nie wpadnie Kto drugiemu źle radzi, temu to wprzód zawadzi.
Od Boga wszytko dobre pochodzi.
Choć czego kto borguje, Przecie długu nie daruje.
Kazał Pan, muślał sam.
Ręka rekę umywa, noga nogę wspiera, Dar za dar, a darmo nic.
Suchy marzec, ciepły kwiecień, mokry maj, Czynią gumno jako gaj.
Matki dzieciom wiele pobłażają.
Radzęć w młodości myśl o starości. Kto się rychłóz starzeje, długo starym będzie.
Zdrowie i dobre sumnienie, waż sobie nad dobre mienie.
Drugich upatrujesz, a sam tego więcej potrzebujesz.
Oszczędzać gotowego, lepiej niż szukać nowego.
Przyjaciel przytomny lepszy niż brat odległy.
Lepszy
nie wpadnie Kto drugiemu źle radźi, temu to wprzod zawadźi.
Od Boga wszytko dobre pochodźi.
Choć czego kto borguie, Przećie długu nie daruje.
Kazał Pan, muślał sam.
Ręka rekę umywa, noga nogę wspiera, Dar za dar, a darmo nic.
Suchy marzec, ciepły kwiecień, mokry may, Czynią gumno jako gay.
Matki dzieciom wiele pobłażają.
Radzęć w młodośći myśl o starośći. Kto śię rychłoz starzeje, długo starym będzie.
Zdrowie y dobre sumnienie, waż sobie nad dobre mienie.
Drugich upatrujesz, a sam tego więcey potrzebuiesz.
Oszczędzać gotowego, lepiey niż szukać nowego.
Przyjaciel przytomny lepszy niź brat odległy.
Lepszy
Skrót tekstu: FlorTriling
Strona: 88
Tytuł:
Flores Trilingues
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Johannes Zacharias Stollius
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
przysłowia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1702
Data wydania (nie wcześniej niż):
1702
Data wydania (nie później niż):
1702
cholewy, za pazuchę, w wkieszenie głębokie, jak sakwy, nie sumiennym młockom nasypią. Aby młocki tytiunu nie kurzyli na gumnie, surowo pod grzywnami, lub plagami zakazać; gdyż wielę gumien, miast, wsi, z tej racyj popaliło się. Nie ma być malowany Pan Administrator, co raz ma pojźrzeć na gumno, niespuszczając się na gumiennego, często nie rozeznanego, ligę mającego z chłopami. Stąd gumienny ma być electus ex millibus, sumnienia dobrego, trzeźwy, Panu nie chłopom przychylny, umiejący czytać i pisać, bo te karby omylne bywają, ale regestra pewniejsze na każdym arkuszu, od Pana, albo Administratora, lub Pisarza
cholewy, za pazuchę, w wkieszenie głębokie, iak sakwy, nie sumiennym młockom nasypią. Aby młocki tytiunu nie kurzyli na gumnie, surowo pod grzywnami, lub plagami zakazać; gdyż wielę gumien, miast, wsi, z tey racyi popaliło się. Nie ma bydz malowany Pan Administrator, co raz ma poyźrźeć na gumno, niespuszczaiąc się na gumiennego, często nie rozeznanego, ligę maiącego z chłopami. Ztąd gumienny ma bydz electus ex millibus, sumnienia dobrego, trzeźwy, Panu nie chłopom przychylny, umieiący czytać y pisać, bo te karby omylne bywaią, ale regestra pewnieysze na każdym arkuszu, od Pana, albo Administratora, lub Pisarza
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 407.
