upodobanie wiedeńskiemu dworowi.
9. Nie masz się czego wzdrygać honesto żyjącemu człowiekowi z honorem z orężem w ręku położyć in ara libertatis i w otwartym polu głowę swoję pro conservatione wiary świętej stawając przy starożytnych prawach i wolności, przy chwale i imieniu boskim, aniżeli tak nikczemnie pozwalać się iugulari Niemcom w domu. Podobniejsze jest w gwałcie na gwałt zawołać na stany koronne, że kto szlachcicem się rodził, aby przy ojczyźnie stanął, i cne rycerstwo, które teraz przez zastępione sobie od Niemców konsystencyje i wybrane z królewskich i duchownych dóbr pieniądze tułać się muszą, aby w takowym razie asystowali Rzpltej. Wżdyć to są ossa ex ossibus vestris et sanguis sanguine
upodobanie wiedeńskiemu dworowi.
9. Nie masz się czego wzdrygać honesto żyjącemu człowiekowi z honorem z orężem w ręku położyć in ara libertatis i w otwartym polu głowę swoję pro conservatione wiary świętej stawając przy starożytnych prawach i wolności, przy chwale i imieniu boskim, aniżeli tak nikczemnie pozwalać się iugulari Niemcom w domu. Podobniejsze jest w gwałcie na gwałt zawołać na stany koronne, że kto szlachcicem się rodził, aby przy ojczyźnie stanął, i cne rycerstwo, które teraz przez zastępione sobie od Niemców konsystencyje i wybrane z królewskich i duchownych dóbr pieniądze tułać się muszą, aby w takowym razie asystowali Rzpltej. Wżdyć to są ossa ex ossibus vestris et sanguis sanguine
Skrót tekstu: ZgubWolRzecz
Strona: 200
Tytuł:
Przestroga generalna stanów Rzpltej…
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1713 a 1714
Data wydania (nie wcześniej niż):
1713
Data wydania (nie później niż):
1714
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Rzeczpospolita w dobie upadku 1700-1740. Wybór źródeł
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Gierowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
regestra pisać, ani z nich liczbę oddawać, gdyż od tego czasu, nieobaczy nikt regestrów moich na Sejmie. Oddaję zatem wierność poddaństwa i t. d. OD PANA HETMANA DO KsIĘDZA KANCLERZA
, dnia 14 Lipca 1628.
Niesmacznąś mi Wm., mój miłościwy Pan, oznajmić raczył nowinę, że w takim gwałcie Rzptej zwykłą oziębłością Sejm postępuje, zaczem i końca gorętszego trudno obiecywać sobie. Nieszczęśliwi ci ludzie, a jeszcze nieszczęśliwsza ojczyzna nasza, że ich porodziła, którzy od Sejmu do Sejmu odkładają, coraz w większy koszt Rzeczptą wprawują, ubogich ludzi do większej
nędze przywodzą a sławę narodu naszego tłumią. By inakszy ich był
regestra pisać, ani z nich liczbę oddawać, gdyż od tego czasu, nieobaczy nikt regestrów moich na Sejmie. Oddaję zatém wierność poddaństwa i t. d. OD PANA HETMANA DO XIĘDZA KANCLERZA
, dnia 14 Lipca 1628.
Niesmacznąś mi Wm., mój miłościwy Pan, oznajmić raczył nowinę, że w takim gwałcie Rzptéj zwykłą oziębłością Sejm postępuje, zaczém i końca gorętszego trudno obiecywać sobie. Niesczęśliwi ci ludzie, a jescze niesczęśliwsza ojczyzna nasza, że ich porodziła, którzy od Sejmu do Sejmu odkładają, coraz w większy koszt Rzeczptą wprawują, ubogich ludzi do większej
nędze przywodzą a sławę narodu naszego tłumią. By inakszy ich był
Skrót tekstu: KoniecSListy
Strona: 95
Tytuł:
Listy Stanisława Koniecpolskiego Hetmana
Autor:
Stanisław Koniecpolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1672
Data wydania (nie wcześniej niż):
1672
Data wydania (nie później niż):
1672
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
I prywaty pilnując; nie bez ich ucisku I ciężkich Traktamentów, tak że ledwie komu Co już było własnego, oprócz Zony, w domu, Tym się im naprzykrzyli. Ano było raczy, Nie przywodząc do takiej wściekłej ich rozpaczy, Trzymać te milicją w-starożytnym kształcie, I karać ich nie znosić. Bo która z przy gwałcie, l wiara i przysięga w-sobie się zastoi? I jako ten nie zdradzi kto zawsze się boi? Stądże to ich zniżenie, przez lat coś nie wiele, lako ogień, do czasu przysuty w-popiele, Trwało tylko; a zaraz tuszyć temu było, Ze póki w-tych zapedach ich się
