bajali, że koło Orfeusza głównego lutnisty grobu słowiki niby jego ustawnie obchodząc egzekwie ustawnie nucą. Pausanias in Boeticis.
TOCCA Ptak Amerykański podobny do wrony, z tą tylko dystynkcją, że ma pysk niby złoty, a ten tak długi jak całe ciało ma długości. Masenius.
WRONA po Łacinie Cornix, Cornicula, w zimie gumien, podwurza, obory rezydentka, w lecie do lasów na wychowanie dzieci odlatuje, stadła zgodnego i kochającego się jest symbolum, gdyż tylko same się kochają w parze, i jeśliby jedno znich zginęło, drugie w tęskności wdowie prowadzi życie, już się niełącząc. Po dwie tylko wrony niesą i wysiadają jaja samca
baiali, że koło Orfeusza głownego lutnisty grobu słowiki niby iego ustawnie obchodząc exekwie ustawnie nucą. Pausanias in Boeticis.
TOCCA Ptak Amerykański podobny do wrony, z tą tylko dystynkcyą, że ma pysk niby złoty, á ten tak długi iak całe ciało ma długości. Masenius.
WRONA po Łacinie Cornix, Cornicula, w zimie gumien, podwurza, obory rezydentka, w lecie do lasow na wychowanie dzieci odlátuie, stadła zgodnego y kochaiącego się iest symbolum, gdyż tylko same się kochaią w parze, y ieśliby iedno znich zgineło, drugie w teskności wdowie prowadzi życie, iuż się niełącząc. Po dwie tylko wrony niesą y wysiadaią iaia samca
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 282
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
noszeniu do szpichlerza, być potrzeba dozorcy, osobliwie przy pszenicy, grochu, siemieniu, prosie, bo się często te zboża w cholewy, za pazuchę, w wkieszenie głębokie, jak sakwy, nie sumiennym młockom nasypią. Aby młocki tytiunu nie kurzyli na gumnie, surowo pod grzywnami, lub plagami zakazać; gdyż wielę gumien, miast, wsi, z tej racyj popaliło się. Nie ma być malowany Pan Administrator, co raz ma pojźrzeć na gumno, niespuszczając się na gumiennego, często nie rozeznanego, ligę mającego z chłopami. Stąd gumienny ma być electus ex millibus, sumnienia dobrego, trzeźwy, Panu nie chłopom przychylny, umiejący czytać
noszeniu do szpichlerza, bydz potrzeba dozorcy, osobliwie przy pszenicy, grochu, siemieniu, prosie, bo się często te zboża w cholewy, za pazuchę, w wkieszenie głębokie, iak sakwy, nie sumiennym młockom nasypią. Aby młocki tytiunu nie kurzyli na gumnie, surowo pod grzywnami, lub plagami zakazać; gdyż wielę gumien, miast, wsi, z tey racyi popaliło się. Nie ma bydz malowany Pan Administrator, co raz ma poyźrźeć na gumno, niespuszczaiąc się na gumiennego, często nie rozeznanego, ligę maiącego z chłopami. Ztąd gumienny ma bydz electus ex millibus, sumnienia dobrego, trzeźwy, Panu nie chłopom przychylny, umieiący czytać
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 407.
