; Nigdyśmy się tak i my nie srożyli Nad żadnym miastem; chociaż na nie sieczem, Niesłychać, żeby insi to czynili Co w Rzymie sercem prawie nie człowieczem; Ci Trzej okrutni Męże narobili, W Mieście, całemu co panuje światu, Chcac go ratować wrzeczy z Magistratu. XCI. Za jeden skryty gwałcik Miłosnika, Ze cudzą Zonę przyniewolił sobie; Wiek Przodków Naszych Tarquiniemu bryka, I z Tronu zepchnie, że ledwie uskrobie; Potym tak zbrzydzi klątwą Gwałtownika, Ze o Królewskiej i wszczynać osobie, Nietylko żeby miał ich rządzić dali, Potomkom swoim wiecznie zakazali. XCII. A nas za winnych i zbrodniarzów liczą Trzej Męże
; Nigdyśmy się tak y my nie srożyli Nad żadnym miastem; chociasz na nie sieczem, Niesłychać, żeby insi to czynili Co w Rzymie sercem prawie nie człowieczem; Ci Trzey okrutni Męże narobili, W Miescie, całemu co panuie swiatu, Chcac go ratować wrzeczy z Magistratu. XCI. Za ieden skryty gwałcik Miłosnika, Ze cudzą Zonę przyniewolił sobie; Wiek Przodkow Naszych Tarquiniemu bryka, I z Thronu zepchnie, że ledwie uskrobie; Potym tak zbrzydzi klątwą Gwałtownika, Ze ó Krolewskiey y wsżczynać osobie, Nietylko żeby miał ich rządzić dali, Potomkom swoim wiecznie zakazali. XCII. A nas za winnych y zbrodniarzow liczą Trzey Męże
Skrót tekstu: ChrośKon
Strona: 237
Tytuł:
Pharsaliej... kontynuacja
Autor:
Wojciech Stanisław Chrościński
Drukarnia:
Klasztor Oliwski
Miejsce wydania:
Oliwa
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1693
Data wydania (nie później niż):
1693