I prywáty pilnuiąc; nie bez ich ućisku I ćieszkich Tráktámentow, tak że ledwie komu Co iuż było własnego, oprocz Zony, w domu, Tym sie im náprzykrzyli. Ano było raczy, Nie przywodząc do takiey wśćiekłey ich rozpáczy, Trzymáć te milicyą w-starożytnym kształćie, I karáć ich nie znosić. Bo ktora z przy gwałćie, l wiárá i przysiega w-sobie sie zastoi? I iako ten nie zdrádźi kto zawsze się boi? Ztądże to ich zniżenie, przez lat coś nie wiele, lako ogień, do czasu przysuty w-popiele, Trwáło tylko; á zaraz tuszyć temu było, Ze poki w-tych zapedach ich sie
Skrót tekstu: TwarSWoj
Strona: 5
Tytuł:
Wojna domowa z Kozaki i z Tatary
Autor:
Samuel Twardowski
Drukarnia:
Collegium Calissiensis Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
kto praw, kto krzyw, co prawo, co lewo, czyli ci pochlebstwy swemi są corruptores, czyli inszy perturbatores Reipublicae — sposób taki i środek, który nam prawo samo przyrodzone pokazało, rozum go sam uczy, uczą statuta, uczą przykłady i inszych państw i nasze domowe, gdyż i bestie i nieme zwierzęta w gwałcie do kupy się zbiegają dla obrony, jako prawie jest w zjazdu kolskiego konfederacji. Więc kędy to kontrowersje zachodzą, czy powinien pan obowiązkom dosyć czynić czy nie powinien, czy to tak ma być czy nie, czy to prawo czy nieprawo, aza nie rozum sam pokazuje, że trzeba trzeciego iudicem? A któż ma być
kto praw, kto krzyw, co prawo, co lewo, czyli ci pochlebstwy swemi są corruptores, czyli inszy perturbatores Reipublicae — sposób taki i środek, który nam prawo samo przyrodzone pokazało, rozum go sam uczy, uczą statuta, uczą przykłady i inszych państw i nasze domowe, gdyż i bestye i nieme zwierzęta w gwałcie do kupy się zbiegają dla obrony, jako prawie jest w zjazdu kolskiego konfederacyi. Więc kędy to kontrowersye zachodzą, czy powinien pan obowiązkom dosyć czynić czy nie powinien, czy to tak ma być czy nie, czy to prawo czy nieprawo, aza nie rozum sam pokazuje, że trzeba trzeciego iudicem? A któż ma być
Skrót tekstu: SkryptSłuszCz_II
Strona: 261
Tytuł:
Skrypt o słuszności zjazdu stężyckiego
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
wodzach, co się ujęli, stać i przy sobie też i nie odstępować się; daliśmy tem, co ważyli koszty wielkie i zdrowia pro republica, asekuracje nagrody pod Lublinem. Tego wszytkiego odbiegają ci, co sejmu chcą, a zaraz tracą i adnihilują kaptury wszytkie, obowiązki, do których zawżdy ucieczka w każdem Rzpltej gwałcie; tracą rokosz, a zaraz i to przy niem: leges condendi potestatem, quod in nostra republica ad ius universorum pertinet, in quo non statuum, sed personarum habetur ratio, ut qui numero, iidem suffragio vincant. Ius autem hoc universorum est, quod penes nos omnes est. Tracą rokosz, stary hamulec i
wodzach, co się ujęli, stać i przy sobie też i nie odstępować się; daliśmy tem, co ważyli koszty wielkie i zdrowia pro republica, asekuracye nagrody pod Lublinem. Tego wszytkiego odbiegają ci, co sejmu chcą, a zaraz tracą i adnihilują kaptury wszytkie, obowiązki, do których zawżdy ucieczka w każdem Rzpltej gwałcie; tracą rokosz, a zaraz i to przy niem: leges condendi potestatem, quod in nostra republica ad ius universorum pertinet, in quo non statuum, sed personarum habetur ratio, ut qui numero, iidem suffragio vincant. Ius autem hoc universorum est, quod penes nos omnes est. Tracą rokosz, stary hamulec i
Skrót tekstu: PękosSkryptCz_III
Strona: 289
Tytuł:
Skrypt na tych, którzy rokoszu nie pragną a sejmu się napierają.