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
videtur homini iusta, novissima autem eius ducunt ad mortem. Nie zapomniemy o chleb prosić Panem nostrum quotidianum da nobis hodie: ale czy go dostatek/ czyli mało w dobrą się krew obróci? nie wiemy. Ten się kąskiem nasyci/ ów się kuklą udawi. Dość Tobiaszowi nie wiela. Bogaczowi na zbiory/ skarbców/ gumien/ i żywota niestaje. Eccli: 7. Quid necesse est homini maiora se quaerere? cùm ignoret quid conducat sibi in vita sua numero dierum peregrinationis suae. Czujemy jako nam ciężą grzechy nasze/ pod którymi jęczeć musiemy. Dimitte nobis debita nostra. Ale które nam są szkodliwe/ które niebezpieczniejsze/ od których by
videtur homini iusta, novissima autem eius ducunt ad mortem. Nie zápomniemy o chleb prośić Panem nostrum quotidianum da nobis hodie: ále czy go dostátek/ czyli máło w dobrą się krew obroći? nie wiemy. Ten się kąskiem nasyći/ ow się kuklą udáwi. Dość Tobiaszowi nie wielá. Bogaczowi ná zbiory/ skarbcow/ gumien/ y żywotá niestáie. Eccli: 7. Quid necesse est homini maiora se quaerere? cùm ignoret quid conducat sibi in vita sua numero dierum peregrinationis suae. Czuiemy iáko nam ćiężą grzechy násze/ pod ktorymi ięczeć muśiemy. Dimitte nobis debita nostra. Ale ktore nám są szkodliwe/ ktore niebespiecznieysze/ od ktorych by
Skrót tekstu: BujnDroga
Strona: 212
Tytuł:
Droga do domu
Autor:
Michał Bujnowski
Drukarnia:
Akademia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
Żydami, racja ta, nie mieli pieniędzy, Nie mieli żadnych intrat, jako Waszeć, ani Wsi i miast. Jeśli prawda, że na czwartej grani Król w Polsce z szlachtą siedzi, księża ze trzech biorą — Wierę, nieproporcja. Ledwie nie komorą Siedzimy u Waszeciów. Jeszcze z tego kąta Co rok do waszych gumien część chleba dziesiąta, Z jakim niemiłosierdziem, mówić się nie godzi, Tak wielkich wyderkafów nie wspomnię, odchodzi. Kanonik: W mniej potrzebną dysputę i w przeczkę daremną O kościelnych statutach zachodzicie ze mną. Dziesięciny dawano od potopu księżej; Wyderkafy są wolne: jeśli komu cięży, Znieść go ze wsi. W ostatku wszytkie
Żydami, racyja ta, nie mieli pieniędzy, Nie mieli żadnych intrat, jako Waszeć, ani Wsi i miast. Jeśli prawda, że na czwartej grani Król w Polszcze z szlachtą siedzi, księża ze trzech biorą — Wierę, nieproporcyja. Ledwie nie komorą Siedzimy u Waszeciów. Jeszcze z tego kąta Co rok do waszych gumien część chleba dziesiąta, Z jakim niemiłosierdziem, mówić się nie godzi, Tak wielkich wyderkafów nie wspomnię, odchodzi. Kanonik: W mniej potrzebną dysputę i w przeczkę daremną O kościelnych statutach zachodzicie ze mną. Dziesięciny dawano od potopu księżej; Wyderkafy są wolne: jeśli komu cięży, Znieść go ze wsi. W ostatku wszytkie
Skrót tekstu: PotFrasz3Kuk_II
Strona: 650
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część trzecia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
Dla tego powiadam wam: Nie troszczcie się o żywot wasz/ cobyście jedli albo cobyście pili; ani o ciało wasze czymbyście się odziewali: Azaż żywot nie jest zacniejszy niż pokarm/ i ciało niż odzienie? 26. Pojrzycie na ptaki niebieskie/ iż nie sieją ani żną/ ani zbierają do gumien/ a wżdy Ociec wasz niebieski żywi je. Izali wy nie jesteście daleko zacniejszy nad nie. 27. I któż z was troskliwie myśląc może przydać do wzrostu swego łokieć jeden? 28. A o odzienie przeczże się troszczecie? Przypatrzcie się liliam polnym/ jako rosną; niepracują ani przędą? 29. A
Dla tego powiádam wam: Nie troszcżćie śię o żywot wász/ cobyśćie jedli álbo cobyśćie pili; áni o ćiáło wásze cżymbyśćie śię odźiewáli: Azaż żywot nie jest zacniejszy niż pokarm/ y ćiáło niż odzienie? 26. Pojrzyćie ná ptaki niebieskie/ iż nie śieją áni żną/ áni zbieráją do gumien/ á wżdy Oćiec wász niebieski żywi je. Izali wy nie jesteśćie dáleko zacniejszi nád nie. 27. Y ktoż z was troskliwie myśląc może przydáć do wzrostu swe^o^ łokieć jeden? 28. A o odźienie przecżże śię troszcżećie? Przypátrzćie śię liliam polnym/ jáko rostą; nieprácują áni przędą? 29. A
Skrót tekstu: BG_Mt
Strona: 7
Tytuł:
Biblia Gdańska, Ewangelia według św. Mateusza
Autor:
św. Mateusz
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
wymawiał/ że to z ciężkiej potrzeby uczynili owi głodni; jednak wyklęci. Ażci zaraz taka burza z gromami i piorunami nastąpiła/ że wszytko zboże w polu potłukła; a owego człowieka/ co klątwę odradzał/ nic się zboża nie dotknęła. A że pod ten głód Valterus Grajus, Arcybiskup Eboraceński na ubogie dawać z gumien zboża niechciał/ które od piąci lat zebrane leżało; gdy gumna otworzył/ węże tam i dym nieznosi/ i straszne głosy były/ i ogień zboże spalił. 13. Kanonizacja Z. Dominika.
