?!
GIEMZA Stanku, spisz ty czy czujesz? Cóż wżdy jest, dlaboga, Że jakaś moje serce ogarnęła trwoga?! Dusza jakaś, czy jenioł, mi się pokazała, Która pięknie gwarzyła i wdzięcznie śpiewała?!
STANIEK Dalibóg, że nie czułem, anim tego słyszał, Bom się zakrył mą gunią i pod niąmem dyszał.
CYCOŃ I jam słyszał, dalibóg, jakiesi śpiewanie, Jakby przez sen, i jakieś wdzięcniuchne gadanie!
MENALKA Jużci ja nic nie mówię, bo nie szatram tego, Aleć przecię cosi tu jest przecię dziwnego! Tak to straszno, aż we mnie jako ryba skacze Serce.
KUBA
?!
GIEMZA Stanku, spisz ty czy czujesz? Cóż wżdy jest, dlaboga, Że jakaś moje serce ogarnęła trwoga?! Dusza jakaś, czy jenioł, mi się pokazała, Która pięknie gwarzyła i wdzięcznie śpiewała?!
STANIEK Dalibóg, że nie czułem, anim tego słyszał, Bom się zakrył mą gunią i pod niąmem dyszał.
CYCOŃ I jam słyszał, dalibóg, jakiesi śpiewanie, Jakby przez sen, i jakieś wdzięcniuchne gadanie!
MENALKA Jużci ja nic nie mowię, bo nie szatram tego, Aleć przecię cosi tu jest przecię dziwnego! Tak to straszno, aż we mnie jako ryba skacze Serce.
KUBA
Skrót tekstu: DialPańOkoń
Strona: 245
Tytuł:
Dialog o Narodzeniu Pańskim
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Gatunek:
jasełka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1661
Data wydania (nie później niż):
1661
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Staropolskie pastorałki dramatyczne: antologia
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Okoń
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1989
tym nie myślił, sama okazja Wzywa złego, nie widząc do obrony kija. Nie masz cię, mój Stefanie, nie masz cię, mój Jerzy! Sową lata, skoro śmierć sokoła wypierzy. 369. SIŁU KREWNYCH, KTO SIĘ MA DOBRZE
Nikt nie zna, nikt nie widzi szlachcica na kmiecej Rolej, póki dziurawe gunią łata plecy; Wstydzą się go możniejszy pokrewni zwać bratem. Niechże wsi nakupiwszy zostanie bogatem (Bo tym władnie fortuna, serce i nauka; Najduje drugi w ziemi skarb, choć go nie szuka): Nie brat, ale jegomość i dobrodziej wielki! Ja siostrzeńcem, ja wnukiem jego rodzicielki; Jego baba i moja
tym nie myślił, sama okazyja Wzywa złego, nie widząc do obrony kija. Nie masz cię, mój Stefanie, nie masz cię, mój Jerzy! Sową lata, skoro śmierć sokoła wypierzy. 369. SIŁU KREWNYCH, KTO SIĘ MA DOBRZE
Nikt nie zna, nikt nie widzi szlachcica na kmiecej Rolej, póki dziurawe gunią łata plecy; Wstydzą się go możniejszy pokrewni zwać bratem. Niechże wsi nakupiwszy zostanie bogatem (Bo tym władnie fortuna, serce i nauka; Najduje drugi w ziemi skarb, choć go nie szuka): Nie brat, ale jegomość i dobrodziej wielki! Ja siestrzeńcem, ja wnukiem jego rodzicielki; Jego baba i moja
Skrót tekstu: PotMorKuk_III
Strona: 220
Tytuł:
Moralia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
/ a czasem też i piana mu z nozdrza i z gęby płynie/ ta choroba nie tylko jest szkodliwa samemu bydlęciu/ ale i jeźdźcowi niebezpieczna czasu potrzeby jakiej abo drogi prędkiej: temu tedy zabiegając: Naprzód skoro to na konia przypadnie/ możeli tak prędko dopaść/ zalać mu oczy wodą/ a suknią jaką abo gunią/ okrywszy mu wszytkę głowę/ dużo dzierżeć/ abo i do ziemie przylec/ aż to ominie/ a to czynić w prędkim razie. lecz żeby to nań z rzadka abo nigdy nie przypadło/ tego zażywaj:
Dawaj mu owies posypując saletrą/ także i saletrę mieszając w wodzie. Abo weźmi saletry łoty dwa/
/ á czásem też y piáná mu z nozdrzá y z gęby płynie/ tá chorobá nie tylko iest szkodliwa sámemu bydlęćiu/ ále y ieźdźcowi niebespieczna czásu potrzeby iákiey ábo drogi prędkiey: temu tedy zábiegáiąc: Naprzod skoro to ná koniá przypádnie/ możeli ták prędko dopaść/ záláć mu oczy wodą/ á suknią iáką ábo gunią/ okrywszy mu wszytkę głowę/ dużo dźierżeć/ ábo y do źiemie przyledz/ áż to ominie/ á to czynić w prędkim ráźie. lecz żeby to nań z rzadká ábo nigdy nie przypádło/ tego záżyway:
Daway mu owies posypuiąc sáletrą/ tákże y sáletrę mieszáiąc w wodźie. Abo weźmi sáletry łoty dwá/
Skrót tekstu: DorHip_II
Strona: Miijv
Tytuł:
Hippica to iest o koniach księgi_II
Autor:
Krzysztof Dorohostajski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603
napiłuj rogu z kopyta nóg pewnych konia chorującego na dole/ gdzie podkowa lega/ i stłucz je dobrze na proch/ a przylawszy do niego wina białego z pół kwarty dobrej/ wlej koniowi przez prawą nozdrzę/ żeby wypił. Tenże pisał/ że Castoreo to jest Bobrowym strojem kurzony koń dobrze/ przykrywszy go płótnem abo gunią z głową aż do ziemie/ ma mocz zarazem puścić. O zatwardzeniu kału. Rozd: 23.
