoie cugi wypasać, lecz dozierać iak Pańskie konie, bydło na solwarkach żywią, iaki ich dozor. Przyiechawszy na folwark, powinien obyść gumno, szpiklerz z lustrować, stodoły, szopy, chlewy
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 419
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
czynić w Święta zrana, ale iść, lub jachać do Kościoła na nabożeństwo, gromada także; aż po południu, dopiero ją zwołać. Mszy w Święto, jeśli niedaleko Kościół, a jeśli opodal, służby Bożej (na Rusi) w Cerkwi wysłuchać zawsze. Poddanych na wsi, karać robiących w Niedzielę i święta grzywnami, i plagami, z niosłszy się w tym z pryncypałem swoim, i z pasterzem: bo to i Poganie obserwowali:
Luce sacra requiescat humus, requiescat arator.
Niepozwalać Podstarościemu siać, ani na Pańskich, ani chłopskich polach, bo pańszczyzną robić będzie, i młocić, swego pilnować gospodarstwa: nie Pańskiego; nie
czynić w Swięta zrana, ale iść, lub iachać do Kościoła na nabożeństwo, gromada także; aż po południu, dopiero ią zwołać. Mszy w Swięto, iezli niedaleko Kościoł, á iezli opodal, służby Bożey (na Rusi) w Cerkwi wysłuchać zawsze. Poddanych na wsi, karać robiących w Niedźielę y swięta grzywnami, y plagami, z niosłszy się w tym z pryncypałem swoim, y z pasterzem: bo to y Poganie obserwowali:
Luce sacra requiescat humus, requiescat arator.
Niepozwalać Podstarościemu siać, ani na Pańskich, ani chłopskich polach, bo pańszczyzną robić będzie, y młocić, swego pilnować gospodarstwa: nie Pańskiego; nie
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 447
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
których pewne absurda, kto w nie wejźry, i zapomnienie wiślickiego, a pogotowiu rokoszowego artykułu postrzeże.
Tegoż rodzaju jest konstytucją de securitate iudiciorum, którą ktoś gruntując sobie drogę do opresjej szlacheckiej, na kilka wrojewództw wciągnął, chcąc to teraz w kryminały i capitales poenas za lada waśnką i przyczynką obracać, co przedtym ledwa grzywnami karano.
Tegoż cechu jest owa konstytucją o miastach ukrainnych, w której tych miast mieszczanie nad zwyczaj dawny pod gołą jurysdykcją starościną są poddani.
Także konstytucją o swejwoli ukrainnej, przez którą siełu
szlachciców bojary poczynić, a onym przywileje ich pogwałcić chcą.
Ad eandem classem należą konstytucje o domu sądowym w Mielniku, o pisarzu
których pewne absurda, kto w nie wejźry, i zapomnienie wiślickiego, a pogotowiu rokoszowego artykułu postrzeże.
Tegoż rodzaju jest konstytucyą de securitate iudiciorum, którą ktoś gruntując sobie drogę do opresyej szlacheckiej, na kilka wrojewództw wciągnął, chcąc to teraz w kryminały i capitales poenas za leda waśnką i przyczynką obracać, co przedtym ledwa grzywnami karano.
Tegoż cechu jest owa konstytucyą o miastach ukrainnych, w której tych miast mieszczanie nad zwyczaj dawny pod gołą jurysdykcyą starościną są poddani.
Także konstytucyą o swejwoli ukrainnej, przez którą siełu
szlachciców bojary poczynić, a onym przywileje ich pogwałcić chcą.
Ad eandem classem należą konstytucye o domu sądowym w Mielniku, o pisarzu
Skrót tekstu: CenzKonstCz_III
Strona: 309
Tytuł:
Cenzura konstytucyj sejmowych przez posła jednego
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1607
Data wydania (nie wcześniej niż):
1607
Data wydania (nie później niż):
1607
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
szkody płacili i za przestąpienie zakazu, nie za ziemię pożytkującą. Dlatego i teraz cerklę naznacząm Maciejowi Suchoniowi z Jeleśni Łobazowkę, z której do skarbu mego corocznie wnosic po złotych trzy i groszy dziesięć na swięto swiętego Marcina będzie powinien, salva melioratione czynszu, kiedy jej trzeba będzie, nie psując więcej lasu pod winą grzywnami ząmkowymi i utratą cerkli. Co dla lepszej wiary ręką swą podpisałem i pieczęcią stwierdzić rozkazałem. Datum w zamku, die 18 octobris 18 X anno 1709. Franciszek Wielopolski starosta krakowski, Locus sigilli.
147. Sub eodem acto, anno et die, ut supra. — Pracowiti a utcziwi
szkody płacili y za przestąpienie zakazu, nie za ziemię pozytkuiącą. Dlatego y teraz cerklę naznacząm Macieiowi Suchoniowi z Jelesnie Łobazowkę, z ktorey do skarbu mego corocznie wnosic po złotych trzy y groszy dziesięc na swięto swiętego Marcina bedzie powinien, salva melioratione czynszu, kiedy iey trzeba bedzie, nie psuiąc więcey lasu pod winą grzywnami ząmkowymi y utratą cerkli. Co dla lepszey wiary ręką swą podpisałem y pieczęcią ztwierdzic rozkazałem. Datum w zamku, die 18 octobris 18 X anno 1709. Franciszek Wielopolski starosta krakowski, Locus sigilli.
147. Sub eodem acto, anno et die, ut supra. — Praczowiti a utcziwi
Skrót tekstu: KsŻyw
Strona: 82
Tytuł:
Księga sądowa państwa żywieckiego
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1681 a 1752
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1752
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Mieczysław Karaś, Ludwik Łysiak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1978
dwie, a prawu swemu jednę. Żeby zaś więcej tych zwadek między niemi nie było i Danko aby wolny miał wygon, naznacza prawo, aby sołtysi tamteczni unowiccy i z przysiężnemi na ten grunt ich poszli i onych, aby żaden krzywdy nie miał, pomiarkowali. Których postanowienia obiedwie strony słuchać będą powinny pod plagami nieuchronnemi i grzywnami dwoistemi. 1190.
Sub eodem actu. — Uskarżał się przed prawem naszem pracowity Szklarski sołtys kunkowski na Stefana Unowickiego o niezapłacenie długu tynfów trzydziesta; które tenże Stefan Unowicki z czynszów unowickich, śp. niegdy jegomości panu Pociszowskiemu należących, powinien był zapłacić jako na urzędzie na ten czas zostający. A że pomieniony Stefan Unowicki
dwie, a prawu swemu jednę. Żeby zaś więcej tych zwadek między niemi nie było i Danko aby wolny miał wygon, naznacza prawo, aby sołtysi tamteczni unowiccy i z przysiężnemi na ten gront ich poszli i onych, aby żaden krzywdy nie miał, pomiarkowali. Których postanowienia obiedwie strony słuchać będą powinny pod plagami nieuchronnemi i grzywnami dwoistemi. 1190.
Sub eodem actu. — Uskarżał się przed prawem naszem pracowity Szklarski sołtys kunkowski na Stefana Unowickiego o niezapłacenie długu tynfów trzydziesta; które tenże Stefan Unowicki z czynszów unowickich, śp. niegdy jegomości panu Pociszowskiemu należących, powinien był zapłacić jako na urzędzie na ten czas zostający. A że pomieniony Stefan Unowicki
Skrót tekstu: KsKlim_1
Strona: 361
Tytuł:
Księga sądowa kresu klimkowskiego_1
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1702 a 1749
Data wydania (nie wcześniej niż):
1702
Data wydania (nie później niż):
1749
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ludwik Łysiak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965