tego roku/ 13. dnia Lipca Grzegorz Papież/ wielą cudami jaśniejącego Świętego Dominika/ Zakonu Kaznodziejskiego Fundatora kanonizował.
wymawiał/ że to z ćiężkiey potrzeby uczynili owi głodni; iednák wyklęći. Ażći záraz taka burza z gromámi i piorunámi nástąpiłá/ że wszytko zboże w polu potłukłá; á owego człowieká/ co klątwę odradzał/ nic się zboża nie dotknęłá. A że pod ten głod Valterus Grajus, Arcybiskup Eboráceński ná ubogie dawáć z gumien zboża niechćiał/ ktore od piąći lat zebráne leżáło; gdy gumná otworzył/ węże tám i dym nieznośy/ i strászne głosy były/ i ogien zboże spalił. 13. Kanonizácya S. Dominiká.
tego roku/ 13. dniá Lipcá Grzegorz Papież/ wielą cudámi iáśnieiącego Swiętego Dominiká/ Zakonu Kaznodźieyskiego Fundatorá kánonizował.
Skrót tekstu: KwiatDzieje
Strona: 79
Tytuł:
Roczne dzieje kościelne
Autor:
Jan Kwiatkiewicz
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695
. w tamtej gospodzie. kazałem żeby sobie uprosili cicho garniec miodu za Piniądze Tak się stało. Wypiwszy ten po drugi do piwnice poszła szynkarka. A moich tez kilka za nią dali znać że jest Miodu 6 Beczek kazałem Zabrać pij. Popodpijawszy dawaj ognia na Ulicach. Takes my całą noc przegaudowali Nazajutrz zaraz do Gumien które były za naszemi stajniami nawieziono zbóz w snopach sian co potrzeba kiedy widzą że to nie ustraszą. Widzą że onić nie proszę mam wszystkiego dosyć wieprzów karmnych nabito, kur, Gęsi, Az znowu idą wczoraisi Porucznicy i kilka Towarzystwa z niemi między któremi mój znajomy P. Tryzno. Husz wtarg że tu Mieszczanie
. w tamtey gospodzie. kazałęm zeby sobie uprosili cicho garniec miodu za Piniądze Tak się stało. Wypiwszy ten po drugi do piwnice poszła szynkarka. A moich tez kilka za nią dali znac że iest Miodu 6 Beczek kazałęm Zabrać pij. Popodpiiawszy daway ognia na Ulicach. Takes my całą noc przegaudowali Nazaiutrz zaraz do Gumien ktore były za naszemi stayniami nawieziono zboz w snopach siąn co potrzeba kiedy widzą że to nie ustraszą. Widzą że onić nie proszę mąm wszystkiego dosyć wieprzow karmnych nabito, kur, Gęsi, Az znowu idą wczoraisi Porucznicy y kilka Towarzystwa z niemi między ktoremi moy znaiomy P. Tryzno. Husz wtarg że tu Mieszczanie
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 169
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
wszytkich z najwdzięczniejszymi głosami ptaków/ którzyby Dziecię w stajni cieszyli; aleć podobno w tejby koronie gniazdek sobie takowi ptacy nie czynili/ i w niejby nie przemięszkiwali/ chybaby owi o których mówi Psalmista: Tam wróble gniazda swoje mieć będą. których szkodników strzec się zwykli gospodarze/ i jako mogą ich od gumien/ szpiklerzów/ pół/ kłosem gęstym pokrytych odpędzać i odstraszać. Abo też to okrągłe ciernie mogłoby służyć do gniazda bocianowi/ którego pastwa gadzina? coby nie wielkiej ozdoby było przyczyną Dziecineczce. Lecz i to służy do ozdoby JEZUSA takich szkodników/ i taką gadziną się karmiących ptaków/ tulić do siebie/ wabić do
wszytkich z naywdźięcznieyszymi głosámi ptakow/ ktorzyby Dźiećię w stáyni ćieszyli; áleć podobno w teyby koronie gniazdek sobie tákowi ptacy nie czynili/ y w nieyby nie przemięszkiwáli/ chybáby owi o ktorych mowi Psalmistá: Tám wroble gniazdá swoie mieć będą. ktorych szkodnikow strzedz się zwykli gospodarze/ y iáko mogą ich od gumien/ szpiklerzow/ pół/ kłosem gęstym pokrytych odpędzáć y odstraszáć. Abo też to okrągłe ćiernie mogłoby służyć do gniazdá boćianowi/ ktorego pástwa gádźina? coby nie wielkiey ozdoby było przyczyną Dźiećineczce. Lecz y to służy do ozdoby IEZVSA tákich szkodnikow/ y táką gádźiną się karmiących ptakow/ tulić do siebie/ wabić do