Z Zapalenia wewnętrznego abo z suchości ciała wszytkiego/ które z zbytniej prace i dni gorących pochodzi/ zwykło to na konia przypadać/ za czym koń nadyma boki i żywot/ trze się zadem o ściany/ ogonem rusza i
nápiłuy rogu z kopytá nog pewnych koniá choruiącego ná dole/ gdźie podkowá lega/ y stłucz ie dobrze ná proch/ á przylawszy do niego winá białego z puł kwarty dobrey/ wley koniowi przez práwą nozdrzę/ żeby wypił. Tenże pisał/ że Castoreo to iest Bobrowym stroiem kurzony koń dobrze/ przykrywszy go płotnem ábo gunią z głową áż do źiemie/ ma mocz zárázem puśćić. O zátwárdzeniu kału. Rozd: 23.
Z Zápalenia wewnętrznego ábo z suchośći ćiáłá wszytkiego/ ktore z zbytniey prace y dni gorących pochodźi/ zwykło to ná koniá przypadáć/ zá czym koń nádyma boki y żywot/ trze się zádem o śćiány/ ogonem rusza y
Skrót tekstu: DorHip_II
Strona: Oiij
Tytuł:
Hippica to iest o koniach księgi_II
Autor:
Krzysztof Dorohostajski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603
: drudzy takowysz kamień kładą w ceber wody gdy koń pije/ w zadzierżeniu moczu/ a ma być pomocny. Turcy wiążą język rzemyszczkiem dużo/ a rżeć koń nie ma. Włoszy żelazko kładą na język. Żeby się konie różnej sierści rodziły.
Twierdzi Absyrtus, że w przypuszczaniu stadnika/ gdy klacza pstrą abo farbistą gunią przykryta będzie/ iż i źrzobek ma być maści różnej. Lecz ja rozumiem/ żeby i klaczy potrzeba co takowego ukazać/ abo także konia różnej maści farbą przykryć/ gdyż oboje do rozpłodzenia należą. Więc i on fortel Jakoba Patriarchy w rodzeniu owiec pstrych/ zaiste godzien uważenia/ gdyż częstokroć pomyślenie przywodzi rzecz do skutku/
: drudzy tákowysz kámień kłádą w ceber wody gdy koń piie/ w zádźierżeniu moczu/ á ma być pomocny. Turcy wiążą ięzyk rzemyszczkiem dużo/ á rżeć koń nie ma. Włoszy żelazko kłádą ná ięzyk. Zeby się konie rożney śierśći rodziły.
Twierdźi Absyrtus, że w przypuszczániu stádniká/ gdy kláczá pstrą ábo fárbistą gunią przykryta będźie/ iż y źrzobek ma być máśći rożney. Lecz ia rozumiem/ żeby y kláczy potrzebá co tákowego vkázáć/ ábo tákże koniá rożney máśći fárbą przykryć/ gdyż oboie do rospłodzenia należą. Więc y on fortel Iákobá Pátryárchy w rodzeniu owiec pstrych/ záiste godźien vważenia/ gdyż częstokroć pomyślenie przywodźi rzecz do skutku/
Skrót tekstu: DorHip_II
Strona: Rv
Tytuł:
Hippica to iest o koniach księgi_II
Autor:
Krzysztof Dorohostajski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603