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
, albo wszytko osobliwie w nocy lustrować, i szpiegować, albo od ziemi mocnemi w ziemie zabijanemi głęboko palami, szpichlerz w koło obić aż do podwalin, tak gęsto żeby człek najchudszy nie przelazł; gdyż gęsto zbyt dawszy pale, wiatrby nie przechodził. Pan Administrator niech też od swej Jejmości w nocy się porwie, gumno obejdzie, toż niech czyni gumienny i stróż. Szpichlerża wtedy mowie najlepiej pilnować potrzeba. Na miejscu jednym Administrator klucza dobrawszy z Arędarżem w nocy zboże kradł, a gumienny niewinny w kajdanach odpowiadał; tandem W nocy się zataiwszy, złodziejów połapał, wydał. W szpichlerzu, w stodole, jeźli się lęgo sowy, nie rugować
, albo wszytko osobliwie w nocy lustrować, y szpiegować, albo od ziemi mocnemi w ziemie zabiianemi głęboko palami, szpichlerz w koło obić aż do podwalin, tak gęsto żeby człek naychudszy nie przelazł; gdyż gęsto zbyt dawszy pale, wiatrby nie przechodził. Pan Administrator niech też od swey Ieymości w nocy się porwie, gumno obeydzie, toż niech cżyni gumienny y stroż. Szpichlerża wtedy mowie naylepiey pilnować potrżeba. Na mieyscu iednym Administrator klucza dobrawszy z Arędarżem w nocy zboże kradł, á gumienny niewinny w kaydanach odpowiadał; tandem W nocy się zataiwszy, złodzieiow połapał, wydał. W szpichlerzu, w stodole, ieźli się lęgo sowy, nie rugować
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 408.
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
pułnocy zostawiwszy, i wiązaną słomą zatykać. Stróż na folwarku powinień być wybrany, z czujności i wierności, który lepszy roczny, od gromady najęty, żeby codziennej nie czynić rewizyj i oddawania mu w dozór rzeczy folwarcznych i nie wszystko go uczyć. Powinien drew narąbawszy, w piecu zapaliwszy, jeśli komu inszemu niemasz, gumno, szpichlerz stajnie, obory obchodzić, wrota pozamykać, psami szczuć, ognia i złodzieja przestrzegając, wołając wnocy, aby każdy się bał natrzyć, czujną widząc straż. Ta to jest stróża prawdziwa funkcja, nie pieczenię w kuchni obracać. Psów także dobrerać należy nie zbyt dużych, bo wiele im jeść potrzeba dawać,
pułnocy zostawiwszy, y wiązaną słomą zatykać. Stroż na folwarku powinień bydź wybrany, z czuyności y wierności, ktory lepszy roczny, od gromady naięty, żeby codzienney nie czynić rewizyi y oddawania mu w dòzor rzeczy folwarcznych y nie wszystko go uczyć. Powinien drew narąbawszy, w piecu zapaliwszy, iezli komu inszemu niemasz, gumno, szpichlerz staynie, obory obchodzić, wrota pozamykać, psami szczuć, ognia y złodzieia przestrzegaiąc, wołaiąc wnocy, aby każdy się bał natrzyć, czuyną widząc straż. Ta to iest stroża prawdziwa funkcya, nie pieczenię w kuchni obracać. Psow także dobrerać należy nie zbyt dużych, bo wiele im ieść potrzeba dawać,
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 412
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
, mianowicie o Komisarzu.
bogacić, poddanych nie zdzierać grzywnami, i Podstarościch napaścią, bo i na Komisarzów będą Komisarze. Nie wielkim dworem, ale pilnym dozorem ma dobra obieżdzać, nie swoje cugi wypasać, lecz dozierać jak Pańskie konie, bydło na solwarkach żywią, jaki ich dozór. Przyjechawszy na folwark, powinien obejść gumno, szpiklerz z lustrować, stodoły, szopy, chlewy, sterty, czy koło nich czysto, czy nakryte siano czy nie idzie na stronę, jak gumienny się sprawuje, czy nie częściej w karczmie jak na gumnie bywa: czy nie kradnie: sekretnie się wybadać jak się P. Podstarości sprawuje czy nie częste sprawuje traktamenta
, mianowicie o Kommissarzu.
bogacić, poddanych nie zdzierać grzywnami, y Podstarościch napaścią, bo y na Kommissarzow będą Kommissarze. Nie wielkim dworem, ale pilnym dozorem ma dobra obieżdzać, nie swoie cugi wypasać, lecz dozierać iak Pańskie konie, bydło na solwarkach żywią, iaki ich dozor. Przyiechawszy na folwark, powinien obyść gumno, szpiklerz z lustrować, stodoły, szopy, chlewy, sterty, czy koło nich czysto, czy nakryte siano czy nie idzie na stronę, iak gumienny się sprawuie, czy nie częściey w karczmie iak na gumnie bywa: czy nie kradnie: sekretnie się wybadać iak się P. Podstarości sprawuie czy nie częste sprawuie traktamenta
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 419
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
Byków teraz żywić pro admissura.