Autor:
Prokop Pękosławski
Miejsce wydania:
Jędrzejów
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1607
Data wydania (nie wcześniej niż):
1607
Data wydania (nie później niż):
1607
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
przed łańcuchem/ na pacyfikały abo krzyże Relikwjami Świętych nasadzone/ kamieńmi rzucając/ despekt uczyniono/ kilkom się też stanu szlacheckiego tak kamieńmi/ jako i młotami dostało/ drugich pogębkowano i w ryńsztok wepchniono/ a jednego puginałem dobytym i do boku jego z wielkim pędem złożonym/ (BÓg strzegł) że nie przebito. W takim gwałcie gdy żaden z katolików odporu niedawał/ a dwaj zacni i stateczni ludzie stanu Rycerskiego z ziemie Dobrzyńskiej za kapłanami idący wystąpili wpośrzód ludzi tych zapalczywych/ oni nieco się od gwałtu onego pohamowali. Tym czasem gdy się oni Panowie dwaj z tumultującymi umawiają/ protestacją na to porządnie Je ^o^ Mość X. Pleban tamże zaraz uczynić
przed łáncuchem/ ná pácyfikały ábo krzyze Reliquiámi Swiętych násádzone/ kámieńmi rzucáiąc/ despekt vczyniono/ kilkom się też stanu szlácheckiego ták kámieńmi/ iáko y młotámi dostáło/ drugich pogębkowano y w ryńsztok wepchniono/ á iednego puginałem dobytym y do boku iego z wielkim pędem złożonym/ (BOg strzegł) że nie przebito. W tákim gwałćie gdy żaden z kátholikow odporu niedawał/ á dwáy zacni y státeczni ludźie stanu Rycerskiego z źiemie Dobrzyńskiey zá kápłanami idący wystąpili wpośrzod ludźi tych zápálczywych/ oni nieco się od gwałtu onego pohámowáli. Tym czásem gdy się oni Pánowie dwáy z tumultuiącymi vmawiáią/ protestácyą ná to porządnie Ie ^o^ Mość X. Pleban támże záraz vczynić
Skrót tekstu: NowTor
Strona: A4v
Tytuł:
Nowiny z Torunia
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
Gotowo do wszytkiego dla możności jego. Ochędostwem się hydzi szuka co sprosnego. Uwazną śmiałość gardzy sama jest nie swoją/. Serce nosi lękliwe wszyscy zniej śmiech stroją. Lecz przeciwnym sposobem SWAWOLA rozrutna/ Czoło naSwiat wypięła w postawie okrutna. Twarz u niej zapałczywa/ wstydem pogardziła/ Ufność w mocy pokałda chcąc by w gwałcie żyła. V tej Pycha nagorna w sercu rozkazuje/ Wielkomyślność nie pewna do złego kieruje. Nie pyta ta co Prawo i co krzywda umie/ Ze jej wolno wykraczać tak sobie rozumie. I Jak pienista woda z skał bieżąc wysokich/ Wali role i sięga kamieni głębokich. W żyłach ziemnych/ i liżac mury nie zburzone
Gotowo do wszytkiego dla moznośći iego. Ochędostwem się hydźi szuka co sprosnego. Vwazną śmiáłość gárdzy sámá iest nie swoią/. Serce nośi lękliwe wszyscy zniey śmiech stroią. Lecz przećiwnym sposobem SWAWOLA rozrutna/ Czoło náSwiát wypięłá w postáwie okrutna. Twarz v niey zápáłczywa/ wstydem pogárdźiła/ Vfność w mocy pokáłda chcąc by w gwałćie żyłá. V tey Pycha nagorna w sercu roskázuie/ Wielkomyślność nie pewna do złego kieruie. Nie pyta tá co Práwo y co krzywdá vmie/ Ze iey wolno wykráczáć ták sobie rozumie. Y Iák pienista wodá z skał bieżąc wysokich/ Wáli role y śięga kámieni głębokich. W żyłách żiemnych/ y liżac mury nie zburzone
Skrót tekstu: WitkWol
Strona: Cv
Tytuł:
Złota wolność koronna
Autor:
Stanisław Witkowski
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
kodemnował. albo omnibus praesidiis denudatum miał go furoris et rabiei damno expositum: glejtu tego potrzeba, który niewinnemu pomocny być musi; winny się też za glejtem stawi, co dawno był na to odważył. Do tego potrzeba jest, aby posłowie ziemscy, w takowej zwłaszcza akcjej, wolą swoję mieli, a protestować w każdym gwałcie, na pozwanym popełnionym, mogli i aby protestacja ich tej mocy była, aby albo dekret żadnej władzy mieć i pozwanemu szkodzić nie mógł, albo akcja do drugiego wcale sejmu odłożona była. A krótce mówiąc, ponieważ ten artykuł tak ważny, barzo krótki, albowiem dwiema wierszykami w statuciech wspomniony jest, a prze to,
kodemnował. albo omnibus praesidiis denudatum miał go furoris et rabiei damno expositum: glejtu tego potrzeba, który niewinnemu pomocny być musi; winny się też za glejtem stawi, co dawno był na to odważył. Do tego potrzeba jest, aby posłowie ziemscy, w takowej zwłaszcza akcyej, wolą swoję mieli, a protestować w każdym gwałcie, na pozwanym popełnionym, mogli i aby protestacya ich tej mocy była, aby albo dekret żadnej władzy mieć i pozwanemu szkodzić nie mógł, albo akcya do drugiego wcale sejmu odłożona była. A krótce mówiąc, ponieważ ten artykuł tak ważny, barzo krótki, albowiem dwiema wierszykami w statuciech wspomniony jest, a prze to,
Skrót tekstu: RokJak_Cz_III
Strona: 281
Tytuł:
Rokosz jaki ma być i co na nim stanowić.