Skrót tekstu: HinPlęsy
Strona: 286
Tytuł:
Plęsy Jezusa z aniołami
Autor:
Marcin Hińcza
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636
cwelów 3. Trzecia stodoła o 3 klepiskach na sochach, z mazowiecka, z podwórzem, ściany chróściane, z pola w dyle stare i słupy, tak tylko do czasu postoi; przy tej stodole ciągnie się wolarnia wcale zła. Przy tym owczarnia obszerna ze wszytkim dobra, tylko z pola ściany nabić potrzeba. Jadąc do gumien, stajnia o jednym dachu z bramą, jako się już wyżej opsało; w tej stajni insuper znajduje się żłób z drabią i koryto z przykryciem do obroku sypania; która stajnia cwelów także potrzebuje. Chałupa owczarska stara, cwele u niej pogniły; stodółka chróściana, chlewy w dyle reparacji potrzebują. Karczma, izba w szachulec
cwelów 3. Trzecia stodoła o 3 klepiskach na sochach, z mazowiecka, z podwórzem, ściany chróściane, z pola w dyle stare i słupy, tak tylko do czasu postoi; przy tej stodole ciągnie się wolarnia wcale zła. Przy tym owczarnia obszerna ze wszytkim dobra, tylko z pola ściany nabić potrzeba. Jadąc do gumien, stajnia o jednym dachu z bramą, jako się już wyżej opsało; w tej stajni insuper znajduje się żłób z drabią i koryto z przykryciem do obroku sypania; która stajnia cwelów także potrzebuje. Chałupa owczarska stara, cwele u niej pogniły; stodółka chróściana, chlewy w dyle reparacji potrzebują. Karczma, izba w szachulec
Skrót tekstu: InwChełm
Strona: 96
Tytuł:
Inwentarze dóbr biskupstwa chełmińskiego
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1723 a 1747
Data wydania (nie wcześniej niż):
1723
Data wydania (nie później niż):
1747
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ryszard Mienicki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Toruń
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1956
. Taka i on brednia, Jeden tylko dzień żyje, choćby sta lat dożył, Których tysiąc w jeden dzień wieczności Bóg złożył. Lecz prawdziwie i okrom pomienionych ptaszków Znajdziesz w ludzkim narodzie takich dojutraszków, Jako jedni Kalingi, drudzy Pigmeusze, Którzy nad ośm lat w ciele nie trzymają dusze. Dlaboga, zaniechajmy pałaców i gumien! To budujmy, co z nami nie idzie do trumien. 438. ŻYWOT LUDZKI
Piszą mędrcy w rozlicznych spraw boskich szeregu O dwojakich robaczkach: jeden, który w śniegu, Gdy długo leży, że go słońce nie dosięże; Drugi się w ogniu, kędy miedź spuszczają, lęże. Tamten, póki z śniegowej nie
. Taka i on brednia, Jeden tylko dzień żyje, choćby sta lat dożył, Których tysiąc w jeden dzień wieczności Bóg złożył. Lecz prawdziwie i okrom pomienionych ptaszków Znajdziesz w ludzkim narodzie takich dojutraszków, Jako jedni Kalingi, drudzy Pigmeusze, Którzy nad ośm lat w ciele nie trzymają dusze. Dlaboga, zaniechajmy pałaców i gumien! To budujmy, co z nami nie idzie do trumien. 438. ŻYWOT LUDZKI
Piszą mędrcy w rozlicznych spraw boskich szeregu O dwojakich robaczkach: jeden, który w śniegu, Gdy długo leży, że go słońce nie dosięże; Drugi się w ogniu, kędy miedź spuszczają, lęże. Tamten, póki z śniegowej nie
Skrót tekstu: PotFrasz2Kuk_II
Strona: 442
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część wtora
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987