In Februario te są obserwanda. 1mo Szczepionych drzew w tym miesiącu, robactwo nie tyka. 2. Przed nowiem i po nowiu drzewa przesadzać. 3. Wilki obcinać z drzew, gnia zda psować gąsielnić po schodzie miesiąca. 4. Na ostatniej kwadrze Księżyca byki castrare. 5. Wymłacać gumno, gdyż myszy się zamnożą. 6. Luty ciepły znakiem jest przydłuższej zimy; dla tego paszę konserwuj. 7. Pestki sadzić w naczyniach wodą gniłą polewając, osobliwie krowią, na to w dole umyślnie chowa- O Ekonomice, mianowicie o Miesiącach etc.
ną: które jak wpięć, albo w sześć listków rozwiną się,
Bykow teraz żywić pro admissura.
In Februario te są obserwanda. 1mo Szczepionych drzew w tym miesiącu, robactwo nie tyka. 2. Przed nowiem y po nowiu drzewa przesadzać. 3. Wilki obcinać z drzew, gnia zda psować gąsielnić po schodzie miesiąca. 4. Na ostatniey kwadrze Xiężyca byki castrare. 5. Wymłacać gumno, gdyż myszy się zamnożą. 6. Luty ciepły znakiem iest przydłuższey zimy; dla tego paszę konserwuy. 7. Pestki sadzić w naczyniach wodą gniłą polewaiąc, osobliwie krowią, na to w dole umyslnie chowa- O Ekonomice, mianowicie o Miesiącach etc.
ną: ktore iak wpięć, albo w sześć listkow rozwiną się,
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 421
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
Pisać powinien umieć dobrze, i znać się na rachunkach doskonale. Co dnia ma konotować pańszcyznę, i cokolwiek konotowania godne, nie wtedy kiedy nań rachunki nastąpią. Nie wszystko się ma z żoną włóczyć po jarmarkach, miastach, bo się przez to rozwłóczy, rozpije: w niebytności jego, gospodarstwo idzie w ruinę, gumno, folwark spalą. Autoryzować wielu zwykło na Administracyj, zapomniawszy że Podstarości sługa słuzków; a stąd bez racyj biją, kaleczą, hańbią chłopów, a czasem sami tego bywają rodzaju. Ale lepiej na poddanych huknąć, niżeli stuknąć, chyba że cale hardy, nie posłuszny, klotnik buntownik chłop, to go przy całej
Pisać powinien umieć dobrze, y znać się na rachunkách doskonale. Co dnia ma konnotować pańszcyznę, y cokolwiek konnotowania godne, nie wtedy kiedy nań rachunki nastąpią. Nie wszystko się ma z żoną włoczyć po iarmarkach, miastach, bo się przez to rozwłoczy, rozpiie: w niebytności iego, gospodarstwo idzie w ruinę, gumno, folwark spalą. Autoryzować wielu zwykło na Administracyi, zapomniawszy że Podstarości sługa słuzkow; á ztąd bez racyi biią, kaleczą, hańbią chłopow, á czasem sami tego bywaią rodzaiu. Ale lepiey na poddanych huknąć, niżeli stuknąć, chyba że cale hardy, nie posłuszny, klotnik buntownik chłop, to go przy całey
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 447
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
toć musi krzywdzić w czymsiś Pana swego. Chyba żeby miał swoją prawdziwą fortunę, i z tą aparencją przystał, albo pryncypał tak mu paradować pozwolił. Powinien gumiennego stróża mieć na oku, dziś na pańszczyznę rozkazywać, nie jutro, fam być przyrobociznie, co dnia się przezierać w tabelli i regestrach: co dnia obieżeć gumno, obory, stodołę, szpichlerz, kuczę, karmniki, aby się co w nich nie rujnowało, nie było, z Pana szkodą. Ochędostwa powinien przestrzegać w budynkach, w gumnie, drogi, mosty, reparować. Pryncypała w wielu się rzeczach radzić, stawów, sadzawek, lasów, granic, łąk pilnować, obieżdzać