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1607
Data wydania (nie wcześniej niż):
1607
Data wydania (nie później niż):
1607
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
nie przyszło jak zapaśnikowi z Jakubem Aniołowi prosić się, dimitte me: albo narzekać: pojmałem Tatarzyna, a on mię niechce puścić. Tego też jedynie malevoli Sąsiedzi życzą sobie zamieszania, aby in turbido mogli piscari, i dobrze się obłowić. Radziby temu wojennemu incendium a raczej swojej korzyści, przypadszy w tym gwałcie niby na ratunek. Zaczym dulce nomen pacis, res vero jeszcze jucundior, niech W. Panu osłodzi pokoj, a żebyś nie chciał sitire nie tak cudzej, jako Ojczyzny krwi rozlania. Boć jeżeli Syliuszowi pax optima rerum, pax una triuphis innymeris melior nad zwycięskie laury, milsza pacis olea, cichy spoczynek
nie przyszło ják zápáśnikowi z Jákubem Ańjołowi prośić śię, dimitte me: álbo nárzekáć: poimałem Tátárzyná, á on mię niechce puśćić. Tego też jedynie malevoli Sąśiedźi życzą sobie zámieszánia, áby in turbido mogli piscari, y dobrze śię obłowić. Rádźiby temu wojennemu incendium á ráczey swojey korzyśći, przypadszy w tym gwałćie niby ná rátunek. Záczym dulce nomen pacis, res vero jeszcze jucundior, niech W. Pánu osłodźi pokoy, á żebyś nie chćiał sitire nie ták cudzey, jáko Oyczyzny krwi rozlánia. Boć jeżeli Syliuszowi pax optima rerum, pax una triuphis innymeris melior nád zwyćięskie laury, milsza pacis olea, cichy spoczynek
Skrót tekstu: BystrzPol
Strona: D6v
Tytuł:
Polak sensat
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia Akademicka Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
naprawy popsowanych praw i wolności naszych służyło, nie mogąc i na sejmikach nic sprawić, gdzie panowie przyjechawszy, w województwie każdy z potęgą swą wszytko zawsze przewodzili, udali się do rokoszu, zawołali na bracią. Cóż tym zgrzeszyli? Takaż to ma być wolność Rzpltej naszej i stanu naszego rycerskiego, że szczególnemu człowiekowi w gwałcie wołać i wzywać na pomoc sobie, ktoby mu jedno pomóc chciał, zejdzie się, a Rzplta, a tak wiele województw, tak wiele zacnego rycerstwa nie ma mieć tej wolności? Większego sidła na prawa i wolności nasze nikt nigdy i z największych postronnych nieprzyjaciół nie zakładał, jako je ci nieszczęśliwi synowie na ojczyznę,
naprawy popsowanych praw i wolności naszych służyło, nie mogąc i na sejmikach nic sprawić, gdzie panowie przyjechawszy, w województwie każdy z potęgą swą wszytko zawsze przewodzili, udali się do rokoszu, zawołali na bracią. Cóż tym zgrzeszyli? Takaż to ma być wolność Rzpltej naszej i stanu naszego rycerskiego, że szczególnemu człowiekowi w gwałcie wołać i wzywać na pomoc sobie, ktoby mu jedno pomóc chciał, zejdzie się, a Rzplta, a tak wiele województw, tak wiele zacnego rycerstwa nie ma mieć tej wolności? Większego sidła na prawa i wolności nasze nikt nigdy i z największych postronnych nieprzyjaciół nie zakładał, jako je ci nieszczęśliwi synowie na ojczyznę,
Skrót tekstu: PismoSzlachCz_III
Strona: 360
Tytuł:
Pismo szlachcica jednego, w którym o rozprawie znać daje do braciej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1607
Data wydania (nie wcześniej niż):
1607
Data wydania (nie później niż):
1607
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918