toć musi krzywdzić w czymsiś Pana swego. Chyba żeby miał swoią prawdziwą fortunę, y z tą apparencyą przystał, albo pryncypał tak mu paradować pozwolił. Powinien gumiennego stroża mieć na oku, dziś na pańszczyznę rozkazywać, nie iutro, fam bydź przyrobociznie, co dnia się przezierać w tabelli y regestrach: co dnia obieżeć gumno, obory, stodołę, szpichlerz, kuczę, karmniki, aby się co w nich nie ruynowało, nie było, z Pana szkodą. Ochędostwa powinien przestrzegać w budynkach, w gumnie, drogi, mosty, reparować. Pryncypała w wielu się rzeczach radzić, stawow, sadzawek, lasow, granic, łąk pilnować, obieżdzać
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 448
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
swemi złego wszystkiego w tej Koronie są przyczyną, a dobre, cnotliwe i mądre senatory od pana odkęsują. Wymażcie ich de libro ordinis sui i niech idą jedni do Włoch na harcerstwo na książęce dwory, bo tu aby się mną opiekać mieli, godni nie są. Niech usiądą drudzy doma, w piekarni gomółki rnbić, gumno zamietać, a do garła (ojca naśladując) nad kuflem niech usiądą; niema taki co działać na dworze moim. Niech drudzy idą paść trzody bożej in simplicitate, jeśli umieją, a jeśli nie, discant: laus est aliquid scire. Obierzcie dopiero inne, cnotliwe, bogobojne, umiejętne, pokorne, pobożnego żywota
swemi złego wszystkiego w tej Koronie są przyczyną, a dobre, cnotliwe i mądre senatory od pana odkęsują. Wymażcie ich de libro ordinis sui i niech idą jedni do Włoch na harcerstwo na książęce dwory, bo tu aby się mną opiekać mieli, godni nie są. Niech usiędą drudzy doma, w piekarni gomółki rnbić, gumno zamietać, a do garła (ojca naśladując) nad kuflem niech usiędą; niema taki co działać na dworze moim. Niech drudzy idą paść trzody bożej in simplicitate, jeśli umieją, a jeśli nie, discant: laus est aliquid scire. Obierzcie dopiero inne, cnotliwe, bogobojne, umiejętne, pokorne, pobożnego żywota
Skrót tekstu: MowaKoprzCz_II
Strona: 100
Tytuł:
Żałosna mowa Rzpltej polskiej pod Koprzywnicą do zgromadzonego rycerstwa roku 1606
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe, pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
kaleka; numero 30.
12. Iwan Mosko praetendit za chałupę ojca swojego, którą spalili żołnierze i dali za nią złp 40 dworowi, a ojcu jego dwór nie dał ani chałupy innej nie postawił, tylko mu kazali w psiarni mieszkać, a potem gdy mu chałupy nie dali, poszedł na Wołyń, a dwór i gumno kazał zabrać; i za to gumno pretendit złp 20. Za dokładanie talek, krup, pęcaku szkoduje najmniej złp 8. Czyni wszytkich pretensyj tego chłopa złp numero 58 - -
15. Semin Prekadziuk ma pretensyją, któremu wzięto do dwora worów 2, także nie mając żadnej okazji urzędnik pan Wrębkowski jakby go zażywić ..
kaleka; numero 30.
12. Iwan Mosko praetendit za chałupę ojca swojego, którą spalili żołnierze i dali za nią złp 40 dworowi, a ojcu jego dwór nie dał ani chałupy innej nie postawił, tylko mu kazali w psiarni mieszkać, a potem gdy mu chałupy nie dali, poszedł na Wołyń, a dwór i gumno kazał zabrać; i za to gumno praetendit złp 20. Za dokładanie talek, krup, pęcaku szkoduje najmniej złp 8. Czyni wszytkich pretensyj tego chłopa złp numero 58 - -
15. Semin Prekadziuk ma pretensyją, któremu wzięto do dwora worów 2, także nie mając żadnej okazyi urzędnik pan Wrębkowski jakby go zażywić ..
Skrót tekstu: PretChłopRzecz
Strona: 16
Tytuł:
Specyfikacyja pretensyj chłopskich...
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1727
Data wydania (nie wcześniej niż):
1727
Data wydania (nie później niż):
1727
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Rzeczpospolita w dobie upadku 1700-1740. Wybór źródeł
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Gierowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955